poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-04-11 13:54 | Urlop macierzynski i koniec umowy o prace | Krzysztof |
witam, moja zona jest w nieciekawej sytuacji, chcialbym prosic o porade, co w jej sytuacji mozemy zrobic : obecnie jest na urlopie macierzynskim, tydzien przed końcem okreslonego prawem urlopu macierzynskiego konczy się jej umowa o prace (miala na okres 1 roku, wczesniej w tej samej firmie miala umowy zlecenia), od mniej wiecej 3-4 miesiaca ciazy byla na zwolnieniu lekarskim (tak naprawde pracodawca jej powiedzial, ze lepiej zeby do pracy nie przychodzila, tak wiec na jego pomoc chyba nie ma co liczyc) - co w takiej sytuacji zrobic z tym ostatnim tygodniem przyslugujacego urlopu - musimy jakos w zusie to zglosic (poza tym ma jeszcze niewykorzystany urlop wypoczynkowy) no i co potem - czy mozemy wystapic o zasilek dla bezrobotnych, gdy juz skonczy si eurlop macierzynski i zostanie bez pracy ? z gory dziekuje za rady -- |
2007-04-11 16:41 | Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace | Maria |
nikt się nie odezwał więc coś podpowiem- ale nie kryję, że to ogólne informacje. > moja zona jest w nieciekawej sytuacji, chcialbym prosic o > porade, co w jej > sytuacji mozemy zrobic : > > obecnie jest na urlopie macierzynskim, tydzien przed końcem > okreslonego > prawem urlopu macierzynskiego konczy się jej umowa o prace > (miala na okres 1 > roku, wczesniej w tej samej firmie miala umowy zlecenia), teoretycznie pracodawca powinien wypłacić jej ekwiwalent za urlop- ale nie pamiętam w jakiej wysokości- musicie to załatwić w zakładzie pracy. Niech żona najpóźniej na miesiąc przed końcem umowy o pracę złoży wniosek o niewykorzystany urlop lub ekwiwalent. > od mniej wiecej 3-4 > miesiaca ciazy byla na zwolnieniu lekarskim (tak naprawde > pracodawca jej > powiedzial, ze lepiej zeby do pracy nie przychodzila, tak wiec > na jego pomoc > chyba nie ma co liczyc) - co w takiej sytuacji zrobic z tym > ostatnim > tygodniem przyslugujacego urlopu - musimy jakos w zusie to > zglosic (poza tym > ma jeszcze niewykorzystany urlop wypoczynkowy) jak będziecie wiedzieć co z zakładem pracy to kolejnym etapem jest ZUS. Do ZUS możecie wybrać się już teraz. Jak traficie na "człowieka" to Wam resztę dopowie. Rozważcie kwestię urlopu wychowawczego- w Waszym przypadku będzie on chyba zależny od Twojego wynagrodzenia. Zasiłek dla bezrobotnych nie jest dobrym rozwiązaniem chyba, że macie z kim zostawić malucha jeśli żona dostanie ofertę pracy np sprzątaczki. A wychowawczy można w każdej chwili przerwać i podjąć pracę jaką żona sobie znajdzie. Jeszcze jeden pomysł. Jeśli planujecie założenie działalności gospodarczej to polecam zasiłek dla bezrobotnych. Można na rozpoczęcie działalności uzyskać bezzwrotne środki finansowe. MM |
||
2007-04-11 16:55 | Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace | krys |
Maria napisał(a): >> obecnie jest na urlopie macierzynskim, tydzien przed końcem >> okreslonego >> prawem urlopu macierzynskiego konczy się jej umowa o prace >> (miala na okres 1 >> roku, wczesniej w tej samej firmie miala umowy zlecenia), Rozważcie kwestię urlopu > wychowawczego- w Waszym przypadku będzie on chyba zależny od > Twojego wynagrodzenia. Urlop wychowawczy nie wchodzi w grę - umowa na czas określony. > Zasiłek dla bezrobotnych nie jest dobrym > rozwiązaniem chyba, że macie z kim zostawić malucha