Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-11-23 14:28 Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o Zbigniew B.
Dnia 23.11.2006 mvoicem@gmail.com napisał/a:

>> Według mnie, w omawianym przypadku wyrzucenie ze stowarzyszenia nie jest
>> ujemnym następstwem dla wyrzucanego, spowodowanego jego "korzystaniem z
>> prawa do stowarzyszania się", tylko z powodu łamania przez niego
>> postanowień Statutu - którego przecież zobowiązywał się przestrzegać.
>
> Czyli zgadzamy się że jest ujemnym skutkiem.
>
> Teraz kwestia co spowodowało ten ujemny skutek. Wg. mnie, to że
> powodem jest złamaniem statutu, nie zmienia faktu że powodem jest także
> przynależność do innego związku kynologicznego. Czy nie mam racji?

Nie masz racji usiłując budować taki "łańcuszek wzajemnych zależności", bo w
ten właśnie sposób najgorszych przestępców adwokaci usiłują usprawiedliwiać,
że "w dzieciństwie miał do szkoły pod górkę, i dlatego teraz zabił".

Tak więc pozostaniemy przy tym, że relegowanie następuje w wyniku złamania
statutu - o którego postanowieniach członek był dobrze poinformowany - a
adwokackie chwyty to sobie odpuść. Nie jesteśmy w sądzie. :]

> [...]
>>>
>>> Ale przecież ci "oni" nie mają mocy zmiany ustawowych przepisów, i skoro
>>> ustawa mówi że nie mogą dyskryminować ze względu na przynależność do
>>> innych stowarzyszeń, to nie mogą.
>>
>> No, to nie dyskryminują. Jeśli jesteś filatelistą, należącym do Polskiego
>> Związku Filatelistów - to z całą pewnością nie odmówią Ci członkowstwa w
>> tym związku kynologicznym z tego powodu.
>
> No super. Czyli wystarczy znaleźć chociaż jedno stowarzyszenie do
> którego przynależność nie powoduje skutków ujemnych, żeby było w porządku?.
> To jak z tarasem dla odprowadzających na lotnisko. W Warszawie nieczynne,
> ale jest ok, bo jest czynne we Wrocławiu.

Analogia nietrafiona.

>>> Choćby nie wiem jak bardzo bali się warchołów,
>>> wtyczek, agentów i tajnych współpracowników innych związków
>>> kynologicznych.
>>
>> Cała Twoja (pożal się, Boże...) "argumentacja" opiera się na tym: "a ja
>> chcę należeć do dowolnej liczby związków kynologicznych - i co komu do
>> tego". A ja pytam: a jakie Ty właściwie masz prawo wpraszać się do
>> jakiegokolwiek związku na siłę, z góry gromko pohukując, że postanowień
>> Statutu będziesz przestrzegał tylko tych, które Ci smakują? :]
>
> Takie mam prawo, że te zapisy są nielegalne.

Zgłoś do prokuratora, jeśli naprawdę tak uważasz. Nie chcesz zgłosić, czyli
nic nie chcesz robić w tej sprawie - nie narzekaj, nie jojcz, nie popłakuj.
To i tak nic nie da.
--

Z.
2006-11-23 14:30 Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o Zbigniew B.
Dnia 23.11.2006 Olgierd napisał/a:

> FCI dopuszcza wyłącznie jedną zrzeszoną organizację w danym kraju.

No, to problem... :] problem tych, którym tak strasznie zależy na tym
papierku.
--

Z.
2006-11-23 14:27 Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo? Olgierd
Dnia Thu, 23 Nov 2006 13:22:22 +0000, Zbigniew B. napisał(a):

> Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma
> społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję (art. 304 § l
> kpk)

To teraz sobie przeczytaj par. 2 cytowanej normy, zastanów się co w par.
1 oznaczają słowa "z urzędu" oraz "społeczny" i wskaż jakie
przestępstwo popełnia ZKwP.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
2006-11-23 14:28 Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo? Olgierd
Dnia Thu, 23 Nov 2006 13:24:27 +0000, Zbigniew B. napisał(a):

>> Ale gdzie tu przestępstwo?
>
> Ja nie widzę. To przecież Ty gardłujesz, że tu są jacyś ludzie krzywdzeni.

Nie rozróżniasz naruszenia prawa od popełnienia przestępstwa??

>> Nie każde naruszenie prawa stanowi przestępstwo, zapomniałeś?
>
> No, to co to jest? Naruszenie przepisów zagrożone mandatem? Podaj ścisłą
> definicję; przecież ponoć tak dobrze "znasz się na prawie". Ponoć lepiej,
> niż na Linuksie... ;)

Bożemój... mało to przepisów, które czegoś zabraniają, ale nie ma
za to sankcji?

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
2006-11-23 14:30 Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo? mvoicem
Zbigniew B. wrote:

> Dnia 23.11.2006 mvoicem@gmail.com napisał/a:
>
>>>> Odmówi prawa członkowstwa w ZKwP, czego nie wolno mu zrobić.
>>>
>>> Wolno, skoro kandydat na członka z góry odmawia przestrzegania
>>> postanowień Statutu.
>>
>
>> Które to postanowienia są niezgodne z prawem.
>
> To _TY_ tak twierdzisz.
>
>> Czy jeżeliby mieli w statucie że jeżeli ktoś się ożeni/wyjdzie za
>> Murzynkę, Arabkę, Żydówkę, to traci członkowstwo w związku, to czy byś
>> twierdził że to jest zgodne z prawem?.
>
> A mają taki zapis w statucie?

Nie mają. A umiesz hipotetycznie rozważyć taką sytuację?.

>
>>> Skoro wstąpili do ZKwP, zobowiązując się tym samym do przestrzegania
>>> postanowień jego Statutu - to cóż dziwnego, że zostaną pozbawieni
>>> członkowstwa, jeśli tego zobowiązania nie dotrzymają?
>>
>> No ale dalej nie widzę różnicy. Przecież hipotetyczny sklep ma
>> jednopunktowy regulamin - "członków ZKwP nie obsługujemy". I to jest wg.
>> ciebie złamanie prawa. ZKwP ma statut, gdzie jest analogiczny zapis. I to
>> wg. ciebie nie łamie prawa. Czym się różni wg. ciebie jedno od drugiego?
>
> Nie, nie ma analogii. Pytałem już: co to znaczy w przypadku ZKwP "nie
> obsługujemy"? Czy ZKwP odmówi wszelkiej, pozostającej w ich dyspozycji,
> pomocy osobie będącej właścicicielem psa, a nie będącej członkiem ZKwP?

Było już w tym wątku to omówione. Pies rasowy staje się nagle kundlem,
przez co jego wartość spada kilkukrotnie.

>
> Bo mi jakoś na to nie wygląda. Mi wygląda na to, że jedyne, czego odmówi,
> to członkowstwa u siebie członkowi organizacji "konkurencyjnej" - i ja się
> temu wcale nie dziwię.
>
> A Ty po co się chcesz pchać w towarzystwo, którego zasady Ci najwyraźniej
> nie odpowiadają? Czemu Ty taki nachalny jesteś?

Bo uważam że mam do tego prawo. Ty uważasz inaczej.

p. m.
2006-11-23 14:29 Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo? Olgierd
Dnia Thu, 23 Nov 2006 13:22:44 +0000, Zbigniew B. napisał(a):

>>> A może jednak NIE JESTEŚ taki pewien tego, co piszesz? :] Bo jeśli o mnie
>>> chodzi, to ja - tego co piszę - pewien w 100% jestem.
>>
>> Tzn.? Jesteś pewien tego, że to Ty napisałeś, czy jesteś pewien, że
>> piszesz zawsze prawdę, samą prawdę i tylko prawdę?
>
> Żenada.
> Pyskuj sobie dalej.

