Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: zwiazki zaw. kontra firma.

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-01-23 22:58 Re: zwiazki zaw. kontra firma. Alek
Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości
news:dr3inj$uem$2@news.dialog.net.pl...
>
> > Związki zawodowe to fajna rzecz. Dla działaczy, oczywiście.
> To czemu ujadasz zamiast się zapisać?

1. Może grzeczniej trochę?
2. Ilu członków ZZ może podlegać takiej ekstra ochronie?
Obawiam sie, że dużo mniej niż 100%.
3. W miejscu gdzie pracuję nie ma tej zarazy i nikomu tego nie brak.
2006-01-23 23:04 Re: zwiazki zaw. kontra firma. Jotte
W wiadomości news:dr3jjo$pqt$1@nemesis.news.tpi.pl Alek
pisze:

>>> Związki zawodowe to fajna rzecz. Dla działaczy, oczywiście.
>> To czemu ujadasz zamiast się zapisać?
> 1. Może grzeczniej trochę?
Kurdę, dotknęło Cię to? Nie chciałem, delikatnisiu, nie przesadzaj.

> 2. Ilu członków ZZ może podlegać takiej ekstra ochronie?
> Obawiam sie, że dużo mniej niż 100%.
O wiele, wiele mniej. Konkrety w ustawie o ZZ.

> 3. W miejscu gdzie pracuję nie ma tej zarazy i nikomu tego nie brak.
A co mnie to obchodzi?

--
Pozdrawiam
Jotte
2006-01-23 23:33 Re: zwiazki zaw. kontra firma. badzio
Jotte napisał(a):
>>> Proponuje pracodawcy jakieś wyjście. Niekoniecznie ekonomicznie
>>> uzasadnione, ale on w ogóle nie musi tego robić.
>> LOL... "niekoniecznie ekonomicznie uzasadnione"
> LOL no i co z tego?
Zawsze myslalem ze w celem istnienia firmy jest dochod, zatem wszelkie
dzialania powinny byc ekonomicznie uzasadnione.
>> Osoba odpowiedzialna za produkcje stwierdza ze byloby to fikcyjne
>> stanowisko. A fikcyjne stanowisko jest jednak stanowiskiem zbednym.
> To, że "osoba odpowiedzialna za produkcję" coś stwierdza nie oznacza
> jeszcze, że ma rację.
Hmm... to kto wg Ciebie powinien stwierdzic czy nowe stanowisko na
produkcji jest potrzebne?
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ 76259763
Skype: badzio
2006-01-23 23:46 Re: zwiazki zaw. kontra firma. Jotte
W wiadomości news:dr3ku2$1l0b$1@node1.news.atman.pl badzio
pisze:

>>> LOL... "niekoniecznie ekonomicznie uzasadnione"
>> LOL no i co z tego?
> Zawsze myslalem ze w celem istnienia firmy jest dochod, zatem wszelkie
> dzialania powinny byc ekonomicznie uzasadnione.
Nie znasz innych niż czysto ekonomiczne uzasadnień? No to co ja na to
poradzę?

>>> Osoba odpowiedzialna za produkcje stwierdza ze byloby to fikcyjne
>>> stanowisko. A fikcyjne stanowisko jest jednak stanowiskiem zbednym.
>> To, że "osoba odpowiedzialna za produkcję" coś stwierdza nie oznacza
>> jeszcze, że ma rację.
> Hmm... to kto wg Ciebie powinien stwierdzic czy nowe stanowisko na
> produkcji jest potrzebne?
Nie zrozumiałeś. Nie chodzi o to kto powinien to stwierdzić, tylko czy ma
rację.

