poprzedni w±tek | następny w±tek | pl.soc.prawo |
2005-12-16 19:56 | Re: Serwer w USA z polskim forum a nasze prawo. | Monter |
> Tu nie ma co sÄ…dzić, bowiem kodeks karny w tym zakresie jest dość > jednoznaczny. PrzestÄ™pstwo popeĹ‚niono w Polsce, bowiem tu nasypuje > skutek przestÄ™pczy. PoĹ‚oĹĽenie samego serwera nie ma ĹĽadnego znaczenia. > RĂłwnie dobrze moĹĽe być w dowolnym paĹ„stwie. Co najwyĹĽej moĹĽe być > utrudnione ustalenie sprawcy. Natomiast jeĹ›li sam sprawca przebywa w > USA (bo tak rozumiem z treĹ›ci posta), to sprawa zostanie przekazana do > USA - art. 591 kpk ma tutaj zastosowanie. Przy czym teraz przyszĹ‚a mi > jeszcze jedna rzecz do gĹ‚owy. JeĹ›li sprawca przebywa w USA, ale ma > obywatelstwo Polskie, to postÄ™powanie bÄ™dzie prowadzone w kraju, a > jedynie do USA zwrĂłcÄ… siÄ™ organa Ĺ›cigania o jego wydanie, albo teĹĽ > poczekajÄ…, jak gość przyjedzie do kraju. Chodzi mi o częsty przykład z roznych forów. Wymy¶lony przykład: Jest jaki¶ user forum i w jakis tam temacie pisze np. o dyrektorze Miejskiego Centrum Kultury czy Szpitala że nie umie zarz±dzać placówk±, że jest do niczego itd. Pan Dyrektor sie wkurza i mówi ze wytacza mu za to proces. Dowód to tekst na forum. Całe forum umieszczone jest na serwerze w USA. Zarówno user jak i Dyrektor sa polakami i mieszkaj± w jednej miejscowo¶ci. Administrator (wła¶ciciel forum nie zawsze jest wła¶cicielem serwera tak jak w tym przypadku, mozę poprostu wykupowac miejsce na forum) tego forum także jest polakiem i mieszka w tej samej miejscowo¶ci. I jeszcze przyszło mi jedno do głowy. Jakby s±d chciał wydania nr IP tego usera to zwraca sie do naszego administratora. Czy on musi ujawniać ten nr? Czy np. może odesłać do administratora SERWERA z USA, zeby to on ujawnił s±dowi ten numer? Nie wiem czy nie za bardzo zamieszałem :) TB -- |
2005-12-16 20:03 | Re: Serwer w USA z polskim forum a nasze prawo. | Arek |
Użytkownik Miernik napisał: > A jeżeli sprawca nie znajduje się fizycznie w Polsce (mówię o człowieku > umieszczaj±cym tre¶ci a nie serwerze)? To liczy się miejsce gdzie przestępstwo dotknęło poszkodowanego. pozdrawiam Arek -- www.eteria.net |
||
2005-12-16 21:22 | Re: Serwer w USA z polskim forum a nasze prawo. | Jotte |
Użytkownik "Robert Tomasik" news:dnv07f$onl$1@atlantis.news.tpi.pl... > Użytkownik "Jotte" > news:dnuub8 > Tu nie ma co sądzić, bowiem kodeks karny w tym zakresie jest dość > jednoznaczny. A jeśli czyn nie należy do kategorii ujętej w KK? > Przestępstwo popełniono w Polsce, bowiem tu nasypuje > skutek przestępczy. Nie rozumiem. Opublikowanie czegoś w Internecie powoduje skutki (w postaci dostępności informacji) wszędzie na świecie, gdzie istnieje dostęp do internetu. Jeszcze jedno - interesuje mnie nie tyle przestępstwo, ile czyn mogący skutkować powództwem cywilnym. > Położenie samego serwera nie ma żadnego znaczenia. Jak to? Informacja nie jest efemerydą publikowaną w próżni, lecz plikiem dostępnym na konkretnym serwerze a ten fizycznie gdzieś się mieści. Najbardziej interesuje mnie sytuacja taka, że sprawca (a w ogóle kto nim jest - właściciel konta/strony na której pojawiły sie sporne treści, czy bezposredni autor?) nie popełnił przestępstwa, lecz czyn mogący być zaskarżony w trybie powództwa cywilnego. Na jakiej podstawie ew. powód mógłby uzyskać dane od właściciela serwera? Bo wg mnie bez szans. -- Pozdrawiam Jotte |
||
2005-12-16 23:25 | Re: Serwer w USA z polskim forum a nasze prawo. | Olgierd |