jeśli żona > dostanie ofertę pracy np sprzątaczki. A wychowawczy można w każdej > chwili przerwać i podjąć pracę jaką żona sobie znajdzie. Daj spokój, kto zatrudnia dziś kobietę z małym dzieckiem na karku? No i urlop wychowawczy można wykorzystać w każdej pracy, również w pracy sprzątaczki, więc skoro nie mogą liczyć na dobrą wolę pracodawcy i zatrudnienie po macierzyńskim ( zdarza się), to jeśli tylko mają spełnione warunki do zasiłku, powinni zarejestrować się w Urzędzie Pracy. -- pozdrawiam Justyna |
||
2007-04-11 22:19 | Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace | Maria |
> Rozważcie kwestię urlopu >> wychowawczego- w Waszym przypadku będzie on chyba zależny od >> Twojego wynagrodzenia. > > Urlop wychowawczy nie wchodzi w grę - umowa na czas określony. tego trzeba się dowiedzieć dokładnie w ZUS. Urlopu tego będzie udzielał/ wypłacał ZUS a nie były pracodawca i tu nie powinien mieć znaczenia rodzaj umowy w poprzednim zakładzie pracy. >> Zasiłek dla bezrobotnych nie jest dobrym >> rozwiązaniem chyba, że macie z kim zostawić malucha jeśli żona >> dostanie ofertę pracy np sprzątaczki. A wychowawczy można w >> każdej >> chwili przerwać i podjąć pracę jaką żona sobie znajdzie. > > Daj spokój, kto zatrudnia dziś kobietę z małym dzieckiem na > karku? A którego pracodawcę dającego zapoptrzebowanie do Urzędu Pracy obchodzi czy kobieta skierowana z UP ma z kim zostawić dziecko? Żona dostanie odmowę przyjęcia pracy i jest po zasiłku. I co potem? Zasiłek z opieki społecznej? Korzystniej byłoby dostać się na wychowawczy- nawet bezpłatny. A ponadto to zasiłek dla bezrobotnych chyba wynosi pół roku i co dalej? Dziecko nadal małe, żłobki praktycznie nie istnieją. Najkorzystniej jest pójść na wychowawczy. > No i urlop wychowawczy można wykorzystać w każdej pracy, również > w pracy > sprzątaczki, O ile osoba nie zostanie wywalona za spoźnienie do pracy np z powodu spóźnienia opiekunki do dziecka zanim złoży wniosek o urlop. A ponadto weź Justyno pod uwagę fakt, że pracując jako sprzątaczka to ta kobieta nie zarobi nawet na opiekunkę do dziecka. A gdzie pieniądze na dojazdy do pracy? Nie każda matka malutkiego dziecka ma sponsora, który opłaci opiekunkę po to by Ona mogła zarobić 400 pln za 8 godzin pracy. Justyno, Ty chyba nie masz małych dzieci albo masz bogatego sponsora lub dobrą darmową babcię opiekunkę skoro tak prosto rozpatrujesz kwestię podjęcia pracy przez matkę kilkumiesięcznego dziecka. Taka matka musi zarobić przynajmniej na opiekunkę, dojazdy do pracy i zużywane ubrania w trakcie wykonywania obowiązków. Załóżmy, że na jedzenie jej i dziecka zarobi mąż, mieszkają kątem za darmo u teściów i przez 3 najbliższe lata będą wegetować (od 3 lat dziecko można dać do przedszkola). > więc skoro nie mogą liczyć na dobrą wolę pracodawcy i > zatrudnienie po macierzyńskim ( zdarza się), to jeśli tylko mają > spełnione warunki do zasiłku, powinni zarejestrować się w > Urzędzie > Pracy. Na miesiąc? Owszem, jeśli nie dostaną wychowawczego z ZUS to powinni ryzykować na bezrobocie. Może się uda. Podpowiem Wam jeszcze inny sposób na "przetrwanie". Ale jest to sposób tylko dla osób planujących kolejne dziecko. Jeśli żona będzie w ciąży np na miesiąc przed ustaniem okresu zatrudnienia i przyniesie zwolnienie lekarskie to jej umowa chyba automatycznie zostaje przedłużona do dnia porodu. Tak przynajniej było kilka lat temu. Być może te przepisy już zmieniono, ale przypuszczam, że jakaś ochrona kobiet w ciąży nadal jest i być może zwolnienia lekarskie będzie realizował ZUS, a po porodzie to normalny macierzyński. Jeśli ktoś jest na bieżąco w temacie ochrony kobiet w ciąży to niech się wypowie. |
