Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Czy Polska to państwo prawa

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2014-05-15 08:55 Re: Czy Polska to państwo prawa szerszen
On Wed, 14 May 2014 16:49:44 +0200
"Stokrotka" wrote:


> Koszty!!!!!!!, A poza tym co z tego, że będzie miał nagranie?


Koszty wbrew pozorom nie są takie duże, a ryzyko że podczas takich działań w domu "zapieje czerwony kur", tudzież powstaną inne szkody jest całkiem spore.

Lepiej się zabezpieczyć i nie musieć z tego korzystać, niż tego nie zrobić, a potem pluć sobie w brodę.

--
pozdrawiam
szerszen
2014-05-15 08:56 Re: Czy Polska to państwo prawa dexth
W dniu środa, 14 maja 2014 22:42:40 UTC+2 użytkownik p47 napisał:
> On 2014-05-14 19:15, dexth wrote:
(.........)

>
> Wracaj�c do twojego przypadku,- powtarzam, od 1990 r. mimo prawa
>
> wlasnosci NIE jestes juz˝ POSIADACZEM wydzielonego terenu ani krzyza,
>
> zarowno tego starego, drewnianego, a tym bardziej metalowego,
>
> ufundowanego przez parafian. !!
>
> Z chwila bowiem, gdy dziadek (wlasciciel owczesny) wydzielil ten teren i
>
> faktycznie przekazal go we wladanie spolecznosci parafian, a oni to w
>
> posiadanie przejeli, to tylko oni bez przerwy sa jego posiadaczem
>
> (dlaczego? -poczytaj sobie art. 336 i nastepne kodeksu cywilnego) i NIE
>
> WOLNO ci naruszac tego posiadania bez ich zgody, albo bez wyroku sadu
>
> przywracajacego ci prawa do wladania tym fragmentem dzialki. Dopoki sad
>
> tak nie zdecyduje (o ile to uczyni) to fakt, ze jestes wlascicielem w
>
> najmniejszym stopniu nie upowaznia cie do naruszania stanu obecnego, a w
>
> szczegolnosci do zmian ogrodzenia w tym fragmencie, czy usuwania tam
>
> czegokolwiek!! Nawet to, ze zabroniles im tam robic wylewke bylo w
>
> istocie bezprawne!! Dlaczego tak jest?- poczytaj art. 344 KC.
(.................)
Moj dziadek nigdy niczego nie przekazywal spolecznosci parafian. Jedyne co przekazal, to przepisal na mnie cale gospodarstwo. Plot zostal przesuniety, bo moj dziadek w ostatnich latach swojego zycia nie mieszkal juz tam caly rok ( na zime przyjezdzal do mnie mieszkac) i nie zyczyl sobie by pod nasza nieobecnosc ludzie chodzili po jego placu np. pod pretekstem, ze chca sie opiekowac krzyzem. Pod nasza nieobecnosc, byly wlamania do garazu. Nie pisalem tego, bo nie oskarzam o to tych obroncow krzyza ale sprowokowales mnie do tego. Poza tym ogrodzone jest tylko 10 procent calej posiadlosci, to co na pozostalych 90 procentach nieogrodzonych, dobrzy ludzie maja prawo wyczyniac co im sie podoba? Tak jest tam napisane w tym art. 344 KC
2014-05-15 09:52 Re: Czy Polska to państwo prawa Malpy i Delfiny
On 15.05.2014 08:56, dexth wrote:

> Moj dziadek nigdy niczego nie przekazywal spolecznosci parafian. Jedyne co przekazal, to przepisal na mnie cale gospodarstwo. Plot zostal przesuniety, bo moj dziadek w ostatnich latach swojego zycia nie mieszkal juz tam caly rok ( na zime przyjezdzal do mnie mieszkac) i nie zyczyl sobie by pod nasza nieobecnosc ludzie chodzili po jego placu np. pod pretekstem, ze chca sie opiekowac krzyzem. Pod nasza nieobecnosc, byly wlamania do garazu. Nie pisalem tego, bo nie oskarzam o to tych obroncow krzyza ale sprowokowales mnie do tego. Poza tym ogrodzone jest tylko 10 procent calej posiadlosci, to co na pozostalych 90 procentach nieogrodzonych, dobrzy ludzie maja prawo wyczyniac co im sie podoba? Tak jest tam napisane w tym art. 344 KC

No to co w takim razie ogrodz co Twoje.

