poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-08-27 11:28 | Roszczenia praw autorskich sprzed 3 lat (strona www) | pracus |
Witam! Jakie mam obecnie szanse (jesli w ogole) na spelnienie jakichkolwiek roszczen odnosnie zlamania moich praw autorskich 3 lata temu (lamanie trwa zreszta do dzis)? Okolo kwietnia-czerwca 2003 roku wykonywalem dla pewnego przedsiebiorcy strone internetowa jego firmy. Bylem mlody, naiwny i walczylem o klienta, wiec robilem wszystko "na gebe". Sama praca nie nalezala do najprzyjemniejszych ze wzgledu na charakter wlasciciela firmy, ale i tak nie spodziewalem sie takiego finalu. W swojej glupocie dalem sie namowic na umieszczenie strony na jego serwerze, zeby facet mogl spokojnie, siedzac w biurze, ocenic jak to wszystko wyglada. Gdy przyszlo do rozliczen, oznajmil ze zaplaci 1/3 tego, na co sie umowilismy. Nie zgodzilem sie, wiec kazal mi wyp***. Rzucilem mu na koniec, ze spotkamy sie w sadzie. I poczatkowo mialem taki zamiar - wyslalem mu nawet ostateczne wezwanie do zaplaty (za potwierdzeniem odbioru), ktorego to bardzo sie przestraszyl - smiac mi sie chcialo, ale zadzwonil w trymigach na moj numer i poprosil... zebym do niego przyjechal sie rozliczyc. Mimo wszystko az tak glupi nie bylem. Powiadomilem go, iz na ponagleniu widnieje moj nr konta, a podpisana umowe o dzielo (ktora mialem sporzadzic po tym jak facet zaakceptuje projekt - taki byl deal) wysle poczta. Facet w trakcie rozmowy jak zwykle sie zacietrzewil i w przyplywie szalu znow zle zrozumial - na ponagleniu dodalem informacje, iz nieuregulowanie naleznosci spowoduje wytoczenie procesu sadowego, co zgodnie z Ustawa o Ochronie Praw Autorskich i Pokrewnych bedzie skutkowalo odszkodowaniem w 3-krotnej wysokosci ustalonego wynagrodzenia, czyli... i tu padla kwota - uznal on, iz juz teraz (przed sprawa) domagam sie tej potrojonej kwoty, wrzasnal, ze tyle nigdy nie zaplaci i rzucil sluchawka. No i sprawa miala isc do sadu, jednak z kilku wzgledow nie poszla (czas, pieniadze, itd.) Tymczasem facet mimo wszystko od trzech lat uzywa i uaktualnia strone stworzona przeze mnie (co smieszniejsze nazywal ja wczesniej amatorszczyzna i beznadzieja, jak to ludzie walcza o cene, hehe), w zrodle niektoych podstron nadal widnieje moje nazwisko, w zrodle pozostalych pseudonim kogos, kto przejal prace po mnie - kontaktowalem sie z facetem i pytalem, dlaczego przypisal sobie autorstwo strony, ale okazalo sie, ze to uprzejmy gosc, a o taki zabieg poprosil go szef tej firmy (troche niemadre tlumaczenie, bo tamten facet nie ma pojecia, co to kod zrodlowy, ale odpuscilem dociekanie), ktory i jego potraktowal w koncu w podobny sposob jak mnie. Teraz zajmuje sie tym najwyrazniej jeszcze inna osoba (juz dla mnie anonimowa), jednak ciagle wykorzystuje moj utwor - niektore grafiki sa okaleczone, z braku fontow i niewiedzy wstawiono tam jakies maszkary, ale layout i ogolny oglad jest ten sam - nawet niektore podstrony sa tam w identycznej formie jakie zostawilem po sobie, nie mowiac o skanach, itd. Do rzeczy, bo przynudzam: czy mam jeszcze jakiekolwiek szanse na wygranie u faceta czegokolwiek? Szczerze mowiac to juz kwestia ambicjonalna - gosc zawsze byl bezczelny, jednak 3-letnie bezkarne uzywanie mojej pracy strasznie mnie mierzi. Nalezy mu sie jakas kara. Jesli nie ja, to moze chociaz studio, ktore jest autorem fontow jakich tam uzylem? Ja licencje na nie posiadam - ten facet nie. Nie bedzie tez mogl udowodnic, ze zrobilem mu ta strone ja, poniewaz nie ma na to umowy, nie ma zadnej zaplaty, praktycznie jedynym sladem sa pliki zrodlowe na moim komputerze i nazwisko w niektorych zrodlach. A jesli nawet bedzie chcial sie wyprzec od zaplaty odszkodowania owemu studio i przyzna, iz to ja jestem autorem tej strony, to tym lepiej! Nie bede mu musial nic udowaniac. Czy dobrze rozumuje? Przepraszam za przydlugi wywod. |
