poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-03-27 23:47 | Re: selekcja w klubach a jej legalność | Robert Tomasik |
Użytkownik ".B:artek." news:gqios3$l73$1@news3.onet... > Robert Tomasik wyskrobał(a): >> Ślepa uliczka. Dużo łatwiej wykazać, że zatrzymujący osobę selekcjoner >> przekracza przyznane pracownikowi ochronyustawą uprawnienia, co >> stanowi przestępstwo z ustawy o ochronie osób i mienia. > O ile jest pracownikiem ochrony podlegającym pod ustawę. Żeby być > selekcjonerem w klubie nie trzeba być pracownikiem ochrony. Pod ustawę podlega każdy pracownik ochrony. A jeśli nie jest parcownikiem ochrony (teoretycznie moze to być sprzątaczka), to zatrzymujac wchodzącego po prostu popełnia juz z definicji przestępstwo zmuszania do określonego zachowania, i choćby nawet miał rację, to mu nic nie pomoże. Więc korzystniejsze dla niego jest przyjęcie, ze jest parcownikiem ochrony. >> Jesli wówczas ochrona >> zacznie wpuszczać inne osoby, to ochrona ma problem. > Nadal większy mają osoby niewpuszczone, bo zostają na zewnątrz. Tyle, że następnym razem pracownik ochrony, który bedzi miał już na karku wyriok w zawieszeniu (traci licencję obligatoryjnie) zastanowi się, czy zatrzymać kogoś by mu odwiesili wyrok. Bezprawne pozbawienie wolności jest dość poważnym przestępstwem. |
2009-03-27 23:43 | Re: selekcja w klubach a jej legalność | Robert Tomasik |
Użytkownik news:fd7ee539-91f0-413a-b403-b04e7ff99388@d19g2000yqb.googlegroups.com... > On Mar 26, 9:46 pm, "Robert Tomasik" >>> I co może wtedy uczynić obywatel który poczuł się zwyczajnie >>> znieważony na przykład? >> Wezwać Policję. > no dobra ale wiesz jak to jest w praktyce... przyjadą jacyś chłopcy > wczoraj przyjęci do służby co mają pojęcie o obowiązującym prawie > takie ile zapamiętali z 1-godzinnego przeszkolenia i... zobaczą "czy > ktoś kogoś pobił? nie? a to ten koleś się awanturuje? tak? czego on > chce? to jakiś wariat! acha!" i skończy się na tym, że ten co wezwał > policję trafi na posteruenk "do wyjaśnienia", więc? Ci, co przyjadą mają za zadanie wylegitymować wskazanego przez Ciebie pracownika ochrony, co do którego istnieje przypuszczenie, że popełnił przestępstwo. Napisach notatkę i nic więcej. Oni nie są od rozstrzygania, kto ma rację. Następnie udajesz się osobiście do jednostki Policji, gdzie policjant do protokołu przyjmuje zawiadomienie. On również nie jest od rozstrzygania, kto ma racje - choć czasem się mu tak wydaje. Ma przyjąć zawiadomienie. Zawiadomienie i notatka trafia do prokuratora - to on się zastanawia nad tym, kto ma racje. I zapewniam Cię, że ma więcej, niż jeden dzień przeszkolenia. |
||
2009-03-27 22:49 | Re: selekcja w klubach a jej legalność | Andrzej Lawa |
mgodlew2000@yahoo.com pisze: > Sam fakt, że ktoś nie chce zawrzeć z Tobą umowy może być przykry (w > Twoim subiektywnym odczuciu), ale nie stanowi naruszenia prawa. Nikt > też nie ma co do zasady obowiązku wyjaśniania motywów swojej odmowy > zawarcia umowy. Uhm. To załóż sklep i spróbuj odmówić sprzedaży towaru leżącego na półce ;-> [ciach] > Czy możesz podać ten przepis o którym pisałeś ? "przepis nie > pozwalający na odmowę obsłużenia >> jakiegoś klienta jeśli nastąpiło to tylko i wyłącznie z powodu >> osobistego wyboru pracownika lokalu usługowego" ? 135 KW. 138 KW. Należy też pamiętać o 137 KW. |
