40 procent europalet w Polsce do podróbki. Za ich używanie grozi kara do 2 lat więzienia lub 700 tys. zł. grzywny.
Europalety są podstawowym dobrem dla wszystkich magazynów, hurtowni, firm logistycznych. To na nich trzymane są towary, które potem łatwo można przetransportować.
Jak pisze Puls Biznesu Unia Europejska wprowadziła przepis, który uszczegóławia jak powinna być zbudowana europaleta: musi być zrobiona z drewna bez sęków, deski muszą być odpowiedniej grubości, a całość musi być połączona odpowiednimi, atestowanymi, gwoździami. Wszystko po to, aby wytrzymała ona ciężar nawet 4 ton.
Roman Malicki z EPAL (organizacja kontrolującej producentów europalet) twierdzi w rozmowie z Pulsem Biznesu, że 40 proc. palet w obrocie jest fałszywych. Czemu tak dużo?
Aby móc produkować prawdziwe europalety należy nie tylko spełnić wyższe wymagania jakościowe, ale także zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych za certyfikat od EPALu. W zamian za to, można je wtedy sprzedawać 3 razy drożej niż zwykłe. A te kosztują od złotówki do dziesięciu złotych za sztukę.
Europalety są wykorzystywane do wymiany towarów między krajami Unii Europejskiej, USA i Japonii. Wewnątrz kraju można używać zwykłych palet.