2006-08-27 13:57 | Re: Roszczenia praw autorskich sprzed 3 lat (strona www) | Przemyslaw Osmanski |
pracus@gmail.com napisał(a): > Jesli nie ja, to moze chociaz studio, ktore jest autorem fontow jakich > tam uzylem? Ja licencje na nie posiadam - ten facet nie. Nie bedzie tez > mogl udowodnic, ze zrobilem mu ta strone ja, poniewaz nie ma na to > umowy, nie ma zadnej zaplaty, praktycznie jedynym sladem sa pliki > zrodlowe na moim komputerze i nazwisko w niektorych zrodlach. > A jesli nawet bedzie chcial sie wyprzec od zaplaty odszkodowania owemu > studio i przyzna, iz to ja jestem autorem tej strony, to tym lepiej! > Nie bede mu musial nic udowaniac. Wiesz, na dobra sprawe ja bym sobie odpuscil. W sumie niepotrzebne nerwy, a goscia i tak to nic nie nauczy. Niestety takie osobniki sa na tym swiecie i zawsze beda. Co do fontow to zapewne polskie sady nawet nie wiedza ze na fonty jest licencja. Przy kontroli oprogramowania nawet o to sie nie zapytali, a wartosc fontow bylo nieporownalnie wieksza od wartosci softu ktory sprawdzali (to tak na marginesie). pozdrawiam, Przemek O. |
||
2006-08-27 16:11 | Re: Roszczenia praw autorskich sprzed 3 lat (strona www) | tom |
a wystarczyl jeden prosty skrypcik (3 linie kodu) (do wywolania z zewnatrz) kasujacy rekurencyjnie wszystkie pliki :) Tomek |
||
2006-08-27 20:08 | Re: Roszczenia praw autorskich sprzed 3 lat (strona www) | Piotr Biegała |
W dniu nie, 27 sie 2006 o 16:11 GMT tom napisał na grupę: >a wystarczyl jeden prosty skrypcik (3 linie kodu) >(do wywolania z zewnatrz) >kasujacy rekurencyjnie wszystkie pliki :) Dokladnie. Ja tam lubie sie zabezpieczyc jak cos robie;-) -- Pozdrawiam piotr(szympans)biegala.pl Piotr Biegała |
||
2006-08-27 20:29 | Re: Roszczenia praw autorskich sprzed 3 lat (strona www) | Hikikomori San |
Piotr Biegała wrote: > > W dniu nie, 27 sie 2006 o 16:11 GMT tom napisał na grupę: > > >a wystarczyl jeden prosty skrypcik (3 linie kodu) > >(do wywolania z zewnatrz) > >kasujacy rekurencyjnie wszystkie pliki :) > > Dokladnie. Ja tam lubie sie zabezpieczyc jak cos robie;-) A nie prosciej nie kopiowac na serwis klienta, az nie zaplaci? -- Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m ____________________________________________________________________ Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie. Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc |
||
2006-08-27 20:29 | Re: Roszczenia praw autorskich sprzed 3 lat (strona www) | Hikikomori San |
Piotr Biegała wrote: > > W dniu nie, 27 sie 2006 o 16:11 GMT tom napisał na grupę: > > >a wystarczyl jeden prosty skrypcik (3 linie kodu) > >(do wywolania z zewnatrz) > >kasujacy rekurencyjnie wszystkie pliki :) > > Dokladnie. Ja tam lubie sie zabezpieczyc jak cos robie;-) A nie prosciej nie kopiowac na serwis klienta, az nie zaplaci? -- Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m ____________________________________________________________________ Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie. Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc |
||