--
Pozdrawiam
Jotte

2006-01-23 17:06 Re: zwiazki zaw. kontra firma. badzio
Patrze, patrze a tu Jotte porozsypywal nastepujace haczki:
>> Przeczytaj sobie o zaradnosci nauczycielskich zwiazkowcow w Lodzi... ja
>> majac w pamieci ich zaradnosc i ogolnopolska tendencje do zalatwiania
>> sobie rent moge uwierzyc autorowi watku.
> Zapodaj link, chętnie poczytam.
Bylo w wyborczej jakis czas temu, archiwum maja niestety platne... w
skrocie - zwiazkowcy (nie pamietam czy znp czy solidarnosc) poza
normalnymi etatami w szkolach, mieli zalatwione "lewe" etaty - nie
pojawiali sie w szkolach, nie mieli zadnych zajec do prowadzenia, po
prostu dostawali co m-c pensje. Jak sie podniosla burza to po wielkich
bojach laskawie sie zadeklarowali ze zrezygnuja z lewych etatow ale
zazyczyli sobie podwyzki "legalnej" pensji, tak aby nie stracic na tej
rezygnacji.
>> A na pewno nie bede przeklinal
>> komentujac jego post.
> Nie przeklinaj, kto cię zmusza?
Nie lubie byc zmuszanym takze do czytania przeklenstw (jak bede chcial
poczytac/posluchac to sobie "Psy" wlacze albo inny film z Linda)
>> A z jakiej racji pracodawca ma na sile tworzyc etat dla pracownika,
>> ktory juz nie jest firmie potrzebny, wiec sila rzeczy nie bedzie
>> generowal dochodow?
> Zatrudnił go w pewnych określonych realiach prawnych. Tym samym zgodził się
> na ich działanie. Teraz nadal musi realizować ich postanowienia. Aczkolwiek
> nie twierdzę, że są one w całości słuszne, co nie zmienia faktu iż
> obowiązują.
Zatrudnil go na stanowisku X. Ale tenze pracownik nie moze na tym
stanowisku juz dalej pracowac. Wiec czemu ma tworzyc dla niego
stanowisko, ktore firmie nie przynosi zadnego dochodu?
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
2006-01-24 11:18 Re: zwiazki zaw. kontra firma. Herbi
Dnia 23 sty o godzinie 19:04, na pl.soc.prawo, Alek napisał(a):


> Zatrudnił go jako montażystę mebli a nie jako szefa ZZ.


Bo jako szef ZZ został wybrany przez związkowców a nie mianowany przez
pracodawcę.


> Skoro pracownik utracił możliwość/chęć wykonywania tej pracy
^^^
Ale jeszcze ma 'misję' do wypełnienia.


> to w jakim celu i na jakiej zasadzie ma nadal być w firmie?
> Ma nic nie robić (fikcyjny etat) i brać pensję?

Ponieważ nie można z nim rozwiązać umowy o pracę w tak prosty sposób jak z
np. Tobą.
Takiego związkowca obejmuje niejako 'immunitet', coś na wzór sędziego,
prokuratora, p-osła ;)


--
Herbi
24-01-2006 11:18:14
2006-01-24 13:04 Re: zwiazki zaw. kontra firma. Jotte
W wiadomości news:dr4n4p$lhn$2@inews.gazeta.pl badzio
pisze:

>> Zapodaj link, chętnie poczytam.
> Bylo w wyborczej jakis czas temu, archiwum maja niestety platne... w
> skrocie - zwiazkowcy (nie pamietam czy znp czy solidarnosc) poza
> normalnymi etatami w szkolach, mieli zalatwione "lewe" etaty - nie
> pojawiali sie w szkolach, nie mieli zadnych zajec do prowadzenia, po
> prostu dostawali co m-c pensje. Jak sie podniosla burza to po wielkich
> bojach laskawie sie zadeklarowali ze zrezygnuja z lewych etatow ale
> zazyczyli sobie podwyzki "legalnej" pensji, tak aby nie stracic na tej
> rezygnacji.
Czyli "normalne" kanty, jak wszędzie. Myślałem, że to coś ściśle związanego
z działalnością związkową.

>>> A na pewno nie bede przeklinal
>>> komentujac jego post.
>> Nie przeklinaj, kto cię zmusza?
> Nie lubie byc zmuszanym takze do czytania przeklenstw
Nikt Cię przecież nie zmusza. Ale tak właściwie to o co Ci chodzi?

>> Zatrudnił go w pewnych określonych realiach prawnych. Tym samym
>> zgodził się na ich działanie. Teraz nadal musi realizować ich
>> postanowienia. Aczkolwiek nie twierdzę, że są one w całości słuszne,
>> co nie zmienia faktu iż obowiązują.
> Zatrudnil go na stanowisku X. Ale tenze pracownik nie moze na tym
> stanowisku juz dalej pracowac. Wiec czemu ma tworzyc dla niego
> stanowisko, ktore firmie nie przynosi zadnego dochodu?
To byłoby niezbyt sensowne, ale to była tylko jakaś tam propozycja
rozwiązania problemu. Niezrealizowana zresztą. Natomiast powtarzam -
zatrudnił go w określonych realiach prawnych wiedząc (jak mniemam) co czyni
i teraz jego zmartwieniem jest przestrzegać zapisów tegoż prawa. Dura lex
sed lex, jak mawiali Indianie.

