poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-01-01 12:27 | Re: Kogo obsłużyć, kogo nie [znowu] | roburkov |
Robert pisze: [..] > Nie prowadzę statystyk. Znam kilka wyroków skazujących z sądów na moim > terenie, ale co do zasady nie udzielam na grupie informacji, w których > posiadanie wchodzę w związku z moją pracą. Poslugujesz sie argumentem nieweryfikowalnym, a wiec bezwartosciowym. W każdym razie raz na czas > się to trafia, przy czym najczęściej kończy się raczej mandatem, niż > wyrokiem. Ja w ogóle nie rozumiem, jak można odmiennie te zapisy > kodeksu wykroczeń rozumieć. Ok, przedstawie swoj tok myslenia. Art. 135 kw powiada o umyslnej odmowie sprzedazy towaru. SN juz w tzw. czasach wolnorynkowych wypowiedzial sie, ze dotyczy to naruszenia obowiazku z art. 543 k.c, a wiec odmowa sprzedazy towaru wystawionego na widok publiczny. Jak widzisz takie sprawy docieraja jednak do SN, tyle ze nie poprzez nadzor instancyjny a tylko judykacyjny. Uchwala ta byla publikowana w ktoryms z ubieglorocznych biuletynow SN, jesli jestes zainteresowany to postaram sie jutro ja znalezc. W przypadku art. 138 sprawa jest troche bardziej skomplikowana. Z lektury Twoich postow domyslam sie, ze obowiazek, o ktorym mowa, wynika z zasady niedyskryminacji czy tak? Zasada ta miałaby obowiazywac wszystkich przedsiebiorcow uczestniczacych w obrocie, a skoro tak, to zbedne byloby pozostawienie w art. 138 kw slow "jest obowiazany", gdyz obowiazek ten dotyczylby wszystkich bez wyjatku. Zd. m. wzmianka o obowiazku ma taki sam charakter, jak przed rokiem 89 tyle ze znacznie zaweza zastosowanie tego przepisu do sytuacji, w ktorych administracyjny obowiazek zawarcia umowy ciazy na przedsiebiorcy z mocy ustawy. ZTCMW uchowaly sie jeszcze takie kwiatki w prawie telekomunkacyjnym i przewozowym. Przypuszczam, ze podstawa takiego obowiazku moze byc tez decyzja prezesa uokik tudziez ministra. Jeszcze inna kwestia jest spojrzenie na subsydiarna funkcje prawa karnego/wykroczen. Ma wkraczac do akcji, gdy sankcje z pozostalych dziedzin prawa okazuja sie niewystarczajace. Pokaz mi wiec, jak prawo cywilne sankcjonuje odmowe swiadczenia uslug? Nie ma tu odpowiednika art. 543 k.c., a jedynym przepisem, ktory zd. m. moze wchodzic w gre jest 736 k.c. W przypadku zawiadomienia o odmowie wykonania uslugi niedoszlemu zleceniodawcy zadne roszczenie nie przysluguje. Wiec nie ma czego chronic. Takie jest moje zdanie. Howgh! -- Pozdrowienia, roburkov |
2006-01-01 13:27 | Re: Kogo obsłużyć, kogo nie [znow | Marcin Szawurski |
Alek wrote: > Użytkownik "Andrzej Lawa" > wiadomości news:43b6edad$1@news.home.net.pl... > >>Leszek wrote: >> >> >>>Jakaś kobieta otworzyła lokal dla innych kobiet. Co w tym dziwnego? > > To, > >>Widać jesteś zbyt tępy, żeby zrozumieć, do czego taka dyskryminacja >>otwiera wrota. Albo należysz to grupy ludzi, którymi głęboko pogardzam - >>to znaczy takich, którzy nie widzą nic zdrożnego w napisach "kolorowym >>wstęp wzbroniony" albo "Jude raus". > > > Próbowałeś kiedy zarejestrować się do ginekologa? > Może ty spróbujesz. W prywatnym pewnie okiem nie mrugną :-) A w państwowym - walcz o swoje :-) |
||
2006-01-01 15:22 | Re: Kogo obsłużyć, kogo nie [znowu] | Robert Tomasik |
