Zgodnie z § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, (Dz. U. Nr 8, poz. 43, z późn. zm. oraz z 1998 r. Nr 162, poz. 1118) okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy.
Pojęcie wykonywania pracy stale i w pełnym wymiarze czasu pracy oznacza, że:
- ustawodawca wyklucza zaliczalność okresów zatrudnienia w niepełnym wymiarze czasu pracy, czyli np. na ¾ etatu, wobec tego praca musi być wykonywana na pełnym etacie,
- praca ma być wykonywana stale, to oznacza, że pracownik wykonuje ją normalnie każdego swojego dnia pracy.
Sumowanie natomiast rzeczywistego czasu pracy w charakterze np. spawacza w sytuacji, gdy pracownik jest zatrudniony na stanowisku spawacza w pełnym wymiarze czasu pracy czyli na pełnym etacie i prace związane ze spawaniem wykonuje w każdym swoim dniu pracy, jest błędnym rozumieniem tego przepisu.
Można się zgodzić z tym, że w związku z niewyczerpaniem obu wskazanych przesłanek łącznie, pewne okresy pracy pracownika na stanowisku spawacza będą wyeliminowane z okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach. Przykładowo, wówczas, gdy w danym dniu pracy, tygodniu pracy, czy miesiącu albo jeszcze dłuższym odcinku czasu, spawacz był oddelegowany do innej pracy, pomimo, że nadal zajmował stanowisko spawacza.
Nie do przyjęcie jest natomiast taka wykładnia aby np. w ramach 8 godzinnej dniówki spawacza wydzielać czas pracy poświęcony pracy spawalniczej i tylko ten czas zaliczać do czasu pracy w warunkach szczególnych. Taki „aptekarski” sposób podejścia do tego zagadnienia prowadzi po prostu do oczywistych absurdów.
Praca pracownika wykonującego stale czynności spawacza, z technologicznego punktu widzenia składać się będzie z różnych odcinków czasu spawania, przygotowania materiału do spawania, realizacji prac wykończeniowych itp. W konsekwencji, nie jest nawet możliwe aby w praktyce dokonywać takich obliczeń.
Podobnie będzie przy innego rodzaju pracach, np. maszynistka stale pisząca na komputerze, zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy też nie pracuje przy monitorze ekranowym przez 8 godzin. Obok pracy bezpośrednio przy komputerze korzysta z przysługujących jej przerw dodatkowych w pracy, przygotowuje materiał potrzebny do przepisania, oddaje materiał przepisany. Niekiedy prowadzi statystykę przepisanego materiału itp.
Wymaganie zatem ścisłych wyliczeń rzeczywistego czasu pracy w danym charakterze, niezależnie od tego, że nie wynika z powołanego przepisu rozporządzenia, to prowadziłoby do kompletnych nonsensów.
Oczywiście, mogą mieć miejsce przypadki wykonywania przez pracownika zatrudnionego na pełnym etacie w jakimś charakterze np. spawacza, prac różnego rodzaju, określonych w jego zakresie czynności. Czyli, np. prace spawacza może wykonywać wtedy, gdy istnieją ku temu potrzeby, albo planowo tylko w pewne dni, czy okresy czasu. W takim przypadku, trzeba się kierować pojęciem stałego wykonywania pracy i wówczas oczywiście te okresy pracy, które nie dotyczą wykonywania pracy w charakterze spawacza, albo praca spawacza nie jest wykonywana stale, nie będą zaliczane do stażu pracy dla omawianych celów.
W jakimś zakresie może tutaj być pomocne orzecznictwo Sądu Najwyższego zapadłe na tle tej problematyki.
W wyroku z dnia 7.10.2003 r. II UK 87/03, OSNP 2004/14/248 Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że przedmiotem sporu w sprawie o wcześniejszą emeryturę na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm.) jest uprawnienie do tego świadczenia z uwagi na warunki pracy, co oznacza – szczególnie przy braku stosownych zaświadczeń – konieczność poczynienia ustaleń dotyczących rodzaju i wymiaru zatrudnienia w warunkach szczególnych.
Nie czyni temu zadość odniesienie się tylko do zatrudnienia zasadniczego, bez zbadania czy dodatkowo wykonywane czynności, które także warunkują to prawo, nie były wykonywane stale i w odpowiednim wymiarze czasu.
Z uzasadnienia tego rozstrzygnięcia wynika, że SN nie wyklucza możliwości zaliczenia pracy w charakterze sanitariusza-noszowego wykonywanej obok czynności kierowcy samochodu zakładu opieki zdrowotnej, jeżeli praca ta wykonywana była stale i w odpowiednim wymiarze czasu pracy.
Jak widać, pojęcie stałego wykonywania pracy w pełnym wymiarze czasu pracy SN sprowadza nie tyle do godzin wykonywania pracy w danym charakterze, ile do zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy czyli na pełnym etacie.
W przeciwnym razie, w omawianej sprawie nie doszłoby do uchylenia zaskarżonego kasacją wyroku, skoro wiadome było z góry, iż powód pracował w charakterze kierowcy i równocześnie sanitariusza-noszowego, przy czym praca kierowcy została wyeliminowana z uwaga na to, że pojazd, którym jeździł nie miał uprawnień pojazdu uprzywilejowanego w ruchu drogowym, gdyż nie zadbano o stosowne formalności w tym zakresie.
W wyroku z dnia 21.11.2001 r. II UKN 598/00, OSNP 2003/17/419, Sąd Najwyższy stwierdził, że o uprawnieniu do emerytury na podstawie § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm.) decyduje łączne spełnienie przez pracownika wszystkich warunków określonych w tym przepisie, a nie jego przekonanie, że charakter lub warunki pracy wystarczają do uznania jej za wykonywaną w szczególnych warunkach.
W stanie faktycznym sprawy, powód pracował 70% czasu pracy w kopalni a 30% czasu pracy w biurze i na tej podstawie uznano, że jego praca nie ma charakteru pracy w pełnym wymiarze czasu pracy. Rozstrzygnięcie to z merytorycznego punktu widzenia może być jednak mylące, ponieważ SN rozpoznając kasację opiera się na ustalonym stanie faktycznych i bada sprawę wyłącznie w zakresie zarzutów kasacyjnych. Dużo więc zależy od tego, czy kasacja została poprawnie sporządzona, oraz czy poprawnym jest ustalony wcześniej a nie kwestionowany przez powoda stan faktyczny sprawy.
W konsekwencji, można uznać, że jeżeli istnieje wyraźny podział zakresu zadań pracownika np. w zakresie czynności na wykonywanie w części pełnego etatu pracy wchodzącej w zakres pracy w szczególnych warunkach, a w części pracownik wykonuje inną pracę nie w szczególnych warunkach, to wówczas może dojść do nie uznania zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.
Rozdzielność taka musi jednak wynikać z formalnych dokumentów potwierdzających taki a nie inny rozkład czasowy czynności pracownika. Jeżeli takiego rozdziału wyraźnego nie ma, to oczywiście nie ma podstaw do tego, aby przy pomocy dokładności „aptekarskiej” dokonywać post factum takiego rozdziału, gdyż taka sytuacja ewidentnie narusza prawa pracownicze do wcześniejszej emerytury.