poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-08-12 18:26 | Ojciec, glowny najemca, alkoholik, terrorysta... | anonim |
...przede wszystkim wypadalo by sie przywitac, co jednoczesnie czynie. Sprawa moze nie skomlikowana, ale niekomfortowa. Mieszkanie na chwile obecna zajmuje w/w osoba, jego zona, syn wraz z zona oraz 2m dzidzisiem. Przed miesiacem mieszkanie opuscila jego corka, czego glowny bohater nie moze przezyc. Wyprowadzila sie z powodu czestych awantur itd. Pytanie czy pozostala rodzina moze w M3 mieszkac "normalnie" wzywajac przy uzasadnionej potrzebie policje ? pytanie ciezke, ale prawdziwe. Czy glowny najemca moze swoim wspolmieszkancom narzucic kosmiczny czynsz, co w konsekwencji doprowadzi do ich opuszczenia lokalu, a mieszkaja tam 20lat i narazie nie maja co ze soba zrobic. Oczywiscie zawsze jest jakies wyjscie, ale generalnie problem rozchodzi sie o czynsz, czy moze pozostalym osobom zamieszkujacym to mieszkanie narzucic bardzo wysoka kwote, nie majaca logiczneg wytlumaczenia. Drugie pytanie, nasz bohater wzial kredyt na ok 15tys pln i ubezpieczyl go od swojej smierci, zapomnial przed faktem kogokolwiek poinformowac o tym z rodziny, na chwile obecna $ na splate kredytu ma, ale w najlepszym stanie zdrowia ta osoba zdecydowanie nie jest. Wykluczajac samobojstwo itp, czy w przypadku smierci dziedziczymy po nim ten "korzystny" spadek ??? Ciezko dotrzec do tej osoby, gdyz po alkoholu zmienia sie diametrialnie i zadne argumenty do niej nie trafiaja, nie chce sie podjac leczenie itd. Wiem, ze prawo jest brutalne i mozna go zamknac za np tekst "zabije cie" ale to nadal jest nasza rodzina, choc spokoj psychiczny pozostalych wspoldomownikow jest wazniejszy od pomyslow glownego bohatera. Piszac to jestemy po interwencji policji, ktorej ow bohater rowniez zaprezentowal sie okazale, niechcacy wspolpracy itd.itp, zostala zalozona niebieska karta, ile czasu temu mialo byc to zrobione :( czasu nie wrocimy, a zyc trzeba, przynajmniej w miare normalnie, syn wraz z zona i dzieckiem maja do odbioru za rok swoje miaszkanie, ale nadal pozostaje w domu zona :( Konsekwentnie wzywac poicje??? czlowiek starszy, schorowany nie daje sie przekonac, poczywscie "po wplywie" ze jest na straconej pozycji, mam nadzieje,ze dzisiejszy "incydent" go czgos nauczy... Pozdrawiam, liczac na wsparcie, nie tylko twarde slowa, choz pewnie nam sie naleza... |
2006-08-12 19:58 | Re: Ojciec, glowny najemca, alkoholik, terrorysta... | Andrzej Lawa |
anonim wrote: > przezyc. Wyprowadzila sie z powodu czestych awantur itd. Pytanie czy > pozostala rodzina moze w M3 mieszkac "normalnie" wzywajac przy uzasadnionej > potrzebie policje ? pytanie ciezke, ale prawdziwe. Czy glowny najemca moze Wolny kraj... BTW: główny najemca? Cała rodzina w wynajętym mieszkaniu? Osobliwe... Chyba że coś pokręciłeś - co to za mieszkanie? Komunalne? Spółdzielcze własnościowe? Spółdzielcze lokatorskie? > swoim wspolmieszkancom narzucic kosmiczny czynsz, co w konsekwencji Hehehe - a co zrobi, jak nie zapłacą? Pozwie ich do sądu? ;-> > doprowadzi do ich opuszczenia lokalu, a