Dnia Fri, 16 Dec 2005 19:02:49 +0100, Miernik napisał(a): > A tak poza tym to co w przypadku gdy w kraju w którym fizycznie przebywa > sprawca dany czyn nie jest przestępstwem? Lub grozi za niego zupełnie > inna kara niż w Polsce? Wg prawa którego kraju karę otrzyma: tego w > którym jest fizycznie (i był cały czas podczas popełniania czynu) > sprawca, czy tego w którym jest fizycznie (i był cały czas podczas > dokonywania czynu mu szkodz±cego) poszkodowany? Tak kombinować można dalej: "przestępstwo serwerowe" może mieć miejsce także podczas podróży samolotem sprawcy. Mogę także wystrzelić z karabinu w terenie przygranicznym i zastrzelić człowieka po drugiej stronie granicy. Chciałby¶, żeby to w czymkolwiek utrudniało ¶ciganie sprawcy? -- Olgierd JID: olgierd@jabber.org ||| gg: 3657597 |
||
2005-12-17 00:39 | Re: Serwer w USA z polskim forum a nasze prawo. | Robert Tomasik |
Użytkownik "Miernik" news:20051216180249.57AB.13.NOFFLE@localhost.localdomain.local... > Coś chyba przekombinowałeś, "za granica" to nie tylko USA. Chyba nie > chcesz nam powiedzieć że Amerykańce mają władzę nad całym światem.... Nie, no z postu wynikało, że gość może przebywać w USA. Wiadomo, ze jak siedzi w Mozambiku, to tam należy go ścigać. > > A tak poza tym to co w przypadku gdy w kraju w którym fizycznie przebywa > sprawca dany czyn nie jest przestępstwem? Lub grozi za niego zupełnie > inna kara niż w Polsce? Wg prawa którego kraju karę otrzyma: tego w > którym jest fizycznie (i był cały czas podczas popełniania czynu) > sprawca, czy tego w którym jest fizycznie (i był cały czas podczas > dokonywania czynu mu szkodzącego) poszkodowany? Jak w ogóle nie jest to przestępstwem, to musimy czekać, by przyjechał do Polski. Inna kara nie stoi w niczym na przeszkodzie. |
||
2005-12-17 00:42 | Re: Serwer w USA z polskim forum a nasze prawo. | Robert Tomasik |
Użytkownik "Monter " news:dnv2ln$ofd$1@inews.gazeta.pl... > Chodzi mi o częsty przykład z roznych forów. > Wymy¶lony przykład: > Jest jaki¶ user forum i w jakis tam temacie pisze np. o dyrektorze > Miejskiego Centrum Kultury czy Szpitala że nie umie zarz±dzać placówk±, > że jest do niczego itd. Pan Dyrektor sie wkurza i mówi ze wytacza mu za > to proces. Dowód to tekst na forum. Całe forum umieszczone jest na > serwerze w USA. Zarówno user jak i Dyrektor sa polakami i mieszkaj± w > jednej miejscowo¶ci. Administrator (wła¶ciciel forum nie zawsze jest > wła¶cicielem serwera tak jak w tym przypadku, mozę poprostu wykupowac > miejsce na forum) tego forum także jest polakiem i mieszka w tej samej > miejscowo¶ci. I jeszcze przyszło mi jedno do głowy. Jakby s±d chciał > wydania nr IP tego usera to zwraca sie do naszego administratora. Czy > on musi ujawniać ten nr? Czy np. może odesłać do administratora SERWERA > z USA, zeby to on ujawnił s±dowi ten numer? > Nie wiem czy nie za bardzo zamieszałem :) W takim wypadku miejsce ustawienia serwera nie ma znaczenia i stosuje się Polskie przepisy. Czyli cały proces jest w Polsce. Być może jedynie trzeba będzie zastosować zagraniczn± pomoc prawn± w celu uzyskania IP sprawcy. A co do obowi±zku ujawnienia danych, to nieuzasadniona odmowa stanowi przestępstwo. |
||
2005-12-17 00:46 | Re: Serwer w USA z polskim forum a nasze prawo. | Robert Tomasik |
Użytkownik "Jotte" news:dnv7ks$8lj$1@news.dialog.net.pl... > > Tu nie ma co sądzić, bowiem kodeks karny w tym zakresie jest dość > > jednoznaczny. > A jeśli czyn nie należy do kategorii ujętej w KK? Możesz rozwinąć myśl? Nie stanowi przestępstwa? Stanowi przestępstwo pozakodeksowe? W jakim sensie pytasz. > > Przestępstwo popełniono w Polsce, bowiem tu nasypuje > > skutek przestępczy. > Nie rozumiem. Opublikowanie czegoś w Internecie powoduje skutki (w postaci > dostępności informacji) wszędzie na świecie, gdzie istnieje dostęp do > internetu. Jeszcze jedno - interesuje mnie nie tyle przestępstwo, ile czyn > mogący skutkować powództwem cywilnym. Pewnie, że wszędzie na świecie, ale również w Polsce, skoro tu jest pokrzywdzony. Polskie prawo w tym wypadku nie innemu państwu wszczęcia procedury karnej przeciwko temu sprawcy o ile wg prawa tamtego kraju popełniono przestępstwo. > > Położenie samego