Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Rezultat rozmowy kwalifikacyjnej...?

poprzedni wątek | następny wątek pl.praca.dyskusje
2005-11-17 00:31 Rezultat rozmowy kwalifikacyjnej...? Michał
Witam.

Byłem na rozmowie o pracę w pewnej firmie. Najpierw był test i
powiedziano mi, że w przeciągu tygodnia się ze mną skontaktują niezależnie
od wyniku. Zadzwonili za 2 dni (zdałem). Potem była rozmowa i również
powiedzieli, że się odezwą w przeciągu tygodnia.
Chodzi o to, że minęło już ok 10 dni i żadnej odpowiedzi. Czy powininem
zadzwonić i zapytać? Czy nie ma sensu, ponieważ prawdopodobnie nie dostałem
tej pracy (dlatego się nie skontaktowali)?
To była moja pierwsza rozmowa, więc nie wiem jak to z reguły bywa...?

Pozdrawiam.

2005-11-17 07:28 Re: Rezultat rozmowy kwalifikacyjnej...? januszek
Michał napisał(a):

[...]

> To była moja pierwsza rozmowa, więc nie wiem jak to z reguły bywa...?

Nie ma tu reguły.

j.
2005-11-17 08:24 Re: Rezultat rozmowy kwalifikacyjnej...? Kapsel
Thu, 17 Nov 2005 00:31:37 +0100, na pl.praca.dyskusje, Michał napisał(a):


> Chodzi o to, że minęło już ok 10 dni i żadnej odpowiedzi. Czy powininem
> zadzwonić i zapytać? Czy nie ma sensu, ponieważ prawdopodobnie nie dostałem
> tej pracy (dlatego się nie skontaktowali)?

Tego czy sie przeszedles nie wie nikt. Bardziej prawdopodobne jest, ze nie,
bo w innym przypadku powinno im zalezec na odpowiedzi.
Aczkolwiek to nie zmienia faktu, ze zadzwonic mozesz. Telefon nie bedzie
chyba zbyt drogi, a z drugiej strony dowiesz sie jasno jak sprawa stoi.


--
Kapsel
kapsel(malpka)op.pl
2005-11-17 09:24 Re: Rezultat rozmowy kwalifikacyjnej...? perszing
Michał napisał(a):

> Byłem na rozmowie o pracę w pewnej firmie. Najpierw był test i
> powiedziano mi, że w przeciągu tygodnia się ze mną skontaktują niezależnie
> od wyniku. Zadzwonili za 2 dni (zdałem). Potem była rozmowa i również
> powiedzieli, że się odezwą w przeciągu tygodnia.
> Chodzi o to, że minęło już ok 10 dni i żadnej odpowiedzi. Czy powininem
> zadzwonić i zapytać? Czy nie ma sensu, ponieważ prawdopodobnie nie dostałem
> tej pracy (dlatego się nie skontaktowali)?
> To była moja pierwsza rozmowa, więc nie wiem jak to z reguły bywa...?

Nimi sie nie przejmuj, tylko zadzwon i dowiedz sie na czym stoisz.

--
::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
Ogłoszenia ::::: Nowy-Sącz: www.ogloszenia.nowy-sacz.pl :
::: Przemyśl: www.ogloszenia.przemysl.pl :
::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
2005-11-17 09:28 Re: Rezultat rozmowy kwalifikacyjnej...? Maciek Sobczyk
Michał napisał(a):
> Witam.
>
> Potem była rozmowa i również
> powiedzieli, że się odezwą w przeciągu tygodnia.
> Chodzi o to, że minęło już ok 10 dni i żadnej odpowiedzi. Czy powininem
> zadzwonić i zapytać?
Ja jestem zwolennikiem komunikacji do bólu, tzn. że ósmy dzień jeszcze
bym przeczekał a dziewiątego dnia zadzwonił z pytaniem, czy proces trwa
nadal, czy może coś się zmieniło etc.

Staram się wyobrazić sobie Twoje obawy: pierwsza rozmowa kwalifikacyjna,
staranie o pracę, nie wiadomo, czy zawracać głowę pracodawcy czy lepiej
nie.
W takich wypadkachm, najlepiej zadawać tzw. otwarte pytania - "Pani
Basiu, biorę udział w rekrutacji X. Nie dostałem od Pani odpowiedzi, a
już minęło 10 dni. Czy coś się zmieniło?" Na ogół p. Basia zacznie
odpowiadać na podobnym poziomie ogólności, dochodząc do konkretów.
Np.jeśli zapytasz - "czy proces jeszcze trwa?" pani Basia powie tak/nie.
Jeśli zadasz pytanie otwarte - pani Basia może opowie o dyrktorze w
Wawie, który miał rzucić okiem na aplikacje, ale nie mial czasu, więc to
i tamto... Dostajesz więcej info, na podstawie której możesz wnioskować
albo dalej pytać o to, co Cię interesuje.

Pytania otwarte są do tego mniej inwazyjne i delikatniejsze a przez to
łatwiej na nie szczerze odpowiedzieć.

pozdr.
m.
2005-11-18 01:14 Re: Rezultat rozmowy kwalifikacyjnej...? Jotte
W wiadomości news:dlgfh8$b9g$1@m2.bmnet Michał pisze:

> Byłem na rozmowie o pracę w pewnej firmie. Najpierw był test i
> powiedziano mi, że w przeciągu tygodnia się ze mną skontaktują
> niezależnie od wyniku. Zadzwonili za 2 dni (zdałem). Potem była rozmowa
> i również powiedzieli, że się odezwą w przeciągu tygodnia.
> Chodzi o to, że minęło już ok 10 dni i żadnej odpowiedzi. Czy powininem
> zadzwonić i zapytać? Czy nie ma sensu, ponieważ prawdopodobnie nie
> dostałem tej pracy (dlatego się nie skontaktowali)?