Jak ktos sie uznaje wlascicielem krzyza i kawalka Twojej dzialki, to
dowiesz sie, bo zglosi sie oficjalnie i urzedowo o to co uwaza, ze jego,
lub o sluzebnosc dojscia do krzyza.

Wtedy dowiesz sie, z kim konkretnie masz rozmawiac, skoro z proboszczem
nic nie dalo.

Od strony domu nie likwiduj ogrodzenia do krzyza, niech bedzie odciety -
nie da sie wejsc, wiec nie beda przemykac przez furtke - bo i tak nie dojda.

No a reszta: jak zniszcza ogrodzenie, to zglaszasz na policje wandalizm
czy co tam trzeba.

Grupowicze, poprawcie mnie jesli gdzies zasugerowalem naruszenie prawa,
ewentualnie razace naruszenie prawa. Ale takie oczywiste. Zakladajac, ze
nie ma reprezentanta poczuwajacego sie za wlascicila krzyza innego niz
wlasciciel terenu, dziedziczacy dom, ogrod i krzyz po dziadku.







--

Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ
internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć!

http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-internetu/

Czyż nie? ;)


2014-05-15 13:43 Re: Czy Polska to państwo prawa Marek Dyjor
Marcin Kiciński wrote:
> W dniu środa, 14 maja 2014 17:01:12 UTC+2 użytkownik p47 napisał:
>>
>> mozesz najpierw sprobowac uzgodnic te sprawe z
>> proboszczem (jako przedstawicielem obecnego posiadacza krzyza, tj
>> spolecznosci parafii) i zazadac opronienia twojej dzialki. Jesli
>> odmowi powinienes wniesc sprawe do sadu o przywrocenie twojego
>> stanu posiadania i w razie twojej wygranej to komornik dokona
>> usuniecia krzyza.
>>
>
> O ile dobrze przeczytalem, to do tego krzyza formalnie nikt sie nie
> przyznaje. Zalozenie, ze skoro to krzyz, to pewnie nalezy do ksiedza
> jest nieco naciagane. Lokalnej spolecznosci tez sie raczej pozwac
> nie da. Dlatego uwazam ze to sytuacja bardzo nieprzyjemna, a kazda
> proba rozwiazania tego w sposob delikatny bedzie niekrzystna dla
> wlasciciela dzialki.

wysłać do kurii pismo z żądaniem opłacenia zaległego czynszu za najem gruntu
pod obiekt sakralny. :)
2014-05-15 14:32 Re: Czy Polska to państwo prawa Nostradamus
Użytkownik "Malpy i Delfiny" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ll00c1$734$1@node2.news.atman.pl...


>zrobic ogrodzenie, dodac furtke, wejscie przez furtke 2 zlote

Wiesz ile kosztuje odbudowa "przypadkowo spłonietego" domu ?
Napisał przecież, że nie stać go na monitoring.
Olałbym temat i po kłopocie. Co ci chłopie krzyż przeszkadza ?





2014-05-15 15:10 Re: Czy Polska to państwo prawa p47
On 2014-05-15 09:52, Malpy i Delfiny wrote:
> On 15.05.2014 08:56, dexth wrote:
>
>> Moj dziadek nigdy niczego nie przekazywal spolecznosci parafian.
>> Jedyne co przekazal, to przepisal na mnie cale gospodarstwo. Plot
>> zostal przesuniety, bo moj dziadek w ostatnich latach swojego zycia
>> nie mieszkal juz tam caly rok ( na zime przyjezdzal do mnie mieszkac)
>> i nie zyczyl sobie by pod nasza nieobecnosc ludzie chodzili po jego
>> placu np. pod pretekstem, ze chca sie opiekowac krzyzem. Pod nasza
>> nieobecnosc, byly wlamania do garazu. Nie pisalem tego, bo nie
>> oskarzam o to tych obroncow krzyza ale sprowokowales mnie do tego.
>> Poza tym ogrodzone jest tylko 10 procent calej posiadlosci, to co na
>> pozostalych 90 procentach nieogrodzonych, dobrzy ludzie maja prawo
>> wyczyniac co im sie podoba? Tak jest tam napisane w tym art. 344 KC
>
> No to co w takim razie ogrodz co Twoje.
>
> Jak ktos sie uznaje wlascicielem krzyza i kawalka Twojej dzialki, to
> dowiesz sie, bo zglosi sie oficjalnie i urzedowo o to co uwaza, ze jego,
> lub o sluzebnosc dojscia do krzyza.
>
> Wtedy dowiesz sie, z kim konkretnie masz rozmawiac, skoro z proboszczem
> nic nie dalo.
>
> Od strony domu nie likwiduj ogrodzenia do krzyza, niech bedzie odciety -
> nie da sie wejsc, wiec nie beda przemykac przez furtke - bo i tak nie
> dojda.
>
> No a reszta: jak zniszcza ogrodzenie, to zglaszasz na policje wandalizm
> czy co tam trzeba.
>
> Grupowicze, poprawcie mnie jesli gdzies zasugerowalem naruszenie prawa,
> ewentualnie razace naruszenie prawa. Ale takie oczywiste. Zakladajac, ze
> nie ma reprezentanta poczuwajacego sie za wlascicila krzyza innego niz
> wlasciciel terenu, dziedziczacy dom, ogrod i krzyz po dziadku.
>
>

