Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

uciazliwy najemca

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-03-01 14:28 uciazliwy najemca awex
Niestety kazdy przypadek utrudniania zycia człowiekowi przez innego człowieka
jest inny. Zdecydowalem sie załozyc nowy temat troche tez ze wzgledu na
nieprzespana noc, troche na moja narastajaca irytacje moim problemem.
Wyglada on tak.
W mieszkaniu nademna mieszka 2 facetow (na oko w wieku jeden 30 drugi 2
najprawdopodobniej tzw "wieczni studenci". Mam 25lat i strasznie denerwuje sie
razem z żoną faktem iz po calym dniu pracy spokojnie nie mozemy odpoczac. Do
rzeczy Panowie wynajmuja mieszkanie, ma ono zaadoptowane poddasze wiec i ma
schody( metalowe ). Schody sa straszenie uciazliwe poniewaz wchodzac czy
schodzac po nich normalenie na boso dzwiek niesie sie tak jak bysmy my mieli takie
schody. Informowalem ich o tym ze nam to przeszkadza, efektem jest to, iz na
zlosc chodza w butach to zwieksza nateżenie halasu,dodatkowo obydwaj
poruszaja sie po mieszkaniu "z piety" wiec mozemy sledzic kazdy ich krok po
mieszkaniu. Sprawe zglosilem do spoldzielni, Pan z dzialu technicznego powiedzial
ze konstrukcja jest zatwierdzona przez jakiegos inż. i nic nie moze zrobic ale
powiedzial ze pomysli (no i tak mysli juz 4 miesiac).Pomijam fakt imprez ktore
moi "dzentelmeni" robia w ciagu tyg (pn-pt). Oczywiscie w Weekendy (pt-nd)
dopuszczam fakt imprezowania nawet po bialego rana. Notorycznie staraja sie
uprzykrzac nam życie.Caly czas cos krecą przy odpowietrznikach od kaloryferu,
czego efektem bylo zalanie mnie (nawet nie zainteresowali sie ewentualnymi
szkodami jakie wyrzadzili). Tak jak napisalem juz wczesniej zalozyłem ten temat po
kolejnym wybryku tzn przykad kolejnego ich popisu. Impreza do 12 w nocy,ledwo
zasnelismy z zona o tu o godz 1 koleżka pijany wykonuje telefon 20min tak glosno
ze czulem sie jakby dzwonil do nas albo stał po prostu obok naszego łóżka(
oczywiscie tak samo wszystko bylo slychac na klatce schodowej).
PRZECIERPIELISMY, ale kolejnego juz nie mogłem a byla to 3 w nocy, zona poszla
porozmawiać(ja jestem za nerwowy )to jej nie otworzyli drzwi, zadzwonilem na
Policje ( 1 raz dzwoniłem - policjanci stwierdzili ze glosno sie zachowuja) Moje
pytanie co w tej sytuacji moge zrobic????
zglaszac na Policje - pomysla po pewnym czasie ze jestemy z żoną stuknieci lub
przewrazliwieni, z reszta co Policja moze zrobić????? moze staz miejska???moze
spoldzielnia?????moze usilowac kontaktowac sie przez spoldzielnie z
właścicielem????
podpowiedzcie jak ugrysc ten problem. CZY MOGE JAKOS PODEPRZEC SIE
PRAWNIE W KWESTII ZMUSZENIA DO REAKCJI SPOLDZIELNI???

przyznam sie ze do tej pory żylem w przekonaniu iz z wiekiem osiaga sie pewien
poziom intelektualny,ale sie myliłem skoro panowie nie sa w stanie docenic
kwestii "przychylego sąsiada"
zapomniałem tez dodać ze moja cierpliwosc zaczyna sie konczyc po 18miesiacach
zaciskania zębów

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
2006-03-01 15:16 Re: uciazliwy najemca Kaja
Wed, 1 Mar 2006 13:28:56 +0000 (UTC), *awex*
napisał(a):

> Niestety kazdy przypadek utrudniania zycia człowiekowi przez innego człowieka
> jest inny. Zdecydowalem sie załozyc nowy temat troche tez ze wzgledu na
> nieprzespana noc, troche na moja narastajaca irytacje moim problemem.
> Wyglada on tak.
[...]

