Z art. 130 § 2 K.p. wynika, że każde święto występujące w innym dniu niż niedziela obniża wymiar czasu pracy o 8 godzin. W razie występowania w tygodniu dwóch świąt, obniżenie wymiaru czasu pracy następuje jedynie z tytułu jednego z nich.
Zapis ten świadczy o tendencji ustawodawcy zmierzającego do odrabiania przez pracowników owego drugiego święta w tygodniu. Obniżenie normy czasu pracy następuje jedynie z tytułu jednego z dwóch świąt, co oznacza, że oba święta będą wolne z mocy art. 1519 § 1 K.p. ale w układzie rozliczeniowym czasu pracy trzeba będzie drugie święto odpracować.
Oznacza to, że do pracodawcy, który nie wyznacza dni wolnych wynikających z zasady 5-dniowego tygodnia pracy w sposób jednolity i stały, np. przyjmując soboty jako dni wolne od pracy, lecz ustala je w każdym okresie rozliczeniowym czasu pracy odrębnie, stosuje się art. 130 § 2 K.p. w sposób wyżej określony.
Szczególne przepisy regulujące problematykę czasu pracy mogą jednak ustalać korzystniejsze dla pracownika rozwiązania, jak to ma miejsce np. w ustawie z dnia 16.09.1982 r. o pracownikach urzędów państwowych, (jt. Dz. U. z 2001 r. Nr 86 poz. 953, z późn. zm.).
Na podstawie art. 30 cyt. ustawy zostało wydane rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 14 kwietnia 2000 r. w sprawie zasad ustalania rozkładu i wymiaru czasu pracy pracowników urzędów administracji rządowej, (Dz. U. Nr 28, poz. 350 z późn. zm.), zgodnie z którym, co do zasady, rozkład czasu pracy pracowników urzędów administracji rządowej przebiega od poniedziałku do piątku i ma charakter rozkładu stałego.
W konsekwencji, dla urzędników państwowych wszystkie soboty są dniami wolnymi od pracy. Przyjęcie tego rozwiązania powoduje ten skutek, że święta 1 maja i 3 maja 2006 r. oraz podobnie 25 grudnia i 26 grudnia 2006 r. przypadające w innym dniu niż niedziela są dniami wolnymi od pracy, niezależnie od występującej w tych dwóch tygodniach soboty.
To powoduje ten skutek, że w stosunku do pracowników urzędów administracji rządowej nie można stosować art. 130 § 2 zdanie 2 K.p., gdyż ich uprawnienia w zakresie dni wolnych od pracy zostały korzystniej uregulowane aniżeli wynika to z art. 130 § 2 K.p.
Taki sposób regulacji jest w pełni poprawny i dopuszczalny, gdyż pozostaje w zgodzie z art. 18 K.p., przy czym korzystniejsze rozwiązanie przewidziane w przepisie szczególnym, zgodnie z art. 5 K.p., wyłącza stosowanie art. 130 § 2 zdanie 2 K.p.
Analogiczne zasady postępowania dotyczą tych pracowników, w stosunku do których, na podstawie innych ustaw szczególnych, układu zbiorowego pracy lub regulaminu pracy stosuje się stały rozkład czasu pracy, polegający na tym, że praca przebiega tylko od poniedziałku do piątku, czyli wszystkie soboty są dniami wolnymi od pracy.
Zapisy przepisów regulujących rozkład czasu pracy pracowników mogą być przy tym różnie formułowane. Może to być stwierdzenie takie, jakie podaje cyt. rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów dotyczące urzędników, w postaci pracy wyłącznie od poniedziałku do piątku a może to być zapis mówiący wprost, że wszystkie soboty są dniami wolnymi od pracy.
Podobne, korzystniejsze dla pracowników, zasady obliczania normatywnego czasu pracy w okresie rozliczeniowym trzeba stosować do pracowników, którym na mocy przepisów regulujących ich rozkład czasu pracy ustalono inny niż sobota stały dzień wolny od pracy np. poniedziałek, typowo stosowany dzień wolny od pracy w muzealnictwie.
W sytuacji wolnego poniedziałku, w rozkładzie świąt przypadających w 2006 r. nie dojdzie jednak do korzystniejszego dla pracowników rozwiązania, ponieważ zarówno 1 maja jak i 25 grudnia 2006 r. przypadają w poniedziałek, co oznacza, że ten dzień będzie dniem wolnym od pracy obok 3 maja i 26 grudnia 2006 r. ale następne dni kalendarzowe przypadające w dniach 2, 4, 5 i 6 maja 2006 r. oraz odpowiednio 27, 28, 29 i 30 grudnia 2006 r. będą dniami pracy.
Jak widać na tle tego przykładu, korzystniejsze dla pracownika rozwiązanie będzie zależało od układu kalendarzowego święta ruchomego. W przypadku bowiem wyznaczenia wszystkich sobót jako dni wolnych od pracy wynikających z zasady średnio 5-dniowego tygodnia pracy, jeśli drugie w danym tygodniu święto ruchome przypadnie w sobotę, wówczas do tych pracowników już nie znajdzie zastosowania korzystniejsze rozwiązanie.
W takiej sytuacji pracownicy będą korzystali z tych obu dni wolnych od pracy, a pozostałe cztery dni w tygodniu będą wymagały przepracowania.
W związku z ruchomym kalendarzowo charakterem świąt, w niektórych tylko latach, te szczególne korzystniejsze dla pracowników rozwiązania dotyczące przyjęcia stałego rozkładu czasu pracy spowodują konsekwencje prawne w postaci większej liczby dni wolnych od pracy, aniżeli to wynika z treści art. 130 § 2 K.p.
Zauważyć trzeba, że problem ten ostatnio był przedmiotem wyjaśnień ze strony resortu pracy (por. PiZS 2006/3/40). W postawionym tam pytaniu stwierdzono, że u danego pracodawcy praca przebiega wyłącznie od poniedziałku do piątku, czyli wszystkie soboty są dniami wolnymi od pracy.
Udzielona odpowiedź pomija jednak, (nota bene nie wiadomo na jakiej podstawie prawnej) możliwość zaistnienia korzystniejszego dla pracownika rozwiązania w postaci prawa do wskazanych w maju dni 1 i 3 oraz soboty przypadającej 6 maja 2006 r.
Resort pracy wypowiada się natomiast w tym kierunku, że pracodawca może zastosować do pracowników takie korzystniejsze rozwiązanie. Nie dostrzega natomiast faktu, że dany pracodawca już zastosował do pracowników takie korzystniejsze rozwiązanie i jest nim związany dopóki nie zmieni sposobu określania rozkładu czasu pracy, w przewidzianym prawem trybie.
Resort pracy, a więc twórca art. 130 § 2 K.p., zapomina, że przez formułę art. 5 K.p. mogą zaistnieć przypadki korzystniejszych dla pracowników rozwiązań, które są w pełni poprawne i wywołują dla pracowników korzystniejsze skutki w postaci trzech a nie dwóch dni wolnych od pracy zarówno w maju jak i w grudniu 2006 r.