--
Pozdrawiam
Jotte
2006-01-24 13:56 Re: zwiazki zaw. kontra firma. badzio
Patrze, patrze a tu Jotte porozsypywal nastepujace haczki:
>> Bylo w wyborczej jakis czas temu, archiwum maja niestety platne... w
>> skrocie - zwiazkowcy (nie pamietam czy znp czy solidarnosc) poza
>> normalnymi etatami w szkolach, mieli zalatwione "lewe" etaty - nie
>> pojawiali sie w szkolach, nie mieli zadnych zajec do prowadzenia, po
>> prostu dostawali co m-c pensje. Jak sie podniosla burza to po wielkich
> Czyli "normalne" kanty, jak wszędzie. Myślałem, że to coś ściśle związanego
> z działalnością związkową.
Zwiazane z dzialalnoscia zwiazkowa - te lewe etaty mieli tylko szefowie
zwiazku w Lodzi
>> Zatrudnil go na stanowisku X. Ale tenze pracownik nie moze na tym
>> stanowisku juz dalej pracowac. Wiec czemu ma tworzyc dla niego
>> stanowisko, ktore firmie nie przynosi zadnego dochodu?
> To byłoby niezbyt sensowne, ale to była tylko jakaś tam propozycja
> rozwiązania problemu. Niezrealizowana zresztą. Natomiast powtarzam -
> zatrudnił go w określonych realiach prawnych wiedząc (jak mniemam) co czyni
> i teraz jego zmartwieniem jest przestrzegać zapisów tegoż prawa. Dura lex
> sed lex, jak mawiali Indianie.
IHMO zatrudnil go jako pracownika a tenze po zatrudnieniu stal sie
przewodniczacym zwiazkow. Nie sadze zeby byl szefem zwiazkow przed
zatrudnieniem.
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
2006-01-24 14:37 Re: zwiazki zaw. kontra firma. Jotte
W wiadomości news:dr59ab$osp$3@inews.gazeta.pl badzio
pisze:

>> To byłoby niezbyt sensowne, ale to była tylko jakaś tam propozycja
>> rozwiązania problemu. Niezrealizowana zresztą. Natomiast powtarzam -
>> zatrudnił go w określonych realiach prawnych wiedząc (jak mniemam) co
>> czyni i teraz jego zmartwieniem jest przestrzegać zapisów tegoż prawa.
>> Dura lex sed lex, jak mawiali Indianie.
> IHMO zatrudnil go jako pracownika a tenze po zatrudnieniu stal sie
> przewodniczacym zwiazkow. Nie sadze zeby byl szefem zwiazkow przed
> zatrudnieniem.
Oczywiście mógł być, ale to bez znaczenia. Jeśli pracodawca zatrudnia
pracowników to przecież wie, że mogą oni powołać ZZ lub wstąpić do
istniejącego. Jest swoboda stowarzyszania się. Istnieją organizacje
pracownicze, istnieją też organizacje pracodawców. Chyba, że mówimy o
pracodawcy-kretynie. Ale wtedy ma na co zasłużył, nie ma co go żałować -
należało mu się i niech będzie przykładem dla innych.

--
Pozdrawiam
Jotte
2006-01-24 17:48 Re: zwiazki zaw. kontra firma. Alek
Użytkownik "Jotte"
>
> > Zawsze myslalem ze w celem istnienia firmy jest dochod, zatem wszelkie
> > dzialania powinny byc ekonomicznie uzasadnione.
> Nie znasz innych niż czysto ekonomiczne uzasadnień? No to co ja na to
> poradzę?

Jeśli ty znasz to może podziel sie tą wiedzą?
1 2 3 4

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

firma

log 2006-02-05 18:38

Firma a US

Tomek 2006-03-11 14:46

Firma a US

Tomek 2006-03-11 14:46

zwiazki zawodowe - pracodawca

flis.man.torun.pl 2006-08-08 11:06

Firma krzak - c.d.

ELCO 2006-09-05 20:57

ja kontra Aster (kablowka z Wawy)

m[...] 2006-09-14 12:13

Laik kontra Polkomtel

Pablo 2007-04-02 22:50

Znaki poziome kontra znaki pionowe.

Jasko Bartnik 2007-04-16 00:20

ile wynosi ustawowy termin odpowiedzi na pismo firma <=> firma ?

yeah!bunny 2007-04-16 12:02

wypowiedzenie umowy przez pracownika kontra wypowiedzenie przez pracodawce

lopeziasty 2007-06-25 21:53