poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-06-08 17:29 | Niestawienie się na rozprawie. | Nancy |
Witam, sprawa wygląda tak, że nie stawiłam się na rozprawie w charakterze świadka. Wypadło mi z głowy. Wiec niestety moja wina. Dziś dostałam zawiadomienie o kolejnej rozprawie, no i karę w wysokości 500zł za niestawienie się na pierwszej. Czy jest szansa by sąd odstąpił od wymierzenia kary grzywny? Bardzo proszę o pomoc. Ania |
2007-06-08 17:32 | Re: Niestawienie się na rozprawie. | kam |
Nancy napisał(a): > Czy jest szansa by sąd odstąpił od wymierzenia kary grzywny? jeśli stawisz się na kolejnej rozprawie - tak a jeszcze gdybyś miała sensowne usprawiedliwienie... KG |
||
2007-06-08 17:41 | Re: Niestawienie się na rozprawie. | Nancy |
Użytkownik "kam" news:f4bsr6$n27$1@inews.gazeta.pl... > jeśli stawisz się na kolejnej rozprawie - tak > a jeszcze gdybyś miała sensowne usprawiedliwienie... A co radzisz? Jakis papier chyba najlepiej załatwić, czy po prostu wystarczy ustne usprawiedliwienie? Na kolejną na pewno się stawie. Jakie są szanse ze karę umorzą? Ania |
||
2007-06-08 17:53 | Re: Niestawienie się na rozprawie. | kam |
Nancy napisał(a): > A co radzisz? Jakis papier chyba najlepiej załatwić, czy po prostu wystarczy > ustne usprawiedliwienie? jak będzie z sensem to wystarczy ustne albo wcześniej złożone na piśmie > Na kolejną na pewno się stawie. Jakie są szanse ze karę umorzą? są, dość duże jakie dokładnie - trudno powiedzieć KG |
||
2007-06-08 21:16 | Re: Niestawienie się na rozprawie. | Anka77 |
> a jeszcze gdybyś miała sensowne usprawiedliwienie... Andrzej Lepper powiedział na swoje usprawiedliwienie, że nie poszedł na rozprawę, bo pił kawę. Może takie usprawiedliwienie poskutkuje także w przypadku Nancy? Anka |
||
2007-06-08 22:17 | Re: Niestawienie się na rozprawie. | Big Jack |
W wiadomości: news:f4ca0g$kch$1@atlantis.news.tpi.pl użytkownik *Anka77* napisał(a): > Andrzej Lepper powiedział na swoje usprawiedliwienie, > że nie poszedł na rozprawę, bo pił kawę. > Może takie usprawiedliwienie poskutkuje także w przypadku > Nancy? Gdyby to był ten sam sąd, to może i takk. Ale jakby to był jeszcze ten sam sędzia, co rozpatrywał sprawę Leppera, to pewnie by się zagotowałz wkurw... , ale ponad wszelką wątpliwość przyjąłby to usprawiedliwienie :D BTW, Lepper nie poszedł na rozprawę , bo siorbał kawę, ale nie wiemy czy i ewentualnie ile go ona kosztowała. -- Big Jack ////// ( o o) GG: *660675* --ooO-( )-Ooo- |
||
2007-06-09 00:16 | Re: Niestawienie się na rozprawie. | Masterek |
Też mam identyczne pytanie, w związku z czym piszę w tym samym wątku. Napiszę po kolei jak to było. Kiedyś mieszkałem w lubuskiem. Wymeldowałem się z byłej miejscowości i zameldowałem w Gdyni. Po zameldowaniu w Gdynia na stary adres zamieszkania otrzymałem wezwanie do sądu jakoświadek (na stary adres zamieszkania). Moja matka odebrała pismo. W związku z tym, że pracowałem w Gdyni, i że do tamtejszego sądu miałem 500 km, nie miałem możliwości stawienia się na sprawę. Zadzwoniłem do sądu i pinformowałem sąd o tym. Podałem swój