Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2008-08-03 18:11 Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny? Maluch

Użytkownik "Henry(k)" napisał w
wiadomości news:6m20izxapeop.18o2jrgnv15dx.dlg@40tude.net...

> Kiedy Ty robiłeś prawo jazdy? Bo ja sprzed 10 lat pamiętam
> że na kursie wyraźnie mi mówili "nie ruszaj dopóki nie zobaczysz
> że ten samochód naprawdę skręca".

To nie tylko 10 lat temu tak uczyli. 30 lat temy też mówili, że dopóki
kierujący pojazdem nie zacznie wyraźnie wykonywać dany manewr, to nie ma
pewności co zrobi. To, że mryga, to małe piwo i nie znaczy, że tam pojedzie
;)
--
Maluch
2008-08-03 18:15 Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny? daniel.jelinski
On 2 Sie, 00:24, Andrzej Lawa
wrote:

> Weź też pod uwagę, że i w trakcie jazdy może nastąpić awaria elektryki
> (np. wyłącznika). Czy gdy zobaczysz samochód bez świateł uznasz, że on
> stoi (albo w ogóle go nie ma), mimo że będzie widać, że jedzie? ;->
>
> Tak więc masz nauczkę na przyszłość i ciesz się, że nikomu nie stała się
> krzywda.


Dziś na TVN Turbo pokazywali stłuczkę na parkingu przy Wola Parku.
Było po zmroku, facet skręcał w lewo i nadział się na nadjeżdżającą z
przeciwka tavrią, która... miała wyłączone światła. Zgodnie z Twoją
teorią to on był sprawcą wypadku, bo miał obowiązek przepuścić tavrię.
Kierująca tavrią mogła co najwyżej dostać mandat za jazdę bez świateł.
A policjanci (nie wiem, czy zgodnie z prawem, na pewno zgodnie ze
zdrowym rozsądkiem), jako winnego wskazali kierującą tavrią.

Pozdr
DJ
2008-08-03 18:25 Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny? daniel.jelinski
On 3 Sie, 15:25, Andrzej Lawa
wrote:
> daniel.jelin...@plusnet.pl pisze:

> Albo miała kierunkowskaz włączony przed skrzyżowaniem - i wtedy
> zwyczajnie mogła jeszcze nie zdążyć go wyłączyć po poprzednim manewrze
> (żaden przepis nie określa bezwzględnego limitu czasowego na wyłączenie
> sygnalizacji), albo już na skrzyżowaniu - i wtedy byłoby widać, że nie
> skręciła.

Jak ją zobaczyłem, była ok 20 m. od skrzyżowania. Jechała prawym
pasem, miała włączony prawy kierunkowskaz. Po przejechaniu
skrzyżowania kierunkowskaz dalej był włączony. Więc nawet jeśli
kierunkowskaz zmieniła po to, aby zmienić pas ruchu, to nie wyłączyła
go NIEZWŁOCZNIE po zakończeniu manewru. A własnie NIEZWŁOCZNE
zaprzestanie sygnalizacji po zakończeniu manewru nakazują przepisy.

DJ
2008-08-03 19:05 Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny? Maluch

Użytkownik napisał w wiadomości
news:6f48c02f-e78a-41f9-b856-09cf7eb674d6@25g2000hsx.googlegroups.com...


go NIEZWŁOCZNIE po zakończeniu manewru. A własnie NIEZWŁOCZNE
zaprzestanie sygnalizacji po zakończeniu manewru nakazują przepisy.

