poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo.podatki |
2007-05-16 11:30 | Dzialalnosc gospodarcza (medycyna) | Tomodati |
Witam serdecznie, mam maly problem, na ktory nie potrafie znalezc odpowiedzi dlatego posilkuje sie pytaniem na tej grupie. Mam umowe o prace i dodatkowa mam firemke ( bo tylko tak mozna nazwac) :) Jestem informatykiem i firme mam tez z zakresu IT. Zona jest lekarzem. Czy jest mozliwe by rozszerzyl zakres dzialalnosci o uslugi medyczne ( nie jestem lekarzem, a taki zakres wymaga licencji ) i zatrudnial zone w firmie? Wiem, ze juz prawie odpowiedzialem sobie na pytanie, ale chodzi mi o taka sytuacje, ze uslugi medyczne beda prowadzone przez lekarza, ja bede go tylko zatrudnial (wiec bedzie osoba z uprawnieniami ), wiec teoretycznie wszystko jest ok natomiast nie wiem jak to w praktyce wyglada. Chodzi neistety o ciecie kosztow, bo w takim przypadku bede mogl wliczac w koszty prowadzenia dzialalnosci gospodarczej szkolenia i seminaria zony, ktora niestety caly czas musi sie szkolic i to baaardzo duzo kosztuje, a tak, zaplacimy mniejszy podatek:) Adas |
2007-05-16 11:37 | Re: Dzialalnosc gospodarcza (medycyna) | Samotnik |
Dnia 16.05.2007 Tomodati > mam maly problem, na ktory nie potrafie znalezc odpowiedzi dlatego posilkuje > sie pytaniem na tej grupie. > Mam umowe o prace i dodatkowa mam firemke ( bo tylko tak mozna nazwac) :) > Jestem informatykiem i firme mam tez z zakresu IT. Zona jest lekarzem. > Czy jest mozliwe by rozszerzyl zakres dzialalnosci o uslugi medyczne ( nie > jestem lekarzem, a taki zakres wymaga licencji ) i zatrudnial zone w firmie? Zdaje się, że nie. Lekarz może pracować wyłącznie w zakładzie posiadającym jakieś szczególne papiery, albo na własną działalność gospodarczą. Pamiętam, że ktoś kiedyś opisywał taki problem, bo chcieli sobie w grupie kilku lekarzy po prostu spółkę zoo założyć, żeby zmniejszyć koszta prowadzenia kilku DG naraz, no i okazało się, że to się tak w prosty sposób nie da, bo trzeba zrobić pełnoprawny ZOZ. > Wiem, ze juz prawie odpowiedzialem sobie na pytanie, ale chodzi mi o taka > sytuacje, ze uslugi medyczne beda prowadzone przez lekarza, ja bede go tylko > zatrudnial (wiec bedzie osoba z uprawnieniami ), wiec teoretycznie wszystko > jest ok natomiast nie wiem jak to w praktyce wyglada. > Chodzi neistety o ciecie kosztow, bo w takim przypadku bede mogl wliczac w > koszty prowadzenia dzialalnosci gospodarczej szkolenia i seminaria zony, > ktora niestety caly czas musi sie szkolic i to baaardzo duzo kosztuje, a > tak, zaplacimy mniejszy podatek:) No to niech żona założy swoją DG. Pracuje gdzieś na etacie, tak żeby zarabiała co najmniej 900 zł (z groszami)? -- Samotnik http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
||
2007-05-16 11:48 | Re: Dzialalnosc gospodarcza (medycyna) | Tomodati |
