poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-05-09 15:28 | Warsztat samochodowy i klient - jak postapic ? | Blyskacz |
Witam Wszystkich :-) Jest to moj pierwszy post na tej grupie, do ktorego napisania sklonila mnie "dyskusja" toczaca sie w sprawie oplat za diagnostyke na pl.misc.samochody . Otoz mamy taka sytuacje : Klient wstawia auto z niedziałającym centralnym zamkiem do ASO i opisuje : "Mnie kiedyś Renault zawinszowali ponad 1000 zł za wymianę modułu centralnego zamka, jako że był się zalał. Jako że odmówiłem skasowali 150 zł za diagnozę. A wymiana nie była konieczna, wystarczyło wysuszyć, ale tego już im się nie chciało. Wysechł sam po kilku dniach, nawet bez wyciągania. " Potem jest jeszcze wiele malo wnoszacych do sprawy slow, ale generalnie klient ma wielki zal do ASO za to, ze skasowali go za diagnostyke i nie chcieli "naprawic" modulu sterujacego, tylko zaproponowali "wymiane". Pytanie jest takie - czy w powyzszej sprawie klient ma prawo odmowic uiszczenia oplaty za diagnostyke - wykrycie usterki ? pozdrawiam Blyskacz -- ...samochody dziela sie na VOLVO i pozostale... Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-) gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258 :-) |
2007-05-09 16:18 | Re: Warsztat samochodowy i klient - jak postapic ? | Cyb |
On Wed, 09 May 2007 15:28:54 +0200, Blyskacz >Pytanie jest takie - czy w powyzszej sprawie klient ma prawo odmowic >uiszczenia oplaty za diagnostyke - wykrycie usterki ? czy klient zostal powiadomiony przed usluga, ze koszt diagnostyki kosztuje X, a koszt naprawy Y ? bo jesli zostal poinformowany i sie zgodzil, to jego problem, zamowil usluge i zostala wykonana. jesli nie zostal powiadomiony, to moze sie upierac, ze nie zamaiwal uslugi i nie bedzie za nia placil. Ogolnie jest przyjete, ze klienta sie informuje o kosztach przed wykonaniem uslugi i albo sie zgodzi albo nie. pozdarwiam, Cyb |
||
2007-05-09 16:36 | Re: Warsztat samochodowy i klient - jak postapic ? | Blyskacz |
Cyb napisał(a): > czy klient zostal powiadomiony przed usluga, ze koszt diagnostyki > kosztuje X, a koszt naprawy Y ? dajmy na to, ze nie - wstawil auto do serwisu ze zleceniem "naprawy centralnego zamka", warsztat przeprowadzil diagnostyke w celu wykrycia usterki i zaproponowal wymiane niedzialajacego elementu na nowy, na co klient nie przystal... > jesli nie zostal powiadomiony, to moze sie upierac, ze nie zamaiwal > uslugi i nie bedzie za nia placil. nie chodzi mi o upieranie klienta a o podstawe prawna, badz tez sposob w jaki patrzy sad... > Ogolnie jest przyjete, ze klienta sie informuje o kosztach przed > wykonaniem uslugi i albo sie zgodzi albo nie. jakiego rodzaju ma to byc informacja ? Czy wiszacy cennik jest wystarczajaca informacja, czy tez nalezy wziasc na pismie poswiadczenie poinformowania klienta, zeby nie robic za free w przypadku gdy klient sie rozmysli ? pozdrawiam Blyskacz -- ...samochody dziela sie na VOLVO i pozostale... Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-) gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258 :-) |
||
2007-05-10 00:29 | Re: Warsztat samochodowy i klient - jak postapic ? | Marcin Debowski |
Dnia 09.05.2007 Blyskacz > Cyb napisał(a): >> Ogolnie jest przyjete, ze klienta sie informuje o kosztach przed >> wykonaniem uslugi i albo sie zgodzi albo nie. > jakiego rodzaju ma to byc informacja ? Czy wiszacy cennik jest > wystarczajaca informacja, czy tez nalezy wziasc na pismie poswiadczenie > poinformowania klienta, zeby nie robic za free w przypadku gdy > klient sie rozmysli ? Wiszącej informacji w cenniku zobaczyć nie musi. Wraz ze zleceniem naprawy, powinien podpisać zgodę na obciążenie go wspomnianymi kosztami w przypadku gdy zrezygnuje z naprawy. -- Marcin |
