Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-01-07 15:35 Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas Hikikomori San


mgma wrote:
>
> dysponowała moimi pieniędzmi /miałam polecenie zapłaty z konta/.

JA jakos rok temu zlikwidowalem wszystkie tego typu "usprawnienia" i
teraz poswiecam czas na kazda przychodzaca fakture, palce dopiero jak
sie okazuje, ze nie ma jakiegos "przekretu". W sumie wole tak, niz byc
"nacinanym" defaultowo...

--
Troche krytyki o rodzimej SF/F ................. http://tiny.pl/xdp4
Grzedowicz, Grzedowicz, Grzedowicz :) .......... http://tiny.pl/xdp8
________________________________________________________________ ____
SCI-FI, HORROR, FANTASY --> http://fantastyka.com.pl/forum/index.php
2006-01-07 15:35 Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć Nixe
W wiadomości
witek pisze:

> Nixe wrote:
>> Opłaty za prowadzenie rachunku sa comiesięczne, więc przypomnienie
>> sobie o nich po dwóch latach każe podejrzewać, że albo coś się komuś
>> pomyliło albo próbuje Cię naciągać.

> A gdzie ma bank obowiązek przypominania ci co miesiąc o tym, że masz
> debet na koncie. To nie przedszkole.

Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałam.
A o debecie przypominają szybciej, niż potrafisz to sobie wyobrazić.

>> Dokładnie tak.
>> Nie rób nic.

> Najgłupsze możliwe rozwiązanie.Schować głowę w piasek i liczyć, że
> samo minie.

Nie, że minie, lecz, że ktoś podejdzie do tego problemu znacznie poważniej,
niż tylko strasząc przez telefon.

> Bank ma 3 lata na pójście z tym do sądu, więc co najwyżej zamiast 100
> zł zapłacą za rok 200 zł i koszty procesu, a jak dalej będą się
> stosować do twojego rozwiązania to jeszcze koszty komornika.

Nie zapominaj, że bank nie ma żadnych podstaw do tego, by wysnuwać swoje
roszczenia (rachunek nie istnieje). Więc koszty poniesie on sam.

> Potem, jeżeli to konto zamykali to nie ma cudów jakiś ślad w systemie
> o ich wizycie powinien być.
> Wysłałbym pisemną reklamację, że konto było zamknięte w xxxxx i niech
> sprawdzają.

Reklamację czego?
Informacji podanej przez telefon?
Jak się do niej odnieść?

>> Przede wszystkim nie mają moim zdaniem podstaw, by czegokolwiek od
>> Was żądać.

> Mają mają.

Mają prawo żądać opłaty za zamknięty rachunek?
Chyba przestanę czytać tę grupę, bo z wątku na wątek dowiaduję się o coraz
większych absurdach.

--
PozdrawiaM
2006-01-07 15:37 Re: Bank sobie przypomniał....i chce nas naciągnąć Nixe
W wiadomości
Marcin Nowakowski pisze:

> Niekoniecznie. W regulaminie może być zapis, że bank nie wyśle
> wyciągu, jeśli na rachunku nie dzieje się nic poza naliczeniem
> odsetek oraz opłatą za prowadzenie.

Może, ale nie musi. Ja na przykład dostaję KAŻDY wyciąg ze swojego banku.

> I jeśli będzie słuszne, to doliczą zapewne opłatę za monit. Czekaj
> dłużej, przyjdzie pismo z sądu.

Jeśli znajdzie pismo o zamknięciu rachunku, to bank naprawdę może mu
wskoczyć.

>> Przede wszystkim nie mają moim zdaniem podstaw, by czegokolwiek od
>> Was żądać.

> Jeśli rachunek był otwarty (bo pracownik nie zamknął/druga strona nie
> ma potwierdzenia rezygnacji) to jakich podstaw do pobierania opłat
> potrzebujesz?

No właśnie to ja się pytam, jakie są podstawy do pobierania opłat, jeśli
konto nie zostało zamknięte z winy pracownika?

--
PozdrawiaM
2006-01-07 16:11 Re: Bank sobie przypomniał....i chce Marcin Nowakowski
Dnia 2006-01-07 15:37, osobnik Nixe stwierdził, iż:
> Może, ale nie musi. Ja na przykład dostaję KAŻDY wyciąg ze swojego banku.

Ale tu mowa o Invest Banku, a nie Twoim banku :)

>> I jeśli będzie słuszne, to doliczą zapewne opłatę za monit. Czekaj
>> dłużej, przyjdzie pismo z sądu.
>
> Jeśli znajdzie pismo o zamknięciu rachunku, to bank naprawdę może mu
> wskoczyć.

Kluczem w tym zdaniu jest słowo "jeśli". Bo z tego, co zrozumiałem, to
takiego pisma autor threada nie ma (niestety).

>> Jeśli rachunek był otwarty (bo pracownik nie zamknął/druga strona nie
>> ma potwierdzenia rezygnacji) to jakich podstaw do pobierania opłat
>> potrzebujesz?
>
> No właśnie to ja się pytam, jakie są podstawy do pobierania opłat, jeśli
> konto nie zostało zamknięte z winy pracownika?

Odpowiem brzydko pytaniem na pytanie - a jaki dowód zamknięcia konta ma
autor? Jeśli były pobierane opłaty, to znaczy, że konto zamknięte nie
zostało.

