poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-01-06 09:35 | Re: becikowe-jak to jest? | |
> Jeśli kogoś na wstępie nie stać na wózek, pieluchy i łóżeczko, to lepiej, > żeby po prostu nie decydował się na dziecko, a nie liczył na pomoc z > zewnątrz. > Ja nie mówię że nie stać - zwyczajnie państwo powinno pomóc - przecież taka matka wiele lat płaci zasrane podatki na każdym kroku jej pieniądze są opodatkowane kilka razy. No i stwierdzenie że małżeństwo biedniejsze nie powinno się decydować na dziecko ... no sorry pozdr @ |
2006-01-06 09:38 | Re: becikowe-jak to jest? | |
> Ale za to "naprodukujemy" dzieci mnóstwo z rodzin patologicznych. Nic > tylko > pogratulować, będzie nas miliony... > ale dlaczego patrzysz tylko na patologiczne rodziny !!! na margines społeczny ?? tam i tak się dzieją patologie i dzieci sie rodzą - po kilku latach chodzą po ulicach tak samo jak ich "rodzice". Bo pewnie taka alkoholiczka będzie się męczyła 9 miesięcy żeby 1000 zeta dostać ... |
||
2006-01-06 11:21 | Re: becikowe-jak to jest? | krys |
@dams napisał(a): >> Jeśli kogoś na wstępie nie stać na wózek, pieluchy i łóżeczko, to >> lepiej, żeby po prostu nie decydował się na dziecko, a nie liczył na >> pomoc z zewnątrz. >> > > Ja nie mówię że nie stać - zwyczajnie państwo powinno pomóc - Jakie kurde państwo? A to państwo to pieniądze na ta pomoc skąd bierze? > przecież > taka matka wiele lat płaci zasrane podatki na każdym kroku jej > pieniądze są opodatkowane kilka razy. I niech jej państwo tylko nie przeszkadza zarobić na te podatki, dzieci i lakier do paznokci. Niech wie, ze po macierzyńskim, a nawet wychowawczym ma dokąd wrócić, żeby pracować, i nikt jej nie pomacha wymówieniem przed nosem, bo "dzieci chorują". A nie - rzucić ochłap 1000zł, niech się mnożą. A za rok, za 5 lat, z czego będzie utrzymywać te dzieci? Znowu państwo da? -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-01-06 11:53 | Re: becikowe-jak to jest? | |
> Jakie kurde państwo? A to państwo to pieniądze na ta pomoc skąd bierze? > bierze między innymi przez x lat od tego małżeństwa .... > I niech jej państwo tylko nie przeszkadza zarobić na te podatki, dzieci > i lakier do paznokci. Niech wie, ze po macierzyńskim, a nawet > wychowawczym ma dokąd wrócić, żeby pracować, i nikt jej nie pomacha > wymówieniem przed nosem, bo "dzieci chorują". boże "amen" - je się z tobą zgadzam w 100% - wiem o czym mówisz > A nie - rzucić ochłap 1000zł, niech się mnożą. niestety mnie nie zrozumiałaś :( chodziło mi o to że gdy matka rodzi dziecko najczęściej dostaje w d.... finansowo więc nawet ten głupi 1000 zeta coś może jej pomóc ... rozumiesz ?? Ja nie dostanę tego becikowego dzidziuś mi się urodził w ubiegłym roku i w zasadzie jak to mówicie będę płacił na cudze dzieciaki. Ale uważam że nie dba się w tym kraju o matki - dokładnie tak jak w wspomniałaś: > Niech wie, ze po macierzyńskim, a nawet > wychowawczym ma dokąd wrócić, żeby pracować, i nikt jej nie pomacha > wymówieniem przed nosem, bo "dzieci chorują". i samo becikowe nie wiele pomoże ale może komuś jednak odrobinę pomoże.... pozdro @dams |
||
2006-01-06 12:32 | Re: becikowe-jak to jest? | Renata Gołębiowska |
In article > Kolejny wydatek, a za 1000zł dziecka nie utrzymasz przez miesiąc... > Niemajętne rodzinny które bez tych 1000zł nie zdecydowały by się na dziecko, po > 3- miesiącach nadal bedą niemajętne i nie bedzie ich na nie stać > > Ale za to "naprodukujemy" dzieci mnóstwo z rodzin patologicznych. Nic tylko > pogratulować, będzie nas miliony... "...jeśli jakaś kobieta zdecyduje się urodzić dziecko tylko dla pieniędzy, to powinno się jej odebrać prawa rodzicielskie, bo ona nie ma rozumu." S.Lem (w "Przeglądzie") Renata |
||
2006-01-07 09:57 | Re: becikowe-jak to jest? | krys |