mieszkaja tam 20lat i narazie nie > maja co ze soba zrobic. Oczywiscie zawsze jest jakies wyjscie, ale > generalnie problem rozchodzi sie o czynsz, czy moze pozostalym osobom > zamieszkujacym to mieszkanie narzucic bardzo wysoka kwote, nie majaca > logiczneg wytlumaczenia. Drugie pytanie, nasz bohater wzial kredyt na ok Teoretycznie może się czegoś domagać, ale co z tego? Nie ma jak tego wyegzekwować. Nawet obcego sublokatora ciężko się na siłę pozbyć, a co dopiero rodzinę, zwłaszcza żonę - KRiO miałby tu conieco do powiedzenia ;) > 15tys pln i ubezpieczyl go od swojej smierci, zapomnial przed faktem > kogokolwiek poinformowac o tym z rodziny, na chwile obecna $ na splate > kredytu ma, ale w najlepszym stanie zdrowia ta osoba zdecydowanie nie jest. > Wykluczajac samobojstwo itp, czy w przypadku smierci dziedziczymy po nim ten > "korzystny" spadek ??? Ciezko dotrzec do tej osoby, gdyz po alkoholu zmienia Jeśli nie odrzucicie spadku, to owszem, tylko w czym problem, skoro ubezpieczony? > sie diametrialnie i zadne argumenty do niej nie trafiaja, nie chce sie > podjac leczenie itd. Wiem, ze prawo jest brutalne i mozna go zamknac za np > tekst "zabije cie" ale to nadal jest nasza rodzina, choc spokoj psychiczny Nie można. Groźba musi budzić _uzasadnioną_ obawę spełnienia. Natomiast zorganizowanie przymusowego leczenia jest teoretycznie możliwe, ale wymaga to upory, wytrwałości i zdecydowanego działania... najbliższej rodziny. Czyli w tym przypadku - żony. > pozostalych wspoldomownikow jest wazniejszy od pomyslow glownego bohatera. > Piszac to jestemy po interwencji policji, ktorej ow bohater rowniez > zaprezentowal sie okazale, niechcacy wspolpracy itd.itp, zostala zalozona > niebieska karta, ile czasu temu mialo byc to zrobione :( czasu nie wrocimy, Niebieska karta?? [ciach] > Pozdrawiam, liczac na wsparcie, nie tylko twarde slowa, choz pewnie nam sie > naleza... Jakie wsparcie? Kasy nie dam ;-P |
||
2006-08-12 20:20 | Re: Ojciec, glowny najemca, alkoholik, terrorysta... | anonim |
> BTW: główny najemca? Cała rodzina w wynajętym mieszkaniu? Osobliwe... > Chyba że coś pokręciłeś - co to za mieszkanie? Komunalne? Spółdzielcze > własnościowe? Spółdzielcze lokatorskie? Mieszkanie spoldzielcze >> swoim wspolmieszkancom narzucic kosmiczny czynsz, co w konsekwencji > Hehehe - a co zrobi, jak nie zapłacą? Pozwie ich do sądu? ;-> pytanie brzmi ile moze sobie "zazyczyc" ? bo od platnosci nikt nie ucieka, wg mnie powinna polegac na rownym podziale. >> doprowadzi do ich opuszczenia lokalu, a mieszkaja tam 20lat i narazie nie >> maja co ze soba zrobic. Oczywiscie zawsze jest jakies wyjscie, ale >> generalnie problem rozchodzi sie o czynsz, czy moze pozostalym osobom >> zamieszkujacym to mieszkanie narzucic bardzo wysoka kwote, nie majaca >> logiczneg wytlumaczenia. Drugie pytanie, nasz bohater wzial kredyt na ok > > Teoretycznie może się czegoś domagać, ale co z tego? Nie ma jak tego > wyegzekwować. Nawet obcego sublokatora ciężko się na siłę pozbyć, a co > dopiero rodzinę, zwłaszcza żonę - KRiO miałby tu conieco do powiedzenia ;) pozostawiam bez komentarza na chilwe obecna >> 15tys pln i ubezpieczyl go od swojej smierci, zapomnial przed faktem >> kogokolwiek poinformowac o tym z rodziny, na chwile obecna $ na splate >> kredytu ma, ale w najlepszym stanie zdrowia ta osoba zdecydowanie nie >> jest. >> Wykluczajac samobojstwo itp, czy w przypadku smierci dziedziczymy po nim >> ten >> "korzystny" spadek ??? Ciezko dotrzec do tej osoby, gdyz po alkoholu >> zmienia > Jeśli nie odrzucicie spadku, to owszem, tylko w czym problem, skoro > ubezpieczony? Na tym, ze np sie powiesi... trudno przewidziec co zrobi.. W jaki sposob odrzuca sie spadek ??? ktos pozostawia po sobie spuscizne i mozna z niej zrezygnowac niezaleznie od tego czy jest na + badz - ??? >> sie diametrialnie i zadne argumenty do niej nie trafiaja, nie chce sie >> podjac leczenie itd. Wiem, ze prawo jest brutalne i mozna go zamknac za >> np >> tekst "zabije cie" ale to nadal jest nasza rodzina, choc spokoj >> psychiczny > > Nie można. Groźba musi budzić _uzasadnioną_ obawę spełnienia. Nie komentuje, podczas obecnosci dwoch funkcjonariuszy to powtorzyl, wiem mozna wniesc pozew... > Natomiast zorganizowanie przymusowego leczenia jest teoretycznie > możliwe, ale wymaga to upory, wytrwałości i zdecydowanego działania... > najbliższej rodziny. Czyli w tym przypadku - żony. > >> pozostalych wspoldomownikow jest wazniejszy od pomyslow glownego >> bohatera. >> Piszac to jestemy po interwencji policji, ktorej ow bohater rowniez >> zaprezentowal sie okazale, niechcacy wspolpracy itd.itp, zostala zalozona >> niebieska karta, ile czasu temu mialo byc to zrobione :( czasu nie >> wrocimy, > > Niebieska karta?? Pierwszy raz spotykam sie z tym pojeciem, byc moze cos pomylilem, niemniej jednak fachowcy beda wiedziec o co chodzi. > [ciach] > >> Pozdrawiam, liczac na wsparcie, nie tylko twarde slowa, choz pewnie nam >> sie >> naleza... > Jakie wsparcie? Kasy nie dam ;-P O zarty nie prosilem. |
||
2006-08-12 21:09 | Re: Ojciec, glowny najemca, alkoholik, terrorysta... | Jotte |
W wiadomości news:ebl60n$qe4$1@inews.gazeta.pl anonim pisze: > W jaki sposob odrzuca sie spadek ??? ktos pozostawia po sobie spuscizne i > mozna z niej zrezygnowac niezaleznie od tego czy jest na + badz - ??? Rozpoczyna się we właściwym sądzie wniosek o postępowanie spadkowe i w jego toku składa oświadczenie o przyjęciu bądź odrzuceniu spadku (KC art. 1012). Szczegóły w KC ks. 4 Spadki -- Pozdrawiam Jotte |
||
2006-08-12 21:24 | Re: Ojciec, glowny najemca, alkoholik, terrorysta... | kam |
Jotte napisał(a): >> W jaki sposob odrzuca sie spadek ??? > Rozpoczyna się we właściwym sądzie wniosek o postępowanie spadkowe i w > jego toku składa oświadczenie o przyjęciu bądź odrzuceniu spadku (KC > art. 1012). nie trzeba wszczynać postępowania spadkowego, można jedynie złożyć oświadczenie można też zrobić to u notariusza KG |
||
2006-08-12 21:40 | Re: Ojciec, glowny najemca, alkoholik, terrorysta... | Jotte |