--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+
2006-01-07 16:18 Re: Bank sobie przypomniał....i chce Johnson
Nixe napisał(a):
>
>> Bank ma 3 lata na pójście z tym do sądu, więc co najwyżej zamiast 100
>> zł zapłacą za rok 200 zł i koszty procesu, a jak dalej będą się
>> stosować do twojego rozwiązania to jeszcze koszty komornika.
>
>
> Nie zapominaj, że bank nie ma żadnych podstaw do tego, by wysnuwać swoje
> roszczenia (rachunek nie istnieje). Więc koszty poniesie on sam.
>

O ile pan udowodni że zamknął rachunek. Jeśli nie ma na to dowodu to
kiepsko to widzę.





--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość."
2006-01-07 16:14 Re: Bank sobie przypomniał....i chce Marcin Nowakowski
Dnia 2006-01-07 15:35, osobnik Nixe stwierdził, iż:
> Nie, że minie, lecz, że ktoś podejdzie do tego problemu znacznie
> poważniej, niż tylko strasząc przez telefon.

Wyślą list, za który skasują kolejne opłaty.

> Nie zapominaj, że bank nie ma żadnych podstaw do tego, by wysnuwać swoje
> roszczenia (rachunek nie istnieje). Więc koszty poniesie on sam.

Skąd wiesz, że rachunek nie istnieje? Jeśli była opłata za prowadzenie,
to jak najbardziej istnieje.

> Reklamację czego?
> Informacji podanej przez telefon?
> Jak się do niej odnieść?

Idziesz do oddziału i mówisz "Dzień dobry Panie doradco. Chciałbym się
upewnić, czy rachunek, który zamykałem w dniu XYZ jest na pewno zamknięty".

>> Mają mają.
>
> Mają prawo żądać opłaty za zamknięty rachunek?

Udowodnij, że był zamknięty.

> Chyba przestanę czytać tę grupę, bo z wątku na wątek dowiaduję się o
> coraz większych absurdach.

Pobieranie opłaty za otwarty rachunek to absurd?

--
Marcin Nowakowski
MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+
2006-01-07 16:31 Re: Bank sobie przypomniał....i chce witek
Nixe wrote:
>
> Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałam.
> A o debecie przypominają szybciej, niż potrafisz to sobie wyobrazić.

Mogą, nie muszą.

>
> Nie zapominaj, że bank nie ma żadnych podstaw do tego, by wysnuwać swoje
> roszczenia (rachunek nie istnieje). Więc koszty poniesie on sam.

A potrafisz to udowodnić, że nie istnieje?
2006-01-07 16:33 Re: Bank sobie przypomniał....i chce witek
Nixe wrote:
>
>
> Może, ale nie musi. Ja na przykład dostaję KAŻDY wyciąg ze swojego banku.

Ale najwyraźniej to nie jest twój bank.

>
>
> Jeśli znajdzie pismo o zamknięciu rachunku, to bank naprawdę może mu
> wskoczyć.

jeśli

>
> No właśnie to ja się pytam, jakie są podstawy do pobierania opłat, jeśli
> konto nie zostało zamknięte z winy pracownika?
>
Znowu to samo.
Potrafisz udowodnić, że w ogóle zamykałeś rachunek?
2006-01-07 16:35 Re: Bank sobie przypomniał....i chce witek
Hikikomori San wrote:
>
> mgma wrote:
>
>>dysponowała moimi pieniędzmi /miałam polecenie zapłaty z konta/.
>
>
> JA jakos rok temu zlikwidowalem wszystkie tego typu "usprawnienia" i
> teraz poswiecam czas na kazda przychodzaca fakture, palce dopiero jak
> sie okazuje, ze nie ma jakiegos "przekretu". W sumie wole tak, niz byc
> "nacinanym" defaultowo...
>

A to polecenia zapłaty już nie można odwołać, czy jak?
2006-01-07 16:36 Re: Bank sobie przypomniał....i chce witek
Hikikomori San wrote:
>
> mgma wrote:
>
>>dysponowała moimi pieniędzmi /miałam polecenie zapłaty z konta/.
>
>
> JA jakos rok temu zlikwidowalem wszystkie tego typu "usprawnienia" i
> teraz poswiecam czas na kazda przychodzaca fakture, palce dopiero jak
> sie okazuje, ze nie ma jakiegos "przekretu". W sumie wole tak, niz byc
> "nacinanym" defaultowo...
>

Dodatkowo, polecenie zapłaty idzie w ostatnim terminie płatności,
faktury przychodzą zwykle wcześniej.
Więc można spokojnie przestudiować fakturę i jak jest ok, to nie
przejmować się płątnością. Zapłaci się samo.
1 2 3 4

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Bank nie chce oddać weksla

Grzesiex 2006-01-24 11:59

taka sobie praca

DpW 2006-02-16 08:46

Bank po 7-miu latach przypomniał sobie o wierzytelności - czy nastapiło przedawnienie?

Lukasz 2006-03-16 22:21

Bank po 7-miu latach przypomniał sobie o wierzytelności - czy nastapiło przedawnienie?

Lukasz 2006-03-16 22:21

Bank chce ode mnie pieniadze....

pjajus 2006-03-28 14:44

Jak poradzić sobie ze spammerem?

Jontek 2006-06-24 17:59

Uprawnienia policjanta. Na ile sobie może pozwolić?

Joy 2006-07-16 12:24

sram sobie na klate

Johnson 2007-01-02 15:15

Odbiorca potrąca sobie od faktury za towar - Wyłudzenie?

sotb 2007-05-14 12:33

Cennik sobie, billing sobie...

Jarosław_Rafa 2007-05-14 20:51