Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Sąsiad nie zgadza się naposadzenie drzewa ;)

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-04-10 09:47 Re: Sąsiad nie zgadza się naposadzenie drzewa ;) Elvgreen
Użytkownik "Renata Gołębiowska" napisał w
wiadomości news:slrne3jvro.4j8.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.acn.waw.pl...
> Jeśli nie zauważyłeś, to podpowiadam, że od pewnego czasu ta dyskusja
> nie dotyczy już aspektów prawnych, bo te zostały już wyjaśnione.

Acha, czyli rozmawiamy, na temat tego, że powinienem nie drażnić sąsiada.
On mnie też nie powinien drażnić, czy to tylko jednostronny układ? ;)

A na poważnie to sąsiad upiera się, że nie mam racji i on musi wyrazić zgodę
na posadzenie drzewka i jak chcę to może mi przynieść przepisy itd.
(wymienił oczywiście regualmin POD :). Próbowałem go naprostować, że żadnych
przepisów nie ma a rozmawiać jedynie możemy po sąsiedzku. Uparł się, że są,
no to sobie poczekam na przedstawienie tych przepisów. Albo przyzna mi rację
i zastanowię się co z tym zrobić, albo pójdzie w zaparte i poproszę go o
przedstawienie przepisów. Na razie idzie w zaparte.

2006-04-04 20:50 Sąsiad nie zgadza się na posadzenie drzewa ;) Elvgreen
Jak w temacie. Działki są letniskowe, w lesie, tyle, że sąsiad wyciął
wszystko co się da i zrobił sobie ogródek i sieje pietruchę i koperek a ja
zostawiłem wszystkie drzewa i ostatnio przyszło mi do głowy zasadzić sobie
dąb, który mój synek (Wojtek) nazwał "Dąb Wojtek".

Drzewo posadziłem 0,5 m od płotu sąsiada, ale bardzo go to rozdrażniło.
Powiedział, że się nie zgadza. Jestem człowiek ugodowy, ale wtedy gdy ktoś
grzecznie mnie o coś poprosi (choćby się bał, że mu drzewo zasłoni kiedyś
światło) a nie każe mi tak to a tak zachowywać się na mojej własnej
własności i będzie mi mówił co mogę a czego nie sadzić.

Szukam jakichś przepisów, rozporządzeń, które by to regulowały. Dotarłem do
Art. 148-150 KC, który nic na temat konkretnych odległości nie mówi tylko o
gałęziach, korzeniach itd. itp.

Chcę się jednak upewnić.

Żeby było śmieszniej sąsiad ma 65 lat a dąb ma półtora metra wysokości, więc
nie wiem jak długo on chce żyć :) Poza tym postawił sobie na granicy blaszak
na grabki i jakoś o moją zgodę się nie pytał.

Wiadomo - jak będzie chciał to przeskoczy i wyrwie, ale będzie od razu
wiadomo kto to zrobił.

Miłej wiosny życzę i bardziej ekologicznych sąsiadów.


2006-04-04 21:22 Re: Sąsiad nie zgadza się na posadzenie drzewa ;) Lukasz
Chcesz się z nim kłócić? Zaproponuj mu, że w zamian za przyzwolenie na
drzewo postawisz mu za własną kasę dwa razy ładniejszy blaszak na grabki i
piwo. Przestanie cie się kłócić, on nagle zrozumie, że nie dożyje dużego
dębu i będzie zgoda. A tak jaczniesz grzebać w prawie, to będziecie się
opluwać co chwilę o coś innego.

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

2006-04-04 21:24 Re: Sąsiad nie zgadza się na posadzenie drzewa ;) Cyberix

> Szukam jakichś przepisów, rozporządzeń, które by to regulowały. Dotarłem
> do
> Art. 148-150 KC, który nic na temat konkretnych odległości nie mówi tylko
> o
> gałęziach, korzeniach itd. itp.
>
> Chcę się jednak upewnić.

http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/1,61612,2582658.html


> Żeby było śmieszniej sąsiad ma 65 lat a dąb ma półtora metra wysokości,
> więc
> nie wiem jak długo on chce żyć :) Poza tym postawił sobie na granicy
> blaszak
> na grabki i jakoś o moją zgodę się nie pytał.
>
> Wiadomo - jak będzie chciał to przeskoczy i wyrwie, ale będzie od razu
> wiadomo kto to zrobił.