@dams napisał(a): >> Jakie kurde państwo? A to państwo to pieniądze na ta pomoc skąd >> bierze? >> > > bierze między innymi przez x lat od tego małżeństwa .... A nie pisałeś czasem o młodym małżeństwie? Młode małżeństwo to ma bardzo mały ten x lat, to po pierswsze. Po drugie - jeśli już, to niech państwo zajmie sie tym, czym powinno się zajać, a młode małzeństwo moze poprosić agenta ubezpieczeniowego i się ubezpieczyć na okoliczność. A państwo niech oczu nie mydli. >> A nie - rzucić ochłap 1000zł, niech się mnożą. > > niestety mnie nie zrozumiałaś :( chodziło mi o to że gdy matka rodzi > dziecko najczęściej dostaje w d.... finansowo więc nawet ten głupi > 1000 zeta coś może jej pomóc ... rozumiesz ?? Nie rozumiem. Człowiek ma po to rozum, żeby wiedział i potrafił przewidzieć, na co się decyduje. Inaczej będziemy mieć na karku tabuny biednych matek i ich dzieci, którym pomogło becikowe, ale za kilka lat one nadal chcą jeść, to może obiadki? No i bezrobocie jest, to może podwyższyć tym, co pracują składkę na fundusz pracy? > Ja nie dostanę tego > becikowego dzidziuś mi się urodził w ubiegłym roku i w zasadzie jak to > mówicie będę płacił na cudze dzieciaki. Ale uważam że nie dba się w > tym kraju o matki - dokładnie tak jak w wspomniałaś: Też nie dostałam, ale umiem liczyć, więc liczę na siebie. I mam dwoje dzieci, a nie fafnaście. > i samo becikowe nie wiele pomoże ale może komuś jednak odrobinę > pomoże.... Nie pomoże, tylko nauczy wyciagać łapę do opieki społecznej. A ja nie chcę, żeby ktoś odbierał moim dzieciom czekoladę tylko dlatego, że komuś się becikowego zachciało. -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-01-07 09:20 | Re: becikowe-jak to jest? | |
> A ja nie > chcę, żeby ktoś odbierał moim dzieciom czekoladę tylko dlatego, że > komuś się becikowego zachciało. eee to było tak od razu - bym z Tobą nie dyskutował pozdro |
||
2006-01-07 10:14 | Re: becikowe-jak to jest? | Nixe |
W wiadomości @dams > eee to było tak od razu - bym z Tobą nie dyskutował A może jednak warto nie zacietrzewiać się i poznać opinie drugiej strony, bo to - przy odrobinie zastanowienia się - pomaga skutecznie wyleczyć krótkowzroczność, na jaką niestety cierpisz. -- PozdrawiaM |
||
2006-01-07 10:35 | Re: becikowe-jak to jest? | |
> krótkowzroczność, na jaką niestety cierpisz. > ja jestem w stanie prowadzić dyskusję - ale bez tego typu emocji i łapania za słówka: cyt: "Jakie kurde państwo? A to państwo to pieniądze na ta pomoc skąd bierze? Znowu państwo da? A nie pisałeś czasem o młodym małżeństwie? I mam dwoje dzieci, a nie fafnaście. " ... nie będe się wykłucał Dla mnie trzeba być kretynem żeby myśleć że zaczną się nagle dzieci w patologicznych rodzinach rodzic bo .... I TAK SIĘ RODZĄ !!! PS co do kasy to nie życzę Wam i sobie też :] żebyście się znaleźli nagle w kiepskiej sytuacji finansowej - bo życie bywa okrutne ... ponoć |
||
2006-01-07 10:39 | Re: becikowe-jak to jest? | |
> Po drugie - jeśli już, to niech > państwo zajmie sie tym, czym powinno się zajać, a młode małzeństwo moze > poprosić agenta ubezpieczeniowego i się ubezpieczyć na okoliczność. > Więc ubezpiecz sie również na ryzyko : utraty pracy , choroby (typu rak), choroby swojego dziecka (np kalectwa) itd itp a państwo niech dalej podnosi podatki - ale twoja czekolada dla dziecka niech "zostanie" w Twoich rekach |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
kto dostanie becikowe? |
pol3 | 2005-11-29 19:18 |
Becikowe - dla nierezydentow |
Jasek | 2005-12-31 01:12 |
Jak to jest....? |
Tomek | 2006-01-06 21:11 |
Jak to jest? |
michal | 2006-04-09 02:36 |
Jak to jest? |
michal | 2006-04-09 02:36 |
Podwojne Becikowe |
Czekoladowy Joe | 2006-08-09 15:17 |
Becikowe - max czas oczekiwania ? |
Michał | 2006-09-11 19:37 |
jak to jest? |
irena | 2006-09-18 07:00 |
Becikowe |
Yapka | 2006-09-27 18:29 |
jak to jest...?? |
cangre | 2006-12-26 11:30 |