poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-08-23 23:08 | Re: obiegówki | mvoicem |
Dnia Thu, 23 Aug 2007 22:49:00 +0200, Robert Tomasik napisał(a): > Użytkownik "Wrak Tristana" > news:fakr20$p6v$1@news.onet.pl... > > Przykre, bo przede wszystkim głupie. Grupa i tak na miejsce włamania > przyjechać musi. Co to znaczy "grupa"? Kiedy mi ukradli rower (będący w klatce z tyłu uczelni, urżnięta kłódka), policjant kazał przyjść osobiście (fakt, komisariat tylko 15 minut drogi piechotą), potem razem z policjantem i jego kajecikiem poszliśmy na miejsce zdarzenia. Coś tam w kajeciku ponotował i poszedł. Na tym się temat mojego ś.p. roweru skończył. Więc czy ten samotny policjant z kajecikiem to była właśnie ta grupa ? (grupa mi się jakoś tam niejednoosobowo kojarzy). p. m. |
2007-08-23 23:51 | Re: obiegówki | Robert Tomasik |
Użytkownik "mvoicem" news:pan.2007.08.23.21.07.32@gmail.com... > Kiedy mi ukradli rower (będący w klatce z tyłu uczelni, urżnięta kłódka), > policjant kazał przyjść osobiście (fakt, komisariat tylko 15 minut drogi > piechotą), potem razem z policjantem i jego kajecikiem poszliśmy na > miejsce zdarzenia. Coś tam w kajeciku ponotował i poszedł. Na tym się > temat mojego ś.p. roweru skończył. > Więc czy ten samotny policjant z kajecikiem to była właśnie ta grupa ? > (grupa mi się jakoś tam niejednoosobowo kojarzy). Grupa bywa jednoosobowa faktycznie. Ale w Twoim wypadku to nie była ta grupa. Przy kradzieży nie ma co zabezpieczać przeważnie. Policjant przyszedł i na wszelki wypadek sprawdził, czy czasem grupa nie będzie potrzebna. Widać nie była. |
||
2007-08-24 01:11 | Re: obiegówki | mvoicem |
Dnia Thu, 23 Aug 2007 22:50:43 +0200, Robert Tomasik napisał(a): >>> ale konieczne jest >>> wylegitymowanie sprawcy (tej kobiety z dziekanatu), by było wiadomo >>> personalnie, kto popełnił przestępstwo. To ostatnie, gdyby dyżurny >>> chciał Cię zbyć i nie wysłać patrolu, a jedynie pouczał, ze masz się >>> zgłosić do jednostki Policji. >> A nie ma obawy że dyżurny powie "proszę przyjść do jednostki, zgłosić, >> a my już ustalimy personalia"? > > Zagwarantować nie mogę. Ale zawsze możesz się zapytać policjanta, czy > zatem sprawcę masz ująć i wlec na postronku przez miasto, czy jednak > ktoś się pofatyguje na miejsce. Nie sądzę, by kazał Ci wlec sekretarkę, > więc ktoś tam przyjedzie raczej Hmm, a to legalne by było? Myślę że taki wariant by był bardzo satysfakcjonujący dla tych którym panie z dziekanatu/sekretariatu zalazły w czasie nauki za skórę :). p. m. |
||
2007-08-24 01:12 | Re: obiegówki | Wrak Tristana |
W odpowiedzi na pismo z piątek, 24 sierpnia 2007 01:11 (autor mvoicem publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: >> Zagwarantować nie mogę. Ale zawsze możesz się zapytać policjanta, czy >> zatem sprawcę masz ująć i wlec na postronku przez miasto, czy jednak >> ktoś się pofatyguje na miejsce. Nie sądzę, by kazał Ci wlec sekretarkę, >> więc ktoś tam przyjedzie raczej > Hmm, a to legalne by było? No niestety nie :( > Myślę że taki wariant by był bardzo > satysfakcjonujący dla tych którym panie z dziekanatu/sekretariatu zalazły > w czasie nauki za skórę :). Demonizujecie.... Ja zawsze się z dziekanatkami dogadywałem wzorcowo. Koledzy na roku też chodzili jacyś spanikowani w tym temacie. A ja szedłem i wszystko załatwiałem bez zgrzytów... Może one czują strach? :D -- Wrak Tristana * Forum WO: http://forum.alrauna.org/ * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/ Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: o-katow@zdz.katowice.pl info@bkd.pl serwison@op.pl acyprys@emmconsulting.com.pl wakacje@lvc.pl |
||
2007-08-24 02:03 | Re: obiegówki | Robert Tomasik |
