poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-01-07 14:32 | Alimenty przed rozwodem. | INDYGO29 |
Witam. Mam pytanie dotyczące alimentów przed rozwodem. Jestem osobą nie pracującą bez żadnego źródła dochodu. Żona jest w ciąży nie mieszkamy razem ponieważ wyprowadziłem się od teściów z mieszkania. Podejżewam że padłem ofiarą zaplanowanego wyjścia za mąż w celu posiadania dziecka pezez tą kobietę. Nie będę wgłebial się w szczegóły ale tak mi to wygląda. Nie opusciłem żony a tylko się wyprowadziłem od teściów niestety żona pozostała przy nich. Kocham ją i pragnę dziecka które urodzi, ale niestety zona nie chce mojego powrotu. Jak powiedziała poda mnie o alimenty i rozwód. Z rozwodem się jej nie spieszy a ja nie chcę go wcale. A jak powiedziała moga być dwa wyjścia: rozwód bez orzekania o winie gdzie dołozy wszelkich starań aby ograniczyć mi kontakt z dzieckiem. Albo bojowo gdzie rozwód będzie z mojej winy i gdzie całkowicie postara się pozbawić mnie praw do dziecka. Jaka forma bedzie najlepsza???? Swojej winy żona nie widzi wcale jak zresztą i jej rodzina. Po porodzie napewno poda mnie o alimenty. Jaka może być suma alimentów które mogą być na mnie nałożone?? Jesli bym był w tym czasie osobą bezrobotną? Czy alimentami na rzecz dziecka moga być obciążeni moji rodzice?? Czy w przypadku podjecia przez mnie pracy mogą być zwiększone? I o ile gdybym np. zarabiał najniższą krajową?? Nawiązał bym bardzo chętnie kontakt z osobą zajmującą się takimi sprawami, majaca w tych rzeczach pojecie ponieważ jestem w rozpaczliwej sytuacji i podejżewam że padłem ofiarą zaplanowanego wyrachowanego działania ze strony tej kobiety i jej rodziny. Z kimś komu poza forum mógł bym opisać całość tematu i kto mógł by mi polecić jakieś najlepsze rozwiazanie tej sprawy. A nie mam do kogo się zwrócić o pomoc:(( Poprostu nie stać mnie na to finansowo. Dziękuję. PS. Odpowiem na wszelkie pytania dotyczące tej sprawy. |
2006-01-07 14:36 | Re: Alimenty przed rozwodem. | Przemek R... |
Użytkownik "INDYGO29" news:dpoftt$k8q$1@atlantis.news.tpi.pl... > Witam. > Mam pytanie dotyczące alimentów przed rozwodem. > Jestem osobą nie pracującą bez żadnego źródła dochodu. > Żona jest w ciąży nie mieszkamy razem ponieważ wyprowadziłem się od > teściów > z mieszkania. Podejżewam że padłem ofiarą zaplanowanego wyjścia za mąż w > celu posiadania dziecka pezez tą kobietę. Nie będę wgłebial się w > szczegóły > ale tak mi to wygląda. Nie opusciłem żony a tylko się wyprowadziłem od > teściów niestety żona pozostała przy nich. Kocham ją i pragnę dziecka > które > urodzi, ale niestety zona nie chce mojego powrotu. > Jak powiedziała poda mnie o alimenty i rozwód. Z rozwodem się jej nie > spieszy a ja nie chcę go wcale. A jak powiedziała moga być dwa wyjścia: > rozwód bez orzekania o winie gdzie dołozy wszelkich starań aby ograniczyć > mi > kontakt z dzieckiem. Albo bojowo gdzie rozwód będzie z mojej winy i gdzie > całkowicie postara się pozbawić mnie praw do dziecka. Jaka forma bedzie > najlepsza???? Swojej winy żona nie widzi wcale jak zresztą i jej rodzina. > Po porodzie napewno poda mnie o alimenty. poczytaj wątek Ojciec i Dziecko z 3 stycznia: Message-ID: P. |
||
2006-01-07 17:54 | Re: Alimenty przed rozwodem. | INDYGO29 |
----- Original Message ----- From: "Przemek R..." Newsgroups: pl.soc.prawo Sent: Saturday, January 07, 2006 2:36 PM Subject: Re: Alimenty przed rozwodem. > poczytaj wątek Ojciec i Dziecko z 3 stycznia: Message-ID: > Ale mi chodzi też oto jakich wysokości alimentów mogę się spodziewać jako bezrobotny. A jakich w przypadku kiedy będę zarabiał 640 zł :(( Czy obowiązkiem alimantacyjnym nie będą obciążeni moji rodzice gdybym nie miał z czego płacić:(( Czy za to mogę pójść do więzienia?? |
||
2006-01-07 18:07 | Re: Alimenty przed rozwodem. | Przemek R... |