> Zdaje się, że nie. Lekarz może pracować wyłącznie w zakładzie posiadającym > jakieś szczególne papiery, albo na własną działalność gospodarczą. > Pamiętam, że ktoś kiedyś opisywał taki problem, bo chcieli sobie w grupie > kilku lekarzy po prostu spółkę zoo założyć, żeby zmniejszyć koszta > prowadzenia kilku DG naraz, no i okazało się, że to się tak w prosty > sposób > nie da, bo trzeba zrobić pełnoprawny ZOZ. Czyli kiszka, a moglo byc tak pieknie:) > No to niech żona założy swoją DG. Pracuje gdzieś na etacie, tak żeby > zarabiała co najmniej 900 zł (z groszami)? I tu jest problem, poniewaz jest tez pracownikiem naukowym. Sa plany na uczelni by zakazac prowadzenia dzialalnosci gospodarczej pracownikom naukowym wiec napewno dojdzie do sytuacji, kiedy bedzie musiala wybrac: firma albo uczelnia. Jak sam widzisz moje pytanie mialo na celu obejscie obowiazku zakladania DG, zeby w przyszlosci nie robic sobie problemow z takim wyborem:/ Adas |
||
2007-05-16 12:07 | Re: Dzialalnosc gospodarcza (medycyna) | BP |
Olej sprawę uczelni. Ja dopóki nie zrezygnowałem z pracy na uczelni (miałem dosyć "bagienka") prowadziłem działalność gospodarczą i dodatkowo miałem naraz nawet 1,5 etatu poza uczelnią. Rekorzy wymachują szabelką a tak naprawdę NIC nie mogą ci zrobić, bo zakaz podejmowania dodatkowej pracy w tym wypadku jest łamaniem podstawowych praw konstytucyjnych. Dopóki małżonka się wywiązuje z obowiązków naukowych i dydaktycznych, niech wpisuje we wszystkich oświadczenaich co jej ślina na język przyniesie... Ew. zgodnie z ustawą może poinformować Rektora, że prowadzi dzialalność lub że gdzieś tam pracuje. Natomiast uczelnia tak naprawdę - formalnie może naskoczyć takiem "aktywnemu pracownikowi". Inaczej ujmując rektor pewnie by chciał, żeby wszyscy pracowali mu wyłącznie na uczelni - jakże światłe zawężanie horyzontów do pracy naukowej - czyt towarzystwa wzajemnej adoracji :). A ci co mają jakieś dodatkowe zajęcie to nadaktywni których należy tępić. -- Bart Prokop * http://bart.prokop.name/ Użytkownik "Tomodati" news:f2ekah$ih1$1@nemesis.news.tpi.pl... >> Zdaje się, że nie. Lekarz może pracować wyłącznie w zakładzie >> posiadającym >> jakieś szczególne papiery, albo na własną działalność gospodarczą. >> Pamiętam, że ktoś kiedyś opisywał taki problem, bo chcieli sobie w grupie >> kilku lekarzy po prostu spółkę zoo założyć, żeby zmniejszyć koszta >> prowadzenia kilku DG naraz, no i okazało się, że to się tak w prosty >> sposób >> nie da, bo trzeba zrobić pełnoprawny ZOZ. > > Czyli kiszka, a moglo byc tak pieknie:) > >> No to niech żona założy swoją DG. Pracuje gdzieś na etacie, tak żeby >> zarabiała co najmniej 900 zł (z groszami)? > > I tu jest problem, poniewaz jest tez pracownikiem naukowym. Sa plany na > uczelni by zakazac prowadzenia dzialalnosci gospodarczej pracownikom > naukowym wiec napewno dojdzie do sytuacji, kiedy bedzie musiala wybrac: > firma albo uczelnia. > Jak sam widzisz moje pytanie mialo na celu obejscie obowiazku zakladania > DG, zeby w przyszlosci nie robic sobie problemow z takim wyborem:/ > > Adas > > |
||
2007-05-16 12:17 | Re: Dzialalnosc gospodarcza (medycyna) | Samotnik |
