Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Z zycia wziete. WINDYKACJA PEWNEGO BANKU.

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-07-29 10:30 Z zycia wziete. WINDYKACJA PEWNEGO BANKU. Neko
Mniejsza z tym jaka nazwa tego banku, jednak wierzcie mi,
ze podobnie dziala niejeden bank w tym kraju.
Inaczej mowiac, bandytyzm i dranstwo...

Aha, uprzedzajac niepowazne wypowiedzi co poniektorych,
ze kredyty nalezy splacac, ze dobrze, ze tak sie dzieje,
i tak dalej. Moja klientka to osoba z bardzo
podeszlym wieku, niewiarygodnie mila i kochana i z wielka klasa.
Kazdy by chcial miec taka babcie. A kredyty wziela
na swego syna, ktory ja wyrolowal...


--------------------------------------

ZAWIADOMIENIE O SPOSOBIE DZIAŁANIA
WINDYKATORA ..........................

Chcialam zwrocic sie ze skarga na bezwzgledna dzialalnosc windykatora z
ramienia ..........................., pana ........................-
Departament Kredytow Trudnych.

Pan ow nieustannie mnie nachodzi, straszy mnie, niemal na siłe wchodzi do
mojego domu, krzyczy, za kazdym razem zada astronomicznych jak
dla mnie kwot pienieznych.

Ostatni raz pan .................... przyjechal do mnie we wtorek,
..................., w godzinach
popoludniowych, z nieznana mi druga osoba, ktora - wedlug slow pana
.....................- "jest z sadu i zabierze mi niebawem dom".

Zagrozil, że w tym samym dniu przyjedzie powtornie o godzinie 22.00
i mam przygotowac gotowke za jego przyjazdy do mnie.

Windykator ow jednak w tym dniu ponownie nie pojawil sie.
Pan ..........................notorycznie nachodzi mnie, niemalze na sile
wchodzi do mojego domu, zachowuje sie brutalnie, ordynarnie,
krzyczy na mnie.

(...)

Grozi mi, że spisze mi wszystkie moje meble, telewizor, że mi to
wszystko zabierze razem z domem.

Zada dodatkowo 300 zl za przyjazd.
Jestem osoba schorowana, mam 75 lat,
tego typu dzialania pana ...................... bardzo wpływają negatywnie
na moje zdrowie.
Po kazdej wizycie pana ......................... czuje sie coraz gorzej i
muszę zazywac leki uspokajające. Czuje sie notorycznie szantazowana
oraz nekana przez pana ......................... Zyje w nieustannym stresie
nie wiedzac,
czy w dzien, czy o w nocy nie przyjedzie do mnie i zacznie mi grozic.

Posiadam kredyty w ........................., ktore chce splacic.
Obecnie jest mi bardzo ciezko, dlatego zamierzam wystapic do
Banku z pismem ugodowym. Pierwsze moje zapytanie odnosnie mojego
stanu zadluzenia wyslalam w dniu 06.02.2006r.

(...)

Musze wiedziec jakie mam aktualne zadluzenie w Banku, nie ufam panu
windykatorowi,
ktory pobieral ode mnie wczesniej pieniądze i caly czas zada coraz
wiekszych kwot.

Powtarzam: chce splacic kredyty w
................ ale na warunkach racjonalnych, biorac pod uwage moja
zdolnosc płatnicza.

W tej sytuacji musze zwrocic sie ze skarga i prosic o podjecie działan w
stosunku do pana ......................... Zywie nadzieje, że pan ten juz
nie bedzie do
mnie przychodzil i znecał sie nade mną psychicznie, a z
Bankiem bede mogla bezposrednio sprawe
polubownie zalatwic, co w efekcie spowoduje całkowita spłate w/w kredytow.

(...)





2006-07-29 11:45 Re: Z zycia wziete. WINDYKACJA PEWNEGO BANKU. Juzek Kocmientka
Neko napisał(a):

> Mniejsza z tym jaka nazwa tego banku, jednak wierzcie mi,
> ze podobnie dziala niejeden bank w tym kraju.