||
2007-04-12 00:24 | Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace | wektor |
Użytkownik "Maria" news:evjg32$asf$1@nemesis.news.tpi.pl... > > Rozważcie kwestię urlopu > >> wychowawczego- w Waszym przypadku będzie on chyba zależny od > >> Twojego wynagrodzenia. > > > > Urlop wychowawczy nie wchodzi w grę - umowa na czas określony. > > tego trzeba się dowiedzieć dokładnie w ZUS. Urlopu tego będzie > udzielał/ wypłacał ZUS a nie były pracodawca i tu nie powinien > mieć znaczenia rodzaj umowy w poprzednim zakładzie pracy. Urlop wychowawczy udziela pracodawca, ZUS nigdy urlopu wychowawczego nie udzielał i nie udziela, od jakiegoś czasu ZUS nawet nie wypłaca zasiłków rodzinnych i dodatków do nich (załatwiają to urzędy gminy/miasta). Skoro umowa o pracę kończy się w trakcie pobierania zasiłku macierzyńskiego (i prawdopodobnie nie zostanie przedłużona), to urlopu wychowawczego w tym zakładzie niestety nie będzie. Po rozwiązaniu umowy o pracę zasiłek macierzyński dokończy wypłacać ZUS. Za niewykorzystany urlop wypoczynkowy pracodawca wypłaci ekwiwalent pieniężny po rozwiązaniu umowy o pracę. Pozdr -- wa |
||
2007-04-12 09:20 | Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace | Krzysztof |
dzieki za wszelkie sugestie, kolejnego dziecka nie planujemy, zreszta i tak bysmy nie zdązyli ;) co do wychowawczego - problem polega na tym, ze na wychowawczym nie dostaje sie zadnej kasy z zus ani z zakladu pracy, a na zasilku dla bezrobotnych jakies grosze jednak wpadają. Tylko nie wiem, czy w takiej sytuacji wogole zasilek dla bezrobotnych przysluguje (zatrudnienie od roku, wczesniej 3 miesiace umwy zlecenia i ostatnie 6 miesiecy na zwolnieniu lekarskim). pozdrawiam -- |
||
2007-04-12 11:27 | Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace | krys |
Maria napisał(a): >> Rozważcie kwestię urlopu >>> wychowawczego- w Waszym przypadku będzie on chyba zależny od >>> Twojego wynagrodzenia. >> >> Urlop wychowawczy nie wchodzi w grę - umowa na czas określony. > > tego trzeba się dowiedzieć dokładnie w ZUS. Urlopu tego będzie > udzielał/ wypłacał ZUS a nie były pracodawca i tu nie powinien > mieć znaczenia rodzaj umowy w poprzednim zakładzie pracy. No niestety, urlop wychowawczy przysługuje pracownicy. Ona po zakończeniu umowy o prace pracownica nie jest. >> Daj spokój, kto zatrudnia dziś kobietę z małym dzieckiem na >> karku? > > A którego pracodawcę dającego zapoptrzebowanie do Urzędu Pracy > obchodzi czy kobieta skierowana z UP ma z kim zostawić dziecko? Jak to, którego? Starałaś się o prace mając małe dziecko? Pracowdawców obchodzi nawet wiek potencjalnej pracownicy, a dziecko to ryzyko, ze kobieta nie będzie pracownikiem, tylko wiecznie nieobecnym, bo na zwolnieniu balastem. > Żona dostanie odmowę przyjęcia pracy i jest po zasiłku. Nie dostanie odmowę( zawsze może ofertę porzyjąć, ale... oferty zdarzają się tak rzadko, że można uznać, ze ich nie ma). Najkorzystniej jest pójść na > wychowawczy. Pewnie, że tak, ale to musiałaby ubłagać pracowdawcę dotychczasowego, żeby jej przedłuzył umowę. Inaczej marne szanse. > O ile osoba nie zostanie