Zglosić do administracji, niech ściagną za mordę właściciela tego mieszkania
i niech właściciel się tłumaczy za tych typów.
Wzywać też za każdym razem policję. Policja postraszy ich oraz właściela
sądem grodzkim to się uspokoją, albo wyniosą z tego mieszkania.

--
Kaja
2006-03-01 16:11 Re: uciazliwy najemca [edymon]
Dnia 2006-03-01 14:28 +0200, Użytkownik awex napisał :
[ciach]
> przyznam sie ze do tej pory żylem w przekonaniu iz z wiekiem osiaga sie pewien
> poziom intelektualny,ale sie myliłem skoro panowie nie sa w stanie docenic
> kwestii "przychylego sąsiada"
> zapomniałem tez dodać ze moja cierpliwosc zaczyna sie konczyc po 18miesiacach
> zaciskania zębów

Szczerze wspolczuje, ja wytrzymalam krocej.
Poradze Ci to co poradzila mi SM. Po pierwsze notuj dokladnie w jakich
dniach i godzinach odbywaja sie te halasy. Ja mialam przebasowane
glosniki dniami i nocami, a do tego imprezy, darcie ryja i rozne tego
typu atrakcje w postaci otwierania okien na osciez i puszczania umc-umc.
Jesli sa to halasy nocne to "nawet lepiej" , bo w przypadku sprawy w
sadzie masz wygrana od reki. Po drugie: mozesz wzywac SM lub policje. Ja
wzywalam SM. Po trzykrotnym wezwaniu sprawa zostala przekazana przez SM
sadowi grodzkiemu. Ja bylam tylko swiadkiem (moglam zostac oskarzycielem
posilkowym). Trwalo to (od ostatniego zgloszenia do rozprawy) jakies pol
roku, ale teraz nareszcie mam spokoj, bo ten wór wynajal jakims
spokojnym ludziom:-) Nie wiem, ajki byl wyrok dokladnie, ale
zadzialalo najwyrazniej:-) Niektorym wpis do akt moze przeszkodzic w
karierze:-)
Zycze powodzenia!


--
Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
http://labradory.info/
2006-03-01 16:21 Re: uciazliwy najemca Renata Gołębiowska
In article , [edymon] wrote:

> zadzialalo najwyrazniej:-) Niektorym wpis do akt moze przeszkodzic w
> karierze:-)

Do jakich akt i kto ma wgląd do nich?

Renata
2006-03-01 18:16 Re: uciazliwy najemca Andrzej Lawa
awex wrote:

> schody. Informowalem ich o tym ze nam to przeszkadza, efektem jest to, iz na
> zlosc chodza w butach to zwieksza nateżenie halasu,dodatkowo obydwaj
> poruszaja sie po mieszkaniu "z piety" wiec mozemy sledzic kazdy ich krok po
> mieszkaniu.

Bez urazy, ale co mają robić? Lewitować?

Co do innych uwag: owszem, to już przesada i inni Ci doradzili możliwe
podejścia.

Ale o zakłócaniu spokoju chodzeniem nie wspominaj, bo Cię wezmą za
jakiegoś przewrażliwionego, złośliwego moherka ;)

Pozostań przy imprezach i zalewaniu.
2006-03-01 21:04 Re: uciazliwy najemca Marcin_Żyła
Renata Gołębiowska wrote:

> In article , [edymon] wrote:
>
>
>>zadzialalo najwyrazniej:-) Niektorym wpis do akt moze przeszkodzic w
>>karierze:-)
>
>
> Do jakich akt i kto ma wgląd do nich?

Od wpisu do KRK aż do kwestionariusza wypełnianego przy dostępie do
informacji niejawnych.
MZ
2006-03-01 21:09 Re: uciazliwy najemca Marita

Po pierwsze notuj dokladnie w jakich
> dniach i godzinach odbywaja sie te halasy. > Jesli sa to halasy nocne to
> "nawet lepiej" , bo w przypadku sprawy w sadzie masz wygrana od reki. Po
> drugie: mozesz wzywac SM lub policje. Ja wzywalam SM. Po trzykrotnym
> wezwaniu sprawa zostala przekazana przez SM sadowi grodzkiemu.