O nie wydaje mi sie. Odnosze wrazenie, ze to nadgorliwy pracownik, ktory
za wszelka cene chce zasluzyc na premie. Moja znajoma pracuje w dziale
windykacji CITI i zapewniam Cie, ze nawet tak drogi i bezwzgledny bank
jak CITI woli dogadywac sie z dluznikami niz ich psychicznie niszczyc.
Czasem zdarzaja sie nieprzyjemne rozmowy z upartymi dluznikami ale
najgorsze co mozna robic bankowi majac problemy ze splata kredytu to
unikac kontaktu. Wtedy bardzo szybko kredyt zostaje wypowiedziany. Podaj
nazwe tego banku to wtedy byc moze to pismo odniesie wiekszy skutek.
2006-07-29 12:03 Re: Z zycia wziete. WINDYKACJA PEWNEGO BANKU. Neko
Użytkownik "Juzek Kocmientka" napisał


> O nie wydaje mi sie. Odnosze wrazenie, ze to nadgorliwy pracownik, ktory
> za wszelka cene chce zasluzyc na premie. Moja znajoma pracuje w dziale
> windykacji CITI i zapewniam Cie, ze nawet tak drogi i bezwzgledny bank jak
> CITI woli dogadywac sie z dluznikami niz ich psychicznie niszczyc. Czasem
> zdarzaja sie nieprzyjemne rozmowy z upartymi dluznikami ale najgorsze co
> mozna robic bankowi majac problemy ze splata kredytu to unikac kontaktu.
> Wtedy bardzo szybko kredyt zostaje wypowiedziany. Podaj nazwe tego banku
> to wtedy byc moze to pismo odniesie wiekszy skutek.


Nazwy wole nie podawac. Pismo juz odnioslo skutek.
Owszem, niektore banki coraz mocniej rozumieja, ze lepiej
dogadywac sie z dluznikiem, nizeli ich straszyc.

Tym niemniej wiele bankow korzysta z firm zewnetrznych,
ktore te firmy gnebia psychicznie dluznikow.
Z takimi dluznikami, ktorzy sa maltretowani
przez te instytucje mam do czynienia co dzien.

Jednak ten bank o ktorym mowilem w poscie inicjujacym
ma - o zgrozo - swoja wlasna windykacje i wlasnie
niemalze wszyscy smutni panowie z tejze windykacji
stosuja tego typu mafijne metody (podawanie sie za komornika
- art 227 KK, nekanie - KW art. 107, straszenie,
nachodzenie o 21 w nocy, oczernianie w oczach sasiadow
itd. itp).

Jeden z panow windykatorow potrafi przyjsc do domu
mego klienta o 20.00 i kopac w drzwi. Ostatnio poszedl
do sasiadki tego dluznika i zazadal, aby ona zaplacila
zalegla rate za niego!

Tutaj naprawde mozna byloby ksiazke napisac.
Bardzo wstrzasajaca ksiazke. Ten bank o ktorym
mowie, jest bardzo mocno reklamowany w TV.

Ale na przyklad takie PKO i ich wydzial CRW
zasluguja na pochwale. Jednak caly czas zdaje
mi sie, ze tych dogadujacych sie bankow
(czy tez windykacji, albo o zgrozo firm zewnetrznych)
jest caly czas mniej...

Neko

2006-07-29 12:15 Re: Z zycia wziete. WINDYKACJA PEWNEGO BANKU. Big Jack
W wiadomości: news:eafbqp$e4o$1@atlantis.news.tpi.pl
użytkownik *Neko* napisał(a):

> Ten bank o ktorym
> mowie, jest bardzo mocno reklamowany w TV.

Czemu nie podasz jego nazwy, uległeś psychozie, boisz się, że ten
"windykator" przyjdzie do Ciebie? Ludzie będą wiedzieć do kogo nie iść
po pieniądze.

