poprzedni wątek | następny wątek | pl.praca.dyskusje |
2007-02-24 08:24 | Re: Koszty pracy pracodawcy widziane | o`rety |
Użytkownik Jackare napisał: >>> i tak jeszcze na marginesie: nie da się policzyć tego jaki zysk dla >>> pracodawcy przynosi jeden konkretny pracownik. >> Nawet jeśli, to nie jest to zmartwienie pracownika. > No właśnie. Więc po co podnosić ten temat. Pracownik bez pracodawcy nie > generuje zysku. To masz o sobie (jako pracodawcy) wysokie mniemanie (albo b. niskie o swoich pracownikach) >Pracodawca bez pracownika- bardzo często- tak. Polemizowałbym. Proponuje otworzyc firme (przewozowa, sprzatajaca, catheringowa, budowlana, whatever) i generowac zyski samemu, bez pomocy pracownikow. > W interesie pracowników jest miec pracodawcę. A w interesie pracodawcy - pracownika. > Jakby nie patrzeć to > jeszcze ciągle pracownicy konkurują o miejsca pracy znacznie bardziej > niż pracodawcy o pracowników i moim zdaniem to globalnie zdrowsza > sytuacja bo motywuje pracowników. tak, motywuje. do wyjazdu za granice. >>> a mój wypracowany >>> w firmie zysk jest moim tylko zyskiem i wynikiem mojej pracy jako >>> pracodawcy, > Prawda. To skutek pomysłu, organizacji i wskazywania celu. Żadna > orkiestra nie zagra bez dyrygenta. a dyrygent bez orkiestry. >> Guzik prawda. Twój zysk jest wynikiem pracy przede wszystkim >> pracowników. Jak ci w to trudno uwierzyć to osiągnij go bez nich. > Da się to zrobić(kontrakty, zlecenia dla innych firm). ok, otworz bank, biuro maklerskie, towarzystwo ubezpieczeniowe i przyjmuj maklerow, kasjerow, programistow itp na zlecenie albo zlec ich prace konkurencji :) pozdr |
2007-02-24 15:34 | Re: Koszty pracy pracodawcy widziane | Mich |
W dniu 2007-02-05 17:22, Jackare napisał(a): > No właśnie. Więc po co podnosić ten temat. Pracownik bez pracodawcy nie > generuje zysku. Pracodawca bez pracownika- bardzo często- tak. Absurd. Znam wiele świetnie prosperujących firm w których właściciel praktycznie się nie pojawia, a jeśli już się pojawi to raczej towarzysko. Odwrotna sytuacja jest w zasadzie awykonalna. -- To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;) Michał "Willy" Olszewski GG: 2903798 / ICQ: 199507526 http://www.olszewski.net.pl |
||
2007-02-25 09:17 | Re: Koszty pracy pracodawcy widziane | Immona |
Mich@l wrote: > W dniu 2007-02-05 17:22, Jackare napisał(a): > >> No właśnie. Więc po co podnosić ten temat. Pracownik bez pracodawcy >> nie generuje zysku. Pracodawca bez pracownika- bardzo często- tak. > > > Absurd. Znam wiele świetnie prosperujących firm w których właściciel > praktycznie się nie pojawia, a jeśli już się pojawi to raczej > towarzysko. Odwrotna sytuacja jest w zasadzie awykonalna. > Ale wlasciciel mial pomysl, kontakty i pieniadze na inwestycje i dzieki temu firma istnieje. Gdyby tak nie bylo, to przeciez ta grupa pracownikow moglaby sie zwolnic i w tym samym zespole zalozyc identyczna firme i robic to samo za wieksze pieniadze (bo w poprzedniej ow "nic nie robiacy wlasciciel" bral sobie spora czesc zarobionej przez firme kasy). Ale czy pracownicy owych firm, o ktorych mowisz, zrobili cos takiego? A jesli nie zrobili, to dlaczego nie chcieli/nie mogli? I. -- http://nz.pasnik.pl mieszkam w Nowej Zelandii :) ::: GG: 7370533 |
||
2007-02-25 14:20 | Re: Koszty pracy pracodawcy widziane oczami "Lewiatana" - żenada | grom |
PiBBbGUgd2xhc2NpY2llbCBtaWFsIHBvbXlzbCwga29udGFrdHkgaSBwaWVuaWFkemUgbmEgaW53 ZXN0eWN qZSBpIGR6aWVraSANCj4gdGVtdSBmaXJtYSBpc3RuaWVqZQ0KRG9kYW0sIL9lIHd5ZGFq ZSBzaeogd2llbG NlIG1hs28gcHJhd2RvcG9kb2JuZSC/ZWJ5IHdsYbZjaWNpZWwgbmllIG1pYbMg d3CzeXd1IG5hIHRvIGNvI HNp6iBkemllamUgdyBmaXJtaWUuDQpGaXp5Y3puaWUgdG8gbW96ZSBz aeogaSBuaWUgcG9qYXdpYSAoYm8g bnAuIHByemV6IDk5JSBjemFzdSBkemlhs2EgdyB6dXBls25p ZSBpbm5laiBzZmVyemUpIGFsZSBuYSAxMDA lIG1hIHJhcG9ydG93YW55IHN0YW4gYmllv7FjeS4N CldpZW0sIL9lIHphd3N6ZSBtb3puYSBwb3dpZWR6aW XmIHdzenlzdGtvIChiYW5hbG5lIHN0d2ll cmR6ZW5pZSwgaGVoZWhlKSwgbnAgv2UgbmljIG5pZSBtdXN6Z SByb2Jp5iBpIHNhbW8gc2llIGty 6mNpIGl0cC4gQSBqYSB0d2llcmR6ZSwgemUgemF3c3plIHRyemViYSBt aWXmIG9zdHJlIHdpZHpl bmllIL9lYnkgbmllIHphdHJhY2nmIGtvbnRha3R1IHogcnplY3p5d2lzdG+2Y2m xLg0KT3QsIHRh a2kgcHJ6eWuzYWQgLSBrdG+2ICBzb2JpZSB6YbNvv3mzIGZpcm3qIGhhbmRsdWqxY7EgdG 93YXJl bSBYLiBabmFsYXqzIGRvc3Rhd2Pzdywgem5hbGF6syBvZGJpb3Jj83cgaSBmaXJtYSBtb3plIGlz dG5pZeYuIHphdHJ1ZG5psyBwcmFjb3duaWvzdywgv2VieSB3eWtvbnl3YWxpIGtvbmtyZXRuZSBr cm9raS BpIHByenkgb2themppIHN0YXJhsyBzaeosIHplYnkgc2FtZW11IG5pZSBtdXNpZeYgemFq bW93YWMgc2nqI L9hZG55bSB6IGVsZW1lbnTzdyBwb3phIHByenlnbLFkYW5pZW0gc2nqIGN6eSB3 c3p5c3RrbyBpZHppZSBw cmF3aWSzb3dvLiBSYWN6ZWogbWGzbyBwcmF3ZG9wb2RvYm5lLCC/ZSBw b3p3YWxhIHplYnkgZHppYbNvIHN pZSBjb3MgInByenlwYWRrb3dvIiA6KQ0KDQoNCi0tIA0KDQp0 byB0eWxrbyBtb2plIHpkYW5pZSwgdGFraS Bza3LzdCBtebZsb3d5DQoqRypSKk8qTSpBKlgqIA0K |
||
2007-02-25 17:56 | Re: Koszty pracy pracodawcy widziane | Mich |
W dniu 2007-02-25 09:17, Immona napisał(a): > Ale wlasciciel mial pomysl, kontakty i pieniadze na inwestycje i dzieki > temu firma istnieje. Gdyby tak nie bylo, to przeciez ta grupa > pracownikow moglaby sie zwolnic i w tym samym zespole zalozyc identyczna > firme i robic to samo za wieksze pieniadze (bo w poprzedniej ow "nic nie Typowa sprawa. Nabierają trochę doświadczenia i idą na swoje. Zwłaszcza że w przeważającej części przypadków kluczowi pracownicy są sprawniejsi intelektualnie od właścicieli, a na pewno od tych co mieli "kontakty" (czytaj: peerelowskich cwaniaczków i cinkciarzy). -- To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;) Michał "Willy" Olszewski GG: 2903798 / ICQ: 199507526 http://www.olszewski.net.pl |
||
2007-02-25 18:24 | Re: Koszty pracy pracodawcy | futszaK |