Właśnie, żenada. Jesteś uodporniony na argumenty (własnych nie
podajesz), czepiłeś się czegoś jak rzep psiego ogona i tyle.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
2006-11-23 14:31 Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o Zbigniew B.
Dnia 23.11.2006 Olgierd napisał/a:

>>> Nie każde naruszenie prawa stanowi przestępstwo, zapomniałeś?
>>
>> No, to co to jest? Naruszenie przepisów zagrożone mandatem? Podaj ścisłą
>> definicję; przecież ponoć tak dobrze "znasz się na prawie". Ponoć lepiej,
>> niż na Linuksie... ;)
>
> Bożemój... mało to przepisów, które czegoś zabraniają, ale nie ma
> za to sankcji?

A czy tak jest w omawianym przypadku (patrząc na to z Twojego punktu
widzenia)? Czy jest to - według Ciebie - przypadek "naruszenia przepisów,
i niemożności ukarania"?
--

Z.
2006-11-23 14:34 Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o Zbigniew B.
Dnia 23.11.2006 Olgierd napisał/a:

>> Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma
>> społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję (art. 304 § l
>> kpk)
>
> To teraz sobie przeczytaj par. 2 cytowanej normy, zastanów się co w par.
> 1 oznaczają słowa "z urzędu" oraz "społeczny" i wskaż jakie
> przestępstwo popełnia ZKwP.

_JA_ mam wskazać? Według mnie, wprawdzie ZKwP postępuje po cwaniacku, ale
nie łamie prawa. To Ty twierdzisz, że ma miejsce jego naruszenie.

Ja mogę się zgodzić z tym, że ZKwP (w świetle tego, co napisałeś, a czego
nie sprawdzałem) - ma swego rodzaju monopol, i być może byłby to jakiś punkt
zaczepienia. Ale nie omawiany punkt statutu.
--

Z.
2006-11-23 14:33 Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o stowarzyszeniach) ma do tego prawo? Olgierd
Dnia Thu, 23 Nov 2006 13:31:55 +0000, Zbigniew B. napisał(a):

> A czy tak jest w omawianym przypadku (patrząc na to z Twojego punktu
> widzenia)? Czy jest to - według Ciebie - przypadek "naruszenia przepisów,
> i niemożności ukarania"?

Po prostu nie widzę takiego przestępstwa. Nawet przekroczenie
kompetencji dotyczy tylko urzędników państwowych.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
2006-11-23 14:41 Re: Czy Związek Kynologiczny (vs prawo o Zbigniew B.
Dnia 23.11.2006 Olgierd napisał/a:

> Po prostu nie widzę takiego przestępstwa. Nawet przekroczenie
> kompetencji dotyczy tylko urzędników państwowych.

A zatem nawet sklepowa może Ci sprzedaży chleba odmówić "bo nie obsługuje
członków ZKwP" - i nic nie zrobisz? :]
--

Z.
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Pytanie o alimenty, gdy ex wstąpiła w nowy związek małżeński

Kaśka 2006-01-10 21:54

Związek Kynologiczny w Polsce a prawo polskie

Azawakh 2006-02-05 15:32

Czy jest prawo broniące rodzinę osoby c

poszkodowany 2006-03-12 10:57

czy miał prawo?

RW 2006-03-29 18:30

czy miał prawo?

RW 2006-03-29 18:30

Teoria prawa, a prawo polskie ? czy prawo polskie jest zgodne z prawem ?;]

Luk 2006-05-07 01:33

czy oddadzą prawo jazdy

norbert 2006-08-01 21:34

Czy mam prawo do spadku??

Edi 2006-09-17 05:14

Czy policjant ma prawo...

S&B 2007-02-05 17:36

ZUS - czy ma prawo?

Anuha 2007-06-18 13:05