Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niespójność pojęcia dnia urlopu wypoczynkowego

0
Podziel się:

Wyjaśnienie charakteru znaczeniowego dnia urlopu wypoczynkowego w aspekcie jego wymiaru oraz okresu czasu wolnego przeznaczonego na wypoczynek.

Pojęcie dnia urlopu wypoczynkowego występuje w przepisach urlopowych w różnym znaczeniu. Po pierwsze dzień urlopu w znaczeniu ogólnego wymiaru należnego pracownikowi , tak jak go użyto w art. 1542 § 1 K.p. Oczywiście z kontekstu regulacji działu siódmego wynika, że to pojęcie utożsamiane jest z dniem urlopu w wymiarze 8 godzin, a uogólniająco mówiąc w wymiarze podstawowej normy czasu pracy obowiązującej danego pracownika.

Drugie pojęcie dnia urlopu sprowadza się do dnia wolnego od pracy przeznaczonego na urlop , który nie spełnia wymogu 8 godzin pracy lecz przewiduje krótszą lub dłuższą liczbę godzin pracy. Przykładowo, jeśli pracownik niepełnozatrudniony pracuje po 4 godziny dziennie, to udzielając mu urlopu w danym dniu powiemy, że otrzymał ½ dnia urlopu.

Problem jednak zasadniczy sprowadza się do tego, że w każdym przypadku dzień urlopu, to wolny dzień kalendarzowy a nie doba pracownicza wolna od pracy. W tym zakresie istnieją pewne rozbieżności pomiędzy przepisami o czasie pracy i regulacjami urlopowymi.

Prześledzić to można na konkretnych przykładach harmonogramu czasu pracy. Przykładowo, pracownik pracujący na zmiany, zatrudniony jest od poniedziałku do piątku na III zmianie od 22oo do 6oo dnia następnego. Pracownik żąda udzielenia urlopu na żądanie na środę. Układ kalendarzowy środy jest taki, że o 6oo pracownik kończy pracę rozpoczętą we wtorek, a o 22oo powinien rozpocząć następna pracę i właśnie żąda urlopu na godziny pracy przypadające od 22oo we środę do 6oo we czwartek.

Powstaje pytanie, w zakresie relacji miedzy dobą pracowniczą, która w wyniku udzielonego urlopu będzie wolna od pracy a pojęciem dnia urlopu rozumianym powszechnie w sposób kalendarzowy. Z punktu widzenia takiej definicji dnia urlopu, powiemy, że pracownik na urlopie nie przebywał, bo ani środa ani czwartek w całości astronomicznej nie były objęte urlopem.

Z drugiej strony, pracownik otrzymał 24 godziny wolne od pracy. Jeżeli do tego jeszcze dodamy problemy związane z ochroną przed wypowiedzeniem obejmującą także dzień kalendarzowy, to się okaże, że powstanie trudna do rozwikłania łamigłówka. W obecnym stanie prawnym, nie ma innego wyjścia, jak tylko zastosowanie pewnego rodzaju fikcji prawnej, polegającej na tym, że faktycznie w ewidencji czasu pracy zaznaczymy środę, jako dzień wolny od pracy z tytułu urlopu.

Po drugie zbadamy, czy doba pracownicza jest wolna od pracy i jeśli tak, to powiemy, że pracownik faktycznie z urlopu korzystał, natomiast dla celów ochrony przed wypowiedzeniem musimy objąć ochroną zarówno środę jak i czwartek, całościowo oba dni w pojęciu kalendarzowym.

De lege ferenda , należałoby się zastanowić nad spójnością przepisów o czasie pracy z przepisami urlopowymi i być może wprowadzić do regulacji urlopowych pojęcie urlopu udzielanego w rozmiarze doby pracowniczej.


Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat urlopu wypoczynkowego, zobacz
e-book – Urlop wypoczynkowy

kadry
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)