oczywiście zasugerowałeś rażące naruszenie prawa,- przeczytaj art. 344
KC par.1 " Przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak
również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło,
przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i
o zaniechanie naruszeń. Roszczenie to nie jest zależne od dobrej wiary
posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym, chyba że
prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw
tego rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały
na skutek naruszenia jest zgodny z prawem".
Twoja rada proponująca podjęcie działań zakazanych przez prawo w celu
dowiedzenia się, z kim nalezy rozmawiać ma tez tę wadę, ze jesli w
wyniku tego bezprawia jednak zgłosi sie ktoś od strony parafian
reprezentujący posiadacza to, jesli będzie on "kumaty' w prawie, albo
jesli wesprze się nawet średnio rozgarnietym prawnikiem to z łatwością
wyegzekwuje od autora wątku nie tylko w podskokach przywrócenie
poprzedniego stanu posiadania (tj. udostępniony krzyż), ale i sowite
odszkodowanie!
2014-05-15 15:13 Re: Czy Polska to państwo prawa p47
On 2014-05-15 13:43, Marek Dyjor wrote:
> Marcin Kiciński wrote:
>> W dniu środa, 14 maja 2014 17:01:12 UTC+2 użytkownik p47 napisał:
>>>
>>> mozesz najpierw sprobowac uzgodnic te sprawe z
>>> proboszczem (jako przedstawicielem obecnego posiadacza krzyza, tj
>>> spolecznosci parafii) i zazadac opronienia twojej dzialki. Jesli
>>> odmowi powinienes wniesc sprawe do sadu o przywrocenie twojego
>>> stanu posiadania i w razie twojej wygranej to komornik dokona
>>> usuniecia krzyza.
>>>
>>
>> O ile dobrze przeczytalem, to do tego krzyza formalnie nikt sie nie
>> przyznaje. Zalozenie, ze skoro to krzyz, to pewnie nalezy do ksiedza
>> jest nieco naciagane. Lokalnej spolecznosci tez sie raczej pozwac
>> nie da. Dlatego uwazam ze to sytuacja bardzo nieprzyjemna, a kazda
>> proba rozwiazania tego w sposob delikatny bedzie niekrzystna dla
>> wlasciciela dzialki.
>
> wysłać do kurii pismo z żądaniem opłacenia zaległego czynszu za najem
> gruntu pod obiekt sakralny. :)

A to niby dlaczego?- na jakiej podstawie wykażesz, że dziadek nie chciał
przekazać tego nieodpłatnie? - wszystko na to w czasie ostatnich 24 lat
wskazuje!
2014-05-15 15:34 Re: Czy Polska to państwo prawa p47
On 2014-05-15 08:19, m wrote:
> W dniu 15.05.2014 02:30, p47 pisze:
>> On 2014-05-15 00:09, m wrote:
>>> W dniu 14.05.2014 22:57, p47 pisze:
>>>> tj. właściciel działki sam, z własnej woli wydzielił mały fragment
>>>> działki, sam ją odpowiednio ogrodził tak, aby fakt wygrodzenia był
>>>> bezdyskusyjny i przekazał go nieodpłatnie parafianom, wraz z krzyżem
>>>> dla
>>>> celów kultu religijnego.
>>>> Stan ten był niezmienny przez 24 lata, spadkobierca dziadka przez ponad
>>>> 20 lat wolę swojego dobroczyńcy szanował (słusznie!!), stan prawny w
>>>> najmniejszym stopniu nie budzi watpliwości, tj parafianie są bez
>>>> przerwy
>>>> samoistnym posiadaczem tego skrawka
>>>
>>>
>>> Sprzeczność - jeżeli właściciel sam wydzielił i udostępnił, to
>>> parafianie nie są samoistnymi posiadaczami.
>>>
>>
>> A to niby dlaczego? No i czym wówczas wg ciebie są ?
>
> Posiadaczami zależnymi.
>


