poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-01-07 11:04 | Re: becikowe-jak to jest? | Nixe |
W wiadomości @dams > Więc ubezpiecz sie również na ryzyko : utraty pracy , choroby (typu > rak), choroby swojego dziecka (np kalectwa) itd itp A co jest w tym dziwnego? To właśnie dojrzałe i odpowiedzialne myślenie. > a państwo niech dalej podnosi podatki Przecież sam o to postulujesz tak żarliwie broniąc "becikowego", Jak myślisz - z czyich pieniędzy będzie to wypłacane, jeśli nie z Twoich czy moich podatków? -- PozdrawiaM |
2006-01-07 11:08 | Re: becikowe-jak to jest? | Nixe |
W wiadomości @dams > ja jestem w stanie prowadzić dyskusję - ale bez tego typu emocji Jasne :> A to nie Twoje słowa? "Dla mnie trzeba być kretynem żeby myśleć że zaczną się nagle dzieci [...]" Tobie wolno się emocjonować, a innym nie? > ... nie będe się wykłucał To się nie wykłÓcaj, lecz dyskutuj. > PS co do kasy to nie życzę Wam i sobie też :] żebyście się znaleźli > nagle w kiepskiej sytuacji finansowej - bo życie bywa okrutne ... > ponoć Ale co ma piernik do wiatraka? Gdybym znalazła się w sytuacji podbramkowej, to ostatnią rzeczą, której bym oczekiwała, to pomoc od państwa. Zresztą nie o tym mowa. "Becikowe" nie ma być dla osób, które_nagle_znalazły się w kryzysie. -- PozdrawiaM |
||
2006-01-07 14:15 | Re: becikowe-jak to jest? | |
> Przecież sam o to postulujesz tak żarliwie broniąc "becikowego", > Jak myślisz - z czyich pieniędzy będzie to wypłacane, jeśli nie z Twoich > czy moich podatków? spoko płacę na bezpańskie psy, koty, na kampanie wyborcze tych buraków z rządu to mogę płacić i dla malutkich dzieci sorry |
||
2006-01-07 14:20 | Re: becikowe-jak to jest? | |
> Zresztą nie o tym mowa. "Becikowe" nie ma być dla osób, > które_nagle_znalazły się w kryzysie. > dla osób w nienajlepszej sytuacji materialnej (przynajmniej z tego co wiem ) . Moje argumenty na pewno was nie przekonały.... ale wasze też do mnie nie trafiają :]] pozdro |
||
2006-01-07 17:17 | Re: becikowe-jak to jest? | krys |
@dams napisał(a): >> Po drugie - jeśli już, to niech >> państwo zajmie sie tym, czym powinno się zajać, a młode małzeństwo >> moze poprosić agenta ubezpieczeniowego i się ubezpieczyć na >> okoliczność. >> > > Więc ubezpiecz sie również na ryzyko : utraty pracy , choroby (typu > rak), choroby swojego dziecka (np kalectwa) itd itp a państwo niech > dalej podnosi podatki - ale twoja czekolada dla dziecka niech > "zostanie" w Twoich rekach Jeśli ja się ubezpieczę od wszelkich nieszczęść, to moja sprawa, moje ryzyko i moje pieniądze. Nie zgadzam się natomiast na podnoszenie MI podatków, żeby KTOŚ mógł się beztrosko rozmnażać. Skoro ja mogę zapanować nad swoim życiem, to KTOŚ też może. Nie widzę powodu, dla ktorego ja miałabym odpowiadać za czyjąś niefrasobliwość. -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-01-07 16:22 | Re: becikowe-jak to jest? | Kira |
Re to: @dams [Sat, 7 Jan 2006 14:15:34 +0100]: > spoko płacę na bezpańskie psy, koty, na kampanie wyborcze > tych buraków z rządu to mogę płacić i dla malutkich dzieci > sorry Ależ nie ma za co przepraszać, skoro chcesz płacić to nikt nie ma nic przeciwko :) Tylko inni nie chcą i tyle. Kira |
||
2006-01-07 16:38 | Re: becikowe-jak to jest? | |
> Skoro ja mogę > zapanować nad swoim życiem, to KTOŚ też może. Nie widzę powodu, dla > ktorego ja miałabym odpowiadać za czyjąś niefrasobliwość. > może to nieładne co powiem - ale chciałbym żeby los kiedyś sprawdził Twoje "panowanie nad życiem" ;] hej |
||
2006-01-07 16:44 | Re: becikowe-jak to jest? | |
> Ależ nie ma za co przepraszać, skoro chcesz płacić to nikt > nie ma nic przeciwko :) Tylko inni nie chcą i tyle. > Ale Ty nadal nie rozumiesz haha DŹizass. I tak płacisz i tak jak kasa nie pójdzie na becikowe to i tak nie zostanie w Twojej kieszeni .... nie martw się !! Nie zostawią Ci tej "czekolady" dla dziecka - i tak pójdzie na jakieś rządowe g...o . I osobiście wolę żeby po 1000 zeta dostawały kobiety z małymi dziećmi niż jakiś złodziej hey |
||
2006-01-07 18:41 | Re: becikowe-jak to jest? | krys |
@dams napisał(a): > może to nieładne co powiem - ale chciałbym żeby los kiedyś sprawdził > Twoje "panowanie nad życiem" ;] > he Nie martw się o mnie, biorę pod uwagę wszystkie możliwości. Ale z góry nie zakładam, "a co mi tam, jakby co, to opieka mi da" . BTW uważaj na życzenia, czasem się spełniają. I wracają do życzeniodawcy -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-01-07 20:03 | Re: becikowe-jak to jest? | |
> Nie martw się o mnie, biorę pod uwagę wszystkie możliwości. Ale z góry > nie zakładam, "a co mi tam, jakby co, to opieka mi da" . ja też nie > BTW uważaj na życzenia, czasem się spełniają. I wracają do życzeniodawcy > przestań oby nie ;] |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
kto dostanie becikowe? |
pol3 | 2005-11-29 19:18 |
Becikowe - dla nierezydentow |
Jasek | 2005-12-31 01:12 |
Jak to jest....? |
Tomek | 2006-01-06 21:11 |
Jak to jest? |
michal | 2006-04-09 02:36 |
Jak to jest? |
michal | 2006-04-09 02:36 |
Podwojne Becikowe |
Czekoladowy Joe | 2006-08-09 15:17 |
Becikowe - max czas oczekiwania ? |
Michał | 2006-09-11 19:37 |
jak to jest? |
irena | 2006-09-18 07:00 |
Becikowe |
Yapka | 2006-09-27 18:29 |
jak to jest...?? |
cangre | 2006-12-26 11:30 |