Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Bandytyzm nagradzany w świetle prawa

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-07-18 11:34 Re: Bandytyzm nagradzany w świetle prawa kam
szerszen napisał(a):
> zlodziej nie wylegitymuje sie niczym, nawet umowa najmu

umowa nie musi być na piśmie

KG
2006-07-18 11:50 Re: Bandytyzm nagradzany w świetle prawa szerszen
Użytkownik "kam" <#kamq43l@wp.pl#> napisał w wiadomości
news:e9ia2u$net$1@inews.gazeta.pl...

> umowa nie musi być na piśmie

to juz problem zlodzieja, a nie wlasciciela

inaczej kazdy zlodziej samochodowy by twierdzil, ze wlasnie
kupil/wypozyczyl, a umowa byla ustna, zreszta do niedawna idiotyczny
przepis o czasowym zaborze mienia funcjonowal, ale widze ze w
"miszkaniowce" ;) podobne kretynizmy nadal sa
2006-07-18 11:57 Re: Bandytyzm nagradzany w świetle prawa kam
szerszen napisał(a):
> to juz problem zlodzieja, a nie wlasciciela

tyle że jej istnienie można ustalić w inny sposób
ale to zadanie sądu, a nie policji czy straży miejskiej

> zreszta do niedawna idiotyczny
> przepis o czasowym zaborze mienia funcjonowal,

dalej funkcjonuje

KG
2006-07-18 12:06 Re: Bandytyzm nagradzany w świetle prawa Johnson
szerszen napisał(a):

>
> inaczej kazdy zlodziej samochodowy by twierdzil, ze wlasnie
> kupil/wypozyczyl, a umowa byla ustna, zreszta do niedawna idiotyczny
> przepis o czasowym zaborze mienia funcjonowal, ale widze ze w
> "miszkaniowce" ;) podobne kretynizmy nadal sa

Posługujesz się myśleniem tak płaskim, że nie powiem co.
I wykazuje się tylko ignorancją.
Kradzież samochodu i zabór samochodu w celu krótkotrwałego użycia jest
nadal (art. 289 kk).
Przestępstwo to jest zagrożone taką samą karą jak kradzież. Więc z
którego artykułu sprawca zostanie skazany dla społeczeństwa i
pokrzywdzonego nie ma znaczenia.
Po za tym jest to uregulowanie niekorzystne dla złodziei samochodowych
bo łatwiej udowodnić zamiar zabory w calu krótkotrwałego użycia, niż
zamiar kradzież. Jakbym był złodziejem samochodowym to wolałabym bu nie
było art. 289 kk. A może ty jesteś i dlatego twierdzisz że ten przepis
jest idiotyczny? A jeśli nie jesteś złodziejem i twierdzisz że jest
idiotyczny to ty jesteś idiotą.

A policja nie jest od tego by oceniać co jest czyją własnością. Nawet
przy kradzieży oceny dokonuje sąd karny ustalając znamiona kradzieży.
Policja operuje na poziomie podejrzenia że coś nie jest własnością
złodzieja.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
http://johnson.cba.pl/
2006-07-18 15:41 Re: Bandytyzm nagradzany w świetle prawa szerszen
Użytkownik "Johnson" napisał w wiadomości
news:e9ibrg$m16$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Posługujesz się myśleniem tak płaskim, że nie powiem co.

plaskim?
bo co, bo uwazam ze prawo wlasnosci do lokalu da sie udowodnic w 5 minut,
a zlodzieja nawet w srodku zimy powinni na ryj wywalic?

> idiotyczny to ty jesteś idiotą.

takie teksty to w piaskownicy do kolegow gadaj, synku

> Policja operuje na poziomie podejrzenia że coś nie jest własnością
> złodzieja.

tu nie potrzeba zadnego sadu wystarczy akt wlasnosci lub jego brak,
dlaczego to wlasciciel posiadajac wszelkie papiery musi dochodzic
sprawiedliwosci w sadzie, niech zlodziej tam szuka ratunku jak sie czuje
pokrzywdzony, ale z ulicy, a nie z cudzej wlasnosci

i jak dla mnie nie ma to zadnego logicznego wytlumaczenia
2006-07-18 16:07 Re: Bandytyzm nagradzany w świetle prawa Piotr \Gerard\ Machej
szerszen napisał(a):
> plaskim?
> bo co, bo uwazam ze prawo wlasnosci do lokalu da sie udowodnic w 5
> minut, a zlodzieja nawet w srodku zimy powinni na ryj wywalic?