Użytkownik "Wrak Tristana" news:fal48h$dh4$2@news.onet.pl... >>> Zagwarantować nie mogę. Ale zawsze możesz się zapytać policjanta, czy >>> zatem sprawcę masz ująć i wlec na postronku przez miasto, czy jednak >>> ktoś się pofatyguje na miejsce. Nie sądzę, by kazał Ci wlec sekretarkę, >>> więc ktoś tam przyjedzie raczej >> Hmm, a to legalne by było? > No niestety nie :( Czemu? Zakładając, że jest więcej niż jedna pani w dziekanacie ustalenie osoby, która bezpodstawnie odmówiła wydania dokumentu niekoniecznie musi być proste. A nawet, jak jest jedna, to można założyć, ze może być nielegalnie zatrudniona i nie uda się ustalić jej personaliów. Skoro popełnia przestępstwo, to nie wiadomo co jeszcze wymyśli. Art. 243 kpk upoważnia do ujęcia obywatelskiego w wypadku obawy ukrycia się lub niemożności ustalenia tożsamości sprawcy. Jeśli wzywamy policję na miejsce, a pani z dziekanatu grzecznie na nią czeka, to podstaw do ujęcia oczywiście nie ma. Przyjedzie policja, wskażemy sprawcę, a policjant ją wylegitymuje. Ale skoro policjant wpada na pomysł, że pokrzywdzony ma sobie przyjść do jednostki, to zachodzi jak najbardziej sytuacja, w której ustalenie sprawcy może być utrudnione. Ponieważ taką sytuację wprowadza decyzja dyżurnego o nie przysyłaniu patrolu, więc nie sądzę, by się na to zdecydował. Patrol - choć niechętnie - to jednak przyśle. Przyszedł mi inny problem do głowy. Policja zasadniczo na wejście na uczelnię musi zgodę Rektora otrzymać - taki relikt zamierzchłych czasów. Bywają tu oczywiście różne uzgodnienia i umowy w tym zakresie, pozwalające na działanie bez każdorazowego pytania o zgodę. Ale sądzę, że w takiej nietypowej sprawie rektor zostanie przez Dyżurnego powiadomiony i poproszony o zgodę. Choć oczywiście w "mojej metodzie" jest przede wszystkim nadzieja w strachu i zaskoczeniu, to jednak fakt pozostaje faktem, że zatrzymanie dokumentu jest przestępstwem. Sadzę, że Rektor zadziała właściwie i pokrzywdzony wyjdzie zadowolony, a pani z dziekanatu po prostu zostanie pouczona na przyszłość. |
||
2007-08-24 10:06 | Re: obiegówki | Wrak Tristana |
W odpowiedzi na pismo z piątek, 24 sierpnia 2007 02:03 (autor Robert Tomasik publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: >>>> Zagwarantować nie mogę. Ale zawsze możesz się zapytać policjanta, czy >>>> zatem sprawcę masz ująć i wlec na postronku przez miasto, czy jednak >>>> ktoś się pofatyguje na miejsce. Nie sądzę, by kazał Ci wlec sekretarkę, >>>> więc ktoś tam przyjedzie raczej >>> Hmm, a to legalne by było? >> No niestety nie :( > Czemu? Zakładając, że jest więcej niż jedna pani w dziekanacie ustalenie > osoby, która bezpodstawnie odmówiła wydania dokumentu niekoniecznie musi > być proste. Da się ją w każdej chwili wskazać. Ma nazwisko na drzwiach, na plaketce > A nawet, jak jest jedna, to można założyć, ze może być > nielegalnie zatrudniona i nie uda się ustalić jej personaliów. Na uczelni? Nie sądzę. > Art. 243 kpk upoważnia do ujęcia obywatelskiego w wypadku obawy ukrycia > się lub niemożności ustalenia tożsamości sprawcy. Jeśli wzywamy policję na > miejsce, a pani z dziekanatu grzecznie na nią czeka, to podstaw do ujęcia > oczywiście nie ma. Przyjedzie policja, wskażemy sprawcę, a policjant ją > wylegitymuje. Ale skoro policjant wpada na pomysł, że pokrzywdzony ma > sobie przyjść do jednostki, to zachodzi jak najbardziej sytuacja, w której > ustalenie sprawcy może być utrudnione. Czy ja wiem? Można wskazać która, opisać. Można ją też zapytać o nazwisko. Pewnie poda. > Ponieważ taką sytuację wprowadza > decyzja dyżurnego o nie przysyłaniu patrolu, więc nie sądzę, by się na to > zdecydował. Patrol - choć niechętnie - to jednak przyśle. Ja tam myślę, że ,,zaryzykuje'' iż ją ujmiesz obywatelsko, bo wie że ustalenie tożsamości jest banalne i że ona się z łatwością obroni że ją niesłusznie ująłeś. A nawet jeśli... To co dyżurnemu zależy? Wysłanie patrolu to kłopot... Najwyżej ujmiesz i przyprowadzisz. Będzie miał zabawę :D -- Wrak Tristana * Forum WO: http://forum.alrauna.org/ * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/ Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: o-katow@zdz.katowice.pl info@bkd.pl serwison@op.pl acyprys@emmconsulting.com.pl wakacje@lvc.pl |
