poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2013-10-14 21:16 | Re: Brat wyłudził (?) milion, d | Gotfryd Smolik news |
On Mon, 14 Oct 2013, Andrzej Lawa wrote: > Jeśli się przygotował do odpowiedzi, to można mu nafiukać - jeśli kasę > zgłosił jako rodzinną darowiznę, I do tego się nie wtykam. > a potem się rewanżował darowizną Miałem zamiar się wydrzeć ;) Ale kiedy zacząłem zbierać numerki przepisów, wyszło mi, że w sumie fakty zebrałeś dobre, tylko opis jest nieteges, i to mocno, delikatnie mówiąc. Pomysł "świadczenia zwrotnego" co do zasady grozi dokopaniem podwójnego podatku (albo stawką "niedarowiznową"). Mam przypomnieć definicję darowizny? ;) Skoro CZUŁ SIĘ ZOBOWIAZANY, to darowizna staje się wątpliwa. "Darowizna zwrotna" to zły pomysł, IMVHO. > w postaci > spłaty części rat za siostrę. IMO trzeba odwrócić kolejność w opisie, i pilnować tego przed urzędem. Działanie przepisu art.879 KC jest oczywiście obosieczne, po pierwsze NIE MOŻE obejmować tych spłat które brat poczynił WCZEŚNIEJ: zakładając złą wolę i manipulanctwo, należy oczekiwać, że wyjaśni iż "wpłata" miała miejsce dlatego, że część była pożyczką (i tą spłacił) a część darowizną. Pogrąża wtedy siostrę, bo wyjaśnienie niejednoznacznego tytułu przelewu jest uzasadnione. >> Czy fakt, że kobieta z dziećmi nie ma gdzie mieszkać i jej jedyne >> mieszkanie zostało zlicytowane, nie uprawdopodabnia jej zeznań? > > Nie. Żaden przepis nie zakazuje podejmować głupich decyzji typu "zapożyczę > się i majątek rozdam". Owszem. Ale za to KC 897 nakazuje udzielić alimentów. pzdr, Gotfryd |
2013-10-14 21:32 | Re: Brat wyłudził (?) milion, da się coś | Gotfryd Smolik news |
On Mon, 14 Oct 2013, kashmiri wrote: > Reasumując: > > * sprawa cywilna nie ma wielkich szans powodzenia - brat zawsze może się > wybronić powołując się na instytucję "darowizny" i nie będzie jak wykazać, > że to wierutne kłamstwo. Niemniej w ostateczności, w razie pogrążenia wszelkich dających nadzieję wersji, pozostaje jeszcze sprawa spłaty przynajmniej części długu z art.897 KC. Przeczytaj ten przepis, np. stąd: http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,ustawa-z-dnia-23041964-r-kod eks-cywilny1.html I teraz po co IMVHO warto iść do prawnika: ano po to, aby dowiedzieć się choćby tego, czy prawidłowe jest zastrzeganie NA POCZĄTKU, że niezależnie od właściwego rozstrzygnięcia sprawy, mimo nieuznawania "darowizny" przez domniemaną darczyńczynię, roszczenie alimentacyjne z tego przepisu stanowi coś co odpowiada "kwocie bezspornej" w sporach o odszkodowanie: jeśli jest to pożyczka tak jak twierdzi siostra, to i tak powinien zwrócić, jeśli jest to darowizna tak jak twierdzi brat, również powinien TĘ kwotę spłacać. Takie "z ostrożności procesowej". Tylko, jak wyżej, pytanie czy należy z takim dictum wystąpić dopiero kiedy sprawy zaczną leżeć i kwiczeć, czy już teraz (też leżą, ale jeszcze nie "sądowo" jak rozumiem). > * sprawa karna: można spróbować złożyć doniesienie do prokuratury > o wyłudzenie i zobaczyć, jak na sprawę zapatruje się prokurator; Ja tu widzę pętlę: do wyjaśnienia czy można zarzucić oszustwo potrzebny jest dowód, że zamiar stron był inny. Czyli ten sam dowód co cywilny, a co gorsza, w postępowaniu karnym wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego. Czyli luki w dowodzie (które można rozważać w "cywilnym") wypada odrzucić w karnym. Ergo, o ile pozytywny wyrok karny przesądzałby o sprawie cywilnej, o tyle to proces cywilny powinien być łatwiejszy do wygrania, a poszkodowanej nie zależy na wsadzeniu brata, lecz odzyskaniu pieniędzy. Wadą przegrania procesu cywilnego jest jednak utrata opłaty sądowej, w sprawie uznanej za "bezzasadną", a od miliona będą to wymierne pieniądze, chyba jest to jedyna zaleta postępowania karnego. Mylę się gdzieś? pzdr, Gotfryd |
||
2013-10-14 21:19 | Re: Brat wyłudził (?) milion, da się | Gotfryd Smolik news |
On Mon, 14 Oct 2013, Budzik wrote: > I nadal nic to was nie nauczyło bo zamiast od razu iśc do prawnika, Ale wyjdź z siebie, stań obok i oceń obiektywnie: nie jest aby tak, że albo wiarygodny prawnik z góry powie, że widoki są marne, albo na koniec okaże się, że prawnik głównie zadbał o to, aby narosło jego honorarium? > szukacie odpowiedzi na grupie dyskusyjnej!?! Przy kwocie miliona zł? Można to uznać za zły pomysł. Ale tylko "można". Co innego, jakby przyjąć że wnioski z publicznej dyskusji są jedynie słuszne, obowiązujące i należy ich się trzymać. Ale to, że być może należy mieć je na uwadze, to zupełnie INNA sprawa. IMVHO oczywiście! pzdr, Gotfryd |
||
2013-10-14 21:50 | Re: Brat wyłudził (?) milion, d | Andrzej Lawa |
W dniu 14.10.2013 21:16, Gotfryd Smolik news pisze: > Pomysł "świadczenia zwrotnego" co do zasady grozi dokopaniem > podwójnego podatku (albo stawką "niedarowiznową"). > Mam przypomnieć definicję darowizny? ;) > Skoro CZUŁ SIĘ ZOBOWIAZANY, to darowizna staje się wątpliwa. > "Darowizna zwrotna" to zły pomysł, IMVHO. Dlaczego? Patrz: prezenty, zwłaszcza świąteczne. Dla mnie to dość normalny odruch, że jak dostanę jakiś prezent, to mam chęć się zrewanżować. [ciach] >>> Czy fakt, że kobieta z dziećmi nie ma gdzie mieszkać i jej jedyne >>> mieszkanie zostało zlicytowane, nie uprawdopodabnia jej zeznań? >> >> Nie. Żaden przepis nie zakazuje podejmować głupich decyzji typu >> "zapożyczę się i majątek rozdam". > > Owszem. > Ale za to KC 897 nakazuje udzielić alimentów. Owszem, wspomniałem o tym. Takoż o możliwości cofnięcia darowizny w przypadku wykazania rażącej niewdzięczności. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
||
2013-10-14 22:01 | Re: Brat wyłudził (?) milion, d | Andrzej Lawa |
W dniu 14.10.2013 20:25, p47 pisze: >> Pamiętaj, że pożyczka powinna być uzgodniona przez obie strony. >> > > > Jak zwykle myślenie ci się nie udaje;-) - skoro odbiorca podjął te > kwote z tytułem "pożyczka", nie zwrócił jej nadawcy, a nawet nie zażądał > wyjasnień, to...przyjął świadomie pożyczkę (szczególnie, jesli od wpłaty > upłynął znaczny okres czasu i odbiorca wykonywał potem operacje na swoim > koncie.. Tia, rozumując w ten sposób, jeśliby przesłać komuś przelew z tytułem będącym głupim żartem typu "zapłata za zamach smoleński" byłby to dowód na "zamach smoleński" ;) Pamiętaj, że obecnie klienci większych dostawców usług czy mediów mają swoje osobne konta rozliczeniowe i księgowość u takiego dostawcy nie ma powodów, żeby patrzeć na tytuły przelewów - liczy się saldo konta i tyle. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
||
2013-10-14 22:00 | Re: Brat wyłudził (?) milion, da | Budzik |
Osobnik posiadający mail smolik@stanpol.com.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: > Ale to, że być może należy mieć je na uwadze, to zupełnie INNA sprawa. Zgoda. Potem dopiero doczytałem, ze u pranwika tez pytający był. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach niż bogaci - to biedni." Oscar Wilde |
||
2013-10-14 22:03 | Re: Brat wyłudził (?) milion, d | p47 |
On 2013-10-14 21:32, Gotfryd Smolik news wrote: > On Mon, 14 Oct 2013, kashmiri wrote: > >> Reasumując: >> >> * sprawa cywilna nie ma wielkich szans powodzenia - brat zawsze może się >> wybronić powołując się na instytucję "darowizny" i nie będzie jak >> wykazać, >> że to wierutne kłamstwo. > > Niemniej w ostateczności, w razie pogrążenia wszelkich dających nadzieję > wersji, pozostaje jeszcze sprawa spłaty przynajmniej części długu > z art.897 KC. > Przeczytaj ten przepis, np. stąd: > http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,ustawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cyw ilny1.html > > > I teraz po co IMVHO warto iść do prawnika: ano po to, aby > dowiedzieć się choćby tego, czy prawidłowe jest zastrzeganie > NA POCZĄTKU, że niezależnie od właściwego rozstrzygnięcia > sprawy, mimo nieuznawania "darowizny" przez domniemaną > darczyńczynię, roszczenie alimentacyjne z tego przepisu > stanowi coś co odpowiada "kwocie bezspornej" w sporach > o odszkodowanie: jeśli jest to pożyczka tak jak twierdzi > siostra, to i tak powinien zwrócić, jeśli jest to darowizna > tak jak twierdzi brat, również powinien TĘ kwotę spłacać. > Takie "z ostrożności procesowej". > > Tylko, jak wyżej, pytanie czy należy z takim dictum wystąpić > dopiero kiedy sprawy zaczną leżeć i kwiczeć, czy już teraz > (też leżą, ale jeszcze nie "sądowo" jak rozumiem). > >> * sprawa karna: można spróbować złożyć doniesienie do prokuratury >> o wyłudzenie i zobaczyć, jak na sprawę zapatruje się prokurator; > > Ja tu widzę pętlę: do wyjaśnienia czy można zarzucić oszustwo > potrzebny jest dowód, że zamiar stron był inny. > Czyli ten sam dowód co cywilny, a co gorsza, w postępowaniu > karnym wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego. > Czyli luki w dowodzie (które można rozważać w "cywilnym") > wypada odrzucić w karnym. > Ergo, o ile pozytywny wyrok karny przesądzałby o sprawie > cywilnej, o tyle to proces cywilny powinien być łatwiejszy > do wygrania, a poszkodowanej nie zależy na wsadzeniu brata, > lecz odzyskaniu pieniędzy. > Wadą przegrania procesu cywilnego jest jednak utrata > opłaty sądowej, w sprawie uznanej za "bezzasadną", a od > miliona będą to wymierne pieniądze, chyba jest to jedyna > zaleta postępowania karnego. > Mylę się gdzieś? > Zaproponowałem zgłoszenia najpierw sprawy do prokuratury bo MZ oprócz wymienionych wyżej korzyści ma ona i ten walor, że (jesli to co na poczatku było napisane jest prawdą i całą prawdą, co do czego, tak na marginesie, mam coraz większe wątpliwości) łatwiej będzie dowieść własnie zamiaru brata podstepnego doprowadzenia siostry do niekorzystnego rozporzadzenia swoim majątkiem;- przypominam tu o istnieniu tego e-maila, w którym brat deklaruje, ze pieniedzy nie zwróci, bo uznaje je za rozliczenie spadku. A więc z mailu tego wynika, ze: 1. nie była to darowizna, bo w jej wypadku brat nie musiałby tłumaczyć braku zwrotu 2. oraz, przede wszystkim, ze cokolwiek to było, podany uprzednio przez brata powód wystapienia do siostry o pieniądze był inny, i ze pierwotnie brat zobowiązywał się do zwrotu, co wyczerpuje cechy pozyczki. a więc brat występując o pieniądze zobowiązywał się do ich zwrotu, podstępnie je uzyskał, a następnie odmówił zwrótui to z góry mając taki zamiar, skoro to rzekomo krzywdzące rozliczenie spadku juz dawno miało miejsce. Sprawa jest niełatwa, ale do prokuratora iśc nalezy, bo być może tam później chocby w swoich wyjaśnieniach bratu coś się wyrwie. Podobnie nalezy wyjasniac sprawę w US, tam tez będzie musiał podac jakąs wersję, zagrozony kara za brak zgłoszenia czymkolwiek ta wpłata nie była, a ponadto może zadziałac solidarność jajników;-) |
||
2013-10-14 22:08 | Re: Brat wyłudził (?) milion, d | Andrzej Lawa |
W dniu 14.10.2013 21:08, sqlwiel pisze: > Ja-tam nie byłem nigdy adminem w wp czy innym śmieć-necie, ale sądzę, że > logi serwerów pocztowych są przechowywane "po wsze czasy". Jeśli Ustawa mówi o pół roku. Jak coś jest starszego, to prokurator nawet nie będzie się fatygował z wysyłaniem zapytania do dostawcy. Sprawdzone w praktyce - po dostarczeniu zbyt starych przykładów musiałem poszukać nowszych pomówień tej tchórzliwej mendy bez honoru (p47) żeby prokuratura mogła ruszyć z zapytaniem do operatora. > "siostra" wydrukuje sobie email z nagłówkami, a sąd zażąda, to taki onet > potwierdzi, że taki mejl wyszedł. Za "sumę kontrolną" może wystarczyć > podana z dokładnością do bajta jego objętość, choć nic nie stoi na Nie wystarczy. Co za problem stworzyć tekst o identycznej objętości a zupełnie innej treści? > przeszkodzie, żeby sumę kontrolną na serwerze zapisać, a z wydruku > odtworzyć. To stoi na przeszkodzie, że się tego nie praktykuje - standardowe serwerowe programy pocztowe nie mają nawet takiej opcji. > Gdyby byłoby inaczej, to na jakiej podstawie skazywano by hejterów i > innych pedofili, podżegaczy samobójców itp? Na pewno nie na podstawie pojedynczego rzekomo otrzymanego listu sprzed roku od złożenia zawiadomienia. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
||
2013-10-14 22:15 | Re: Brat wyłudził (?) milion, d | p47 |
On 2013-10-14 19:57, Gotfryd Smolik news wrote: > On Mon, 14 Oct 2013, p47 wrote: > >> On 2013-10-14 15:29, Liwiusz wrote: >>> Zacznij od tego jak siostra będzie chciała udowodnić pożyczkę i co zrobi >>> z faktem, że do celów dowodowych pożyczka na sumę >500zł powinna być >>> stwierdzona pismem. >> >> A darowizna to nie? > > Nie. > Inaczej - podaj przepis. > Owszem, potrzebne jest "zgodne oświadczenie stron", tylko że trudno > udowodnić, jakie ono było przy wykonywaniu przelewu "wpłata". > >> Czy w takiej sytuacji to czasem nie od sadu będzie zalezeć, do jakiej >> kategorii te wpłatę 1 mln zakwalifikować i czy czasem wyrokując sad >> nie będzie brac pod uwagę zarówno wszystkie okoliczności sprawy, jak >> i wiarygodnośc oświadczeń stron? > > Sugerujesz podważenie wiarygodności "wpłacającej" przez to, że > starała się nie zostawić śladów jednoznacznie wskazujących na > rodzaj transakcji, właśnie w celu uniknięcia podatków? > Naciągane - ale JEŚLI chcesz stosować taką metodę w jedną > stronę (wobec brata), to ona działa w OBIE strony (również > wobec siostry). > >> Tak czy inaczej sad weźmie pod uwagę, że brat, przy okazji tej >> transakcji juz usiłował oszukać skarb państwa iłamał prawo.. > > Popatrz na to inaczej: ewentualny donos siostry dokonany TERAZ > ma na uwadze jej interes. Brat (no, jego prawnik) to sądowi wytknie > pewnikiem. > 1. istnieje instytucja życzliwego;-) 2. istnieje instytucja tajemnicy skarbowej- skąd brat/ prawnik wiedzić będzie na pewno, kto doniósł? 3. formalnie trudno bedzie dowieść , ze siostra osiągnie osobista korzyść z ukarania brata za niedopełnienie jego obowiązków wobec Skarbu państwa. |
||
2013-10-14 22:37 | Re: Brat wyłudził (?) milion, d | Gotfryd Smolik news |
On Mon, 14 Oct 2013, p47 wrote: > łatwiej będzie dowieść własnie zamiaru brata > podstepnego doprowadzenia siostry do niekorzystnego rozporzadzenia swoim > majątkiem;- przypominam tu o istnieniu tego e-maila, w którym brat deklaruje, > ze pieniedzy nie zwróci, bo uznaje je za rozliczenie spadku. Wypada się zgodzić - jeśliby prokurator zajął się sprawą, maleje "trudność dowodowa", bo ma szersze możliwości niż "zwykły człowiek". Pytanie czy z kolei uzna, że dowody dające szanse na skutki karne są wystarczające. Przypomnę opisywany tu przypadek sprawy o nieuprawnione rozporządzanie programem: wedle opisu grupowicza, prokurator wprost wprowadził go na minę niewłaściwego zarzutu (kradzieży, zamiast korzystania). Ja to sobie mogę wytłumaczyć tylko w jeden sposób (zakładając brak "znajomości" sprawcy): prokuratorowi nic nie da to, że poszkodowany załatwi swoją sprawę i wycofa oskarżenie. Jego interesuje "wynik" do pokazania przełożonym. Być może się mylę, ale... nieco opisów na to wskazuje. No i pytanie brzmi: jakie są szanse na "wynik" uznania oszustwa? Jakie są szanse że (w razie widocznego "wyniku") ostatecznie strony pójdą na ugodę i siostra wręcz zacznie bronić brata (byleby odzyskać pieniądze), tym samym grzebiąc skuteczność "wyniku"? Tak sobie luzem gdybam, dla jasności. Krótko mówiac - nie mówię że nie, znaczy "spróbować może i nie zawadzi". Ale im dłużej się patrzy, tym mniejsze wychodzą widoki w kadrze na skutek :( > Sprawa jest niełatwa, ale do prokuratora iśc nalezy, bo być może tam później > chocby w swoich wyjaśnieniach bratu coś się wyrwie. Zgoda. > Podobnie nalezy wyjasniac sprawę w US, tam tez będzie musiał podac jakąs > wersję, zagrozony kara za brak zgłoszenia czymkolwiek ta wpłata nie była, Idący musi IMVHO jednak uważać, żeby samemu nie nadepnąć na minę. W roli świadka nie bardzo może kłamać. No i jest jeszcze jeden kłopot: tajemnica skarbowa. Nie mam pojęcia, czy łatwo jest namówić sąd cywilny do jej uchylenia. pzdr, Gotfryd |
nowsze | 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Czy można coś zrobić |
mr.Hyde | 2005-11-25 00:57 |
Coś dla solidaryzujących się z Górnikami . |
Leszek | 2005-12-12 15:18 |
Podszywanie się pode mnie- co zrobić ? |
Joanna | 2006-05-09 19:25 |
wiek graniczny-nadal 15 lat czy coś się zmieniło? |
Piotrek | 2006-05-24 11:57 |
czy da się tak zrobić u notariusza ? |
heniek | 2007-09-27 10:24 |
brak przerw w pracy - da się coś odzyskać? |
Leszek Kowalski | 2009-08-04 17:26 |
Dziwny mandat - czy da się coś z tym zrobić? |
cin | 2010-03-28 19:53 |
Czy coś z tego się urodziło czy zdechło? |
.Artur. | 2010-12-28 09:37 |
Otwarty list w skrzynce - czy coś można zrobić |
Konop | 2011-03-02 20:55 |
Pora coś z tym zrobić! |
sqlwiel | 2012-01-12 20:00 |