Dnia 16.05.2007 Tomodati >> No to niech żona założy swoją DG. Pracuje gdzieś na etacie, tak żeby >> zarabiała co najmniej 900 zł (z groszami)? > > I tu jest problem, poniewaz jest tez pracownikiem naukowym. Sa plany na > uczelni by zakazac prowadzenia dzialalnosci gospodarczej pracownikom > naukowym wiec napewno dojdzie do sytuacji, kiedy bedzie musiala wybrac: > firma albo uczelnia. To wybierze (chociaż taki zakaz może wynikać jedynie z ustawy lub za świadomą zgodą pracownika i, co najważniejsze, za dodatkowym wynagrodzeniem, bo IMHO jest to po prostu kodeksowy zakaz konkurencji). Ale czym się martwicie teraz? -- Samotnik http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
||
2007-05-16 12:44 | Re: Dzialalnosc gospodarcza (medycyna) | Gotfryd Smolik news |
On Wed, 16 May 2007, Tomodati wrote: > i zatrudnial zone w firmie? Przejrzałeś archiwum? Czy wiesz ze to oznacza że: - obowiązek odprowadzania ZUS, a że w takim układzie żona spełnia DWA "dopasowania" (jest jednocześnie osobą współpracującą i pracownikiem) to wyjdzie ZUS od "osoby współpracującej" (wyższy niż np. liczony od niskiem pensji) - wynagrodzenie małżonka NIE JEST KOSZTEM, czyli podatek od tej kwoty efektywnie wyjdzie dwa razy > tak, zaplacimy mniejszy podatek:) Hm.... ;) pzdr, Gotfryd |
||
2007-05-16 16:58 | Re: Dzialalnosc gospodarcza (medycyna) | BP |
Chyba, że udowodnisz, ze nie prowadzisz z żoną wspólnego gospodarstwa i , że ją faktycznie zatrudniasz a nie współpracuje... ale konia z rzędem temu kto się odważy z tym do ZUSu biec. Ja przemyśliwałem sprawę - a mam do tego podstawy - rodzielność i formalnie dwa różne miejsca zameldowania w dowodach (mieszkamy jeszcze gdzie indziej) i doszedłem do wniosku, że nie będę żony "zatrudniał" - a chodziło mi o wyższe składki - np. na zasiłęk macirzyński, zwolnenie w ciąży itp na przyszłość.... miała mi żona pomagać w pracy... i doszło do tego, że lepeij, żeby nie pracować razem ... -- Bart Prokop * http://bart.prokop.name/ Użytkownik "Gotfryd Smolik news" wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0705161242000.448@athlon64... > On Wed, 16 May 2007, Tomodati wrote: > >> i zatrudnial zone w firmie? > > Przejrzałeś archiwum? > Czy wiesz ze to oznacza że: > - obowiązek odprowadzania ZUS, a że w takim układzie żona spełnia DWA > "dopasowania" (jest jednocześnie osobą współpracującą i pracownikiem) > to wyjdzie ZUS od "osoby współpracującej" (wyższy niż np. liczony > od niskiem pensji) > - wynagrodzenie małżonka NIE JEST KOSZTEM, czyli podatek od tej > kwoty efektywnie wyjdzie dwa razy > >> tak, zaplacimy mniejszy podatek:) > > Hm.... ;) > > pzdr, Gotfryd |
||
2007-05-16 22:15 | Re: Dzialalnosc gospodarcza (medycyna) | Gotfryd Smolik news |
On Wed, 16 May 2007, BP wrote: Składam podanie o rzucenie okiem w siga niniejszego postu ;) (celowo bez delimitera). Idzie o to, że nie bardzo wiem do którego zdania odnosisz się odpowiadając NAD cytatem (czy idzie też o US, tylko ZUS, zgadywać trzeba, z wróżek nie korzystamy). > Chyba, że udowodnisz, ze nie prowadzisz z żoną wspólnego gospodarstwa Hm... a jaki to ma związek z ubezpieczeniem i faktem opodatkowania? "Wspólnota majątkowa" ma znaczenie TYLKO dla prawa wspólnego rozliczenia podatku (i być może innych wyjątków w tymże podatku, choć sobie nie przypominam) ale nie dla spraw podatkowych *w ogóle*! To czy ktoś prowadzi wspólne gospodarstwo w zakresie o