||
2007-05-10 10:10 | Re: Warsztat samochodowy i klient - jak postapic ? | Blyskacz |
Marcin Debowski napisał(a): > Wiszącej informacji w cenniku zobaczyć nie musi. > Wraz ze zleceniem naprawy, powinien podpisać zgodę na obciążenie go > wspomnianymi kosztami w przypadku gdy zrezygnuje z naprawy. Czyli jesli klientowi nie da sie takiego papieru do podpisania, to ten w dowolnym momencie moze przerwac naprawe ( to akurat zrozumiale), zabrac auto do innego warsztatu nie placac za dokonane etapy pracy, tak ? pozdrawiam Blyskacz -- ...samochody dziela sie na VOLVO i pozostale... Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-) gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258 :-) |
||
2007-05-10 12:37 | Re: Warsztat samochodowy i klient - jak postapic ? | Marcin Debowski |
Dnia 10.05.2007 Blyskacz > Marcin Debowski napisał(a): >> Wiszącej informacji w cenniku zobaczyć nie musi. >> Wraz ze zleceniem naprawy, powinien podpisać zgodę na obciążenie go >> wspomnianymi kosztami w przypadku gdy zrezygnuje z naprawy. > Czyli jesli klientowi nie da sie takiego papieru do podpisania, to ten w > dowolnym momencie moze przerwac naprawe ( to akurat zrozumiale), zabrac > auto do innego warsztatu nie placac za dokonane etapy pracy, tak ? Nie do końca, ale jesteś w znacznie korzystniejszej sytuacji jeśli masz spisaną umowę, w której został podany przynajmniej zakres planowanych czynności. Generalnie to na Tobie spoczywa obowiązek wykazania, że co wykonałeś zostało zlecone przez klienta. Można przyjąć pewne domniemania, ale ze względów dowodowych tak jest lepiej. -- Marcin |
||
2007-05-10 14:53 | Re: Warsztat samochodowy i klient - jak postapic ? | Blyskacz |
Marcin Debowski napisał(a): > Nie do końca, ale jesteś w znacznie korzystniejszej sytuacji jeśli masz > spisaną umowę, w której został podany przynajmniej zakres planowanych > czynności. Zalomy, ze jest jak w przykladzie : zlecenie na umowie (czy tez "na twarz" )jest na "naprawe centralnego zamka" - bez wyszczegolnienia etapow koniecznych do przeproadzenia tej naprawy.. > Generalnie to na Tobie spoczywa obowiązek wykazania, że co > wykonałeś zostało zlecone przez klienta. Można przyjąć pewne domniemania, Zalozmy ze warsztat jest w stanie udowodnic celowosc podjetych dzialan przedstawiajac okreslone przez producenta procedury, jakie stosuje sie podczas lokalizacji miejsca usterki. Usterka zostaje okreslona i dopiero wowczas moze byc wyceniona - klient nie zgadza sie na naprawe proponowana przez warsztat i zabiera auto. I co teraz ? Zasadniczo klient nie zlecal poszukiwania usterki tylko "naprawe", ale bez pierwszego nie ma drugiego... Czy wobec tego warsztat wyludzil pieniadze od klienta pobierajac oplate za lokalizacje usterki ? To akurat nie moj przypadek, ale jestem odrobine zdziwiony tym, ze klient moze zabrac auto w polowie naprawy nie placac za dokonany etap, podstawic je do drugiego warsztatu i dokonac tam tanszej, bo bez zbednej juz wowczas diagnostyki, naprawy... Bede wdzieczny za mozliwie jasne nakreslenie sprawy... pozdrawiam Blyskacz -- ...samochody dziela sie na VOLVO i pozostale... Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-) gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258 :-) |
||