||
2007-08-24 19:17 | Re: obiegówki | Robert Tomasik |
Użytkownik "Wrak Tristana" news:fam3hm$umr$2@news.onet.pl... >>>>> Zagwarantować nie mogę. Ale zawsze możesz się zapytać policjanta, czy >>>>> zatem sprawcę masz ująć i wlec na postronku przez miasto, czy jednak >>>>> ktoś się pofatyguje na miejsce. Nie sądzę, by kazał Ci wlec >>>>> sekretarkę, >>>>> więc ktoś tam przyjedzie raczej >>>> Hmm, a to legalne by było? >>> No niestety nie :( >> Czemu? Zakładając, że jest więcej niż jedna pani w dziekanacie ustalenie >> osoby, która bezpodstawnie odmówiła wydania dokumentu niekoniecznie musi >> być proste. > Da się ją w każdej chwili wskazać. Ma nazwisko na drzwiach, na plaketce A jak ktoś ją zastąpił. plakietka czy wizytówka na drzwiach nie jest żadnym sposobem ustalenia tożsamości. > >> A nawet, jak jest jedna, to można założyć, ze może być >> nielegalnie zatrudniona i nie uda się ustalić jej personaliów. > Na uczelni? Nie sądzę. Żebyś się nie zdziwił. Uczelni nie przerabiałem. Ale w kilku innych instytucjach i firmach, to jak wchodzi policja, to cuda są standardem. Przeżyłem już właściciela firmy, który się własnej tożsamości wypierał i informował, że jest pracownikiem, a szef za granicę pojechał. > >> Art. 243 kpk upoważnia do ujęcia obywatelskiego w wypadku obawy ukrycia >> się lub niemożności ustalenia tożsamości sprawcy. Jeśli wzywamy policję >> na >> miejsce, a pani z dziekanatu grzecznie na nią czeka, to podstaw do >> ujęcia >> oczywiście nie ma. Przyjedzie policja, wskażemy sprawcę, a policjant ją >> wylegitymuje. Ale skoro policjant wpada na pomysł, że pokrzywdzony ma >> sobie przyjść do jednostki, to zachodzi jak najbardziej sytuacja, w >> której >> ustalenie sprawcy może być utrudnione. > Czy ja wiem? Można wskazać która, opisać. Można ją też zapytać o > nazwisko. > Pewnie poda. Albo zasłoni sie "ochroną danych osobowych" :-) > >> Ponieważ taką sytuację wprowadza >> decyzja dyżurnego o nie przysyłaniu patrolu, więc nie sądzę, by się na >> to >> zdecydował. Patrol - choć niechętnie - to jednak przyśle. > Ja tam myślę, że ,,zaryzykuje'' iż ją ujmiesz obywatelsko, bo wie że > ustalenie tożsamości jest banalne i że ona się z łatwością obroni że ją > niesłusznie ująłeś. A nawet jeśli... To co dyżurnemu zależy? Wysłanie > patrolu to kłopot... Najwyżej ujmiesz i przyprowadzisz. Będzie miał > zabawę :D No i bardzo długo będzie wyjaśnienia pisał, czemu tego radiowozu do ujętego nie wysłał. Generalnie myk z ujęciem właśnie na tym polega, ze de facto nie daje innego wyjścia jak wysłania patrolu. Robi się dym i na 99% facet dostanie te upragnione dokumenty. |
||
2007-08-25 04:19 | Re: obiegówki | Wrak Tristana |
W odpowiedzi na pismo z piątek, 24 sierpnia 2007 19:17 (autor Robert Tomasik publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: >> Da się ją w każdej chwili wskazać. Ma nazwisko na drzwiach, na plaketce > A jak ktoś ją zastąpił. No to będzie wiadomo kto... >>> A nawet, jak jest jedna, to można założyć, ze może być >>> nielegalnie zatrudniona i nie uda się ustalić jej personaliów. >> Na uczelni? Nie sądzę. > Żebyś się nie zdziwił. Uczelni nie przerabiałem. Ale w kilku innych > instytucjach i firmach, to jak wchodzi policja, to cuda są standardem. > Przeżyłem już właściciela firmy, który się własnej tożsamości wypierał i > informował, że jest pracownikiem, a szef za granicę pojechał. No bo on się ukrywał :D Dziekanatka też się może wyprzeć, ale cała uczelnie nie będzie jej kryła. >>> ustalenie sprawcy może być utrudnione. >> Czy ja wiem? Można wskazać która, opisać. Można ją też zapytać o >> nazwisko. Pewnie poda. > Albo zasłoni sie "ochroną danych osobowych" :-) No a jak poda? >>> Ponieważ taką sytuację wprowadza >>> decyzja dyżurnego o nie przysyłaniu patrolu, więc nie sądzę, by się na >>> to >>> zdecydował. Patrol - choć niechętnie - to jednak przyśle. >> Ja tam myślę, że ,,zaryzykuje'' iż ją ujmiesz obywatelsko, bo wie że >> ustalenie tożsamości jest banalne i że ona się z łatwością obroni że ją >> niesłusznie ująłeś. A nawet jeśli... To co dyżurnemu zależy? Wysłanie >> patrolu to kłopot... Najwyżej ujmiesz i przyprowadzisz. Będzie miał >> zabawę :D > No i bardzo długo będzie wyjaśnienia pisał, czemu tego radiowozu do > ujętego nie wysłał. No ale wtedy nie był ujęty jeszcze :D A radiowozu nie wysłał, bo benzyny nie ma na wyjazdy do studenta poszkodowanego moralnie. (podobno często nie ma na wyjazdy bardzo istotne) > Generalnie myk z ujęciem właśnie na tym polega, ze de > facto nie daje innego wyjścia jak wysłania patrolu. Robi się dym i na 99% > facet dostanie te upragnione dokumenty. No podejrzewam, że dostanie... Z tym nie dyskutuję. -- Wrak Tristana Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: o-katow@zdz.katowice.pl info@bkd.pl serwison@op.pl acyprys@emmconsulting.com.pl wakacje@lvc.pl |
||
2007-08-25 11:32 | Re: obiegówki | Robert Tomasik |
Użytkownik "Wrak Tristana" news:fao3k5$u22$1@news.onet.pl... >>>> ustalenie sprawcy może być utrudnione. >>> Czy ja wiem? Można wskazać która, opisać. Można ją też zapytać o >>> nazwisko. Pewnie poda. >> Albo zasłoni sie "ochroną danych osobowych" :-) > No a jak poda? A jak skłamie? :-) > >> Generalnie myk z ujęciem właśnie na tym polega, ze de >> facto nie daje innego wyjścia jak wysłania patrolu. Robi się dym i na >> 99% >> facet dostanie te upragnione dokumenty. > No podejrzewam, że dostanie... Z tym nie dyskutuję. |
||
2007-08-25 14:43 | Re: obiegówki | Wrak Tristana |
W odpowiedzi na pismo z sobota, 25 sierpnia 2007 11:32 (autor Robert Tomasik publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: >>>>> ustalenie sprawcy może być utrudnione. >>>> Czy ja wiem? Można wskazać która, opisać. Można ją też zapytać o >>>> nazwisko. Pewnie poda. >>> Albo zasłoni sie "ochroną danych osobowych" :-) >> No a jak poda? > A jak skłamie? :-) Kurde, cała przestępczość zorganizowana ci wyszła wokoło jednego dyplomu. :D Współpracownice się wypną, dziekan zatrudnił na czarno i do tego uciekł za granicę, ona podaje fałszywe dane, a plakietkę ma od koleżanki, którą pewnie związała i trzyma w laboratorium chemicznym. Bo generalnie chyba nie taka była intencja ustawodawcy.... Jak wykryjesz wykroczenie np. u sprzedawcy w sklepie, to masz go zaciągnąć na sznurku na policję? A co ze sklepem w tym czasie? Kto go zamknie, kto będzie doglądał dobytku? Nie wspomnę o stratach z zamknięcia. Bo ryzyko jest zawsze, nawet jak taki gość ci pokaże DO (zwłaszcza stary, książeczkowy), ale też chyba nie można zakładać, że w około sama mafia. To ujęcie to zostało ustalone chyba po to, żeby przestępca/wykroczeniowiec nie uciekł bezpowrotnie. W przypadku dziekanatki nie ma chyba takiego zagrożenia... A nawet jak ucieknie, to chyba nie z dyplomem. -- Wrak Tristana Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: o-katow@zdz.katowice.pl info@bkd.pl serwison@op.pl acyprys@emmconsulting.com.pl wakacje@lvc.pl |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |