poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo.podatki |
2006-09-07 03:58 | Re: podwójna faktura | posejdonn |
Użytkownik "Nixe" news:edncmf$2pd3$1@news.mm.pl... > W wiadomości > posejdonn > > > Więc ja, żeby Cię "uwalić"od 2 lat wystawiam fakturky, 2 - 3 w roku > > po 10 tysiecy każda. Ja nie chcę za nie pieniędzy, bo na nich jest > > napisane, zapłacono gotówka, Ja odprowadziłem od nich podatek, Ja je > > zaksięgowałem. > > Ale ja ich nigdy nie zaksięgowałam, nie wrzuciłam w koszty i nie potwierdzę > Ci salda. > Dzięki raportom kasowym i bankowym udowodnię, iż w żaden sposób nie płaciłam > za takie faktury. > Nie było takiej transakcji. Teraz z kolei Twoja kolej, by udowodnić, że to, > co zrobiłeś, miało ręce i nogi. Nie zaksięgowałaś i Twój błąd, dzięki raportom kasowym i bankowym nic nie udowodnisz, bo jesteś tak sprytna, że odkładasz, kasę za sprzedaż niezkasięgowanego towaru w drugą kieszeń. Były takie transakcje pomiędzy naszymi firmami, bo ja mam dowody zakupu, sprzedaży, odprowadzone podatki i kasę za towar. Udowodnij, ze tak nie było, to Ty jesteś podejrzana o handel poza kasą fiskalną, nie ja :))) > > > Pewnego dnia przebrała się miarka i ktoś usłużny > > doniósł na Ciebie do US, że handlujesz towarem bez faktury. > > Handluję bez faktury? Ja? W którym miejscu? > Jeśli już, to jedynie kupuję coś od Ciebie. I nie muszę tego dalej > sprzedawać. > I w momencie, gdy tego, co kupiłam, nie wrzucam w koszty - bo nie wrzucam, > jakim cudem, jeśli nie zaksięgowałam faktury, to niczego niewłaściwego nie > robię. Do czego konkretnie miałby się przyczepić UKS? > Chyba się trochę poplątałeś :) Jesli kupiłaś coś ode mnie czy skądkolwiek na firmę i dostałaś na to fakturę (bądź była ona wystawiona, a Ty o tym nie wiesz, tak jak w opisywanym przypadku), to MUSISZ bezwzględnie to zaksięgować, takie są przepisy rozporządzenia do PKPiR, a konkretnie §17 pkt 1 ROZPORZĄDZENIA MINISTRA FINANSÓW z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów. (tekst ujednolicony na podstawie Dz. U. z 2003 r. Nr 152, poz. 1475, Nr 224, poz. 2226 oraz z 2004 r. Nr 282, poz. 2807) , który mówi iż: Zakup materiałów podstawowych oraz towarów handlowych musi być wpisany do księgi, z zastrzeżeniem § 30, niezwłocznie po ich otrzymaniu, najpóźniej przed przekazaniem do magazynu, przerobu lub sprzedaży. §30 jest w tej chwili nieistony, bo mówi o biurze rachunkowym. > > > Oczywiście kontrola krzyżowa itd... I ja, jako jeden z kontrahentów, > > ujwaniam uczciwie wszystkie wystawione dla Ciebie faktury. I jest ich > > o 6 więcej niz Ty masz. > > No ale co w związku z tym? > To Twój problem i Twoja strata, że wystawiłeś faktury, za które nie dość, że > nie otrzymasz zapłaty (bo samo słowo "zapłacono gotówką" nie zasili Ci konta > w sposób automagiczny), to jeszcze odprowadzisz VAT i CIT. > Ja - nie wprowadzając w koszty danych faktur (nie muszę, to nie jest > obowiązek) MUSISZ, to jest obowiązek, wyjaśnienie wyżej. , a tym samym nie wypłacając z konta żadnych pieniędzy - nie robię > NICZEGO niewłaściwego. > To dokładnie tak samo, jakbym poszła do Makro, kupiła coś na firmę > (faktura), a potem zrezygnowała z wprowadzenia tego w koszty i pozostała > przy zapłacie z własnych pieniędzy. I jak robisz tak jak opisujesz, to w przypadku wykrycia tego przez jakąkolwiek uprawnioną do tego kontrolę, zostaniesz oskarżona o nierzetelność w prowadzeniu KPiR, jeżeli wszystkie te zakupy przekroczą rocznie 0,5% wszystkich zaksięgowanych zakupów. > > > I co mi zrobisz? > > Głupi jestem czy jaki, że dałem towar za free? że zapłaciłem za free > > podatek? > > Jakby Ci tu powiedzieć ... > No jesteś, jesteś ;-) > No chyba jednak nie taki, jak Ci się wydaje :))) > -- > Nixe > Pozdrawiam |
2006-09-07 07:59 | Re: podwójna faktura | Paszczak |
posejdonn > Bez urazy, ale troszkę pieprzenie z tą umową. > Sprzedawałem swgo czasu po kilka cystern paliwa Pb95 dziennie. Faktury były > na ponad 100 tyś zł każda. (Chyba niemała kwota?) I jeśli do każdej cysterny > miałbym pisać umowę... no to sorry :))) To już Twój wybór, że wolisz umowy ustne. To jest dobre, dopóki nie pojawią się problemy. W przypadku tych cystern powinna być najpierw umowa ogólna na dostawy, potem konkretne zamówienie i potwierdzenie odbioru. Oczywiście można każdy z tych dokumentów pominąć, można też jego treść umieścić pod fakturą lub na odwrocie faktury i podpisać. P. |
||
2006-09-07 08:00 | Re: podwójna faktura | Nixe |
W wiadomości t > Tutaj jest błąd - towar trzeba zaksięgować niezależnie od > wszystkiego, są specjlanie przepisu w rozporządzeniu do KPiR. Ale_JAK_zaksięgujesz towar nie mając u siebie żadnej faktury za ten towar? > Sytuacja jest więc taka że towar jest 'sprzedany' a upierdliwiec go > nie zaksięgował mimo że miał obowiązek. Jak można sprzedać coś, czego nigdy się nie kupiło? A nie kupiło się - jest na to dowód w postaci braku jakiegokolwiek KW. > No i klops - ktoś się musi tłumaczyć - zgadnij kto. Wybacz, ale w żaden sposób nie udowodnisz mi, że to klient musi tłumaczyć się, że nie zaksięgował faktury, której nigdy na oczy nie widział. -- Nixe |
||
2006-09-07 08:19 | Re: podwójna faktura | Nixe |
W wiadomości posejdonn >> Ale ja ich nigdy nie zaksięgowałam, nie wrzuciłam w koszty i nie >> potwierdzę Ci salda. > Nie zaksięgowałaś i Twój błąd Jaki konkretnie błąd? Nie mam żadnego obowiązku księgowania faktur, których nie uznaję, ba! nie wiem nawet o ich istnieniu. > dzięki raportom kasowym i bankowym nic > nie udowodnisz, bo jesteś tak sprytna, że odkładasz, kasę za sprzedaż > niezkasięgowanego towaru w drugą kieszeń. Za jaką sprzedaż, jeśli to ja rzekomo_kupuję_od Ciebie paliwo? (i niczego potem sprzedawać nie muszę - nie mam takiego obowiązku) > Były takie transakcje pomiędzy naszymi firmami, bo ja mam dowody > zakupu, sprzedaży, odprowadzone podatki i kasę za towar. > Udowodnij, ze tak nie było, to Ty jesteś podejrzana o handel poza kasą > fiskalną, nie ja :))) Nie prowadzę kasy fiskalnej, więc nie bardzo wiem, co mam udowadniać ;-) Ale ponawiam propozycję - podaj mi swoje dane, a ja wystawię Ci parę faktur i potem podkabluję do US :) Oczywiście nie zdradzę Ci na jakie kwoty są te faktury i nie podam daty ich wystawienia. Naprawdę uważasz, że coś na tym zyskam, a Ty stracisz? Przecież to naiwne. > Jesli kupiłaś coś ode mnie czy skądkolwiek na firmę i dostałaś na to > fakturę (bądź była ona wystawiona, a Ty o tym nie wiesz, tak jak w > opisywanym przypadku), to MUSISZ bezwzględnie to zaksięgować Proszę Cię, przestań. Nie mam_żadnego_obowiązku księgowania faktur, o których istnieniu nie mam pojęcia bądź z którymi się nie zgadzam. > Zakup materiałów podstawowych oraz towarów handlowych musi być wpisany do > księgi, z zastrzeżeniem § 30, niezwłocznie po ich otrzymaniu, > najpóźniej przed przekazaniem do magazynu, przerobu lub sprzedaży. No i gdzie tu widzisz logikę? Jak mam wprowadzić fakturę, której nigdy nie widziałam na oczy, za towar, którego nigdy nie zamawiałam, nie kupiłam i nigdy do mnie nie dotarł? BTW - sam piszesz, że księgować należy tylko to, co idzie na magazyn, do przerobu lub sprzedaży. Nigdzie nie jest powiedziane, że dany towar nie może mieć innego przeznaczenia (np. na użytek firmy) i fakturę za niego traktuje się jako fakturę kosztową. A tej księgować tym bardziej nie ma obowiązku. >> To dokładnie tak samo, jakbym poszła do Makro, kupiła coś na firmę >> (faktura), a potem zrezygnowała z wprowadzenia tego w koszty i >> pozostała przy zapłacie z własnych pieniędzy. > I jak robisz tak jak opisujesz, to w przypadku wykrycia tego przez > jakąkolwiek uprawnioną do tego kontrolę, zostaniesz oskarżona o > nierzetelność w prowadzeniu KPiR, jeżeli wszystkie te zakupy > przekroczą rocznie 0,5% wszystkich zaksięgowanych zakupów. Bzdura. Wyjaśnienie powyżej. Mogę kupić na firmę trzy zgrzewki wody, zaksięgować to jako fakturę towarową i sprzedać dalej. Mogę kupić na firmę identyczne trzy zgrzewki wody, zaksięgować to jako fakturę kosztową (woda dla pracowników). Mogę kupić na firmę identyczne trzy zgrzewki wody, rozmyślić się i w ogóle nie księgować faktury, bo uznałam, że kupię je z własnych pieniędzy, na własne potrzeby. > No chyba jednak nie taki, jak Ci się wydaje :))) Może nie głupi, ale trochę mieszający ;-) -- Nixe |
||
2006-09-07 08:53 | Re: podwójna faktura | Nixe |
W wiadomości Nixe > BTW - sam piszesz, że księgować należy tylko to, co idzie na magazyn, > do przerobu lub sprzedaży. I jeszcze coś. Jeśli wystawisz mi fakturę na towar, to sam ten towar też musisz "zdjąć z magzynu". Jeśli teraz: - masz niedobór towaru w magazynie, to jakim cudem to zrobisz? (w każdym razie mój program magazynowy nie pozwala na coś takiego) - masz towar i możesz go zdjąć sztucznie, to co Ci po takim towarze, którego potem nie możesz legalnie sprzedać, bo formalnie już nie istnieje ("sprzedałeś" go przecież mi :>) -- Nixe |
||
2006-09-07 09:23 | Re: podwójna faktura | cef |
Nixe wrote: > Nie mam żadnego obowiązku Nie mam_żadnego_obowiązku Jak mam wprowadzić > fakturę, której nigdy nie widziałam na oczy, za > towar, którego nigdy nie zamawiałam, nie kupiłam i nigdy do mnie nie > dotarł? Bzdura. Oczywiście, że bzdura. Ale zanim przekonasz wszystkie zainteresowane strony zmarnujesz trochę czasu i nerwów. A jak się jeszcze okaże, że w urzędzie też Cię ktoś nie lubi... Potem oczywiście będzie program w telewizji na temat: jak to głupie prawo niszczy przędsiębiorców. Na pocieszenie dostaniesz w tym programie 30 sekundowe wejście :-) |
||
2006-09-07 09:39 | Re: podwójna faktura | Nixe |
Użytkownik "Nixe" news:edofls$1r14$1@news.mm.pl... > I jeszcze coś. I jeszcze drugie coś ;-) Jeśli na wystawionej fakturze masz "zapłacono gotówką", to musisz ten wpływ gotówki jakoś w kasie udokumentować. Jasne, że możesz zrobić sztuczne KP, ale co Ci to da i co z tym poczniesz? Zawsze będziesz miał debet w kasie. Możesz też wpłacić własne, prywatne pieniądze, ale tym bardziej - co Ci to da? N. |
||
2006-09-07 09:38 | Re: podwójna faktura | Gotfryd Smolik news |
On Thu, 7 Sep 2006, mvoicem wrote: >> § 9. >> 1. Faktura stwierdzajšca dokonanie sprzedaży powinna zawierać [...] > Ok. To załóżmy że wystawiam tą fakturę z kolejnym numerem. W końcu > nie fakt tej samej treści na fakturze, a fakt że dotyczy tej samej transakcji > (sprzedaży) czyni ją nieodliczalną. A to nie ma problemu :) >> Wystawiając f-rę z tym samym numerem łamiesz to rozporządzenie. Będzie dotyczyło to również przypadku wystawienia f-ry nie dotyczącej rzeczywistej operacji, a tak będzie w Twojej "aktualnej" wersji :) >> IMO jeśli wskazany na fakturze domniemany odbiorca dozna strat, >> to może ścigać Cię cywilnie o ich wyrównanie [...] >> IMO "przepis jest przepis" - od pozbawienia prawa do odliczenia to >> chyba nie uchroni. >> Tyle że IMO w efekcie ów VAT zapłaci ten kto wystawił nieprawidłową >> f-rę - bo to on był winien naruszenia przepisu j.w.! Podtrzymuję. >> Niemniej do dochodzenia wyrównania strat (cywilnie) nie trzeba wykazywać >> winy, wystarczy wskazać podstawę do odpowiedzialności - a IMO ta jest >> (w postaci wystawienia nieprawidłowego dokumentu, to się chyba >> "niezachowanie staranności" będzie nazywać :]) > > No ale jeżeli faktura będzie miała kolejny numer, to wtedy będzie wszystko > zgodnie ze sztuką księgowania. Nieprawdaż? Nieprawdaż. Sprawdź *KIEDY* wystawia się fakturę :) IMO w tej odmianie cykl operacji jest taki: - sprzedawca/wystawca aplikuje 2 faktury - nabywca odlicza wartosć z jednej - US domaga się VATu z obu faktur od sprzedawcy oraz podważa prawo do odliczenia przez nabywcę - US wygrywa przed NSA :) - nabywca domaga się zwrotu VAT przed sądem cywilnym - nabywca wygrywa.... Razem: wystawca nieprawidłowej f-ry płaci 3xVAT, odsetki, ew. karę jak US znajdzie podstawę oraz koszty sądowe. Coś przeoczyłem? ;) pzdr, Gotfryd |
||
2006-09-07 09:23 | Re: podwójna faktura | Gotfryd Smolik news |
On Thu, 7 Sep 2006, Nixe wrote: > W wiadomości > t > >> Tutaj jest błąd - towar trzeba zaksięgować niezależnie od >> wszystkiego, są specjlanie przepisu w rozporządzeniu do KPiR. > > Ale_JAK_zaksięgujesz towar nie mając u siebie żadnej faktury za ten towar? A weźże w garść to rozporządzenie o którym Ci piszą ;) Zaksięgowanie towaru handlowego jest obowiązkowe, wcale nie trzeba mieć dokumentu przychodowego. Ściśle rzecz biorąc na Twoje pytanie odpowiedź brzmi: "normalnie, na podstawie opisu"! >> Sytuacja jest więc taka że towar jest 'sprzedany' a upierdliwiec go >> nie zaksięgował mimo że miał obowiązek. > > Jak można sprzedać coś, czego nigdy się nie kupiło? Obaj stawiają Ci zarzut popełnienia przestępstwa, zapominając o szczególe. O tym, że taki nieuzasadniony zarzut sam w sobie jest przestępstwem. > A nie kupiło się - jest na to dowód w postaci braku jakiegokolwiek KW. IMO właśnie brak jakiegokolwiek podpisanego przez domniemanego odbiorcę dokumentu wyglądałby dość niewiarygodnie. >> No i klops - ktoś się musi tłumaczyć - zgadnij kto. > > Wybacz, ale w żaden sposób nie udowodnisz mi, że to klient musi tłumaczyć > się, że nie zaksięgował faktury, której nigdy na oczy nie widział. IMHO sprawa wygląda podobnie, jakby ktoś doniósł na Ciebie że np. ukradłaś auto. A przez fakt że "sprzedawca" zapłacił podatki sprawę uwiarygadnia. Tyle, że brakuje mi wyjaśnienia: - czy rzekomo sprzedany towar był gdzieś poprzednio kupiony - a jak nie to co z nim się stało pzdr, Gotfryd |
||
2006-09-07 09:13 | Re: podwójna faktura | Gotfryd Smolik news |
On Wed, 6 Sep 2006, witek wrote: > posejdonn wrote: >> >> Bez urazy, ale troszkę pieprzenie z tą umową. E tam. Rozumiem że pod tym pojęciem rozumiesz 12-stronicowy dokument, wysmażony przez prawników i opieczętowany wszelkimi formami i kolorami pieczątek? :) >> Sprzedawałem swgo czasu po kilka cystern paliwa Pb95 dziennie. Faktury były >> na ponad 100 tyś zł każda. (Chyba niemała kwota?) I jeśli do każdej >> cysterny miałbym pisać umowę... no to sorry :))) > > I nie masz żadnego dokumentu, że klient tą cysternę paliwa odebrał? Posejdonn widać nie przyjmuje do wiadomosci istnienia takiej formy jak "umowa stwierdzona pismem", gdzie istotne jest istnienie jakiegoś podpisanego dokumentu stwierdzającego umowę, dajmy na to protokołu przekazania (tak jak piszecie). To moze się wtrącę :] i dla porządku: oprócz takich form jak ustna czy niewerbalna :) (przez pokiwanie głową) z jednej oraz pisemna czy notarialna z drugiej - samo *istnienie* umowy może być stwierdzone dokumentem (a umowa może być ustna) i ta forma jest wspomniana w Kodeksie Cywilnym. Za dokument może robić świch "5 cystern Pb95 odebrałem", byle podpisany i wskazane żeby był z datą. > No to ja bym z taką jedną fakturą od ciebie kilka razy cysterną obrócił. > Bo przecież właśnie zapłaciłem fakturę, a teraz przyjechałem po towar. :) pzdr, Gotfryd |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Faktura, a faktura korygująca - przedawnien |
Olo | 2005-12-31 13:03 |
faktura |
Schwester | 2006-01-17 11:08 |
Faktura za internet?? |
Puszka | 2006-02-22 23:19 |
Faktura WNT |
Kubus Puchatek | 2006-02-23 22:09 |
Faktura VAT |
Reseller | 2006-04-24 16:09 |
faktura/wyludzenie |
miden | 2006-05-04 16:45 |
faktura korygująca |
wołk | 2006-05-22 11:01 |
Faktura NP, PKWiU |
t | 2006-06-09 16:23 |
faktura vat |
marlet | 2006-11-13 20:33 |
pytanie faktura |
rwqq2 | 2007-04-05 13:48 |