Kierującemu powinien przeświecać jeden cel. Mianowicie to, że ma wszystko
zrobić aby cało dojechać do celu i nie zrobić krzywdy innym uczestnikom
ruchu. Czy zdajesz sobie sprawę ilu byłych kierujących leży na cmentarzach,
którzy byli na drodze z pierwszeństwem przejazdu podczas wypadku?. A ilu
poszło do piachu, bo myślało, że inny kierujący zrobi tak, a zrobił inaczej.
Także trzeba zacząć myśleć zdrowo-rosądkowo a nie tak, że jakoś to będzie,
bo mam prawo.
--
Maluch
2008-08-03 19:29 Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto MarcinJM
daniel.jelinski@plusnet.pl pisze:
> On 2 Sie, 00:24, Andrzej Lawa
> wrote:
>
>> Weź też pod uwagę, że i w trakcie jazdy może nastąpić awaria elektryki
>> (np. wyłącznika). Czy gdy zobaczysz samochód bez świateł uznasz, że on
>> stoi (albo w ogóle go nie ma), mimo że będzie widać, że jedzie? ;->
>>
>> Tak więc masz nauczkę na przyszłość i ciesz się, że nikomu nie stała się
>> krzywda.
>
>
> Dziś na TVN Turbo pokazywali stłuczkę na parkingu przy Wola Parku.
> Było po zmroku, facet skręcał w lewo i nadział się na nadjeżdżającą z
> przeciwka tavrią, która... miała wyłączone światła. Zgodnie z Twoją
> teorią to on był sprawcą wypadku, bo miał obowiązek przepuścić tavrię.
> Kierująca tavrią mogła co najwyżej dostać mandat za jazdę bez świateł.
> A policjanci (nie wiem, czy zgodnie z prawem, na pewno zgodnie ze
> zdrowym rozsądkiem), jako winnego wskazali kierującą tavrią.

Ta sytuacja jest nieco inna: nie ustapil pierszenstwa, bo NIE MOGL
WIDZIEC TEGO POJAZDU. A trudno ustapic pierszenstwa pojazdowi, ktorego
NIE MA.
Aczkolwiek, jesli oswietlenie uliczne zapewnialo widocznosc taka, ze
mozna bylo pojazd zobaczyc, to sprawa staje sie mocno dyskusyjna.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm
2008-08-03 20:36 Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - Inne pyta Kocureq
gargamel pisze:
>> Rozpatrz każdy przypadek z osobna, zrozumiesz, że mają różną wagę.
>>
>> Przejeżdżając przez linię ciągłą łamiesz przepis.
>
> też powodujesz kolizję/wypadek!!!

Gargamelu jeden, czytaj uważnie.

Rozpatrz każdy przypadek *z osobna*.

>> Nie ustępując pierwszeństwa powodujesz kolizję / wypadek.



--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ kocureq@jabber.org ] |_|_|)___)
2008-08-03 20:45 Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny? daniel.jelinski
On 3 Sie, 19:29, MarcinJM wrote:
> daniel.jelin...@plusnet.pl pisze:

> Ta sytuacja jest nieco inna: nie ustapil pierszenstwa, bo NIE MOGL
> WIDZIEC TEGO POJAZDU. A trudno ustapic pierszenstwa pojazdowi, ktorego
> NIE MA.
> Aczkolwiek, jesli oswietlenie uliczne zapewnialo widocznosc taka, ze
> mozna bylo pojazd zobaczyc, to sprawa staje sie mocno dyskusyjna.

Zgodnie z wykładnią "speców" z tej grupy a sytuacja była dokładnie
taka sama jak moja: złamanie przepisów przez jednego kierującego,
później złamanie przepisów przez drugiego kierującego i wypadek. Drugi
kierowna nie złamałby przepisów, gdyby pierwszy tego nie zrobił. Ale i
tak winny jest ten drugi Ktoś nawet napisał, że mam obowiązek ustąpić
pierszeństwa pojazdowi, który jedzie pod prąd, chodnikiem, spadnie z
drzewa czy coś w tym stylu. Więc jeśli posuniemy się dalej, to mam
również ustąpić pierszeństwa jadącemu po ciemku bez świateł. A to już
w ogóle nie ma nic wspólnego z drowym rozsądkiem.
Rozmawiałem dziś z prawnikiem (znajomy znajomego, ale zna się chłopak
na rzeczy), mówił, że jeśli kobieta nie zmieniłaby zeznań w sądzie,
byłaby szansa na wygraną, którą określił na 50%. Ale teraz to już
definitywnie pozamiatane.

