poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-03-12 18:33 | Re: Kolizja a zgloszenie szkody do ubezpieczyciela | KrzysiekPP |
> Zapomniales dodac , ze w pzu wysylaja "papiery" do sprawcy , aby potwierdzil Odpowiedziałem wprost na pytanie. Nie zapomnialem niczego dodac :) -- Krzysiek, Krakow |
2006-03-12 18:49 | Re: Kolizja a zgloszenie szkody do ubezpieczyciela | Artur |
KrzysiekPP wrote: > > Odpowiedziałem wprost na pytanie. Nie zapomnialem niczego dodac :) > Słabo sprecyzowałem widocznie ;) Napisałem jeszcze na priva, dzięki z góry :) -- Pozdrawiam, Artur |
||
2006-03-12 22:02 | Re: Kolizja a zgloszenie szkody do ubezpieczyciela | seba |
Artur napisał(a): > Mam dwóch świadków którzy widzieli to z chodnika i w samochodzie znajomego > jechali tak samo moi znajomi. On sam przyznaje się do zdarzenia ale swojej > winy tam nie widzi tylko moją że za mocno hamowałem (był STOP) i było > ślisko a on nie wyhamował. Przyznaje się do wjechania w Twój tył i twierdzi, że to Twoja wina? Jak już załatwisz z nim sprawę to trzymaj się od niego z dala bo to niezły przygłup jest. Świadków masz, on się przyznaje, sprawa wygrana. |
||
2006-03-12 22:11 | Re: Kolizja a zgloszenie szkody do ubezpieczyciela | Artur |
seba wrote: > > Przyznaje się do wjechania w Twój tył i twierdzi, że to Twoja wina? Jak > już załatwisz z nim sprawę to trzymaj się od niego z dala bo to niezły > przygłup jest. Mówi że wina jest nasza bo ja się zatrzymałem przed linią zatrzymania a było ślisko to on wyciął we mnie. Twierdzi że ja byłem inicjatorem i argumenty że każdy kto wjeżdża w tył jest winny nie trafiają do niego - bo ja się zatrzymałem wcześniej. Śmieszne - wiem dlatego chcę sprawę rozwiązać w inny sposób. > Świadków masz, on się przyznaje, sprawa wygrana. Wiem tylko martwi mnie fakt że jest 2 tygodnie po zdarzeniu. -- Pozdrawiam, Artur |
||
2006-03-12 22:15 | Re: Kolizja a zgloszenie szkody do ubezpieczyciela | Paweł Sakowski |
Artur wrote: > Twierdzi że ja byłem inicjatorem i argumenty > że każdy kto wjeżdża w tył jest winny nie trafiają do niego Do mnie też nie. Do autorów art. 19 ust. 2 pkt 2 pord także nie. Co nie znaczy że uważam, że Ty spowodowałeś stłuczkę. Twierdzę tylko że to nienajlepsza argumentacja. -- +----------------------------------------------------------------------+ | Paweł Sakowski | who can count up to 1023 on his fingers. | +----------------------------------------------------------------------+ |
||
2006-03-12 22:19 | Re: Kolizja a zgloszenie szkody do ubezpieczyciela | seba |
Paweł Sakowski napisał(a): >> Twierdzi że ja byłem inicjatorem i argumenty >> że każdy kto wjeżdża w tył jest winny nie trafiają do niego > > Do mnie też nie. Do autorów art. 19 ust. 2 pkt 2 pord także nie. > > Co nie znaczy że uważam, że Ty spowodowałeś stłuczkę. Twierdzę tylko że > to nienajlepsza argumentacja. W połączeniu z obecnością znaku STOP chyba raczej dobra argumentacja. Niedobra by była jakby jechał na drodze i depnął w heble żeby grzyby kupić. |
||
2006-03-12 22:27 | Re: Kolizja a zgloszenie szkody do ubezpieczyciela | Artur |
seba wrote: > > W połączeniu z obecnością znaku STOP chyba raczej dobra argumentacja. Też tak myślę ;) > > Niedobra by była jakby jechał na drodze i depnął w heble żeby grzyby > kupić. Było trochę do samej linii ale nie dało się dojechać bo był mały ścisk i zatrzymałem się wcześniej. Tylko nikt mi nie odpowiedział czy mogę się upominać po dwóch tygodniach od zdarzenia? -- Pozdrawiam, Artur |
||
2006-03-12 22:28 | Re: Kolizja a zgloszenie szkody do ubezpieczyciela | Paweł Sakowski |
seba napisał: > >> Twierdzi że ja byłem inicjatorem i argumenty > >> że każdy kto wjeżdża w tył jest winny nie trafiają do niego > > W połączeniu z obecnością znaku STOP chyba raczej dobra argumentacja. > > Niedobra by była jakby jechał na drodze i depnął w heble żeby grzyby > kupić. Tu zgoda. Odnosiłem się do stwierdzenia o _każdym_ kto wjeżdża w tył. -- +----------------------------------------------------------------------+ | Paweł Sakowski | who can count up to 1023 on his fingers. | +----------------------------------------------------------------------+ |
||
2006-03-12 22:31 | Re: Kolizja a zgloszenie szkody do ubezpieczyciela | Artur |
Paweł Sakowski wrote: > > Tu zgoda. Odnosiłem się do stwierdzenia o _każdym_ kto wjeżdża w tył. > Sorry, jakoś tak napisałem ;) Nie uzasadnione walnięcie w heble to oczywiste że wina tego kto hamuje. -- Pozdrawiam, Artur |
||
2006-03-13 09:48 | Re: Kolizja a zgloszenie szkody do ubezpieczyciela | KrzysiekPP |
> Słabo sprecyzowałem widocznie ;) Napisałem jeszcze na priva, dzięki z > góry :) Ja z tego priva nie bardzo mam jak odpisac. Po prostu wez wszystkie dowody i zglos to zdarzenie w PZU. Tylko nie zostawiaj tam zadnych oryginalow. Najwyzej niech sobie skserują. Jesli odmówią wypłaty odszkodowania to musisz isc do sądu. Czyli znow bierzesz te papiery i byc moze wystarczy ze pojdziesz z tym do jakiegos komisariatu, gdzie przyjmą zgłoszenie. A nawet jesli nie, to przynajmniej powiedzą ci, dokad mozesz pojsc. -- Krzysiek, Krakow, http://www.kszysiek.prv.pl/ |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
zgloszenie szkody |
bartek | 2006-01-12 15:17 |
zgloszenie wykroczenia przestepstwa? |
bartek | 2006-01-12 20:12 |
Halas od windy - developer ignoruje zgloszenie reklamacyjne |
pb1999 | 2006-01-30 10:41 |
odwolanie od decyzji ubezpieczyciela, ile czasu na rozpatrzenie? |
icek | 2006-02-21 22:41 |
Kolizja a zgloszenie szkody do ubezpieczyciela |
artur.zabronski | 2006-03-12 17:40 |
Szkody górnicze |
czester | 2006-03-13 18:03 |
Zgloszenie przestepstwa |
Mirek | 2006-07-03 06:17 |
Stluczka... zachowanie ubezpieczyciela. |
MAXTECH.pl | 2006-08-29 14:01 |
Zgloszenie pobytu za granica a wybory |
Rafal M | 2006-10-29 05:50 |
zgloszenie przestepstwa przez e-mail |
Sowiecki Agent | 2007-05-12 12:17 |