serwera nie ma żadnego znaczenia. > Jak to? Informacja nie jest efemerydą publikowaną w próżni, lecz plikiem > dostępnym na konkretnym serwerze a ten fizycznie gdzieś się mieści. > Najbardziej interesuje mnie sytuacja taka, że sprawca (a w ogóle kto nim > jest - właściciel konta/strony na której pojawiły się sporne treści, czy > bezpośredni autor?) nie popełnił przestępstwa, lecz czyn mogący być > zaskarżony w trybie powództwa cywilnego. > Na jakiej podstawie ew. powód mógłby uzyskać dane od właściciela serwera? Bo > wg mnie bez szans. Sam powód jest bez szans. Ale jeśli złoży stosowny wniosek do sądu, to sąd zarząd tej informacji. |
||
2005-12-17 20:30 | Re: Serwer w USA z polskim forum a nasze prawo. | ipod |
Robert Tomasik wrote: > Użytkownik "Monter " > news:dnubce$7mg$1@inews.gazeta.pl... > > > Tam gdzie działał sprawca lub je¶li się nie da ustalić gdzie działał, > to tam gdzie nast±pił skutek, czyli zniesławienie. a wiesz co to takiego "znieslawienie"? Potrafisz rozroznic dzialanie w szlej wierze od dzialania w dobrej wierze, oraz osobe publiczna od osoby prywatnej? > Skoro polityk > prowadzi działalno¶ć w Polsce, to i w Polsce proces. Skoro polityk prowadzi dzialalnosc publiczna, to mierzymy go inna miarka niz inne osoby. Zeby wytoczyc proces, to trzeba wpierw miec podstawy. 1 *Oskarzenie* oraz 2 *polityka* samo w sobie podstawa pozwu nie jest. No, chyba ze w panstwie prawa Lecha Kutasa Gardockiego. |
||
2005-12-17 20:33 | Re: Serwer w USA z polskim forum a nasze prawo. | ipod |
Miernik wrote: > Robert Tomasik > >>Tam gdzie działał sprawca lub je¶li się nie da ustalić gdzie działał, >>to tam gdzie nast±pił skutek, czyli zniesławienie. Skoro polityk >>prowadzi działalno¶ć w Polsce, to i w Polsce proces. > > > A jeżeli sprawca nie znajduje się fizycznie w Polsce (mówię o człowieku > umieszczaj±cym tre¶ci a nie serwerze)? > > USA to chyba takie co¶ praktykuje (¶ciganie wg. swojego prawa ludzi > których noga w USA nie postała), ale czy to jest zgodne z prawem > międzynarodowym? Zdziwiłbym się. > Zgodne. Zreszta w Polsce mozna pozwac osobiscie Bill Gatesa z MicroSyfu za zdalne oszustwa dokonywane w Polsce. |
||
2005-12-17 20:37 | Re: Serwer w USA z polskim forum a nasze prawo. | ipod |
Robert Tomasik wrote: > Użytkownik "Miernik" > news:20051216163027.57AB.12.NOFFLE@localhost.localdomain.local... > > > Miejsce pobytu sprawcy ma drugorzędne znaczenie w tym wypadku, bo i > tak wstępnie będzie nieznany. Postępowanie zostanie wszczęte w Polsce > (bo jak rozumiem tu znajduje się szkalowany). je¶li okaże się, że > sprawca przebywa za granic±, to ¶ciganie zostanie przejęte przez > Amerykańskie władze. > O Boze!!! I co dalej? A o spawie Mazura slyszales? Polski wymiar niesprawiedliwosci jest dostatecznie osmieszony przez takich skoorwieli jak Gardocki, ze nikt na powaznie nie bierze oficjalych pism. Jakie niby to sciganie mialy by przejac wladze, i ktore? Osoba publiczna moze w USA co najwyzej pozwac cywilnie o ile sprawca pomowil (czyli z gory swiadomie i falszywie oskarzyl). Samo oskarzenie o kradziez nie jest pomowieniem. |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
[prawo w USA] Jaki wyrok za handel narkotykami? |
GreGo | 2005-11-16 15:45 |
Forum internetowe i prawo autorskie |
Michal | 2005-11-16 18:16 |
prawo internetowe?? wypowiedzi na forum |
aneszka | 2006-02-28 17:21 |
prawo jazdy z usa |
Renata | 2006-07-17 16:43 |
licznik gazu, spoldzielnia mieszkaniowa, gazownia, a nasze prawo |
Wanderer | 2006-08-07 11:36 |
Prawo w USA - dobra intelektualne |
Zbynek Ltd. | 2006-08-14 22:45 |
Posty na forum a prawo |
Patryk | 2006-11-01 18:06 |
miedzynarodowe prawo jazdy [USA] |
karkow | 2006-11-27 21:09 |
Tresci na forum, a prawo autorskie |
Sub | 2007-01-05 20:46 |
Prawnik - prawo handlowe, USA, angielski |
kej | 2007-06-21 18:47 |