poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-08-25 15:53 | Re: obiegówki | Robert Tomasik |
Użytkownik "Wrak Tristana" news:fap86d$rqa$1@news.onet.pl... > Kurde, cała przestępczość zorganizowana ci wyszła wokoło jednego dyplomu. > :D > Współpracownice się wypną, dziekan zatrudnił na czarno i do tego uciekł > za > granicę, ona podaje fałszywe dane, a plakietkę ma od koleżanki, którą > pewnie związała i trzyma w laboratorium chemicznym. Wiesz, ale ja to znam z praktyki. Z dyplomami to może wielkiego problemu nie miałem nigdy. Ale w innych firmach, to bywa częste zjawisko. i nikt nikogo nie wiąże. Po prostu kierownictwo firmy stosuje ten sposób w celu ukrycia sprawcy. A w dalszej perspektywie ma to na celu chronienie własnych odwłoków, bo inaczej pracownik przyciśnięty powie, kto był pomysłodawcą. |
2007-08-27 10:53 | Re: obiegówki | Michał |
Osoba nazywajaca sie Robert Tomasik w liscie z dnia 2007-08-21 21:49 napisala nastepujace slowa: > Jak napisał Zbynek, to wałkowaliśmy to kilka razy. Jedź jeszcze raz i > zażądaj wydania Ci tych dokumentów. [...] No i jeszcze jedno naglące pytanie: obowiązkiem studenta jest oddanie legitymacji studenckiej w dniu obrony pracy (stosowne rozporządzenie o tym mówi). Czy mogę przesłać tą legitymacje listem poleconym na Uczelnie? Powód: nie mam czasu i chęci tracić pieniędzy na kolejny dojazd na uczelnię. Oprócz rozliczenia się z uczelnią (w statucie uczelni pisze że o charakterze "rozliczenia" powinien mówić regulamin; regulamin mówi o tym że student powinien się rozliczyć z uczelnią - nigdzie zatem nie ma mowy o tym jak to rozliczenie powinno wyglądać - czyżby każdy dziekan mógł sobie ustalić swoje zasady rozliczenia?) i oddania legitymacji czy student ma jeszcze jakieś inne obowiązki? -- michal |
||
2007-08-27 11:07 | Re: obiegówki | Michał |
Osoba nazywajaca sie Robert Tomasik w liscie z dnia 2007-08-21 21:49 napisala nastepujace slowa: > Jak napisał Zbynek, to wałkowaliśmy to kilka razy. Jedź jeszcze raz i > zażądaj wydania Ci tych dokumentów. Jeszcze jedno szybkie pytanie mam do Was odnośnie sprawy oddania dokumentów. Czy mogę zażądać na piśmie wydania mojego świadectwa maturalnego (trzymają go jako zastaw za kartę obiegową) i wysłania go pocztą (listem poleconym) do mnie? Ja już po prostu nie mam czasu na to by znów pojechać na uczelnie i domagać się tego osobiście ;/ Czy taki dokument mogą wysłać pocztą? Dyplom ukończenia studiów mogą (stosowne rozporządzenie o tym mówi)... -- michal |
||
2007-08-27 14:25 | Re: obiegówki | Michał |
> Oprócz rozliczenia się z uczelnią (w statucie uczelni pisze że o > charakterze "rozliczenia" powinien mówić regulamin; regulamin mówi o tym > że student powinien się rozliczyć z uczelnią - nigdzie zatem nie ma mowy > o tym jak to rozliczenie powinno wyglądać - czyżby każdy dziekan mógł > sobie ustalić swoje zasady rozliczenia? Rozszerzając pytanie: właśnie się dowiedziałem że dziekan przykazał by kobiety z dziekanatu nie wydawały świadectw maturalnych do czasu oddania karty obiegowej. Czy zatem dziekan w tej sytuacji nie ustalił zasad rozliczenia się z uczelnią, które mówiłyby o tym że student musi oddać kartę? -- michal |
||
2007-08-27 20:16 | Re: obiegówki | Robert Tomasik |
Użytkownik "Michał" news:faufrj$pq9$1@inews.gazeta.pl... > Rozszerzając pytanie: właśnie się dowiedziałem że dziekan przykazał by > kobiety z dziekanatu nie wydawały świadectw maturalnych do czasu oddania > karty obiegowej. Czy zatem dziekan w tej sytuacji nie ustalił zasad > rozliczenia się z uczelnią, które mówiłyby o tym że student musi oddać > kartę? On sobie administracyjnie to ustalać może 100 racy, co nie zmienia faktu, że stanowi to przestępstwo. Świadectwo maturalne jest Twoim, a nie uczelni dokumentem i o ile nie mają podstawy prawnej do jego przechowywania, to na Twoje żądanie muszą Ci je wydać. |
||
2007-08-27 20:24 | Re: obiegówki | Michał |
Osoba nazywajaca sie Robert Tomasik w liscie z dnia 2007-08-27 20:16 napisala nastepujace slowa: >> Rozszerzając pytanie: właśnie się dowiedziałem że dziekan przykazał by >> kobiety z dziekanatu nie wydawały świadectw maturalnych do czasu >> oddania karty obiegowej. Czy zatem dziekan w tej sytuacji nie ustalił >> zasad rozliczenia się z uczelnią, które mówiłyby o tym że student musi >> oddać kartę? > > On sobie administracyjnie to ustalać może 100 racy, co nie zmienia > faktu, że stanowi to przestępstwo. Świadectwo maturalne jest Twoim, a > nie uczelni dokumentem i o ile nie mają podstawy prawnej do jego > przechowywania, to na Twoje żądanie muszą Ci je wydać. Rozumiem. Sprawa jest jasna. A czy wysłanie legitymacji stud. listem poleconym z potwierdzeniem odbioru może być uznane tak samo jak dostarczenie jej osobiście do dziekanatu? -- michal |
||
2007-08-27 21:32 | Re: obiegówki | Robert Tomasik |
Użytkownik "Michał" news:fav4tb$oc0$1@inews.gazeta.pl... > A czy wysłanie legitymacji stud. listem poleconym z potwierdzeniem > odbioru może być uznane tak samo jak dostarczenie jej osobiście do > dziekanatu? Nie, no osobistym dostarczeniem to nie będzie. Ale zupełnie nie rozumiem, czemu miało by służyć owo osobiste dostarczenie. Listem będzie mniej ważne, czy co? |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |