Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

2,5 miliona nowych miejsc pracy w Unii

0
Podziel się:

Powstaną dzięki unijnej dyrektywie usługowej. W Polsce ma ona dać 100 tysięcy etatów.

2,5 miliona nowych miejsc pracy w Unii
(Rusty Darbonne/CC/Flickr)

Dzięki wdrożeniu unijnej dyrektywy usługowej w UE ma w ciągu kilku lat rynek pracy powinien wyraźnie wzrosnąć. Tylko w Polsce powinno przybyć co najmniej 100 tys. miejsc pracy w sektorze usług.

O zaletach wdrożenia dyskutowanej i opracowywanej przez kilka lat dyrektywy mówił w Katowicach unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług, Charlie McCreevy.

Przypomniał, że do 27 grudnia tego roku wszystkie państwa członkowskie UE powinny wprowadzić przepisy dyrektywy do swojego prawodawstwa, a od początku przyszłego roku dyrektywa wejdzie w życie na terenie całej Unii.

_ - Po zmianie przepisów firmy z państw członkowskich, także polskie, zyskają możliwość świadczenia usług na terenie całej wspólnoty. Niewątpliwie przyczyni się to do powstania nowych miejsc pracy, podobnie jak wdrożenie w latach 90. swobodnego przepływu towarów pobudziło wymianę towarową i wzrost gospodarczy _ - przekonywał komisarz McCreevy.

Jak mówił, choć swobodny przepływ ludzi, towarów i usług od początku był jedną z zasad działania UE, w dziedzinie usług w wielu krajach istniały ograniczenia, uniemożliwiające świadczenie ich przez firmy z innych państw. Prace nad dyrektywą były trudne i trwały wiele lat m.in. z powodu obaw przed przysłowiowym _ polskim hydraulikiem _, który mógłby odebrać pracę miejscowym firmom z krajów _ starej _ UE.

Raporty Money.pl
Młoda emigracja ucieka tylko z Ameryki Co trzeci Polak chce wracać z USA do kraju. W sumie w tym roku wróci co dziesiąty emigrant - wynika z badania Money.pl.
Firmy wolą zwalniać niż ciąć wydatki na reklamę Bezrobocie znów jest dwucyfrowe. Co dziesiąta firma może zniknąć z rynku - wynika z badania Money.pl.

Jak mówił komisarz, dziś obawy przed _ polskim hydraulikiem _ są znacznie mniejsze, a ostateczny kształt dyrektywy zawiera wiele poprawek, które zrodziły się w toku dyskusji na ten temat w unijnych instytucjach. Zasadnicze jest jednak to, że dyrektywa wprowadza rzeczywisty rynek wewnętrzny UE w dziedzinie usług.

Dyrektywa ma ułatwić zakładanie i prowadzenie przedsiębiorstw usługowych, eliminując ponad 40 istniejących dotąd barier i upraszczając ok. 60 procedur. Wszystkie kraje UE mają uprościć procedury administracyjne, zapewnić firmom łatwy dostęp do potrzebnych im informacji, zapewnić możliwość załatwienia formalności na odległość, drogą elektroniczną oraz stworzyć _ pojedyncze punkty kontaktowe _, jako kompleksowe organy dla usługodawców, gdzie załatwią wszystkie formalności.

Jak powiedziała europosłanka Małgorzata Handzlik, która w Parlamencie Europejskim pracowała nad dyrektywą usługową, nie jest jeszcze przesądzone, czy punkty kontaktowe będą działać np. przy administracji wojewódzkiej, urzędach skarbowych, czy też będą prowadzone przez wyłonione w przetargach prywatne podmioty.

Stworzenie punktów kontaktowych służy temu, by wszystkie sprawy związane z podjęciem działalności usługowej można było załatwić w jednym miejscu, bez zwracania się do kilku właściwych władz czy instytucji. Dostęp do tych punktów mają mieć wszyscy usługodawcy, niezależnie, czy mają siedzibę w kraju, gdzie chcą działać, czy w jakimkolwiek innym kraju UE. Dyrektywa kładzie też nacisk na możliwość załatwienia formalności drogą elektroniczną, co jest istotne przede wszystkim dla podmiotów z innych państw Unii.

Założenia dyrektywy usługowej Komisja Europejska przygotowała jeszcze w poprzedniej, zakończonej w 2004 r. kadencji. Wypracowanie kompromisowej wersji dokumentu było jednym z głównych zadań pochodzącego z Irlandii komisarza McCreevy'a. Ostatecznie dyrektywa została przyjęta 12 grudnia 2006 r., a jej przepisy muszą być wdrożone w krajach Unii do końca 2009 r., by z początkiem 2010 r. weszła w życie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)