wywalona za spoźnienie do pracy Nie tak szybko jednak się wywala, powoli. . A ponadto weź Justyno pod uwagę fakt, że pracując jako > sprzątaczka to ta kobieta nie zarobi nawet na opiekunkę do > dziecka. A gdzie pieniądze na dojazdy do pracy? To Ty zasugerowałaś sprzątaczkę, ta mama pracowała gdzieś dotychczas, więc raczej będzie szukała pracy w tej dziedzinie, którą zna. Poza tym, zawsze jest wybór - uzna, ze jej sie opłaci, pryjmie propzycję, uzna, ze nie warto - będzie szukać dalej. > Justyno, Ty chyba nie masz małych dzieci albo masz bogatego > sponsora lub dobrą darmową babcię opiekunkę skoro tak prosto > rozpatrujesz kwestię podjęcia pracy przez matkę kilkumiesięcznego > dziecka. Nie, to nie jest grupa o mojej sytuacji rodzinnej i finansowej, wybacz. Ja nie rozpatruję kwestii podjęcia pracy przez matkę malutkiego dziecka, tylko przedstawiam stan faktyczny, w jakim ona się znajduje. Sama też byłam w takiej sytuacji, doskonale wiem, jak wyglada rynek pracy dla kobiet, zwłaszcza dzieciatych i starszych niż 25 lat. ). > >> więc skoro nie mogą liczyć na dobrą wolę pracodawcy i >> zatrudnienie po macierzyńskim ( zdarza się), to jeśli tylko mają >> spełnione warunki do zasiłku, powinni zarejestrować się w >> Urzędzie >> Pracy. > > Na miesiąc? Dlaczego na miesiąc? Przynajmniej poł roku zasiłku będzie miała, jesli ma przepracowane ileś dni w ciśgu ostatnich iluś miesięcy ( rok w ciągu ostatnich 18 miesięcy bodajże) > Owszem, jeśli nie dostaną wychowawczego z ZUS to powinni ryzykować > na bezrobocie. Może się uda. Wychowawczego z ZUS nie dostanmą, bo ona traci status pracownika. Tego nie przeskoczy bez udziału pracodawcy. Tak właśnie wygląda z bliska polityka prorodzinna. -- pozdrawiam Justyna |
||
2007-04-12 14:32 | Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace | Maria |
> Jak to, którego? Starałaś się o prace mając małe dziecko? > Pracowdawców > obchodzi nawet wiek potencjalnej pracownicy, a dziecko to > ryzyko, ze > kobieta nie będzie pracownikiem, tylko wiecznie nieobecnym, bo > na > zwolnieniu balastem. Justyno, byłam już i w sytuacji osoby zatrudniającej i w sytuacji osoby zatrudnianej. Byłam już jako osoba skierowana z UP do pracodawcy i jako pracodawca szukający osoby do pracy. Znam i jedno i drugie stanowisko. Choć nie kryję, że kilka lat minęło już od obu przypadków i dlatego nie znam aktualnych przepisów. W tej chwili prowadzę działalność gospodarczą bez zatrudniania pracowników, wychowuję obecnie 6 letnią córkę i w lipcu spodziewam się kolejnego dziecka. I powiem Ci, że tak jest prościej. Nie muszę żebrać o zwolnienia kiedy dziecko zachoruje, łajać się przed pracodawcą czy wysłuchiwać kłamstw pracowników. >> Żona dostanie odmowę przyjęcia pracy i jest po zasiłku. > > Nie dostanie odmowę( zawsze może ofertę porzyjąć, ale... oferty > zdarzają > się tak rzadko, że można uznać, ze ich nie ma). Akurat. Będąc pracodawcą w sklepie spożywczym dość często zgłaszaliśmy zapotrzebowanie na pracowników z UP i było właścicielowi obojętne czy dziewczyna jest po studiach fililogicznych czy też po zawodówce w zawodzie sprzedawcy. Właściciel określał minimalne wymagania i tego musieliśmy się trzymać zatrudniając pracowników. Osoba po filologii także może być sprzedawcą- minimum spełnia. To samo kryterium dotyczy także sprzątaczek- byle miały podstawówkę ukończoną. A wytyczne od właściciela były jasne- jeśli