poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-08-15 16:03 | Zakup uzywanego samochodu - zabezpieczenie | kots |
Witam Mam pytanie odnosnie konstruowania umowy kupna sprzedazy samchodu przez osobe fizyczna. Mam zamiar zkupic sobie samochodzik od osoby prywantej z tym ze zakup zapewne odbedzie sie w miejscu, dniu (niedziela) i bez obecnosci osob ktore moga cos doradzic odnosnie samochdziku. Dlatego tez chcialbym skonstruwac tak umowe abym mial cos a'la gwarancje rozruchowa (max 3 dni), abym mogl sobie sprawdzic stan blachy i ogolny stan silnika na jakims warsztacie. Jednoczenie dobrze by bylo aby takie sformulowanie nie odstraszylo sprzedajacego, ktory moglby sie "obawiac" jakiegos kombinowania z mojej strony. Czy ktos wie jak takie cos napisac, aby bylo to zgodne z prawem a jednoczesnie umozliwaialo mi jakies kroki prawne jakby okazalo sie ze np. mimo wczesniejszych zapewnien samochodzik wozil dodatkowa 100kg szpachli :). pozdrawiam |
2007-08-15 18:21 | Re: Zakup uzywanego samochodu - zabezpieczenie | andrzej |
Użytkownik "kots" news:f9v128$bdm$1@news.onet.pl... > Czy ktos wie jak takie cos napisac, aby bylo to zgodne z prawem a > jednoczesnie umozliwaialo mi jakies kroki prawne jakby okazalo sie ze np. > mimo wczesniejszych zapewnien samochodzik wozil dodatkowa 100kg szpachli > :). Po prostu nie kupuj dopóki nie dostaniesz kompletnej opinii ze znanego ci ASO. -- andrzej |
||
2007-08-15 19:44 | Re: Zakup uzywanego samochodu - zabezpieczenie | badzio |
kots napisał(a): > Mam zamiar zkupic sobie samochodzik od osoby prywantej z tym ze zakup > zapewne odbedzie sie w miejscu, dniu (niedziela) i bez obecnosci osob > ktore moga cos doradzic odnosnie samochdziku. Dlatego tez chcialbym > skonstruwac tak umowe abym mial cos a'la gwarancje rozruchowa (max 3 > dni)(...) > Czy ktos wie jak takie cos napisac, aby bylo to zgodne z prawem Hmmm... kazdy wzor umowy z netu zawiera klauzule 'oswiadczam ze stan techniczny jest mi znany' ;P Wiec pierwsze co, to trzeba to wyciac. Pozniej musialbys wkleic kawalek o 'gwarancji' tylko teraz jak... moze 'sprzedajacy udziela 3 dniowej gwarancji na sprawdzenie samochodu przez kupujacego w wybranym warsztacie. W przypadku stwierdzenia nieznanych kupujacemu usterek samochodu, ktorych usuniecie kosztowaloby wiecej niz X% wartosci samochodu sprzedajacy zgadza sie na zwrocenie otrzymanej sumy kupujacemu'. Tylko... watpie zeby sprzedajacy Ci na to poszedl. Juz predzej - jedziesz w niedziele, dogadujesz sie ze sprzedajacym, placisz zaliczke. Umawiasz sie ze sprzedajacym na pasujacy Wam dzien, jedziecie razem do ASO (badz innego warsztatu), tam nastepujace sprawdzenie samochodu i pozniej ubijace transakcje (ew tracisz zaliczke). Poza tym - imho co bys nie napisal w umowie, jak sprzedajacy sie uprze, to bez sadu kasy nie odzyskasz. -- badzio |
||
2007-08-15 19:54 | Re: Zakup uzywanego samochodu - zabezpieczenie | stern |
Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Wed, 15 Aug 2007 19:44:00 +0200, badzio zeznał(a): > Hmmm... kazdy wzor umowy z netu zawiera klauzule 'oswiadczam ze stan > techniczny jest mi znany' ;P Wiec pierwsze co, to trzeba to wyciac. > Pozniej musialbys wkleic kawalek o 'gwarancji' tylko teraz jak... moze > 'sprzedajacy udziela 3 dniowej gwarancji na sprawdzenie samochodu przez > kupujacego w wybranym warsztacie. W przypadku stwierdzenia nieznanych > kupujacemu usterek samochodu, ktorych usuniecie kosztowaloby wiecej niz > X% wartosci samochodu sprzedajacy zgadza sie na zwrocenie otrzymanej > sumy kupujacemu'. lepiej "spisać" z 592 k.c. - czyli przepisy o sprzedaży na próbę. W zasadzie to co napisałeś temu odpowiada, tylko to słowo "gwarancja" trochę psuje całość ;) > Juz predzej - > jedziesz w niedziele, dogadujesz sie ze sprzedajacym, placisz zaliczke. > Umawiasz sie ze sprzedajacym na pasujacy Wam dzien, jedziecie razem do > ASO (badz innego warsztatu), tam nastepujace sprawdzenie samochodu i > pozniej ubijace transakcje (ew tracisz zaliczke). i można wtedy zostawić zapis o stanie technicznym. IMHO z punktu widzenia sprzedającego to rozsądniejsze wyjście. Dlaczego miałby tracić zaliczkę? Toż da się tak zapisać, żeby jej nie stracił. > Poza tym - imho co bys nie napisal w umowie, jak sprzedajacy sie uprze, > to bez sadu kasy nie odzyskasz. Ale lepiej mieć możliwość odzyskania pieniędzy chocby w sądzie niż nie mieć w ogóle. ;) -- Pozdrawiam http://surowiec.net.pl GG: 4494911 |