Alek [###alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl.###] napisał: > Użytkownik "Robert Tomasik" > wiadomości news:dp6irg$p98$1@inews.gazeta.pl... >> Zmienić nazwę na klub, > Czyli proponujesz obchodzenie prawa, którego tak bronisz. Nie. Proponuję nazywanie rzeczy po imieniu. Kawiarnia, restauracja, PUB - to lokale świadczące usługi dla wszystkich. Klub, to właśnie lokal, który świadczy usługi dla wybranych i nikt o to pretensji mieć nie może. > A to nie jest dyskryminacja ze względu na płeć i stan zdrowia? > To może w taki sposób usankcjonować selekcję na bramce: wejściówka do > dyskoteki kosztuje 2000 a osoby wybrane przez bramkarza dostają 99% > rabatu? A nie jest tak? Nie spotkałeś się jeszcze z tym, że kobiety w niektóre dni wchodzą za darmo? > Wszystko zależy od tego jak bardzo ci na tym zależy i ile wysiłku chcesz w > to zainwestować. Możesz zabierać głos w publicznej dyskusji (choćby > tutaj), możesz pisać do mediów i polityków, możesz zmontować większą > inicjatywę obywatelską lub wręcz (bez urazy:) zostać politykiem. Wiesz, ja już dawno przestałem wierzyć w to :-( |
||
2006-01-01 15:46 | Re: Kogo obsłużyć, kogo nie [znowu] | Robert Tomasik |
roburkov [###roburkov@gazeta.ciach.pl.###] napisał: Po pierwsze w wypadku lokalu, to raczej jest odmowa sprzedaży wystawionych w ofercie towarów (jakieś menu tam mają), niż odmowa świadczenia usługi. Tak więc Twoje uwagi raczej nie będą tu miały zastosowania w ogóle. Natomiast w ogólnym przypadku, to obowiązek świadczenia danej usługi niekoniecznie musi wynikać z kodeksu cywilnego, gdzie faktycznie unormowano to w sposób przez Ciebie przedstawiony i załóżmy fryzjer może odmówić ostrzyżenia, a załóżmy, ze opierając się na Twoim wywodzie nie spowoduje to odpowiedzialności z art. 138 kw. Choć do końca mnie tu nie przekonałeś. Ale jest jeszcze kilka ustaw szczególnych, które jednak nakładają na różne podmioty obowiązek zawarcia umów. Telekomunikacja, energetyka, grzebanie zwłok - nie chce mi się szukać, ale pewnie takich przykładów znalazło by się więcej. |
||
2006-01-01 16:21 | Re: Kogo obsłużyć, kogo nie [znowu] | roburkov |
Robert pisze: > Po pierwsze w wypadku lokalu, to raczej jest odmowa sprzedaży > wystawionych w ofercie towarów (jakieś menu tam mają), niż odmowa > świadczenia usługi. Tak więc Twoje uwagi raczej nie będą tu miały > zastosowania w ogóle. Nie moge sie z Toba zgodzic rowniez przy zalozeniu, ze glownym swiadczeniem przedsiebiorcy prowadzacego lokal jest sprzedaz posilkow tudziez trunkow wszelakich, z uwagi na tresc domniemania z art. 71 k.c., ze cennik [w tym menu - przyp. moj], nie stanowi oferty, a tylko zaproszenie do zawarcia umowy. Nie kreuje zatem obowiazku sprzedazy. [..] > końca mnie tu nie przekonałeś. Ale jest jeszcze kilka ustaw > szczególnych, które jednak nakładają na różne podmioty obowiązek > zawarcia umów. Telekomunikacja, energetyka, grzebanie zwłok - nie chce > mi się szukać, ale pewnie takich przykładów znalazło by się więcej. A tu pelna zgoda, wszak o tym pisalem:) -- Pozdrowienia, roburkov |
||
2006-01-01 16:49 | Re: Kogo obsłużyć, kogo nie [znowu] | Alek |
Użytkownik "Robert Tomasik" wiadomości news:dp8ok3$3a6$1@inews.gazeta.pl... > > A nie jest tak? Nie spotkałeś się jeszcze z tym, że kobiety w niektóre > dni wchodzą za darmo? Tak, ale czy to jest zgodne z prawem? Czy nie może to być uznane za dyskryminację mężczyzn? Gdyby to mężczyźni mieli za darmo to babki podniosłyby jazgot że hej! > Wiesz, ja już dawno przestałem wierzyć w to :-( Ale to jednak działa. Rozmaite lobbies załatwiają sobie różne interesy kosztem większości m.in. takimi sposobami. Fakt, że dobre systemowe rozwiązania rzadko tak powstają, ale to wynik bierności ludzi rozsądnych i tupetu idiotów. |
||
2006-01-01 16:51 | Re: Kogo obsłużyć, kogo nie [znowu] | Alek |
Użytkownik "Marcin Szawurski" news:43b7c9e2$0$17941$f69f905@mamut2.aster.pl... > > > > Próbowałeś kiedy zarejestrować się do ginekologa? > > Może ty spróbujesz. W prywatnym pewnie okiem nie mrugną :-) > A w państwowym - walcz o swoje :-) Jak państwo będzie refundować zapłodnienie in vitro to chyba się skuszę ;) Jak wyświadczą mi tę usługę to zgarnę wielką nagrodę czekającą na pierwszego faceta który urodzi dziecko. A jak odmówią to poskarżę się Strasburgerowi :D |
||
2006-01-01 17:14 | Re: Kogo obsłużyć, kogo nie [znow u] | Nixe |
W wiadomości Kira > Łojesus, to na moim kółku matematycznym to dopiero panowała > dyskryminacja - myśmy sobie jeździli na wycieczki, a biedne > pacany z trójczyną były dyskryminowane... bo było "tylko dla > [uczniów z min. 4,5]"... Ok, ale to nie jest dyskryminacja, bo każdy może przysiąść fałdów, popracować nad średnią i pojechać na wycieczkę. Tego nie da się zrobić tak prosto w przypadku zmiany płci :) -- PozdrawiaM |
||
2006-01-01 18:17 | Re: Kogo obsłużyć, kogo nie [znowu] | Robert Tomasik |
Alek [###alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl.###] napisał: >> Wiesz, ja już dawno przestałem wierzyć w to :-( > Ale to jednak działa. Rozmaite lobbies załatwiają sobie różne interesy > kosztem większości m.in. takimi sposobami. > Fakt, że dobre systemowe rozwiązania rzadko tak powstają, ale to wynik > bierności ludzi rozsądnych i tupetu idiotów. Znasz przysłowie o głowie u murze? |
||
2006-01-01 18:24 | Re: Kogo obsłużyć, kogo nie [znow u] | Kira |
Re to: Nixe [Sun, 1 Jan 2006 17:14:42 +0100]: > Ok, ale to nie jest dyskryminacja, bo każdy może przysiąść > fałdów, popracować nad średnią i pojechać na wycieczkę. E-e. Nie każdy. Mogę się założyć wręcz, że pokażę ci paru takich, którzy w życiu nie daliby rady z tamtymi zadaniami choćby pół doby ślęczeli nad książkami. To jest owczywista i całkiem jawna dyskryminacja ze względu na IQ ;> > Tego nie da się zrobić tak prosto w przypadku zmiany płci :) O ile pamiętam, to tam nikt nikomu zmieniać nie kazał, ino perukę założyć - co w tym takiego trudnego? ;) Kira |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
do kogo reklamacja ? |
Archeo | 2006-05-05 16:28 |
ubezpieczenie: od kogo dochodzić... |
mvoicem | 2006-05-15 19:01 |
niesprawne hamulce - zadoscuczynienie, od kogo ? |
vega76 | 2006-09-19 12:52 |
Kogo pozwać?Jaki sąd jest właściw |
wombi | 2006-09-27 19:34 |
Konsulatacja umowy - u kogo? |
r | 2006-10-16 08:10 |
Do kogo odwołanie ? |
Sylwia | 2006-11-26 19:50 |
Na kogo przechodzi prawo do spadku? |
RaFi B | 2007-01-14 12:24 |
Kogo moze obsluzyc kasjer ? |
ra9om1ak | 2007-01-18 22:32 |
kogo wina - stłuczka !> |
karkow | 2007-04-07 10:43 |
zaklocenie ciszy nocnej? jest odpowiedizalnosc i kogo?czy nie ma |
judyta | 2007-05-18 22:30 |