On Sun, 25 Feb 2007 17:56:58 +0100, Mich@l wrote: > Typowa sprawa. Nabierają trochę doświadczenia i idą na swoje. Zwłaszcza > że w przeważającej części przypadków kluczowi pracownicy są sprawniejsi > intelektualnie od właścicieli, a na pewno od tych co mieli "kontakty" > (czytaj: peerelowskich cwaniaczków i cinkciarzy). blebleble to co mają ci właściciele zrobić skoro akurat zaczynali pracować (oraz nawiązywać kontakty towarzysko-biznesowe w takich czasach (przełom PRL i RP) ? Zapaść się w podziemie ? Ja uważam że należy się odrobina szacunku dla tych, którzy jednak w tych czasach potrafili się znaleźć i się dorabiać zamiast siedzieć i narzekać że są "generacja NIC" nie zaś wyzywanie ich od peerelowskich cwaniaczków i cinkciarzy. -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> |
||
2007-02-25 19:28 | Re: Koszty pracy pracodawcy widziane oc? | Mich |
W dniu 2007-02-25 18:24, futszaK napisał(a): > to co mają ci właściciele zrobić skoro akurat zaczynali pracować (oraz > nawiązywać kontakty towarzysko-biznesowe w takich czasach (przełom PRL i > RP) ? > Zapaść się w podziemie ? Niech sobie robią co chcą. > Ja uważam że należy się odrobina szacunku dla tych, którzy jednak w tych > czasach potrafili się znaleźć i się dorabiać zamiast siedzieć i narzekać > że są "generacja NIC" nie zaś wyzywanie ich od peerelowskich cwaniaczków i > cinkciarzy. Wybacz, ale chyba nie wiesz o czym piszesz. Wystarczy spojrzeć na facjaty większości z tych "byznesmenów" rozpoczynających swoje "kontakty towarzysko-biznesowe" w czasach PRL. Zresztą każdy kto ma minimalne choćby pojęcie o tych czasach wie w jaki sposób się wtedy "dorabiało". Wiem, trochę teraz generalizuję, ale taka była reguła (od której oczywiście zdarzały się chwalebne wyjątki). -- To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;) Michał "Willy" Olszewski GG: 2903798 / ICQ: 199507526 http://www.olszewski.net.pl |
||
2007-02-25 20:02 | Re: Koszty pracy pracodawcy widziane oc? | futszaK |
On Sun, 25 Feb 2007 19:28:57 +0100, Mich@l wrote: >> to co mają ci właściciele zrobić skoro akurat zaczynali pracować (oraz >> nawiązywać kontakty towarzysko-biznesowe w takich czasach (przełom PRL i >> RP) ? >> Zapaść się w podziemie ? > Niech sobie robią co chcą. teraz to można ich co najwyżej przez papierek. dorobili się i teraz powoli zaczynają korzystać z życia na co sobie w młodości zapracowali >> Ja uważam że należy się odrobina szacunku dla tych, którzy jednak w tych >> czasach potrafili się znaleźć i się dorabiać zamiast siedzieć i narzekać >> że są "generacja NIC" nie zaś wyzywanie ich od peerelowskich cwaniaczków i >> cinkciarzy. > Wybacz, ale chyba nie wiesz o czym piszesz. Wystarczy spojrzeć na > facjaty większości z tych "byznesmenów" rozpoczynających swoje "kontakty > towarzysko-biznesowe" w czasach PRL. Możesz sprecyzować ? > Zresztą każdy kto ma minimalne > choćby pojęcie o tych czasach wie w jaki sposób się wtedy "dorabiało". zawsze się w jakiś sposób "dorabia", najważniejsze żeby się w otoczeniu gospodarczym umieć znaleźć. Oni potrafili, wielu naszych krajowych krzykaczy nie. -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> |