nie przyjmie pracy uzasadniając posiadanymi zbyt wysokimi kwalifikacjami to ma mieć odmowę przyjęcia pracy. >> O ile osoba nie zostanie wywalona za spoźnienie do pracy > > Nie tak szybko jednak się wywala, powoli. Żartujesz sobie? Znam przypadki, że wywalało się za mniejsze przewinienia. A ponadto pokaż mi pracodawcę, który pracownika zatrudnia od razu na czas dłuższy niż dwa tygodnie/ miesiąc. Będą spóźnienia, nie sprawdzi się to trudno. Umowy nie przedłuży. > . A ponadto weź Justyno pod uwagę fakt, że pracując jako >> sprzątaczka to ta kobieta nie zarobi nawet na opiekunkę do >> dziecka. A gdzie pieniądze na dojazdy do pracy? > > To Ty zasugerowałaś sprzątaczkę, ta mama pracowała gdzieś > dotychczas, > więc raczej będzie szukała pracy w tej dziedzinie, którą zna. > Poza tym, > zawsze jest wybór - uzna, ze jej sie opłaci, pryjmie propzycję, > uzna, > ze nie warto - będzie szukać dalej. Do diabła. Gdyby dziewczyna miała niezwykle pożądany zawód to mąż by postu na grupę nie puścił, bo żona już teraz pracowałaby u nowego pracodawcy i ze swojej wysokiej pensji opłaciłaby opiekunkę. Jaki pracownik o chodliwych kwalifikacjach i dużym doświadczeniu przejmuje się zwolnieniem z pracy? Jak nie ta to inna praca. Pokaż mi choć jednego doświadczonego pracownika z dobrym zawodem, który wie gdzie mieści się Urząd Pracy w jego miejscowości? Bezrobocie dotyczy wyłącznie osób o niższych kwafilikacjach lub bez doświadczenia zawodowego. I do takich osób są kierowane nisko płatne oferty pracy jak choćby sprzątaczki czy ekspedientki. Jeśli otrzyma skierowanie z UP do pracy np sprzątaczki to musi przyjąc ofertę, bo straci zasiłek. I tu nie ma mowy o tym czy jej się to opłaci. Tu nie ma żadnych innych możliwości, żadnych rozważań. Jak będzie sama poszukiwać pracy to może kierować się opłacalnością pracy ale nie ze skierowania z UP. >> Justyno, Ty chyba nie masz małych dzieci albo masz bogatego >> sponsora lub dobrą darmową babcię opiekunkę skoro tak prosto >> rozpatrujesz kwestię podjęcia pracy przez matkę >> kilkumiesięcznego >> dziecka. > > Nie, to nie jest grupa o mojej sytuacji rodzinnej i finansowej, > wybacz. Więc się nie wymądrzaj. Wypowiadaj się tylko w swojej grupie społecznej. > Ja nie rozpatruję kwestii podjęcia pracy przez matkę malutkiego > dziecka, tylko przedstawiam stan faktyczny, w jakim ona się > znajduje. > Sama też byłam w takiej sytuacji, doskonale wiem, jak wyglada > rynek > pracy dla kobiet, zwłaszcza dzieciatych i starszych niż 25 lat. Chyba jednak nie wiesz. Chyba nie często bywałaś na zasiłku dla bezrobotnych. Nie znasz ludzi o niewysokich kwalifikacjach z trudną sytuacją rodzinną i finansową. Nie byłaś w sytuacji, że jeśli stracisz zasiłek odmawiając podjęcia pracy sprzątaczki to nie będziesz mieć na pieluchy dla dziecka. >>> więc skoro nie mogą liczyć na dobrą wolę pracodawcy i >>> zatrudnienie po macierzyńskim ( zdarza się), to jeśli tylko >>> mają >>> spełnione warunki do zasiłku, powinni zarejestrować się w >>> Urzędzie >>> Pracy. >> >> Na miesiąc? > > Dlaczego na miesiąc? Przynajmniej poł roku zasiłku będzie miała, > jesli > ma przepracowane ileś dni w ciśgu ostatnich iluś miesięcy ( rok > w ciągu > ostatnich 18 miesięcy bodajże) Kurde, dziewczyno. Przecież ofertę pracy może otrzymać nawet przy drugiej wizycie. Jeśli to będzie niskopłatna praca to co? Odmówi? Mnie kiedyś wręczono skierowanie do pracy