Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Zgubiono kartę pacjenta - co dalej?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2010-04-12 20:17 Zgubiono kartę pacjenta - co dalej? scream
Wizyta dwa miesiące temu - karta była, wizyta miesiąc temu - okazuje się że
karta zginęła i nikt nie wie gdzie jest "ale poszukają", wizyta tydzień
temu - karty nadal nie ma i nikt już nie wie, gdzie może być. Teraz, po
dwóch miesiącach od czasu kiedy ostatnio ktoś tą kartę widział jej
znalezienie może być już niemożliwe. A w karcie były wyniki wszystkich
badań z ostatnich kilku lat, opinie lekarskie, wiele dokumentów niezbędnych
w dalszym leczeniu. Są to dokumenty praktycznie nie do odtworzenia, a gdyby
chcieć odtworzyć choćby niewielką część z nich, trzeba ponieść niemałe
koszty (nie wszystkie te badania wykonuje NFZ w rozsądnym terminie;
wielokrotnie trzeba brać całodniowy urlop lub zwalniać się z pracy, itp.
itd).

Jak należy postępować w takich przypadkach? Jakie prawa ma pacjent?

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
2010-04-13 12:56 Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej? Massai
scream wrote:

> Wizyta dwa miesiące temu - karta była, wizyta miesiąc temu - okazuje
> się że karta zginęła i nikt nie wie gdzie jest "ale poszukają",
> wizyta tydzień temu - karty nadal nie ma i nikt już nie wie, gdzie
> może być. Teraz, po dwóch miesiącach od czasu kiedy ostatnio ktoś tą
> kartę widział jej znalezienie może być już niemożliwe. A w karcie
> były wyniki wszystkich badań z ostatnich kilku lat, opinie lekarskie,
> wiele dokumentów niezbędnych w dalszym leczeniu. Są to dokumenty
> praktycznie nie do odtworzenia, a gdyby chcieć odtworzyć choćby
> niewielką część z nich, trzeba ponieść niemałe koszty (nie wszystkie
> te badania wykonuje NFZ w rozsądnym terminie; wielokrotnie trzeba
> brać całodniowy urlop lub zwalniać się z pracy, itp. itd).
>
> Jak należy postępować w takich przypadkach? Jakie prawa ma pacjent?

Chodzi o dokumentację szpitalną? Czy jakaś karta w jakiejś przychodni?

Generalnie to jest tak że dokumentacja szpitalna jest własnością
szpitala. Nie wydaje się jej pacjentowi - co najwyżej robi wypisy, czy
udostępnia się prokuraturze do śledztwa, ew. na wniosek pacjenta można
udostępnić innemu lekarzowi do jakiegos innego procesu leczenia (ale
bardzo niechętnie szpital wypuszcza oryginały z rąk) itp.

To dość rozsądna regulacja, biorąc pod uwagę choćby możliwość jakiegoś
pozwu - szpital ma papiery żeby udowadniać, że było tak i tak. Odda się
pacjentowi, i szukaj wiatru w polu.

Inna sprawa że ta dokumentacja nadal GDZIEŚ jest. Wcale nie tak łatwo
zgubić taki stos papierów. Trzeba pogonić żeby szukali - choćby grożąc
że np. są wątpliwości czy odpowiednie badania wykonano, we własnym
interesie będą działać.

Ale... jeśli piszesz że były tam wyniki badań, które były odpłatnie
wykonywane, to coś mi sie wydaje że chodzi o jakąś kartę w przychodni.

Tu już jest trochę inaczej - jeśli były wyniki takich badań, to one są
już własnością pacjenta. Zdjęcia, opisy, wydruki z analizatorów.

Można się domagać wydania tychże wyników - i już problem placówki żeby
je odtworzyła. Wbrew pozorom w większości przypadków można odtworzyć,
dane są w pamięci sprzętu, zazwyczaj zrzucane gdzieś do jakiejś bazy
(choć część analizatorów bayera ma takie fikuśne rozwiązania że za
diabła nie da się tego przenosić).

Podobnie z obrazówką - ta bardziej wyuzdana niż RTG na pewno jest w
postaci plików zachowana. Zresztą nowoczesne rtg też jest cyfrowe.

Jedynie z USG jest problem, ze względu na mobilność tego sprzętu część
pracowni nie zrzuca fotek z dysku (inna sprawa że fotka z USG to marny
wynik, znacznie ważniejszy jest opis tego co badający widział).

--
Pozdro
Massai
2010-04-13 14:56 Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej? Johnson
scream pisze:

>
> Jakie prawa ma pacjent?

Pacjent ma prawo marudzić.

A mądry pacjent - taki jak ja - robi sobie przynajmniej kopie wszystkich
badań.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
2010-04-13 14:58 Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej? Johnson
Massai pisze:

> Inna sprawa że ta dokumentacja nadal GDZIEŚ jest. Wcale nie tak łatwo
> zgubić taki stos papierów.


Nie zgodzę się: bardzo łatwo zgubić kupę papierów w innej kupie
papierów. Teoretycznie można to znaleźć, ale praktycznie mocno niewykonalne.



--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
2010-04-13 15:00 Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej? scream
Dnia Tue, 13 Apr 2010 14:56:19 +0200, Johnson napisał(a):

>> Jakie prawa ma pacjent?
> Pacjent ma prawo marudzić.

Pytam o tą konkretną sytuację.

> A mądry pacjent - taki jak ja - robi sobie przynajmniej kopie wszystkich
> badań.