Tak jak podejrzewałem wszystko ci się poplątało!
Parafianie wbrew twojemu błednemu pogladowi nie są posiadaczami
zaleznymi, bo nie wiąże ich z właścicielem ŻADNA umowa okreslająca i
ograniczajaca warunki ich władania, - nie istnieje bowiem ŻADNA umowa
posiadaniu zależnym.
Parafianie są bezspornie posiadaczem samoistnym, bo władają tym
fragmetem działki jak własciciel zgodnie z wolą dziadka, który zresztą
zaakcentował ten fakt materialnie sam wyodrębniając ten fragment
ogrodzeniem z posesji którą sam władał, a wiec zrezygnował np. z nadzoru
włascicielskiego nad krzyżem oddając go w posiadanie samoistne
parafianom nie zastrzegając przy tym żadnej umowy.
To jest taka sama sytuacja jak np. z zegarkiem, który komuś wręczyłeś.
Jesli nie ma przy tym żadnej umowy określajacej cel i warunki posiadania
tego zegarka przez jego nowego posiadacza (np. że wręczyłes go w celu
naprawy) to ten nowy posiadacz jest jego posiadaczem samoistnym i po
upływie okreslonego czasu moze zostać przez zasiedzenie jego
właścicielem. Podobnie jest w sytuacji tej działki i nic tu nie ma do
rzeczy fakt, czy działkę przekazał im dziadek, czy sami ją sobie wzięli.
Poniewąz jak widac nie chciało ci się przeczytać art. 336 KC który
wystarczająco jasno okresla te sprawy to przytaczam go tutaj in
extenso:" Art. 336. Posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią
faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto
nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub
mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą
rzeczą (posiadacz zależny)."

>>> Ale jeżeli weszli tam samowolnie, to są.
>>>
>>
>>
>> Cos ci się poplątało,-zapoznaj się z brzmieniem art. 336 i 339 KC.
>
> A ty z art 337.
>
Przeczytaj ten art. ze zrozumieniem!! -"Art. 337. Posiadacz samoistny
nie traci posiadania przez to, że oddaje drugiemu rzecz w posiadanie
zależne."
Dotyczy on WYŁACZNIE sytuacji, gdy posiadacz samistny oddaje komuś dana
rzecz w posiadanie ZALEŻNE, a więc na podstawie umowy np. w zastaw,
dzierżawę, najem itp., np. przykładowy zegarek do naprawy.
W opisywanym przypadku nic takiego nie miało miejsca, dziadek krzyż
wygrodził i oddał ten fragment we władanie modlącym się, rezygnując ze
swojego nad nim władztwa.
2014-05-15 15:52 Re: Czy Polska to państwo prawa Malpy i Delfiny
On 15.05.2014 15:10, p47 wrote:

>> No to co w takim razie ogrodz co Twoje.
>>
>> Jak ktos sie uznaje wlascicielem krzyza i kawalka Twojej dzialki, to
>> dowiesz sie, bo zglosi sie oficjalnie i urzedowo o to co uwaza, ze jego,
>> lub o sluzebnosc dojscia do krzyza.
>>
>> Wtedy dowiesz sie, z kim konkretnie masz rozmawiac, skoro z proboszczem
>> nic nie dalo.
>>
>> Od strony domu nie likwiduj ogrodzenia do krzyza, niech bedzie odciety -
>> nie da sie wejsc, wiec nie beda przemykac przez furtke - bo i tak nie
>> dojda.
>>
>> No a reszta: jak zniszcza ogrodzenie, to zglaszasz na policje wandalizm
>> czy co tam trzeba.
>>
>> Grupowicze, poprawcie mnie jesli gdzies zasugerowalem naruszenie prawa,
>> ewentualnie razace naruszenie prawa. Ale takie oczywiste. Zakladajac, ze
>> nie ma reprezentanta poczuwajacego sie za wlascicila krzyza innego niz
>> wlasciciel terenu, dziedziczacy dom, ogrod i krzyz po dziadku.
>>
>>
>
> oczywiście zasugerowałeś rażące naruszenie prawa,- przeczytaj art. 344
> KC par.1 " Przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak
> również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło,
> przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i
> o zaniechanie naruszeń. Roszczenie to nie jest zależne od dobrej wiary
> posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym, chyba że
> prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw
> tego rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały
> na skutek naruszenia jest zgodny z prawem".