Pozdr
DJ
2008-08-03 20:50 Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto Johnson
daniel.jelinski@plusnet.pl pisze:

> Rozmawiałem dziś z prawnikiem (znajomy znajomego, ale zna się chłopak
> na rzeczy), mówił, że jeśli kobieta nie zmieniłaby zeznań w sądzie,
> byłaby szansa na wygraną, którą określił na 50%.

Prawnik powinien być bardziej kategoryczny :) 50% to jakby wróżba.
Według mnie za mało wiemy, żeby cokolwiek bardzo kategorycznie
odpowiedzieć. Ale najpewniej jest tak jak pisze Kam czyli oboje są
winni. A jak oboje są winni, to zostanie skazany przez sąd, ten co do
którego wpłynie wniosek o ukaranie.

--
@2008 Johnson
Imperare sibi maximum est imperium
2008-08-03 21:00 Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto Andrzej Lawa
daniel.jelinski@plusnet.pl pisze:

> Jak ją zobaczyłem, była ok 20 m. od skrzyżowania. Jechała prawym
> pasem, miała włączony prawy kierunkowskaz. Po przejechaniu

Za ty miałeś wyłączony rozum i pojechałeś nie patrząc.

> skrzyżowania kierunkowskaz dalej był włączony. Więc nawet jeśli
> kierunkowskaz zmieniła po to, aby zmienić pas ruchu, to nie wyłączyła

Kierunkowskaz to tylko sygnalizacja ZAMIARU. Nie powoduje obowiązku
wykonania manewru.

> go NIEZWŁOCZNIE po zakończeniu manewru. A własnie NIEZWŁOCZNE
> zaprzestanie sygnalizacji po zakończeniu manewru nakazują przepisy.

Nakazują też zapinanie pasów. Ale nie możesz potraktować kogoś bez
zapiętych pasów jako złudzenia optycznego.

Zobaczysz pieszego na środku drogi z tabliczką "mnie tu nie ma" - jeśli
go przejedziesz, to będzie twoja wina.

Chociaż sygnalizuje, że jest tylko złudzeniem optycznym.

Nie myślisz, nie patrzysz - twoja wina. I jeszcze się upierasz, zamiast
wyciągnąć wnioski. Gdyby to ode mnie zależało - stracił byś prawo jazdy.
Ba! Dorzuciłbym jeszcze ogólny zakaz kierowania pojazdami, bo stanowisz
zagrożenie.
2008-08-03 20:49 Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto Andrzej Lawa
daniel.jelinski@plusnet.pl pisze:

> Dziś na TVN Turbo pokazywali stłuczkę na parkingu przy Wola Parku.

A ja wczoraj w TV widziałem ludzi podróżujących w czasie w budce
policyjnej, która jest w środku większa, niż na zewnątrz ;->

W TV różne rzeczy pokazują.

> Było po zmroku, facet skręcał w lewo i nadział się na nadjeżdżającą z
> przeciwka tavrią, która... miała wyłączone światła. Zgodnie z Twoją
> teorią to on był sprawcą wypadku, bo miał obowiązek przepuścić tavrię.

Z moją teorią? Kierunkowskaz nie powoduje, że pojazd staje się
niewidoczny. Brak świateł już to może spowodować (po zmroku).
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Stłuczka - kto winny?

Yusek 2006-01-23 16:43

Stłuczka i brak oswiadczenia

HaNkA ReDhUnTeR 2006-05-12 18:10

Kolizja samochodowa - kto winny ?

.:Mariusz:. 2007-01-03 06:26

Kolizja samochodowa - kto winny ? - z innej strony

smiechu 2007-01-06 08:18

stłuczka

Nancy 2007-01-16 22:11

Stłuczka na parkingu

Budzik 2007-08-12 18:49

PORD parkowanie przy skrzyżowaniu

Marcin_Wójcik 2007-10-18 10:41

Stłuczka na firmowym parkingu

Max 2008-01-08 19:05

Stłuczka i odszkodowanie z OC sprawcy

Grzegozr_W 2008-01-31 21:25

Pieszy na skrzyżowaniu

Tristan 2008-04-13 11:12