2007-05-10 23:48 | Re: Warsztat samochodowy i klient - jak postapic ? | Marcin Debowski |
Dnia 10.05.2007 Blyskacz > Zalozmy ze warsztat jest w stanie udowodnic celowosc podjetych dzialan > przedstawiajac okreslone przez producenta procedury, jakie stosuje sie > podczas lokalizacji miejsca usterki. > Usterka zostaje okreslona i dopiero wowczas moze byc wyceniona - klient > nie zgadza sie na naprawe proponowana przez warsztat i zabiera auto. > I co teraz ? Nic. Wracamy do p. wyjścia i wczesniejszych uwaga: jeśli nie poinformowałeś klienta, że diagnostyka jest płatna, to MZ nie możesz go taką opłatą obciążyć. Już w lepszej sytuacji byłbyś mając na umowie jak to wczesniej napisałeś (naprawa zamka centralnego) bo wtedy mógłbyś dokonac tej naprawy a ewentualny spór sądowy sprowadzałby się zapewne do ustalenia, czy żądana przez Ciebie wysokość opłaty jest zasadna. > Zasadniczo klient nie zlecal poszukiwania usterki tylko "naprawe", ale > bez pierwszego nie ma drugiego... Nie jest powszechnie stosowaną i znaną praktyką obciążanie klienta za samą diagnostykę. Mówię tu ogólnie o usługach. To nie jest coś co można domniemywać. Równie dobrze mógłbyś mu policzyć postojowe u siebie na placu lub czas który "zmarnowałeś" na rozmowę. > Czy wobec tego warsztat wyludzil pieniadze od klienta pobierajac oplate > za lokalizacje usterki ? Nie wyłudził. Miał niezasadne żądanie. Wyłudziłby gdyby działał z zamiarem oszukania klienta. > To akurat nie moj przypadek, ale jestem odrobine zdziwiony tym, ze > klient moze zabrac auto w polowie naprawy nie placac za dokonany etap, > podstawic je do drugiego warsztatu i dokonac tam tanszej, bo bez zbednej > juz wowczas diagnostyki, naprawy... MZ wynika to głównie z braku domniemania, że diagnostyka poprzedzająca decyzję o naprawie jest płatna. -- Marcin |
||
2007-05-11 01:02 | Re: Warsztat samochodowy i klient - jak postapic ? | Blyskacz |
Marcin Debowski napisał(a): > poinformowałeś klienta, że diagnostyka jest płatna, to MZ nie możesz go > taką opłatą obciążyć. ok > wczesniej napisałeś (naprawa zamka centralnego) bo wtedy mógłbyś dokonac > tej naprawy a ewentualny spór sądowy sprowadzałby się zapewne do > ustalenia, czy żądana przez Ciebie wysokość opłaty jest zasadna. no ta sciezka jest dosc oczywista... > Nie jest powszechnie stosowaną i znaną praktyką obciążanie klienta za samą > diagnostykę. Mówię tu ogólnie o usługach. pozwole sobie sie nie zgodzic - diagnostyka samochodowa od poczatku swojego istnienia jest platna, chocby z tego powodu, ze wymaga poswiecenia znacznej ilosci czasu i zastosowania drogiego sprzetu W tej branzy powszechnym jest pobieranie oplaty za diagnostyke, gdyz ta jest czesto glowna trudnoscia w naprawie - wystepuje wiec ona jako oddzielna usluga, sporna kwestia powstaje w przypadku jak w przykladzie, gdy diagnostyka jest elementem prowadzacym do wlasciwej naprawy. > Nie wyłudził. Miał niezasadne żądanie. Wyłudziłby gdyby działał z zamiarem > oszukania klienta. prawnicza terminologia ;-) a jesli niezasadne zadanie zostalo spelnione tzn klient zaplacil to jak to sie nazywa w terminologii fachowej ? ;) > MZ wynika to głównie z braku domniemania, że diagnostyka poprzedzająca > decyzję o naprawie jest płatna. tak z ciekawosci - masz jakies praktyczne doswiadczenie w takich sprawach ? pytam, bo dziwi mnie troche ten wymieniony przez Ciebie brak domniemania... to troche tak jakby oczekiwac od lekarza przeprowadzenia operacji "w ciemno" ;) pozdrawiam Blyskacz -- ...samochody dziela sie na VOLVO i pozostale... Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-) gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258 :-) |
