poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-12-19 12:47 | Re: Pociety kabel! Skradzione listwy! | TBL aka TLZ |
Robert J. napisał(a): >>Pytanie: warto się fatygować na Policję, >>zgłaszać to? Jesli tak to z jakiego paragrafu (chiałbym być przygotowany). >>Szkoda bezpośrednia, w sumie na kilkadziesiąt złotych (nie więcej jak >>50), nie licząc robocizny i przerwy od 14 do 16:30 u innego klienta. > > > No właśnie, u innego klienta. Ja we wniosku o ściganie napisałbym, że > poniosłem straty moralne. Moja firma traci w oczach klientów przez takie > działania, co ma bezpośredni wpływ na moje dochody. Lepsze, bo w końcu dotarło do mnie że ten klient miał przerwę od 14 ale już w sobotę. Wiec dobę + 2,5 godziny. Fakt że nie miał aktualnego numeru na alarmową komórkę i dopiero po dobie zadzwonił na stacjonarny. -- TBL, Harvesterkom polecam: tomasz@doratour.pl raver86@wp.pl rekrutacja@starpromotions.info podroznik11@wp.pl |
2005-12-19 13:30 | Re: Pociety kabel! Skradzione listwy! | Robert J. |
> Lepsze, bo w końcu dotarło do mnie że ten klient miał przerwę od 14 ale > już w sobotę. Wiec dobę + 2,5 godziny. Fakt że nie miał aktualnego > numeru na alarmową komórkę i dopiero po dobie zadzwonił na stacjonarny. Tomaszu, takie chamstwo trzeba tępić w zarodku. Widzę że ja mogę mówić o szczęściu, bo u mnie nie zdarzają się podobne sytuacje... Pozdr. RJ |
||
2005-12-19 20:57 | Re: Pociety kabel! Skradzione listwy! | 666 |
No nie znasz się, najlepiej to w dziurę po urwanym łbie... ;-) JaC > Podobno lepiej pod wycieraczke ;) |
||
2005-12-20 22:20 | Re: Pociety kabel! Skradzione listwy! | Cezar |
> Przy kilkudziesięciu złotych to "spadnie" na wykroczenie. A;e skoro > gość ciął kabel sieci komputerowej i to świadomie, to ja bym raczej > 287 kk: "Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia > innej osobie szkody, bez upoważnienia, wpływa na automatyczne > przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie danych informatycznych > lub zmienia, usuwa albo wprowadza nowy zapis danych informatycznych, > podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5." Wykazanie, > ze gość odcinając kabel wpływał na automatyczne przesyłanie danych > wydaje mi się trywialne, a to jest zawsze przestępstwo bez względu na > kwotę strat. No to wykazales strone przedmiotowa tego przestepstwa. A teraz wykaz strone podmiotowa czyli bezposredni i kierunkowy zamiar osiagniecia korzysci majatkowej lub wyrzadzenia szkody. Pociety kabel i pare starych korytek raczej trudno uznac za korzysc majatkowa, a wykazanie zamiaru kierunkowego wyrzadzenia szkody to juz chyba niemozliwe. Moim zdaniem wchodzi tu w gre tylko zniszczenie rzeczy o wartosci do 250 zl czyli wykroczenie z 124 kw - wielkie gowno, ale zamiar nie musi byc kierunkowy, wiec nie jest to problem. Kara - jesli bedzie - to symboliczna, ale moze czegos nauczy. Cezar |
||
2005-12-20 22:15 | Re: Pociety kabel! Skradzione listwy! | Robert Tomasik |
Cezar [cezarkowski@interia.pl] napisał: > No to wykazales strone przedmiotowa tego przestepstwa. A teraz wykaz > strone podmiotowa czyli bezposredni i kierunkowy zamiar osiagniecia > korzysci majatkowej lub wyrzadzenia szkody. Pociety kabel i pare starych > korytek raczej trudno uznac za korzysc majatkowa, a wykazanie zamiaru > kierunkowego wyrzadzenia szkody to juz chyba niemozliwe. A czemu sadzisz, że wykazanie zamiaru szkody jest niemożliwe. W tym wypadku szkoda moze być wielokrotnie większa od wartości samego kabla. Bo szkoda moze zostać spowodowana uszkodzeniem połączenia teleinformatycznego. |
||
2005-12-20 23:34 | Re: Pociety kabel! Skradzione listwy! | Cezar |
> A czemu sadzisz, że wykazanie zamiaru szkody jest niemożliwe. W tym > wypadku szkoda moze być wielokrotnie większa od wartości samego kabla. > Bo szkoda moze zostać spowodowana uszkodzeniem połączenia > teleinformatycznego. Chyba nie odbierasz. Tu nie chodzi o dokonana szkode. Znamie strony podmiotowej jest takie, ze nakazuje wykazac, ze facet dzialal z bezposrednim i kierunkowym zamiarem wyrzadzenia szkody. Tzn ze tego i wlasnie tego chcial, a nie ze szkoda nastapila (jesli nastapila to wyplywa tylko na wymiar kary w oparciu o reguly z art 53 kk przez wieksza spol. szkodliwosc czynu, niz takiego bez szkody - bo to przestpestwo formalne i nie zawiera znamienia skutku). Zatem sam fakt szkody nie wystarcza - wystarczalby gdyby tu byl dopuszczalny takze zamiar ewentualny. Przykladem przez analogie moze byc art. 286 kk. Sama szkoda to jedno, ale trzeba wykazac, ze facet przystapil do dzialania z zamiarem bezposrednim jej wyrzadzenia tj w tamtym przypadku doprowadzenia do niekorzystnego rozporzadzenia mieniem. No i teraz udowodnij, ze facet zdemontowal korytka i pocial kabel, bo chcial wyrzadzic szkode, a nie dlatego, ze zrezygnowal z tej uslugi i juz mu to tylko na balkonie zawadzalo. Na dodatek trzeba tez wykazac ze dzialajc z zamiarem bezposrednim dazyl do wplyniecia na przetwarzanie danych. Nawet jesli tak myslisz i jestes przekonany o racji, to masz art 5/2 kpk, ktory watpliwosci nakazuje interpretowac na korzysc podsadnego. Cezar |
||
2005-12-20 23:57 | Re: Pociety kabel! Skradzione listwy! | Robert Tomasik |
Cezar [cezarkowski@interia.pl] napisał: > Chyba nie odbierasz. Tu nie chodzi o dokonana szkodę. Znamię strony > podmiotowej jest takie, ze nakazuje wykazać, ze facet działał z > bezpośrednim i kierunkowym zamiarem wyrządzenia szkody. Czyli próbujesz mnie przekonać, że celem działania potencjalnego sprawcy było uszkodzenie owego kabla bez zamiaru spowodowania szkody jako takiej, a co więcej, że (zakładając, że wiedział, iż to kabel teleinformatyczny) nie powinien takiego skutku nawet brać pod uwagę. Czyli uważasz, że jak przetnę kabel teleinformatyczny, to powinienem się spodziewać, że mimo wszystko nie będzie zakłóceń w połączeniu? O ile jeszcze w ogólnym przypadku można by ewentualnie uznać argumentację, że przestał korzystać z usługi i był przekonany, że kabel jest bezużyteczny. Zawadzał mu, więc go zerwał nie zdając sobie sprawy, że kabel jest nadal używany (i wówczas kwalifikacja jako uszkodzenia mienia była by właściwa). To w tym omawianym przez nas takie rozumowanie nie wytrzymuje krytyki. Zobacz od czego rozpoczyna się wątek. Nasz sprawca podnosi zarzut, że operator jego kablem przesyła sygnał sąsiadowi. Czyli wie doskonale o tym, że ten kabel stanowi część systemu teleinformatycznego. Operator nie odcina kabla, więc to on czyni. O ile mogę się zgodzić z Tobą, że w wypadku ogólnym należało by wykazać, że sprawca wiedział, ze to nie kawałek kabelka ale kapel przesyłu teleinformatycznego, to w naszym wypadku ów problem odpada. On doskonale o tym wie. I jeśli nawet nie jest jego celem zerwanie połączenia, to w każdym razie przecinając kabel się na to godzi. |
||
2005-12-21 00:30 | Re: Pociety kabel! Skradzione listwy! | Cezar |
> Czyli próbujesz mnie przekonać, że celem działania potencjalnego > sprawcy było uszkodzenie owego kabla bez zamiaru spowodowania szkody > jako takiej, a co więcej, że (zakładając, że wiedział, iż to kabel > teleinformatyczny) nie powinien takiego skutku nawet brać pod uwagę. > Czyli uważasz, że jak przetnę kabel teleinformatyczny, to powinienem > się spodziewać, że mimo wszystko nie będzie zakłóceń w połączeniu? To co napisales to odpowiada zamiarowi ewentualnemu. Z uporem maniaka powtorze. Tutaj trzeba wykazac, ze facet wlasnie chcial zaklocic ta transmisje danych (zamiar bezposredni kierunkowy), a ciecie kabla to byl tylko srodek do tego celu. Jesli zas sa po temu watpliwosci, bo skad niby mamy wiedziec, ze chcial takiej szkody - sam sie nie przyzna, a innych dowodow raczej nie bedzie - to moze odpowiadac tylko za zniszczenie rzeczy(wystarcz zamiar bezposredni bez kierunku). Skoro zas rzecz ma wartosc mniejsza niz te 250 zl, to odpowie za wykroczenie. > > O ile jeszcze w ogólnym przypadku można by ewentualnie uznać > argumentację, że przestał korzystać z usługi i był przekonany, że > kabel jest bezużyteczny. Nie musi byc przekonany, ze jest bezuzyteczny. Nawet jesli jest bezuzyteczny to nie stanowi jego wlasnosci i nie ma prawa go niszczyc. > O ile mogę się zgodzić z Tobą, że w wypadku ogólnym należało by > wykazać, że sprawca wiedział, ze to nie kawałek kabelka ale kapel > przesyłu teleinformatycznego, to w naszym wypadku ów problem odpada. > On doskonale o tym wie. I jeśli nawet nie jest jego celem zerwanie > połączenia, to w każdym razie przecinając kabel się na to godzi. No wlasnie ! "Godzi sie na to" - to jest znamie zamiaru ewentualnego - art 9 kk. Tu sie zupelnie zgadzam z Toba. Ale przepis art. 287kk wymaga zamiaru "kwalifikowanego", zamairu o 2 oczka wyzej "doprecyzowanego", czyli wlasnie zamiaru po pierwsze bezposredniego, a po drugie bezposredniego kierunkowego " w celu wyrzadzenia szkody wplywa na to cholerne przetwarznie danych". Jesli zas nie da sie udowodnic tej "kwalifikowanej" postaci zamiaru to zgodnie z art 17/1/2 kpk postepowanie niemoze byc wszczete lub musi byc umorzone, bo czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego - w tym przypadku wymaganego znamienia strony podmiotowej. W naszym przypadku mozna wykazac tylko "fragment" art 287 jakim jest niszczenie czy uszkadzanie przewodu (bo to sie miesci w pojeciu "wplywania" naptrzetwarzanie danych) i kierowac postepowanie w kieruku 288 kk, ale ze juz wiemy, ze nie ma tych 250 zl, to trzeba sie kierowac na 124 kw. Wszysko co powyzej napisalem, to moje prywatne zdanie oparte na parku madrzejszych ode mnie ksiazkach i jakiejs tam malej praktyce. Nie musi byc oczywiscie prawdziwe, ale ja sie pod tym podpisuje. Cezar |
||
2005-12-22 10:14 | Re: Pociety kabel! Skradzione listwy! | TBL aka TLZ |
> No i teraz udowodnij, ze facet zdemontowal korytka i pocial kabel, bo chcial > wyrzadzic szkode, a nie dlatego, ze zrezygnowal z tej uslugi i juz mu to > tylko na balkonie zawadzalo. Na dodatek trzeba tez wykazac ze dzialajc z > zamiarem bezposrednim dazyl do wplyniecia na przetwarzanie danych. Nawet > jesli tak myslisz i jestes przekonany o racji, to masz art 5/2 kpk, ktory > watpliwosci nakazuje interpretowac na korzysc podsadnego. Kabel nie szedł po czyimś balkonie. Korytka i kabel były położone w części wspólnej Wspólnoty Mieszkaniowej, na klatce schodowej budynku mieszkalnego. Nie zawadzały nikomu, bowiem koryto było przymocowane pod samym sufitem klatki do ściany. Facet do dziś dnia formalnie NIE ZREZYGNOWAŁ z moich usług. -- TBL, Harvesterkom polecam: tomasz@doratour.pl raver86@wp.pl rekrutacja@starpromotions.info podroznik11@wp.pl |
||
2005-12-22 10:23 | Re: Pociety kabel! Skradzione listwy! | Robert Tomasik |
TBL aka TLZ [tomek@warcnet.info.pl] napisał: > Kabel nie szedł po czyimś balkonie. Korytka i kabel były położone w > części wspólnej Wspólnoty Mieszkaniowej, na klatce schodowej budynku > mieszkalnego. Nie zawadzały nikomu, bowiem koryto było przymocowane pod > samym sufitem klatki do ściany. Facet do dziś dnia formalnie NIE > ZREZYGNOWAŁ z moich usług. No to złóż mu oświadczenie woli, ze okres zawieszenia minął i wystaw fakturę od następnego okresu rozliczeniowego. |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
czy zlodziej skladajacy do depozytu sadowego skradzione pieniadze jest strona? |
Tiger | 2006-02-17 09:30 |
skradzione prawo jazdy.jak jeździć? |
>>smola | 2006-05-12 12:57 |
kabel nad działką budowlaną... |
Koala | 2006-05-22 16:13 |