Żeby było śmieszniej kumpel posadził na działce około 1m od granicy drzewka.
Ostatnio jak poszedł na działke to o mało zawału nie dostał. Wszystkim
odcięto czubki...

2006-04-04 21:34 Re: Sąsiad nie zgadza się na posadz [edymon]
Dnia 2006-04-04 20:50 +0200, Użytkownik Elvgreen napisał :
[ciach]
> Wiadomo - jak będzie chciał to przeskoczy i wyrwie, ale będzie od razu
> wiadomo kto to zrobił.
>
> Miłej wiosny życzę i bardziej ekologicznych sąsiadów.

Moi rodzice maja dzialeczke nad jeziorem w otoczeniu innych domkow. I w
jednym rezyduje wiekszosc sezonu jakis stary ubek, ktory wycial swojemu
sasiadowi wszystkie brzozki na dzialce, bo mu liscie lecialy. To byly
samosiejki i wycial mu je na CALEJ dzialce pod nieobecnosc sasiada...
Ukatrupic normalnie...

--
Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
/SPRZĄTAM PO MOIM PSIE/
http://labradory.info/
2006-04-04 21:33 Re: Sąsiad nie zgadza się na posadzenie drzewa ;) Elvgreen
Użytkownik "Lukasz" napisał w wiadomości
news:e0uh0p$mm9$1@news.onet.pl...
> Chcesz się z nim kłócić? Zaproponuj mu, że w zamian za przyzwolenie na
> drzewo postawisz mu za własną kasę dwa razy ładniejszy blaszak na grabki i
> piwo. Przestanie cie się kłócić, on nagle zrozumie, że nie dożyje dużego
> dębu i będzie zgoda. A tak jaczniesz grzebać w prawie, to będziecie się
> opluwać co chwilę o coś innego.

Tak, wiem i chciałbym tego uniknąć. Obawiam się, że on z tych co to nie wie,
że na wojnach każdy tylko traci, więc muszę myśleć za niego. Nie mogę jednak
z drugiej strony pozwolić, żeby jakiś cieć krzyczał na mnie za to co
posadziłem na swojej działce tym bardziej, gdy drzewko sadził mój mały synek
i sam mu nadał imię, a działka letniskowa w lesie i chodzi jedynie o drzewo
w tym lesie, które przeszkadza jego pietruszce.


2006-04-04 21:53 Re: Sąsiad nie zgadza się na posadzenie drzewa ;) Elvgreen
Użytkownik "[edymon]" napisał w wiadomości
news:e0uhrm$3d8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Moi rodzice maja dzialeczke nad jeziorem w otoczeniu innych domkow. I w
> jednym rezyduje wiekszosc sezonu jakis stary ubek, ktory wycial swojemu
> sasiadowi wszystkie brzozki na dzialce, bo mu liscie lecialy. To byly
> samosiejki i wycial mu je na CALEJ dzialce pod nieobecnosc sasiada...
> Ukatrupic normalnie...

Jak by mi coś takiego zrobił to następny mój post byłby "Czy to podchodzi
pod morderstwo w afekcie" :)))

Mam na działce kilkadziesiąt kilkudziesięcioletnich drzew (brzozy, sosny,
owocowe). Jak kupiłem domek to mi zaczął sąsiad dziurę w brzuchu wiercić,
żebym wyciął to wszystko w cholerę bo tylko kłopot - liście, cień, zagraża
budynkom i tego typu bzdety. Szybko się połapał, że nie ze mną te numery i
go szlag trafił jak się okazało, że nowe drzewo się pojawiło :))))

Po co ci ludzie kupują działki w lesie?