--
Big Jack
//////
( o o) GG: 660675
--ooO-( )-Ooo- *W nagłówku adres antyspamowy zakodowany w ROT11*
2006-07-29 12:21 Re: Z zycia wziete. WINDYKACJA PEWNEGO BANKU. Neko
Użytkownik "Big Jack" napisał

> Czemu nie podasz jego nazwy, uległeś psychozie, boisz się, że ten
> "windykator" przyjdzie do Ciebie? Ludzie będą wiedzieć do kogo nie iść po
> pieniądze.


Gdybym sie bal tych ludzi, to musialbym zamknac interes. :)
Przykro mi, prowadze sprawe tej klientki i poki co nie wolno
mi podac nazwy tego banku.

Neko

2006-07-29 13:07 Re: Z zycia wziete. WINDYKACJA PEWNEGO BANKU. Daniel Chlodzinski

"Neko" wrote in message
news:eafd0p$nls$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Gdybym sie bal tych ludzi, to musialbym zamknac interes. :)
> Przykro mi, prowadze sprawe tej klientki i poki co nie wolno
> mi podac nazwy tego banku.

OK. To ja zapytam o cos innego. Gdybys mial zrobic ranking bankow na
podstawie ich metod windykacji dlugow,
to ktory bank ma Twoim zdaniem najbardziej bezwzgledne metody ?

Daniel

2006-07-29 14:57 Re: Z zycia wziete. WINDYKACJA PEWNEGO BANKU. Orka

Użytkownik "Neko" napisał w wiadomości
news:eafd0p$nls$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Big Jack" napisał
>
> Gdybym sie bal tych ludzi, to musialbym zamknac interes. :)
> Przykro mi, prowadze sprawe tej klientki i poki co nie wolno
> mi podac nazwy tego banku.
>

A na priv podasz? Pracuję w dep. windykacji jednego z większych banków i
sama jestem ciekawa.

--
Pozdrawiam
Orka

2006-07-29 15:51 Re: Z zycia wziete. WINDYKACJA PEWNEGO BANKU. witek
Neko wrote:
> Mniejsza z tym jaka nazwa tego banku, jednak wierzcie mi,
> ze podobnie dziala niejeden bank w tym kraju.
> Inaczej mowiac, bandytyzm i dranstwo...


Ludzie przede wszystkim nikt nie ma prawa przychodzić do waszego domu i
na was wrzeszczeć. W takich przypadkach po prostu wzywa się policją, a
za kolejnym razem oddaje sprawę do sądu i kłopot ma się z głowy.
2006-07-30 00:36 Re: Z zycia wziete. WINDYKACJA PEWNEGO BANKU. Robert Tomasik
Użytkownik "Neko" napisał w wiadomości
news:eaf6gk$cdj$1@nemesis.news.tpi.pl...

Przede wszystkim windykatorowi wytłumaczyć, by niezwłocznie udał się na
przysłowiowe drzewa i jeśli ma coś cennego do zakomunikowania, to by przysłał
pismo. Dług w miarę możliwości finansowych spłacać i próbować się dogadać z
bankiem.
nowsze 1 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Pobor do wojska tylko do 24 roku zycia?

castrol 2005-12-28 14:35

dziury na drogach i zagrozenie zycia lub zdrowia

mobile 2006-02-13 11:51

Przydrozne drzewa zagrozeniem zycia

klon 2006-04-07 09:21

Przydrozne drzewa zagrozeniem zycia

klon 2006-04-07 09:21

Kazus z pewnego egzaminu ...

Johnson 2006-05-24 22:18

Historia pewnego kutra

HaNkA ReDhUnTeR 2006-05-29 17:58

Szukam tresci pewnego zarzadzenia

Mms 2006-06-03 15:36

Historia z zycia - prośba

Jurek D:0\) 2006-06-06 11:27

jak zmusic poczte do pewnego zastrzezenia?

szerszen 2006-12-14 09:50

Pismo z banku /windykacja/

Joanna 2007-01-29 18:10