który poszło jest bez znaczenia. Chyba ze się mylę - poproszę w takim układzie o przepis! Ja się niżej podprę cytatami :) > i , że ją faktycznie zatrudniasz a nie współpracuje... A co to ma do rzeczy? Współpracuje i już. Fakt, ze w ramach umowy o pracę pozostaje bez znaczenia! Jeśli *jednocześnie* spełnia wymogi "współpracy" *i* umowy o pracę, jest *DLA ZUS* (bo zaraz będzie o US) "osobą współpracującą" i już, nasi posłowie zaprawdę rzadko wyrażają się równie jasno jak w tej ustawie: http://www.tinyurl.pl/?CUDIuzNZ czyli: http://prawo.money.pl/akty-prawne/ujednolicone-akty-prawne/prawo-pracy/ustawa ;z;dnia;10;listopada;1998r;o,2007,11,74,DU,2770.html +++ Art. 8. 1. Za pracownika uważa się osobę pozostajšcš w stosunku pracy, z zastrzeżeniem ust. 2 i 2a. 2. Jeżeli pracownik spełnia kryteria okrelone dla osób współpracujšcych, o których mowa w ust. 11 -- dla celów ubezpieczeń społecznych jest traktowany jako osoba współpracujšca. --- > ale konia z rzędem temu kto się odważy z tym do ZUSu biec. Tylko ktoś kto nie przeczytał przepisów ;> > Ja przemyśliwałem sprawę - a mam do tego > podstawy - rodzielność i formalnie dwa różne miejsca zameldowania To NIE MA NIC DO RZECZY. Jak żona *jakkolwiek* przyczynia się do "działalności", staje się (dla ZUS) "osobą współpracującą" i ZUS chce dostać tzw. "pełny ZUS". Tak mu kazał Wysoki Sejm. Jakby nie patrzeć, wynik Twoich przemyśleń był prawidłowy ;) > zwolnenie w ciąży itp na przyszłość.... miała mi żona pomagać w pracy... > i doszło do tego, że lepeij, żeby nie pracować razem ... No co zrobić... Wracając do podatków - tam jest podobny myk. http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-dochodowym-od-osob-fizycznyc h-1_2_31.html +++ Art. 23 1. Nie uważa się za koszty uzyskania przychodów: [...] 10) wartoci własnej pracy podatnika, jego małżonka i małoletnich dzieci, a w przypadku prowadzenia działalnoci w formie spółki cywilnej lub osobowej spółki handlowej - także małżonków i małoletnich dzieci wspólników, --- ...i tyle. Nikogo nie obchodzi forma wyrażenia tej wartości - chce ktoś zawrzeć z małżonkiem umowę i mu płacić? - a proszę bardzo. Ale niezależnie czy ma intercyzę czy nie, czy mieszka razem czy nie, koszt to nie jest i tyle. Oczywiście, jeśli z umowy (np. o pracę) wynika że przedsiębiorca PŁACI wynagrodzenie, to owo wynagrodzenie JEST przychodem dla otrzymującego, bo niby dlaczegóżby nie, przepisu "jak wynagrodzenia nie wolno zaliczać w KUP to opodatkowaniu nie podlega" nie ma, a przynajmniej ja (np. w art.21) nie widzę. W ten sposób Wysoki Sejm standardowo postawił małżonka w roli osoby traktowanej gorzej, niż dowolna osoba obca. Czy to jest zgodne z Konstytucją to nie wiem. Piszę o podatku, bo jak chodzi o ZUS to oczywiście da sie wysmażyć dowolne "pozytywne" uzasadnienie (znaczy ze "to w dbałości o należną emeryturę") więc z Konstytucją wyjeżdżać nie wypada :] A co do cytatu: >> Przejrzałeś archiwum? ...to owe przepisy wiele razy już były cytowane, dlaego pytałem! O: Bo normalnie każdy czyta z góry na dół... P: Dlaczego ??? O: Pisanie nad cytatem ! P: Jakie są przykłady irytujących obyczajów niektorych newsowiczów ? |