W wiadomości news:ebl9u8$76i$1@inews.gazeta.pl kam <#kamq43l@wp.pl#> pisze: >>> W jaki sposob odrzuca sie spadek ??? >> Rozpoczyna się we właściwym sądzie wniosek o postępowanie spadkowe i w >> jego toku składa oświadczenie o przyjęciu bądź odrzuceniu spadku (KC art. >> 1012). > nie trzeba wszczynać postępowania spadkowego, można jedynie złożyć > oświadczenie Komu? Sąsiadowi? > można też zrobić to u notariusza I co dalej? -- Pozdrawiam Jotte |
||
2006-08-12 22:29 | Re: Ojciec, glowny najemca, alkoholik, terrorysta... | Michal Bien |
Jotte >> nie trzeba wszczynać postępowania spadkowego, można jedynie złożyć >> oświadczenie > Komu? Sąsiadowi? Zanim zaczniesz kpic zajrzyj do art. 1018 par 3 kc. >> można też zrobić to u notariusza > I co dalej? I przechowywac starannie odpis aktu siegajac po niego gdy ktos czegos chce (np: bank) z tytulu dlugow spadkowych. Nie trzeba od razu wnosic postepowania o stwierdzenie nabycia spadku, wazane tylko by zmiescic sie w 6 mies. terminie do zlozenia oswiadczenia w formie aktu notarialnego, bo przy raczej kiepsko sytuowanych spadkodawcach banki potrafia siedziec cicho przez rok czy nawet dwa az minie termin do zlozenia oswiadczenia, hodowac odsetki i dopiero pod koniec 3 letniego terminu wnosic powodztwo, czasami wrecz mamiac spadkobiercow obietnicami o nie dochodzeniu dlugow spadkowych by minal termin do zlozenia oswiadczenia, naklaniajac zamiast niego do wnoszenia "podan o umorzenie naleznosi" itp dzialan ocierajacych sie juz o klauzule generalna z art. 5 kc [ w tym celuje zwlaszcza PKO BP, przynajmniej mi 100% takich przypadkow trafilo sie z tego banku]. -- Pozdrawiam, Michal Bien mailto:mbien@mail.uw.edu.pl #GG: 351722 #ICQ: 101413938 JID: mbien@jabberpl.org |
||
2006-08-12 22:51 | Re: Ojciec, glowny najemca, alkoholik, terrorysta... | Jotte |
W wiadomości news:Xns981DE4BEBCF2Cmbien@127.0.0.1 Michal Bien > Jotte >>> nie trzeba wszczynać postępowania spadkowego, można jedynie złożyć >>> oświadczenie >> Komu? Sąsiadowi? > Zanim zaczniesz kpic zajrzyj do art. 1018 par 3 kc. Nie kpię, no może trochę, bo zdanie było mało składne nawet jak na prawniczy język. Niemniej ja tego typu sprawy teraz przechodzę na własnej skórze. Też mi się wydawało, że jak sobie KC poczytam to będzie fajnie. Ale nie jest. Gadałem z prawnikami specjalizującymi się w sprawach spadkowych. Nie na newsach, tylko w kancelarii, za kasę, jako klient. A jednak musiałem ich mocno przyciskać zanim albo powiedzieli dokładnie i bez bełkotu co chciałem wiedzieć, albo odpuścili odsyłając mnie do innych "prawników". W sumie od żadnego (jednostkowo) nie dowiedziałem się dużo więcej niż od wypowiadających się tu grupowiczów. >>> można też zrobić to u notariusza >> I co dalej? > I przechowywac starannie odpis aktu siegajac po niego gdy ktos > czegos chce (np: bank) z tytulu dlugow spadkowych. Nie trzeba od razu > wnosic postepowania o stwierdzenie nabycia spadku, wazane tylko by > zmiescic sie w 6 mies. terminie do zlozenia oswiadczenia w formie aktu > notarialnego Tyle to ja od dawna wiem. Przed sądem jest taniej, ale dłużej - to pewne. -- Pozdrawiam Jotte |
||
2006-08-12 23:33 | Re: Ojciec, glowny najemca, alkoholik, terrorysta... | Andrzej Lawa |