Są nieszczęśnicy, co uważają, że na rynku pracy winny działać zasady
liberalne, umowy/kontrakty (czy jak tam to nazwać) zawierają równoprawne
strony/podmioty i takie tam podobne farmazony.
Więc ja bym proponował na to popatrzeć tak: przeszedłeś testy w pewnej
firmie i umawiacie się na dalszy ciąg rekrutacji, uzgadniacie datę i godzinę
spotkania. Ty się nie zgłaszasz (obojętne dlaczego, przecież oni nie
wiedzą). I jak myślisz - będą do Ciebie wydzwaniać, prosić o informację nt
powodów i jak wygląda sprawa z Twojej strony?

--
Pozdrawiam
Jotte
2005-11-18 02:11 Re: Rezultat rozmowy kwalifikacyjnej...? Michał
> Są nieszczęśnicy, co uważają, że na rynku pracy winny działać zasady
> liberalne, umowy/kontrakty (czy jak tam to nazwać) zawierają równoprawne
> strony/podmioty i takie tam podobne farmazony.
> Więc ja bym proponował na to popatrzeć tak: przeszedłeś testy w pewnej
> firmie i umawiacie się na dalszy ciąg rekrutacji, uzgadniacie datę i
> godzinę
> spotkania. Ty się nie zgłaszasz (obojętne dlaczego, przecież oni nie
> wiedzą). I jak myślisz - będą do Ciebie wydzwaniać, prosić o informację nt
> powodów i jak wygląda sprawa z Twojej strony?

Jeśli będzie im zależeć to pewnie zadzwonią. Możnaby rozumować podobnie, ale
mi nie powiedzieli kiedy zadzwonią. Chociaż określili przedział czasu...?

2005-11-18 07:34 Re: Rezultat rozmowy kwalifikacyjnej...? vertret
Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości
news:dlj6cl$v4f$1@news.dialog.net.pl...

> Są nieszczęśnicy, co uważają, że na rynku pracy winny działać zasady
> liberalne, umowy/kontrakty (czy jak tam to nazwać) zawierają równoprawne
> strony/podmioty i takie tam podobne farmazony.

Wolno ci sądzić, że twoje tkwienie na dnie bagna jest super położeniem bo się
nie da niżej spaść i w dodatku jest ciepło.
Tylko dlaczego starasz się na każdym kroku zdewaluować osiągnięcia tych co
śmigają z zadowoleniem po brzegu?


vertret
2005-11-18 09:28 Re: Rezultat rozmowy kwalifikacyjnej...? Kapsel
Fri, 18 Nov 2005 02:11:17 +0100, na pl.praca.dyskusje, Michał napisał(a):

>> Ty się nie zgłaszasz (obojętne dlaczego, przecież oni nie
>> wiedzą). I jak myślisz - będą do Ciebie wydzwaniać, prosić o informację nt
>> powodów i jak wygląda sprawa z Twojej strony?

> Jeśli będzie im zależeć to pewnie zadzwonią. Możnaby rozumować podobnie, ale
> mi nie powiedzieli kiedy zadzwonią. Chociaż określili przedział czasu...?

No to sprawa jest prosta! Jak pisalem wyzej - ze sprecyzowaniem na zalezy
Ci lub nie zalezy.
Jak zalezy, to dzwon :). Jak nie, to szukaj dalej.

--
Kapsel
kapsel(malpka)op.pl
2005-11-18 13:01 Re: Rezultat rozmowy kwalifikacyjnej...? Jotte
W wiadomości news:dlj9nu$73b$1@m2.bmnet Michał pisze:

> Jeśli będzie im zależeć to pewnie zadzwonią.
No to właśnie widzisz jak im zależy.

> ale mi nie powiedzieli kiedy zadzwonią. Chociaż określili przedział
> czasu...?
Jak to:

(...)
powiedzieli, że się odezwą w przeciągu tygodnia.
Chodzi o to, że minęło już ok 10 dni i żadnej odpowiedzi
(...)


--
Pozdrawiam
Jotte
nowsze 1 2 3

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Glupie pytania na rozmowie kwalifikacyjnej - link ??

Michal Wornakow 2005-10-15 13:00

Rysowanie na rozmowie kwalifikacyjnej...

piotrek 2005-11-22 19:46

AIG Credit i inne banki - co na rozmowie kwalifikacyjnej?

Zuzia 2005-12-06 16:10

wynik rozmowy

jog 2006-02-27 22:31

ile podać (jaką stawkę) na rozmowie kwalifikacyjnej?

Marcin 2006-06-13 12:08

Czas od rozmowy - do ...

Jarod 2006-08-01 13:58

Po rozmowie kwalifikacyjnej - młody inżynier

Tomasz 2006-08-23 08:45

Telefon do pracodawcy po rozmowie kwalifikacyjnej

Paweł 2006-08-23 18:52

Dziwne pytania na rozmowie kwalifikacyjnej

Ola 2006-09-28 11:39

20zl dla kandydata za minute rozmowy kwalifikacyjnej

badzio 2007-03-19 15:49