2006-04-04 21:54 Re: Sąsiad nie zgadza się na posadz sg
[edymon] napisał(a):
> Dnia 2006-04-04 20:50 +0200, Użytkownik Elvgreen napisał :
> [ciach]
>> Wiadomo - jak będzie chciał to przeskoczy i wyrwie, ale będzie od razu
>> wiadomo kto to zrobił.
>>
>> Miłej wiosny życzę i bardziej ekologicznych sąsiadów.
>
> Moi rodzice maja dzialeczke nad jeziorem w otoczeniu innych domkow. I w
> jednym rezyduje wiekszosc sezonu jakis stary ubek, ktory wycial swojemu
> sasiadowi wszystkie brzozki na dzialce, bo mu liscie lecialy. To byly
> samosiejki i wycial mu je na CALEJ dzialce pod nieobecnosc sasiada...
> Ukatrupic normalnie...
>

nie, wezwać policję ;-)
2006-04-04 23:11 Re: Sąsiad nie zgadza się na posadzenie drzewa ;) Zbynek Ltd.
Witam

Elvgreen napisał(a) :
> Mam na działce kilkadziesiąt kilkudziesięcioletnich drzew (brzozy, sosny,
> owocowe).

O ile dobrze pamiętam, to nie wolno bez zezwolenia wycianać
drzew, oprócz owocowych. Ustawa o Ochronie Przyrody lub jakoś
tak. Za wycięcie jest kara za każdy cm obwodu drzewa. Nie jestem
pewien, czy dotyczyłoby też Twojego przypadku działki letniskowej.

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
2006-04-04 23:50 Re: Sąsiad nie zgadza się na posadzenie drzewa ;) Zbynek Ltd.
Zbynek Ltd. napisał(a) :

>> Mam na działce kilkadziesiąt kilkudziesięcioletnich drzew (brzozy, sosny,
>> owocowe).
>
>
> O ile dobrze pamiętam, to nie wolno bez zezwolenia wycianać drzew,
> oprócz owocowych. Ustawa o Ochronie Przyrody lub jakoś tak. Za wycięcie
> jest kara za każdy cm obwodu drzewa. Nie jestem pewien, czy dotyczyłoby
> też Twojego przypadku działki letniskowej.

Uściślę.
Ustawa z 16.04.2004 o ochronie przyrody.
"Art. 86
1. Nie pobiera się opłat za usunięcie drzew:
8) [...] z ogrodów działkowych i z zadrzewień, w związku z
zabiegami pielęgnacyjnymi drzew i krzewów"

Poza tym na wycięcie drzew na terenie nieruchomości potrzebne
jest zezwolenie (Art.83.1). Nie stosuje się do drzew:
w lasach, owocowych, nie starszych niż 5 letnie (Art.83.6)

Co nie znaczy, że można sobie pójść do lasu i wyciąć co się chce.

Jak kogoś interesuje więcej, to niżej link do obszernych informacji:
http://huby.seo.pl/12_zielen/124_procedura_kary.htm

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xBA6D33B6
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.
1 2 3 4 5 6 7

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

gdy firma nie zgadza sie na porozumienie stron...

siliana 2005-11-29 18:41

Granica a drzewa

bri 2005-12-24 09:13

Sąsiad nie zgadza się na posadzenie drzewa ;)

Elvgreen 2006-04-04 20:50

Wycięcie drzewa.

Arek 2006-06-08 22:26

Nie zgadzam się z interpretacją Policji nt. zdarzenia !

HanS 2006-08-21 23:02

Włamanie do spoczty- sprawca nie przyznaje się

sanseweria 2006-09-17 05:38

czy zaiks się nie doczepi?

józio 2006-10-25 18:45

czy zaiks się nie doczepi?

józio 2006-10-25 18:46

nie wywiązywanie się wykonawcy remontu

lozin 2007-05-21 19:05

Posadzenie o sfabrykowanie dowodow.

Grzegorz 2007-06-18 01:12