||
2007-02-25 20:16 | Re: Koszty pracy pracodawcy widziane oc? | Mich |
W dniu 2007-02-25 20:02, futszaK napisał(a): > teraz to można ich co najwyżej przez papierek Przez papierek? :) Zapytaj jakiegoś znajomego prokuratora... > Możesz sprecyzować ? A co tu niby precyzować? Wystarczy mieć oczy, uszy i mózg analizujący sygnały płynące z tych zmysłów. > zawsze się w jakiś sposób "dorabia", najważniejsze żeby się w otoczeniu > gospodarczym umieć znaleźć. Oni potrafili, wielu naszych krajowych > krzykaczy nie. Oczywiście. Wystarczy spojrzeć na "kariery" panów Stajszczaków, Gawronika, Wejcherta, Bagsika, Solorza i innych. Siedzieli, siedzą, albo będą siedzieć. -- To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;) Michał "Willy" Olszewski GG: 2903798 / ICQ: 199507526 http://www.olszewski.net.pl |
||
2007-02-26 09:55 | Re: Koszty pracy pracodawcy widziane oc? | futszaK |
On Sun, 25 Feb 2007 20:16:14 +0100, Mich@l wrote: >> teraz to można ich co najwyżej przez papierek > Przez papierek? :) Zapytaj jakiegoś znajomego prokuratora... jakoś nie widze powodu aby szukać znajomości w prokuraturze >> Możesz sprecyzować ? > A co tu niby precyzować? Wystarczy mieć oczy, uszy i mózg analizujący > sygnały płynące z tych zmysłów. mój mózg nie posiada zdolności czytania w Twoich myślach, więc proszę o doprecyzowanie najlepiej z podaniem konkretnych przykładów > Oczywiście. Wystarczy spojrzeć na "kariery" panów Stajszczaków, > Gawronika, Wejcherta, Bagsika, Solorza i innych. Siedzieli, siedzą, albo > będą siedzieć. ....a potem wychodzi że aby się dorobić trzeba wuchte energii włożyć na ukrywanie tego że ma się jakieś dochody bo w tym chorym kraju każdy posiadający troche więcej jest uważany za oszusta i trzeba znaleźć na niego coś znaleźć bo socjalistyczny lud tak chce :( -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
koszty pracy |
marcind | 2005-12-02 15:59 |
Zadanie pracodawcy |
o`rety | 2006-01-15 17:58 |
strona www z ofertami pracy dla pracodawcy |
Monika | 2006-01-19 21:01 |
Odwolanie do sadu pracy pracodawcy |
ROBSON | 2006-03-29 00:48 |
koszty badania do pracy przed podpisaniem umowy??? |
kkk | 2006-04-12 10:25 |
Odwolanie do sadu pracy pracodawcy |
ROBSON | 2006-03-29 00:48 |
Wypowiedzenie pracodawcy a swiadectwo pracy |
Aneta | 2006-06-01 21:45 |
Praca u 2 pracodawcy |
Kamikaze | 2006-06-24 15:05 |
Na co patrza pracodawcy ?? |
marcinmp19 | 2006-07-12 13:39 |
bezplatna praktyka - koszty na pracodawcy? |
mini777 | 2006-07-26 12:51 |