||
2009-03-28 00:08 | Re: selekcja w klubach a jej legalność | Andrzej Lawa |
mgodlew2000@yahoo.com pisze: >>> Nie można podjąć uchwały o nakazie >>> zamknięcia lokalu, bo nie ma podstaw prawnych do jej podjęćia. >> Władze miasta lub gminy mogą cofnąć pozwolenie na działalność danego >> lokalu, prawda czy fałsz? > > FAŁSZ. Niekoniecznie. > Poza tym nie ma czegoś takiego, jak pozwolenie na prowadzenie > działalności gospodarczej. O koncesjach nie słyszałeś? Np. związanych z ustawą o wychowaniu w trzeźwości? |
||
2009-03-28 00:10 | Re: selekcja w klubach a jej legalność | Andrzej Lawa |
mgodlew2000@yahoo.com pisze: >> Ale ja, akurat tu, nie napisałem o DG lecz o "działalności danego >> lokalu". Po prostu władze gminy mogą nakazać zamknięcie lokalu. > > Na jakiej podstawie prawnej mogą nakazać zamknięcie lokalu ? Zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne ;) |
||
2009-03-28 00:59 | Re: selekcja w klubach a jej legalność | Robert Tomasik |
Użytkownik "Andrzej Lawa" wiadomości news:av20a6-vge.ln1@ncc1701.lechistan.com... > mgodlew2000@yahoo.com pisze: >>> Ale ja, akurat tu, nie napisałem o DG lecz o "działalności danego >>> lokalu". Po prostu władze gminy mogą nakazać zamknięcie lokalu. >> Na jakiej podstawie prawnej mogą nakazać zamknięcie lokalu ? > Zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne ;) To akurat żadnej się nie władze gminy akurat, a SANEPID. Nie przychodzi mi do głowy żadna podstawa formalna do zakazania przez Władze Gminy zamknięcia lokalu. Chyba, ze uchwała rady gminy, ale ta musiała by nie być wprost, a załóżmy przy okazji. Na zasadzie zakazu prowadzenia lokali gastronomicznych przy ul. Kowalskiej - jeśli lokal akurat przy tej ulicy się znajduje. |
||
2009-03-28 01:47 | Re: selekcja w klubach a jej legalność | Przemek Lipski |
Użytkownik news:6ebee123-e16b-4cdb-983f- podmiot gospodarczy nie może dyskryminować swych klientów z jakichkolwiek przyczyn. Jest to podstawowa zasada obowiązująca w krajach Unii Europejskiej. ----------------------------------- A zna ktoś może dokłądny zapis tej zasady ( i gdzie ona się znajduje). Ciewakwi mnie to, poniewż w Irlandii często widze na sklepach tabliczki informujące, że obsluga (lub ochrona) zastrzega sobie prawo usuwania ze sklepu klientów, którzy im się nie spodobają... Pozdrawiam Przemek |
||
2009-03-28 01:48 | Re: selekcja w klubach a jej legalność | .B:artek. |
Robert Tomasik wyskrobał(a): > Miejsce publiczne, to takie miejsce, do którego na określonych > zasadach może wejść każdy. Sklep, restauracja są lokalami publicznie > dostępnymi. A zatem na określonych zasadach każdy może tam wejść, a > wyprosić można tylko osobę naruszającą prawo. A na jakiej podstawie tak piszesz? Bo np. dla mnie miejscem publicznym jest miejsce, do którego wszyscy - zwyczajowo - mają dostęp czyli np. ulica, park. Najczęściej właścicielem takiego miejsca jest podmiot publicznoprawny (Skarb Państwa, gmina), który nie ma interesu w tym, by komukolwiek dostęp ograniczać. Sklep czy restauracja nie mieszczą się w mojej definicji miejsca publicznego. Ale co tam będziemy się licytować na prywatne definicje, wskaż mi lepiej "urzędową" (ustawową). Każdy może wejść do restauracji. A jeżeli restauracja jest zarezerwowana na wesele czy inną uroczystość to co? Nie mogą mnie - klienta z ulicy - wyprosić? Muszą