No to sie przestraszylam.
Na podstawie notatek mozna cos zrobic? To malo logiczne, przeciez mozna
nazmyslac w tych notatkach.
Pisze poniewaz ja mam sasiadow na dole, ktorzy gluchaja mi na tel
stacjonarny i czasem nawet bluzgaja ze jest niby za glosno. Po kilku
miesiacach zaczelam to traktowac jako swoista atrakcje.
Tyle ze w moim przypadku to oni sa stuknieci - goscie przychodza do mnie
tylko w piatki lub soboty i NIGDY nie bylo za glosno. Swiry nigdy nie
wezwaly policji chociaz straszyli - ja sie nie balam bo myslalam ze jak
policjanci przyjada to sami zobacza ze jest cicho i nic mi nie grozi.
Pytalismy juz wlasciciela mieszkania co z tym fantem zrobic a on stwierdzil
ze olac, widocznie wie kto tam mieszka.
Wiemy ze to sasiedzi z dolu bo raz zastukali miotla w sufit:) Ale jak ich
mijam to nawet sie nie odezwa.
Sasiedzi z boku na pewno by potwierdzili, ze jest u mnie bardzo spokojnie,
wiec czy naprawde mam sie czuc zagrozona, ze jak wezwa SM czy policje to
wlasciwie bez dowodow i z jedynymi 'swiadkami' w postaci sasiadow z dolu
groza mi jakies sankcje?:/
Ostatnio gluchali i kolezanka odebrala, po tym jak ja zbluzgali 'przeslala'
im buziaczka, co ich porzadnie sadzac po wyzwiskach musialo wyprowadzic z
rownowagi. Kolezanka byla pierwszy raz u mnie i dopiero sie o nich
dowiedziala - jej reakcja byla chec zadzwonienia na policje ze skarga na
sasiadow:)
Bac sie?:) (rozwazam prace w policji po studiach, nie chce zeby mi takie
sprawy bruzdzily w 'opinii':))
Pozdrawiam:)

2006-03-01 22:02 Re: uciazliwy najemca Michał_\Kaczor\_Niemczak
Dnia 2006-03-01 16:21, Użytkownik Renata Gołębiowska napisał:

> Do jakich akt i kto ma wgląd do nich?

Do akt sprawy. Nie tyle wgląd co niemożność pochwalenia się
zaświadczeniem o niekaralności (w razie, gdy pracodawca taki świstek
wymaga).

Kaczor
--
Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
kaczor@NO_SPAM-plug.atn.pl
http://przemysl.net.pl/kaczor
2006-03-01 23:21 Re: uciazliwy najemca Renata Gołębiowska
In article , Michał "Kaczor" Niemczak wrote:
> Dnia 2006-03-01 16:21, Użytkownik Renata Gołębiowska napisał:
>
>> Do jakich akt i kto ma wgląd do nich?
>
> Do akt sprawy. Nie tyle wgląd co niemożność pochwalenia się
> zaświadczeniem o niekaralności (w razie, gdy pracodawca taki świstek
> wymaga).

Myślisz, że za te hałasy trafił do aresztu?

Renata
2006-03-01 23:33 Re: uciazliwy najemca Michał_\Kaczor\_Niemczak
Dnia 2006-03-01 23:21, Użytkownik Renata Gołębiowska napisał:

> Myślisz, że za te hałasy trafił do aresztu?

A od kiedy to sam wyrok skazujący musi równać się zamknięciu?

Kaczor
--
Łączę pozdrowienia .....i różne inne wyrazy
kaczor@NO_SPAM-plug.atn.pl
http://przemysl.net.pl/kaczor
nowsze 1 2 3 4 5

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Wspolnota mieszkaniowa i uciazliwy podnajemca

Grzegorz 2005-12-07 23:54

główny najemca,wymeldowanie

Kasia 2005-12-14 17:55

uciazliwy sasiad

jagme 2006-03-24 22:58

uciazliwy sasiad

jagme 2006-03-24 22:58

uciazliwy 'lokator'

Agata 2006-06-04 10:34

najemca nie placi-zastaw?

tamico 2006-06-20 10:58

Uciazliwy sasiad

Joanaa 2006-07-02 20:06

Ojciec, glowny najemca, alkoholik, terrorysta...

anonim 2006-08-12 18:26

najemca i prawa innych lokatorow

d31 2006-12-18 09:13

Uciazliwy provider i rozwiazanie umowy

Reseller 2007-01-08 16:18