aktualny adres i prosiłem o przysyłanie wezwań pod aktualny adres. Pani poinformowała mnie, że nie ma problemu. Zapytałem czy jest możliwość ewentualnego składania zeznań w Gdańsku. Powiedziała, że tak. Oprócz tego napisałem list polecony do tegoż sądu, coby mieć wszystko na papierze. Po około dwóch miesiącach matka otrzymała kolejne pismo, które znowu odebrała. Pismo "mówiło" o kolejnym terminie rozprawy oraz o tym, że sąd nałożył na mnie 500 zł za niestawienie się na sprawę. Znowu zadzwoniłem do sądu i przedstawiłem swoje stanowisko jak za pierwszym razem. Pani przeprosiła, zekomo odnotowała wszystko i powiedziała, że kara zostanie anulowana. I co dalej? Pisam z sądu dalej przychodzą na stary adres zamieszkania, amtka juz ich nie odbiera. Sąd został poinformowany przeze mnie gdzie mieszkam (na piśmie i telefonicznie). Cała sprawa jest dla mnie śmieszna, ale pomimo tego obawiam się jakichś konsekwencji. Czy słusznie? Jaki może być efekt takiego postępowania. Dziękuję z opinie. Pozdrawiam. |
||
2007-06-09 11:30 | Re: Niestawienie się na rozprawie. | Alek |
Użytkownik "Anka77" > > Andrzej Lepper powiedział na swoje usprawiedliwienie, > że nie poszedł na rozprawę, bo pił kawę. > Może takie usprawiedliwienie poskutkuje także w przypadku > Nancy? Po pierwsze jego pitolenie dla mediów nie ma znaczenia. Ważne jest to co on lub jego pełnomocnik oświadczył sądowi. Po drugie on występował jako oskarżony a tu jest mowa o świadku. |
||
2007-06-09 14:02 | Re: Niestawienie się na rozprawie. | WM |
Nancy > sprawa wygląda tak, że nie stawiłam się na rozprawie w charakterze świadka. > Wypadło mi z głowy. Wiec niestety moja wina. Dziś dostałam zawiadomienie o > kolejnej rozprawie, no i karę w wysokości 500zł za niestawienie się na > pierwszej. > Ja dostałem wezwanie w charakterze świadka w marcu na lipiec. Specjalnie zrezygnowałem z wcześniej opłaconego wyjazdu do Dalmacji. Gdy przybyłem do sądu to dowiedziałem się, że rozprawę przeniesiono na listopad. Na moje pytanie dlaczego nikt mnie wcześniej nie powiadomił skoro wiedzieli już w maju? Odpowiedź padła bezczelna : ''Nie wiem, ale trzeba było się wcześniej sprawą zainteresować'' WM -- |
||
2007-06-09 18:34 | Re: Niestawienie się na rozprawie. | Johnson |
Anka77 pisze: > > Andrzej Lepper Andrzej L. występuje w sprawie w charakterze oskarżonego, a nie świadka. -- @2007 Johnson johnson@pookmail.com http://johnsonpl.blogspot.com/ |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Nieletni na rozprawie |
Anitra | 2005-10-17 15:07 |
NIestawienie się do odbycia zas. |
Art | 2005-12-20 12:02 |
co mi grozi za niestawienie sie na wezwaniu...? |
Raasta | 2005-12-22 01:47 |
adwokat na rozprawie. |
R6 | 2006-01-06 22:55 |
nieobecność na rozprawie ? |
Katri | 2006-02-16 22:30 |
nieobecnosc oskarzonego na rozprawie |
melon | 2006-04-07 22:51 |
wezwanie - co grozi za niestawienie się. |
Andrzej Rudzelewski | 2006-05-02 15:48 |
Swiadek na rozprawie sądowej... |
Andrzej | 2006-08-14 14:44 |
Widzowie na rozprawie |
Marek | 2007-05-08 09:26 |
obecnosc na rozprawie |
xx | 2007-06-09 07:59 |