||
2007-08-15 19:49 | Re: Zakup uzywanego samochodu - zabezpieczenie | Jotte |
W wiadomości news:f9v128$bdm$1@news.onet.pl kots > Mam pytanie odnosnie konstruowania umowy kupna sprzedazy samchodu przez > osobe fizyczna. > Mam zamiar zkupic sobie samochodzik od osoby prywantej z tym ze zakup > zapewne odbedzie sie w miejscu, dniu (niedziela) i bez obecnosci osob > ktore moga cos doradzic odnosnie samochdziku. Dlatego tez chcialbym > skonstruwac tak umowe abym mial cos a'la gwarancje rozruchowa (max 3 dni), > abym mogl sobie sprawdzic stan blachy i ogolny stan silnika na jakims > warsztacie. > Jednoczenie dobrze by bylo aby takie sformulowanie nie odstraszylo > sprzedajacego, ktory moglby sie "obawiac" jakiegos kombinowania z mojej > strony. > Czy ktos wie jak takie cos napisac, aby bylo to zgodne z prawem a > jednoczesnie umozliwaialo mi jakies kroki prawne jakby okazalo sie ze np. > mimo wczesniejszych zapewnien samochodzik wozil dodatkowa 100kg szpachli. Nie rób tak. Możesz sobie napisać, że samochód nie miał poważnych napraw blacharskich itp. a gość ci potem powie, że on o tym nie wiedział i będziesz miał korowody. Po co? Zamów sobie w dobrej stacji (najlepiej autoryzowanej) tzw. ścieżkę diagnostyczną. Przetrzepią auto jak trzeba - powłokę lakierniczą, zużycie podstawowych mechanizmów (silnik, zawieszenie, układ kierowniczy, układ hamulcowy, układ przeniesienia napędu, układ wydechowy), wycieki, luzy, parametry spalania, itp. To nie kosztuje jakichś strasznych pieniędzy (płaciłem między 100 a 300 zł zależnie od auta i stacji). -- Jotte |
||
2007-08-16 20:44 | Re: Zakup uzywanego samochodu - zabezpieczenie | kots |
stern pisze: > > lepiej "spisać" z 592 k.c. - czyli przepisy o sprzedaży na próbę. > > W zasadzie to co napisałeś temu odpowiada, tylko to słowo "gwarancja" > trochę psuje całość ;) > > Ale to jak powinna wygladac umowa? Musi byc umowa kupna sprzedazy samochodu + umowa sprzedazy na probe? Umowa kupna sprzedazy powinna zawierac info o zalaczniku w postaci umowy sprzedazy na probe? Czy mozna punkty z umowy sprzedazy na probe dolaczyc do uowy kupna sprzedazy samochodu ? |
||
2007-08-21 18:14 | Re: Zakup uzywanego samochodu - zabezpieczenie | stern |
Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Thu, 16 Aug 2007 20:44:58 +0200, kots zeznał(a): > stern pisze: >> >> lepiej "spisać" z 592 k.c. - czyli przepisy o sprzedaży na próbę. >> >> W zasadzie to co napisałeś temu odpowiada, tylko to słowo "gwarancja" >> trochę psuje całość ;) >> >> > Ale to jak powinna wygladac umowa? > Musi byc umowa kupna sprzedazy samochodu + umowa sprzedazy na probe? > Umowa kupna sprzedazy powinna zawierac info o zalaczniku w postaci umowy > sprzedazy na probe? > Czy mozna punkty z umowy sprzedazy na probe dolaczyc do uowy kupna > sprzedazy samochodu ? wszystko co piszesz to kwestie techniczne. teoretycznie moze byc kazde slowo na odrebnej kartce papieru. ułóż jakos zgrabnie i problem z glowy -- Pozdrawiam http://surowiec.net.pl GG: 4494911 |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Zakup Samochodu |
redabarth | 2006-03-30 12:53 |
sprowadzenie samochodu uzywanego a VAT |
robak | 2006-04-08 22:39 |
Zakup Samochodu |
redabarth | 2006-03-30 12:53 |
sprowadzenie samochodu uzywanego a VAT |
robak | 2006-04-08 22:39 |
zakup samochodu uzywanego - co, gdzie i kiedy |
Kocureq | 2006-05-04 14:17 |
Zakup samochodu - prosba o pomoc |
wchpikus | 2006-05-26 08:01 |
zaliczka na zakup samochodu |
Planeta | 2006-06-07 21:12 |
Zakup uzywanego auta - rezygnacja - Problem |
Adam | 2007-02-20 10:19 |
Zakup samochodu na FV |
RM | 2007-05-21 17:15 |
zakup samochodu od obcokrajowca |
redabarth | 2007-06-25 11:25 |