||
2007-05-16 22:54 | Re: Dzialalnosc gospodarcza (medycyna) | Samotnik |
Dnia 16.05.2007 Gotfryd Smolik news >> Chyba, że udowodnisz, ze nie prowadzisz z żoną wspólnego gospodarstwa > > Hm... a jaki to ma związek z ubezpieczeniem i faktem opodatkowania? > > "Wspólnota majątkowa" ma znaczenie TYLKO dla prawa wspólnego rozliczenia > podatku (i być może innych wyjątków w tymże podatku, choć sobie nie > przypominam) ale nie dla spraw podatkowych *w ogóle*! Moja znajoma ma to na wiążącej intepretacji (podobno). Że wynagrodzenie małżonka z którym ma rozdzielność stanowi KUP. Może uda mi się od niej wydobyć szczegóły. -- Samotnik http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
||
2007-05-17 12:32 | Re: Dzialalnosc gospodarcza (medycyna) | BP |
Przepraszam, za FOPA :) Co do mojego postu - to pisałem z głowy - pół roku miałem problem i chodziło bardziej o zawyżenie podstawy wymiaru niż jej zaniżenie, ale na zasadzie stosunku pracy a nie "współpracy" - chciałem, zeby małżonka, wykonując pracę zgodną ze swoimi kwalifikacjami nie była przez ZUS dyskryminowana w np. w ciąży czy przy chorobowym, itd. Jako, ze mam znajomą w Zusie co mi dokładnie posprawdzała wszystko to wyszło, że przy takim dziwnym zatrudnieniu żony to kontrola będzie w zasadzie od razu, wysokość świadczeń będzie kwestionowana a nawet będą kwestionować "fakt zatrudnienia". Tak na marginesie tej dyskusji to ja się coraz bardziej skłaniam do przyjęcia innego modelu dla firmy rodzinnej (dla działąlności nieregularnej). Jak mam walczyć że coś nie KUP, tu haracz na ZUS którego i tak nie dożyję... to skłaniam się coraz bardziej do zarejestrowania sobie zoo. Czekam tylko żeby skończyć budowę domu i mieć swój stały adres. Koszty posiadania zoo będą rocznie znacznie niższe niż obowiązkowy haracz na zus, a wszystkie daniny kształtować będę mógł w zasadzie dowolnie - wg. potrzeby chwili. Wydaje mi się, że zoo jest sensowniejszym modelem, jak faktur jest malutko, działąlność rentowna, lecz nieregularna i często zmieniają się warunki. No i można połączyć model opodatkowania liniowego w zoo z korzyściami progrsywnymi (odliczenia) płacąc sobie z zoo->kieszeni. A dać po jednym udziale żonie i rodzicom, żeby nie mieć jednoosobowej zoo, załatwia wszystko... -- Bart Prokop * http://bart.prokop.name/ |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Opony zimowe, dzialalnosc gospodarcza i prywatny samochod |
Tomasz | 2005-12-01 20:42 |
dzialalnosc gospodarcza - detal przez internet... |
arctic | 2005-12-17 15:58 |
Allegro i dzialalnosc gospodarcza |
Paweł | 2006-02-09 15:44 |
prywatny wynajem a dzialalnosc gospodarcza |
User | 2006-02-26 20:11 |
Dzialalnosc gospodarcza i odliczenia od podatku |
mprzytulski | 2006-04-27 09:48 |
Dzialalnosc gospodarcza a wynagrodzenie - Prosba o pomoc |
Looxs | 2006-05-30 16:50 |
dzialalnosc gospodarcza a lokal |
foobme | 2006-07-11 22:15 |
uslugi a dzialalnosc gospodarcza i podatek |
pytanie17 | 2006-07-22 18:25 |
Umowy o dzielo vs. dzialalnosc gospodarcza |
Mika | 2006-09-26 09:39 |
Dzialalnosc gospodarcza - samozatrudnienie |
Charlie | 2007-01-15 23:16 |