2006-08-27 20:25 | Re: Roszczenia praw autorskich sprzed 3 lat (strona www) | pracus |
tom wrote: > a wystarczyl jeden prosty skrypcik (3 linie kodu) > (do wywolania z zewnatrz) > kasujacy rekurencyjnie wszystkie pliki :) > swietnie! chlopaki, bez urazy, ale naprawde nie pytalem o metody zabezpieczania sie. znam ich wiele. teraz. co z tego? w swojej naiwnosci wtedy temu czlowiekowi w jakis sposob ufalem. naprawde nie chce, zeby sie zaczeto tu przekrzykiwac nad rodzajami zabezpieczen. z tym na pl.comp.www. |
||
2006-08-27 20:27 | Re: Roszczenia praw autorskich sprzed 3 lat (strona www) | pracus |
Przemyslaw Osmanski wrote: > Wiesz, na dobra sprawe ja bym sobie odpuscil. W sumie niepotrzebne > nerwy, a goscia i tak to nic nie nauczy. Niestety takie osobniki sa na > tym swiecie i zawsze beda. no wlasnie. i chyba sa i beda dlatego, ze wiekszosc im niestety odpuszcza. a te osobniki - cholerycy, frustraci i zlodzieje - w swoim zacietrzewionym i na granicy zawalu zyciu postepuja tak jak postepuja. bo nikt z nimi nie walczy. > Co do fontow to zapewne polskie sady nawet nie wiedza ze na fonty jest > licencja. Przy kontroli oprogramowania nawet o to sie nie zapytali, a > wartosc fontow bylo nieporownalnie wieksza od wartosci softu ktory > sprawdzali (to tak na marginesie). powola sie eksperta i juz :) |
||
2006-08-27 21:56 | Re: Roszczenia praw autorskich sprzed 3 lat (strona www) | Piotr Biegała |
W dniu nie, 27 sie 2006 o 20:29 GMT Hikikomori San napisał na grupę: >> Dokladnie. Ja tam lubie sie zabezpieczyc jak cos robie;-) >A nie prosciej nie kopiowac na serwis klienta, az nie zaplaci? nie zawsze sie da. Czasem trzeba stawiac docelowo. Roznie bywa. I albo sie tylne drzwiczki zostawia, albo mala "bombke" tykajaca w systemie, albo wlasnie jakis skrypcik odpalany zdalnie. Taki swiat... W duzym projekcie szybko sie takiej niespodzianki nie da znalezc. Za duzo plikow do analizy, za duza baza itp... -- Pozdrawiam piotr(szympans)biegala.pl Piotr Biegała |
||
2006-08-27 22:11 | Re: Roszczenia praw autorskich sprzed 3 lat (strona www) | Hikikomori San |
Piotr Biegała wrote: > nie zawsze sie da. Czasem trzeba stawiac docelowo. Roznie bywa. I albo > sie tylne drzwiczki zostawia, albo mala "bombke" tykajaca w systemie, > albo wlasnie jakis skrypcik odpalany zdalnie. Taki swiat... > > W duzym projekcie szybko sie takiej niespodzianki nie da znalezc. Za > duzo plikow do analizy, za duza baza itp... A czy takie dzialania sa aby legalne i zgodne z prawem? Tzn. usuniecie lub zniszczenie serwisu na serwerze klienta? -- Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m ____________________________________________________________________ Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie. Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
przekazanie praw autorskich |
thaZ [xpect] | 2005-12-16 21:16 |
NASK i sprawa sprzed kilku lat... |
Olo | 2005-12-25 19:46 |
Waznosc umowy sprzedazy sprzed X lat |
Jakub Witkowski | 2006-01-26 16:39 |
naruszenia praw autorskich |
siara | 2006-04-06 15:09 |
naruszenia praw autorskich |
siara | 2006-04-06 15:09 |
Złamanie praw autorskich ? |
Tomek | 2006-05-29 17:09 |
Umowa ramowa - % od przeniesienia praw autorskich |
august | 2006-10-11 10:24 |
Bezczelna kradzież praw autorskich za granicą |
Czapla | 2006-11-20 14:28 |
specjalista od praw autorskich |
Galeria MKM | 2006-11-21 23:36 |
przejęcie praw autorskich - prawa intelekturlanego |
Przemek | 2007-04-23 23:29 |