O ile dostaniesz je do ręki. Ale badania często wędrują do karty, i pacjent
ma możliwość zapoznania się z nimi, ale nikt mu ich nie wyda w celu
wykonania kopii. Zresztą to teraz mało ważne.

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
2010-04-13 15:05 Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej? Johnson
scream pisze:

> O ile dostaniesz je do ręki.

U mnie jest inaczej: wszystkie dostaje do łapki.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
2010-04-13 18:22 Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej? Massai
Johnson wrote:

> scream pisze:
>
> > O ile dostaniesz je do ręki.
>
> U mnie jest inaczej: wszystkie dostaje do łapki.

I co, przepisujesz wszystko do historii? Jakbym oddał oryginalne
wydruki czy choćby opisy obrazówki z podpisami, to bym dostał po łapach
tak że...

Śmieszniej że z tych opisów obrazówki nie korzystam praktycznie, bo
wolę sam popatrzeć, a nie czekać 2 dni na opis.

--
Pozdro
Massai
2010-04-13 18:26 Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej? Massai
Johnson wrote:

> Massai pisze:
>
> > Inna sprawa że ta dokumentacja nadal GDZIEŚ jest. Wcale nie tak
> > łatwo zgubić taki stos papierów.
>
>
> Nie zgodzę się: bardzo łatwo zgubić kupę papierów w innej kupie
> papierów. Teoretycznie można to znaleźć, ale praktycznie mocno
> niewykonalne.

Ejże, zgubiłeś kiedyś historię pacjenta? I co zrobiłeś jak szef kazał
przynieść do podpisu?

U nas jest prikaz że historie mają być na dyżurce, a do pokoju to można
je wziąć "na chwilę". Wcale nie dlatego że moga zginąć (choć przy
okazji to skuteczna prewencja), tylko żeby były pod ręką w nagłej
potrzebie, a nie latanie jak kto głupi po pokojach i wrzaski kto ma
papiery Kowalskiego.

Pamiętam że dawniej jak brała górę moja leniwa natura to miewałem stosy
papierów na biurku, ale jak raz musiałem wziąć dwa dni urlopu żeby
pouzupełniać - się pilnuję.

--
Pozdro
Massai
2010-04-13 19:24 Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej? niusy.pl

Użytkownik "Massai"

>
> Generalnie to jest tak że dokumentacja szpitalna jest własnością
> szpitala. Nie wydaje się jej pacjentowi - co najwyżej robi wypisy, czy
> udostępnia się prokuraturze do śledztwa, ew. na wniosek pacjenta można
> udostępnić innemu lekarzowi do jakiegos innego procesu leczenia (ale
> bardzo niechętnie szpital wypuszcza oryginały z rąk) itp.
>
> To dość rozsądna regulacja, biorąc pod uwagę choćby możliwość jakiegoś
> pozwu - szpital ma papiery żeby udowadniać, że było tak i tak. Odda się
> pacjentowi, i szukaj wiatru w polu.

A jak pacjent albo jego bliscy mają udowadniać, że było tak i tak ?
2010-04-13 20:39 Re: Zgubiono kartę pacjenta - co dalej? Massai
niusy.pl wrote:

>
> Użytkownik "Massai"
>
> >
> > Generalnie to jest tak że dokumentacja szpitalna jest własnością
> > szpitala. Nie wydaje się jej pacjentowi - co najwyżej robi wypisy,
> > czy udostępnia się prokuraturze do śledztwa, ew. na wniosek
> > pacjenta można udostępnić innemu lekarzowi do jakiegos innego
> > procesu leczenia (ale bardzo niechętnie szpital wypuszcza oryginały
> > z rąk) itp.
> >
> > To dość rozsądna regulacja, biorąc pod uwagę choćby możliwość
> > jakiegoś pozwu - szpital ma papiery żeby udowadniać, że było tak i
> > tak. Odda się pacjentowi, i szukaj wiatru w polu.
>
> A jak pacjent albo jego bliscy mają udowadniać, że było tak i tak ?

A w czym problem?

Jak będą mieć pretensje że jakiegos badania nie wykonano - to szpital
pokaże kwit że wykonano. Jak kwitu miał nie będzie - znaczy że nie
wykonano. Albo wykonano i szpital będzie musiał udowadniać inaczej że
wykonano.

Weź np. taką podstawową kwestię jak zgoda na zabieg. Oddasz
dokumentację pacjentowi, a ten będzie twierdził że zgody nie dawał.
"Ale przecież pan podpisał! Jest w dokumentacji którą pan zabrał
wychodząc ze szpitala. Jako to "nie ma jej tam"?! Jak Panu oddawaliśmy
to była!"

A pacjent dostaje wypis gdzie ma opisane co zrobiono etc.

--
Pozdro
Massai
nowsze 1 2 3

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Karta praw pacjenta - potrzebna pomoc

iv 2006-01-05 23:03

Prawa pacjenta - Karta/Historia choroby

Duzy Mis 2006-04-05 10:11

Prawa pacjenta - Karta/Historia choroby

Duzy Mis 2006-04-05 10:11

opłata za kartę pojazdu - zwrot

ksli 2006-09-20 13:05

domeny .eu....i co dalej ?

Bartosz Kowalski 2006-12-07 14:25

Dokumentacja medyczna pacjenta....

K.B. 2008-03-02 19:03

Prawo do informowania rodzicow pacjenta

Kr. 2008-03-31 21:15

Wycie zdrowego pacjenta!

flying.robak 2008-10-24 16:31

NFZ - prawa pacjenta

VoyteG 2008-12-29 11:28

Prawo do dokumentacji medycznej pacjenta

cashanka 2009-07-27 12:34