podczas rejestracji jako bezrobotnej... Kilka lat później wysłali mi do domu wezwanie i wręczyli skierowanie do pracy. Mówię, jeśli nie ma innego wyjścia to rejestracja w UP jest jak najbardziej wskazana, bo może się uda nie otrzymać oferty z UP lub przekonać pracodawcę żeby nie wpisywał odmowy. > Tak właśnie wygląda z bliska polityka prorodzinna. No przepraszam, ja tam na tych panów nie głosowałam. Jak widzę w sondażach to nasz rząd nadal cieszy się dużym poparciem więc zakładam, że społeczeństwo jest zachwycone "becikowym" i innymi prorodzinnymi udogodnieniami. |
||
2007-04-12 15:14 | Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace | krys |
Maria napisał(a): >> Jak to, którego? Starałaś się o prace mając małe dziecko? >> Pracowdawców >> obchodzi nawet wiek potencjalnej pracownicy, a dziecko to >> ryzyko, ze >> kobieta nie będzie pracownikiem, tylko wiecznie nieobecnym, bo >> na >> zwolnieniu balastem. > > Justyno, byłam już i w sytuacji osoby zatrudniającej i w sytuacji > osoby zatrudnianej. Byłam już jako osoba skierowana z UP do > pracodawcy i jako pracodawca szukający osoby do pracy. Znam i > jedno i drugie stanowisko. No to mamy podobne doświadczenia, z tą różnicą, że u mnie nie ma pracy dla kobiet ( chyba na szczęście). > W tej chwili prowadzę działalność gospodarczą bez zatrudniania > pracowników, wychowuję obecnie 6 letnią córkę i w lipcu spodziewam > się kolejnego dziecka. I powiem Ci, że tak jest prościej. Nie > muszę żebrać o zwolnienia kiedy dziecko zachoruje, łajać się przed > pracodawcą czy wysłuchiwać kłamstw pracowników. Z drugiej strony nie masz tego komfortu, że jednak jeśli dziecko zachoruje, możesz pójść na zwolnienie. > A wytyczne od właściciela były jasne - jeśli nie przyjmie pracy > uzasadniając posiadanymi zbyt wysokimi kwalifikacjami to ma mieć > odmowę przyjęcia pracy. A kto przy zdrowych zmysłach kieruje z UP kogoś po filologii do pracy w spozywczaku? To jest dopiero postawienie problemu na głowie. Zreszta, ta osoba i tak ma wybór, albo pójdzie do tej pracy, albo powie "nie" ze wszysykimi konsekwencjami. Tyle, że mając do wyboru kogoś do pracy z dzieckiem i bez dziecka, wole tego bez dziecka. Mniej komplikacji na przyszłość. >> Nie tak szybko jednak się wywala, powoli. > > Żartujesz sobie? Znam przypadki, że wywalało się za mniejsze > przewinienia. I sądy pracy miały co robić. > A ponadto pokaż mi pracodawcę, który pracownika > zatrudnia od razu na czas dłuższy niż dwa tygodnie/ miesiąc. Będą > spóźnienia, nie sprawdzi się to trudno. Umowy nie przedłuży. Po to jest umowa na okres próbny. Pracownika nie zatrudnia się po to, żeby się spoźnial i obijał, tylko żeby wykonywał to, co ma do zrobienia. > Do diabła. Gdyby dziewczyna miała niezwykle pożądany zawód to mąż > by postu na grupę nie puścił, bo żona już teraz pracowałaby u > nowego pracodawcy i ze swojej wysokiej pensji opłaciłaby > opiekunkę. Jaki pracownik o chodliwych kwalifikacjach i dużym > doświadczeniu przejmuje się zwolnieniem z pracy? Kobieta z małym dzieckiem. Choćby jakieś kwalifikacje miała. ( a ma, skoro jednak u kogoś pracowała) Bezrobocie dotyczy wyłącznie osób o niższych > kwafilikacjach lub bez doświadczenia zawodowego. I do takich osób > są kierowane nisko płatne oferty pracy jak choćby sprzątaczki czy > ekspedientki. > Jeśli otrzyma skierowanie z UP do pracy np sprzątaczki to musi > przyjąc ofertę, bo straci