No dobrze, ale wedle relacji wlasciciela dzialki, to nikt nie chce sie
przyznac, ze jest wlascicielem nowego krzyza. Nie ma osoby ani osoby
fizycznej ktora posiadalaby krzyrz. Jest niby wsiowa spolecznosc, ktora
ucieka na pytanie "z kim rozmawiac" lub wskazuje proboszcza, ktory tez
sie nie czuje wlascicielem krzyza.

> Twoja rada proponująca podjęcie działań zakazanych przez prawo w celu
> dowiedzenia się, z kim nalezy rozmawiać ma tez tę wadę, ze jesli w
> wyniku tego bezprawia jednak zgłosi sie ktoś od strony parafian
> reprezentujący posiadacza to, jesli będzie on "kumaty' w prawie, albo
> jesli wesprze się nawet średnio rozgarnietym prawnikiem to z łatwością
> wyegzekwuje od autora wątku nie tylko w podskokach przywrócenie
> poprzedniego stanu posiadania (tj. udostępniony krzyż), ale i sowite
> odszkodowanie!

Ale na chwile obecna jest problemem to, ze nie mozna rozmawiac z nikim o
krzyzu, bo nikt albo sie nie czuje albo nie przyznaje.

Po wielokrotnych poszukiwaniach mozna uznac, ze taka osoba nie istnieje.
Co tez moze byc argumentem za podjetymi dzialaniami.

Rozgarnietego prawnika moze tez miec wlasciciel posesji. Ktory
wwwwwyegzekwuje od objawionej wreszcie osoby - wlasciciela krzyza, to,
ze zniszczono jego wlasnosc (stary krzyz) i zastapiono samowolka budowlan.







--

Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ
internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć!

http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-internetu/

Czyż nie? ;)


2014-05-15 15:53 Re: Czy Polska to państwo prawa Malpy i Delfiny
On 15.05.2014 14:32, Nostradamus wrote:
> Użytkownik "Malpy i Delfiny" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ll00c1$734$1@node2.news.atman.pl...
>
>
>> zrobic ogrodzenie, dodac furtke, wejscie przez furtke 2 zlote
>
> Wiesz ile kosztuje odbudowa "przypadkowo spłonietego" domu ?

Mowisz, ze katolicy... no w sumie tak, palili ludzi na stosach jak sie
im nie podobali, wiec moga spalic rodzine.

Katolstwo zaslepione to straszna rzecz.

> Napisał przecież, że nie stać go na monitoring.
> Olałbym temat i po kłopocie. Co ci chłopie krzyż przeszkadza ?

Postaswic obok satanistyczny oltarz :D





--

Uwaga! Delfiny i małpy dołączą do internetu! Średnie IQ
internautów ma dzięki temu szansę znacząco... wzrosnąć!

http://antyweb.pl/delfiny-i-malpy-dolacza-do-internetu/

Czyż nie? ;)


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Czy polska to normalny kraj .... ?

łysy 2006-07-21 22:53

Skrzynki na listy a sprawa polska czy nawet europejska...

Andrzej 2007-01-27 01:29

Mamy państwo policyjne

boukun 2007-08-12 12:40

Państwo kontrolowane

boukun 2007-08-26 14:19

Państwo nielegalnie sterowane

boukun 2007-08-29 10:05

sprawa sadowa - niemcy czy polska ?

gizmo 2009-04-27 15:51

Czy Poczta Polska podlega pod K.P.A.?

_THX. 2012-07-06 16:39

Państwo prawa?

SJS 2013-07-04 09:43

Czy Polska jest krajem okupowanym?

Krzysztof 45 2013-10-11 00:05

Wyrobienie prawa jazdy poza Polska

vicent 2014-04-18 15:04