Użytkownik "INDYGO29" news:dpormu$65g$1@atlantis.news.tpi.pl... > ----- Original Message ----- > From: "Przemek R..." > > Newsgroups: pl.soc.prawo > Sent: Saturday, January 07, 2006 2:36 PM > Subject: Re: Alimenty przed rozwodem. > >> poczytaj wątek Ojciec i Dziecko z 3 stycznia: Message-ID: >> > Ale mi chodzi też oto jakich wysokości alimentów mogę się spodziewać jako > bezrobotny. > A jakich w przypadku kiedy będę zarabiał 640 zł :(( a mi o to by niedoprowadzic do rozwodu. > Czy obowiązkiem alimantacyjnym nie będą obciążeni moji rodzice gdybym nie > miał z czego płacić:(( tak, taki poj. kraj. > Czy za to mogę pójść do więzienia?? jezlei nie masz z czego placic to nie |
||
2006-01-07 19:22 | Re: Alimenty przed rozwodem. | INDYGO29 |
----- Original Message ----- From: "Przemek R..." Newsgroups: pl.soc.prawo Sent: Saturday, January 07, 2006 6:07 PM Subject: Re: Alimenty przed rozwodem. > a mi o to by niedoprowadzic do rozwodu. > > Czy obowiązkiem alimantacyjnym nie będą obciążeni moji rodzice gdybym nie > > miał z czego płacić:(( > tak, taki poj. kraj. > > Czy za to mogę pójść do więzienia?? > > jezlei nie masz z czego placic to nie Ja też nie chcę doprowadzić do rozwodu! Za wszelką cenę chcę zgody i pojednania!!! Kocham swoją żonę i oczekiwane dziecko!!! Ale jak przekonać ją do tego?? Jak ona mieszka ze swoimi rodzicami i jest przez nich ciągle instruowana i utwierdzana w tym że własnie tak dobrze robi. Już nie wiem gdzie szukać pomocy i mediatora:(( Rozmowy błagania prosby nic nie pomagają:(( Zerwała wszelki kontakt ze mną, zabroniła mi do niej przychodzić. Jak płacić tak żeby nie pójść do więzienia?? Bo naprawdę wolę się powiesić niż tam pójść:(( Rodziców nie bedzie stać by płacic alimenty!!! Nawet nie wiem ile może sąd zasądzić jej tych alimentów! Nie mam zamiaru się uchylać od płacenia jeżeli będę pracował! Ale też chciał bym mieć mozliwość zobaczenia dziecka po urodzeniu i widywania jak najczęściej!!! A ona chce mi tego zabronić :(( Naprawdę jest to dla mnie straszną tragedią!! Ale jak przekonać żonę że chcę z Nimi być i naprawdę chcę mieć rodzinę!! |
||
2006-01-07 19:42 | Re: Alimenty przed rozwodem. | jacobs |
> Ale mi chodzi też oto jakich wysokości alimentów mogę się spodziewać jako > bezrobotny. > A jakich w przypadku kiedy będę zarabiał 640 zł :(( > Czy obowiązkiem alimantacyjnym nie będą obciążeni moji rodzice gdybym nie > miał z czego płacić:(( > Czy za to mogę pójść do więzienia?? Od twoich "potencjalnych" zdolności heheh czyli tak między 250-350 PLN. Niech Sąd da ci pracę, to będzie można spełnić nakaz. Chore przepisy. Chore państwo. J. |
||
2006-01-08 11:36 | Re: Alimenty przed rozwodem. | INDYGO29 |
Użytkownik "jacobs" news:dpp23k$11i$1@atlantis.news.tpi.pl... > Od twoich "potencjalnych" zdolności heheh czyli tak między 250-350 PLN. > Niech Sąd da ci pracę, to będzie można spełnić nakaz. > Chore przepisy. Chore państwo. Rodzicom tyle samo może sąd zasądzić?? Gdybym ja nie pracował ?? |
||
2006-01-08 14:51 | Re: Alimenty przed rozwodem. | Przemek R... |
> Ja też nie chcę doprowadzić do rozwodu! Za wszelką cenę chcę zgody i > pojednania!!! przedewszystkim nawet gdy nie bedziesz chcial z nia byc nigdy nie zezwol na rozwod tym barzdiej jezlei - jak mowisz - celowo dowrowadzila do ciazy w celu ulozenia sobie wygodnego zycia (dziecko + alimenty) > Kocham swoją żonę i oczekiwane dziecko!!! i tego sie trzymaj, glownie drugiej czesci, *) > Ale jak przekonać ją do tego?? *)sąd o tymprzekonaj, (w watku do ktorego ID podalem masz uzasadnienie, to radza osoby ktore przeszly przez cos takiego) > Jak płacić tak żeby nie pójść do więzienia?? nigdy nie pojdziesz do wiezienia jezeli nie bedziesz w stanie placic, zabrania tego europejska konwencja praw czlowieka, podobnie jak w przypadku niemoznosci splacania kredytu o ile nie bylo to zamierzone dzialanie. Wiec tutaj sie nie masz o co martwic. Co inmego jak celowo bedziesz unikac pomimo posiadania srodkow pienieznych. P. |
||