||
2007-05-11 01:59 | Re: Warsztat samochodowy i klient - jak postapic ? | Marcin Debowski |
Dnia 10.05.2007 Blyskacz >> Nie jest powszechnie stosowaną i znaną praktyką obciążanie klienta za samą >> diagnostykę. Mówię tu ogólnie o usługach. > pozwole sobie sie nie zgodzic - diagnostyka samochodowa od poczatku > swojego istnienia jest platna, chocby z tego powodu, ze wymaga Patrzysz na to z p. widzenia swojego środowiska zawodowego. Co innego zlecić usługę polegającą na zdiagnozowaniu usterki, co innego ustalić co jest konieczne do naprawy. Jeśli samo ustalenie jest tak pracochłonne lub wymaga dużej wiedzy, kosztów etc. to klient powinien być o tym poinformowany. > poswiecenia znacznej ilosci czasu i zastosowania drogiego sprzetu > W tej branzy powszechnym jest pobieranie oplaty za diagnostyke, gdyz ta > jest czesto glowna trudnoscia w naprawie - wystepuje wiec ona jako > oddzielna usluga, sporna kwestia powstaje w przypadku jak w przykladzie, > gdy diagnostyka jest elementem prowadzacym do wlasciwej naprawy. Ja to wszystko doskonale rozumiem tylko, że termin "diagnostyka samochodowa" w normalnym znaczeniu nie oznacza płatnej usługi poprzedzającej właściwą naprawę. To nie jest rzecz oczywista. Przynajmniej jeszcze chyba nie w Polsce a tam gdzie jest, nie spotkałem się z sytuacją gdzie nie zostałbym o dodatkowych kosztach poinformowany i nie musaiłbym czegoś podpisać. > a jesli niezasadne zadanie zostalo spelnione tzn klient zaplacil to jak > to sie nazywa w terminologii fachowej ? ;) Spełnienie bezzasadnego żądania :) >> MZ wynika to głównie z braku domniemania, że diagnostyka poprzedzająca >> decyzję o naprawie jest płatna. > tak z ciekawosci - masz jakies praktyczne doswiadczenie w takich sprawach ? > pytam, bo dziwi mnie troche ten wymieniony przez Ciebie brak > domniemania... to troche tak jakby oczekiwac od lekarza przeprowadzenia > operacji "w ciemno" ;) Nie mam praktycznego doświadczenia, co więcej nie jestem prawnikiem, ale dam Ci dobry namiar gdzie możesz to zweryfikować: Federacja Konsumentów. Znajdź ich googlem i zadzwoń tam lub napisz. Tylko weź pod uwagę, że to co napisałem dotyczy Twoich relacji właśnie z konsumentami. Prawo Europejskie jest bardzo pro-konsumenckie. Jesli przyjdzie do Ciebie np. właściciel bazy samochodowej i zleci taką naprawę, to MZ nie ma większych szans aby wymigać się za opłatę za samą diagnostykę. Klucz do tego wszystkiego tkwi w dość dziwnie brzmiącym pytaniu: czy klient oceniająć rozsądnie, mógł spodziewać się w danym przypadku opłaty za ustalenie powodu usterki, czy nie. Jako profesjonalista powinien się spodziewać. Jako przeciętny żuczek, już niekoniecznie. -- Marcin |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
nieuczciwy komis samochodowy |
poszkodowany | 2006-02-03 15:06 |
serwis samochodowy i pytanie... |
Pietrek_Kr | 2006-03-01 19:18 |
klient nie zaplacil za fakture |
andy | 2006-03-09 19:19 |
sąsiad i warsztat |
mazurek | 2006-05-12 16:27 |
Nierzetelnosc montera/fachowca - jak postapic? |
Kyzio | 2006-06-23 21:37 |
Warsztat zniszczyl powierzony sprzet |
Ola | 2006-10-28 12:07 |
odszkodowanie za wypadek samochodowy |
AnJack | 2006-12-19 21:53 |
Działka budowlana a warsztat? |
Przemek | 2007-01-13 18:23 |
Prosze o pomoc - ryczalt samochodowy ... |
Tomi-c | 2007-01-22 18:39 |
Warsztat samoch. 2 miesiące po naprawie żąda dodatkowej kwoty, czy muszę mu zapłacić ? |
slawek | 2007-01-28 21:37 |