mnie obsłużyć? A jak tego nie zrobią to co? > W wypadku restauracji > podstawowym problemem jest brak możliwości technicznych zatrzymania > wchodzącego. No bo jeśli do lokalu są bilety wstępu, to odmowa jego > sprzedania stanowi wykroczenie. A jak bilet gościowi sprzedamy, no to > ma on zawartą umowę i może wejść. Ochroniarz zatrzymując taką osobę > (bo inaczej tego technicznie zrobić nie może) przekracza określone > dla niego ustawą uprawnienia. Bo zatrzymać może sprawców przestępstw, > wykroczeń itd. (jest w ustawie). Brzydkiego wyglądu nie ma. A jak nie > może faceta zatrzymać, no to nie może swojej selekcji w praktyce > przeprowadzić. Właściciel lokalu albo jego najemca mają prawo by nie wpuszczać osób, których wpuszczać nie chcą. Inaczej mówiąc, nie muszą wszystkich wpuszczać. Jeżeli nie chcą, wystarczy kogoś zatrzymać albo w inny sposób uniemożliwić wejście. Zwykła ochrona prawa własności lub posiadania. Czym w świetle poruszanego problemu różni się właściciel lokalu gastronomicznego od właściciela mieszkania? Owym "publicznym" charakterem lokalu gastronomicznego? Jeśli tak, to z czego ten charakter wynika i jakie wiążą się z tym obowiązki - chętnie się dowiem. -- .B:artek. |
||
2009-03-28 01:54 | Re: selekcja w klubach a jej legalność | .B:artek. |
Robert Tomasik wyskrobał(a): > Pod ustawę podlega każdy pracownik ochrony. A jeśli nie jest > parcownikiem ochrony (teoretycznie moze to być sprzątaczka), to > zatrzymujac wchodzącego po prostu popełnia juz z definicji > przestępstwo zmuszania do określonego zachowania, i choćby nawet miał > rację, to mu nic nie pomoże. Więc korzystniejsze dla niego jest > przyjęcie, ze jest parcownikiem ochrony. To ja - zatrzymując wchodzącego do mojego mieszkania np. sąsiada/Cygankę/domokrążcę - popełniam przestępstwo zmuszania do określonego zachowania? (Domyślam się odpowiedzi negatywnej z Twojej strony) --> To czemu właściciel lokalu gastronomicznego albo jego pracownik miałby za to samo popełnić przestępstwo? -- .B:artek. |
||
2009-03-28 09:14 | Re: selekcja w klubach a jej legalność | BK |
On 28 Mar, 00:08, Andrzej Lawa wrote: > > Poza tym nie ma czegoś takiego, jak pozwolenie na prowadzenie > > działalności gospodarczej. > > O koncesjach nie słyszałeś? Np. związanych z ustawą o wychowaniu w > trzeźwości? Koncesja w sensie adminisracyjno prawnym jest zgoda Panstwa na wykonywanie przez kogos czynnosci zasadniczo zastrzezonych dla Panstwa. Nie ma czegos takiego jak pozwolenie na prowadzenie dzialanosc gospodarczej. Prowadzic dzialalnosc gospodarcza moze kazdy. Co najwyzej dokonywanie jakis czynnosci w ramach tej dzialalnosci moze wymagac koncesji lub zezwolenia. Ale IMO to jest zasadnicza roznica. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
legalność telefonu ?? |
Konrad Rokicki | 2006-05-12 10:48 |
legalność sprzętu |
2000s | 2006-06-28 14:32 |
selekcja w dyskotekach |
kasiueeelaa | 2006-08-29 12:56 |
Legalność oprogramowania |
Kerm | 2007-01-18 08:47 |
legalność czcionek, Linux i Windows |
Zbyszek | 2007-05-23 11:44 |
selekcja i prawo |
gm | 2007-08-27 12:52 |
Legalność składek PZW - wątpliwości |
Photo M | 2007-10-24 13:09 |
"selekcja" a NIEPELNOSPRAWNI |
skeptik | 2007-10-25 17:36 |
Legalność Windows OEM |
Jacek_FH | 2008-04-01 16:53 |
Czy "selekcja" jest legalna ? |
Fantom | 2009-01-03 18:10 |