2006-01-08 16:54 | Re: Alimenty przed rozwodem. | HaNkA ReDhUnTeR |
Użytkownik "Przemek R..." wiadomości news:dpr5dh$jj3$1@inews.gazeta.pl... > celowo dowrowadzila do ciazy w celu ulozenia sobie wygodnego zycia > (dziecko + alimenty Ty sobie po prostu robisz jaja?:)) Jakie wygodne zycie? Za alimenty w wysokosci 200-250zl od kolesia, który na dodatek kombinuje jak ich nie płacic? Ja przeczytalam kiedys artykul w chyba Rzeczpospolitej, ze wychowanie dziecka od ciązy az po 18 kosztuje jakies 500tys. Z ciekawosci siadlam i policzylam wydatki jakie ja ponioslam na mojego synka - wtedy mial on chyba 13 miesięcy a mi wyszla juz zawrotna kwota 11tys zl. A wyprawkę, wózek i większosc ubranek kupowalam w hurtowniach. Nawet zakladajac, ze da sie tę kwote zredukowac o polowe to dalej zostanie 5,5 tys na 13 mcy. ok 500zl na mc. Czyli 250 od ojca, drugie tyle od matki. Gdzie Ty tu widzisz owo wygodne zycie? O łapaniu frajera na ciaze w celu wygodnego zycia, mogłbys mówic gdyby laska złapala na ciąze Kulczyka czy innego Misztala. :-) O nieprzespanych nocach, kolkach, ząbkowaniu jako dodatkowych plusach owego "wygodnego"zycia nie wspomnę:-) >> Ale jak przekonać ją do tego?? > > *)sąd o tymprzekonaj, (w watku do ktorego ID podalem masz uzasadnienie, > to radza osoby ktore przeszly przez cos takiego) Zdecydowanie radzilabym przekonac jednak ją. I to czymś wiecej niz deklaracjami ustnymi. Nie sprawiać wrażenie, ze sie interesujesz losem dziecka, ale rzeczywiscie sie interesowac. Kupowac mu ubranka, zabawki, isc z zona do lekarza na kontrolna wizytę, kupić zonie jakis drobiazg etc. I przede wszystkim przetrzymac pierwszy okres, kiedy to męzczyznom zdaje sie często, ze dziecko pochłoneło uwagę kobiety tak bardzo, ze dla nich juz nie ma miejsca. Zamiast snuć spiskowe teorie,ze posluzylo sie tylko za rozpłodowca, znalezc sie w nowej sytuacji i stanąc na wysokosci zadania. Jak sie jest bez pracy to szybko znalezc jakąkolwiek bo dziecko musi jesc bez wzgledu na to, czy tata ma pracę czy nie - a koniec koncow to od mezczyzny wymaga sie zabezpiecznia finansowego stadka rodzinnego. Aaa, no i pamiętac, ze kobiety po urodzeniu dziecka maja rozhuśtaną gospodarkę hormonalną i bardziej niz kiedykolwiek kierują sie emocjami, a te sie potrafią zmieniac jak w kalejdoskopie:-) Poprosic tesciow o opiekę nad dzieckiem na jeden wieczór i zabrac zone do kina, na romantyczną kolacje czy spacer - dac jej odpocząć od kieratu w którym sie znalazla. Pokazac jej, ze oprocz tego, ze jest matką Twego dziecka, nadal tez jest kobietą, która kochasz. I nie probowac rozmawiac z nia o Waszym zwiazku przez pryzmat dziecka, ale uczucia jakie zywisz do niej samej. Tak jak Ty nie stales sie dawca materialu genetycznego, tak ona nagle nie stala sie symbolem Matki Polki. To nadal kobieta, z która sie ożeniles:-) HaNkA |
||
2006-01-08 17:01 | Re: Alimenty przed rozwodem. | Przemek R... |
Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" wiadomości news:dprc9p$dcj$1@atlantis.news.tpi.pl... > > Użytkownik "Przemek R..." > > wiadomości news:dpr5dh$jj3$1@inews.gazeta.pl... > >> celowo dowrowadzila do ciazy w celu ulozenia sobie wygodnego zycia >> (dziecko + alimenty > > Ty sobie po prostu robisz jaja?:)) Jakie wygodne zycie? nie robie, watpie by ona sie spodziewala ze dostanie 200-300 zł , liczy zapewne na duzo wiecej, P. |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Masz problem z rozwodem? |
MaD | 2005-10-29 14:28 |
alimenty |
bailif | 2006-03-29 23:07 |
Zakup mieszkania przed rozwodem |
Piotr | 2006-11-22 15:36 |
alimenty |
mk | 2006-12-13 17:58 |
przed rozwodem a dziecko |
Chełm OXY | 2007-03-16 05:48 |
RE. przed rozwodem a dziecko (długie) |
Chełm OXY | 2007-03-17 07:39 |
dwa pytania w zwiazku z rozwodem |
bingo | 2007-03-22 21:43 |
dwa pytania w zwiazku z rozwodem |
bingo | 2007-03-22 22:00 |
Alimenty |
Tata | 2007-04-16 18:49 |
finanse przed rozwodem (kredyt) |
kuku_ruku | 2007-05-18 13:58 |