zasiłek. I tu nie ma mowy o tym czy jej > się to opłaci. Ja uważam, ze zawsze jest wybór. Lepszy albo gorszy, ale jest. > Tu nie ma żadnych innych możliwości, żadnych > rozważań. Jak będzie sama poszukiwać pracy to może kierować się > opłacalnością pracy ale nie ze skierowania z UP. Niewolnictwo jeszcze w konstytucji wpisane nie jest, więc... >> Nie, to nie jest grupa o mojej sytuacji rodzinnej i finansowej, >> wybacz. > > Więc się nie wymądrzaj. > Wypowiadaj się tylko w swojej grupie społecznej. To jest grupa dyskusyjna, a nie Twój folwark, więc nie mów mi, co mam robić. Póki co, to Ty się wymądrzasz, bo kierujesz kobietę na fałszywy tor urlopu wychowawczego, którego nie dostanie nie bedąc pracownicą. > >> Ja nie rozpatruję kwestii podjęcia pracy przez matkę malutkiego >> dziecka, tylko przedstawiam stan faktyczny, w jakim ona się >> znajduje. >> Sama też byłam w takiej sytuacji, doskonale wiem, jak wyglada >> rynek >> pracy dla kobiet, zwłaszcza dzieciatych i starszych niż 25 lat. > > Chyba jednak nie wiesz. Chyba nie często bywałaś na zasiłku dla > bezrobotnych. Hłehłe, dopiero w zeszłym miesiącu zakończyłam długoletnia karierę bezrobotnego. Napatrzyłam się, nagadałam, co sie dowiedziałam, to moje. > Nie znasz ludzi o niewysokich kwalifikacjach z > trudną sytuacją rodzinną i finansową. Nie byłaś w sytuacji, że > jeśli stracisz zasiłek odmawiając podjęcia pracy sprzątaczki to > nie będziesz mieć na pieluchy dla dziecka. Faktycznie, do takiego poziomu nie zeszłam. Gdybym miała taka sytuację, wcześniej poszukałabym tej pracy sprzątaczki, zanim braknie na te pieluchy. > Kurde, dziewczyno. Przecież ofertę pracy może otrzymać nawet przy > drugiej wizycie. Albo nigdy. > Jeśli to będzie niskopłatna praca to co? Odmówi? > Mnie kiedyś wręczono skierowanie do pracy podczas rejestracji jako > bezrobotnej... Kilka lat później wysłali mi do domu wezwanie i > wręczyli skierowanie do pracy. A mi przez 6 lat nie wręczono ani jednej oferty, choć ich molestowałam. Podły urząd miałam. > >> Tak właśnie wygląda z bliska polityka prorodzinna. > > No przepraszam, ja tam na tych panów nie głosowałam. Lepiej się do tego nie przyznawaj, to niedługo będzie karalne;-P pozdrawiam Justyna |
||
2007-04-12 15:56 | Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace | Jolanta Pers |
Maria > Wypowiadaj się tylko w swojej grupie społecznej. Wiesz, jeśli w Twojej "grupie społecznej", czym by nie była, normą jest wprowadzanie ludzi w błąd, hołubienie postawy roszczeniowej i wysysanie z brudnego palucha odczapistycznych wniosków o sytuacji rodzinnej współdyskutantów, to może idź już sobie na forum onetu. -- JoP -- |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
urlop wypoczynkowy a macierzynski |
[edymon] | 2005-12-28 14:33 |
Wypowiedzenie umowy o prace + zaległy urlop + n |
news.onet.pl | 2006-01-19 18:26 |
urlop i koniec I kwartalu |
tomek | 2006-03-22 16:14 |
rozwiazanie umowy o prace a urlop za 2006 |
Cyb | 2006-04-24 13:12 |
wypowiedzenie umowy o prace,urlop i weksle |
przec | 2006-06-03 17:45 |
Urlop macierzynski i wychowawczy |
ELCO | 2006-08-07 19:08 |
Rozwiazanie umowy o prace a urlop |
ELCO | 2006-10-15 16:49 |
L4 i koniec umowy o prace |
Kropelkaa | 2006-12-05 18:48 |
Urlop macierzynski a umowa na czas okreslony |
Magda | 2007-03-20 10:48 |
Urlop macierzynski a umowa zlecenia z innym pracodawca |
AMM | 2007-05-29 17:49 |