anonim wrote: >> BTW: główny najemca? Cała rodzina w wynajętym mieszkaniu? Osobliwe... >> Chyba że coś pokręciłeś - co to za mieszkanie? Komunalne? Spółdzielcze >> własnościowe? Spółdzielcze lokatorskie? > > Mieszkanie spoldzielcze JAKIE spółdzielcze - przecież wyraźnie się pytałem... >>> swoim wspolmieszkancom narzucic kosmiczny czynsz, co w konsekwencji >> Hehehe - a co zrobi, jak nie zapłacą? Pozwie ich do sądu? ;-> > pytanie brzmi ile moze sobie "zazyczyc" ? bo od platnosci nikt nie ucieka, > wg mnie powinna polegac na rownym podziale. A to już kwestia uzgodnienia. Może być równy podział kosztów, może być i coś ekstra (tylko że wtedy dochodzi podatek dochodowy). [ciach] > pozostawiam bez komentarza na chilwe obecna To po kiego grzyba cytujesz, jak nie planujesz skomentować? [ciach] >>> "korzystny" spadek ??? Ciezko dotrzec do tej osoby, gdyz po alkoholu >>> zmienia > >> Jeśli nie odrzucicie spadku, to owszem, tylko w czym problem, skoro >> ubezpieczony? > > Na tym, ze np sie powiesi... trudno przewidziec co zrobi.. Mało prawdopodobne. Ci, co straszą, praktycznie nigdy nie popełniają samobójstwa. Mam w rodzinie taką... Od 40 lat grozi samobójstwem i zrzędzi, że chciałaby już nie żyć... > W jaki sposob odrzuca sie spadek ??? ktos pozostawia po sobie spuscizne i > mozna z niej zrezygnowac niezaleznie od tego czy jest na + badz - ??? Masz 3 możliwości: (1) dziedziczenie pełne zgodnie z ustawą i ewentualnym testamentem, (2) dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza (wtedy za długi spadkobiercy odpowiadają do wartości odziedziczonego majątku) oraz (3) całkowite odrzucenie spadku (z długami włącznie). Uwaga: domyślnie dziedziczenie jest wg. wariantu (1) [ciach] >>> tekst "zabije cie" ale to nadal jest nasza rodzina, choc spokoj >>> psychiczny >> Nie można. Groźba musi budzić _uzasadnioną_ obawę spełnienia. > > Nie komentuje, podczas obecnosci dwoch funkcjonariuszy to powtorzyl, wiem > mozna wniesc pozew... Jak "wiesz", to co się pytasz? ATSD to pozew jest w sprawach cywilnych... [ciach] >>> Pozdrawiam, liczac na wsparcie, nie tylko twarde slowa, choz pewnie nam >>> sie >>> naleza... > >> Jakie wsparcie? Kasy nie dam ;-P > > O zarty nie prosilem. I co z tego? |
||
2006-08-13 09:08 | Re: Ojciec, glowny najemca, alkoholik, terrorysta... | anonim |
>> O zarty nie prosilem. > > I co z tego? Bo sprawa z pewnoscia nie jest smieszna i domyslam sie, ze dlugo jeszcze nie bedzie... |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
główny najemca,wymeldowanie |
Kasia | 2005-12-14 17:55 |
uciazliwy najemca |
awex | 2006-03-01 14:28 |
Najemca nie chce opuscic lokalu |
news.tpi.pl | 2006-04-15 13:00 |
Najemca nie chce opuscic lokalu |
news.tpi.pl | 2006-04-15 13:00 |
alkoholik a prawo |
Jacek | 2006-05-09 11:09 |
najemca nie placi-zastaw? |
tamico | 2006-06-20 10:58 |
najemca juz 3 miesiace zalega z czynszem |
Rylen | 2006-06-25 10:28 |
Ojciec alkoholik nie placi czynszu za mieszkanie. |
Szolek | 2006-08-22 19:38 |
ojciec alkoholik / placenie za niego itd... |
knas | 2006-10-30 10:07 |
najemca i prawa innych lokatorow |
d31 | 2006-12-18 09:13 |