Bo nie bierzesz pod uwagę masy innych sytuacji. Bardzo wiele umów
najmu lokalu jest zawieranych ustnie. Idąc Twoim tokiem myślenia,
właściciel mógłby bez problemu wywalić najemcę za drzwi, i to
z pomocą Policji. Pomimo istnienia przepisów chroniących lokatorów.

Jeszcze jest inny aspekt tej sprawy. Jak Policja ma określić,
czy własność naruszono w ciągu ostatnich 3 miesięcy, czy wcześniej?
Bo tego właściciel zazwyczaj nie udowodni w 5 minut. Więc mamy
sprzeczne zeznania właściciela i osoby zajmującej lokal.

Pozdrawiam,
Gerard
2006-07-18 17:19 Re: Bandytyzm nagradzany w świetle prawa Johnson
szerszen napisał(a):

>
> i jak dla mnie nie ma to zadnego logicznego wytlumaczenia

Szkoda gadać.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
http://johnson.cba.pl/
2006-07-18 17:33 Re: Bandytyzm nagradzany w świetle prawa szerszen
Użytkownik "Piotr "Gerard" Machej" napisał w
wiadomości news:e9ipu5$pcg$1@news.dialog.net.pl...

> Bo nie bierzesz pod uwagę masy innych sytuacji. Bardzo wiele umów
> najmu lokalu jest zawieranych ustnie. Idąc Twoim tokiem myślenia,
> właściciel mógłby bez problemu wywalić najemcę za drzwi, i to
> z pomocą Policji. Pomimo istnienia przepisów chroniących lokatorów.

i bardzo dobrze, bo takie przepisy powoduja miedzy innymi takie chore
sytuacje, ze w momencie kiedy najemca nie placi, demoluje lokal, to
wlasciciel moze jedynie siedziec z zalozonymi rekami i marnotrawic
pieniadze na sady, zamiast darmozjada wywalic na ryj, albo jak w tym
przypadku, ze ktos sie wlamuje do cudzego mieszkania i moze w nim
mieszkac, a wlasciciel nia moze go z niego wywalic

> Jeszcze jest inny aspekt tej sprawy. Jak Policja ma określić,
> czy własność naruszono w ciągu ostatnich 3 miesięcy, czy wcześniej?
> Bo tego właściciel zazwyczaj nie udowodni w 5 minut. Więc mamy
> sprzeczne zeznania właściciela i osoby zajmującej lokal.

wlasnie po to aby nic takiego nie okreslac, jest akt wlasnosci, jest
prawo, nie ma aktu wlasnoci, nie ma prawa i won z lokalu
2006-07-18 17:34 Re: Bandytyzm nagradzany w świetle prawa kam
szerszen napisał(a):
> wlasnie po to aby nic takiego nie okreslac, jest akt wlasnosci, jest
> prawo, nie ma aktu wlasnoci, nie ma prawa i won z lokalu

to ja jeszcze raz - co to jest akt własności?

KG
2006-07-18 20:20 Re: Bandytyzm nagradzany w świetle prawa Piotr \Gerard\ Machej
szerszen napisał(a):
> i bardzo dobrze, bo takie przepisy powoduja miedzy innymi takie chore
> sytuacje,

A brak tych przepisów powoduje takie chore sytuacje, że najemca nigdy
nie wie, ile będzie mógł sobie mieszkać i czy ma sens inwestować
w mieszkanie, remontować je, znajdywać pracę... Bo ciągle jest
zagrożony, że nagle właścicielowi się "odwidzi" i postanowi go
wywalić z domu.

> wlasnie po to aby nic takiego nie okreslac, jest akt wlasnosci, jest
> prawo, nie ma aktu wlasnoci, nie ma prawa i won z lokalu

Przeczytaj uważnie pierwszy post w tym wątku, to zobaczysz, czemu
wspomniałem o trzymiesięcznym terminie.

Pozdrawiam,
Gerard
1 2 3 4

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Prawa autorskie

siwa 2005-12-06 15:17

Prawa klienta

MarBad 2005-12-14 09:13

Panstwo prawa

997 2005-12-27 16:29

kazus z prawa

petru 2005-12-31 03:38

Prawa ojca

Socjal3 2006-01-03 11:10

prawa autorskie.

Sebek 2006-04-07 01:40

prawa autorskie

Sebek 2006-04-08 00:41

Rozpoczęcie współżycia w świetle prawa

Rostov 2006-06-25 16:19

Czy zamówienie popprzez ebay w świetle niemeickiego prawa stanowi podstawę do wierzytelności ?

William 2006-08-16 14:33

prawa sprzedawcy a prawa klienta

bbl 2006-10-27 08:16