poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-09-14 17:35 | Re: Czy to legalne? | Andrzej Adam Filip |
mvoicem > Marek Dyjor wrote: > >> Liwiusz wrote: >> >>> Podobnie z KS - jeśli raz na kilka lat zdarzy się pomyłka sądowa, to >>> nie neguje to całego systemu, ponieważ ma on - moim zdaniem - wiele >>> zalet. >> >> >> w sumei to trudno prowadzić dysputę z ludzmi na pewnym poziomie rozwoju, >> którzy uważają zę zdrada lub dezercja jest warta śmierci człowieka. > > Czasami jest warta. Np. w czasie wojny. Masz delikwenta który posiada wiedzę > która może narazić armię na znaczne straty (w tym osobowe), a którą to > wiedzą chce się bardzo podzielić z wrogiem. Możesz go wsadzić do więzienia, > ryzykując że jutro będzie odbity lub ucieknie, albo go powiesić. > > Ale w czasie pokoju - nie znajduję uzasadnienia dla KS. W Rosji "wampir z Rostowa" został skazany za ponad 50 zabójstw. Ja jestem zwolennikiem kary śmierci dopiero od poziomu dwucyfrowych seryjnych morderców. W Polsce powojennej już tacy byli. Czy gdyby Adolf Hitler przeprowadził Holocaust bez wywoływania wojny to zasługiwałby tylko na dożywocie? W Ruandzie doszło do ludobójstwa a wojny z jakimś innym krajem nie było wcale. -- Andrzej Adam Filip : anfi@priv.onet.pl : anfi@xl.wp.pl Gdyby Polska nie miała tylu Żydów, nigdy by nie było rozbiorów -- Roman Dmowski (1864-1939) - Gazeta Warszawska 1925 |
2007-09-14 19:31 | Re: Czy to legalne? | Robert Tomasik |
Użytkownik "xxx" news:fce28m$f9f$1@news.ds.pg.gda.pl... > Robert Tomasik pisze: >> Nie ma takiej partii. Jeśli jakakolwiek tak twierdzi, to kłamie i tym >> bardziej nie należy na nią głosować. Koryto było, jest i będzie. można >> je trochę ograniczyć jedynie. Zlikwidować całkowicie nie sposób. > Masz rację z tym, że zmodyfikowałbym wypowiedź o to, że partia, która > chce zlikwidować "koryto" może i istnieje, ale nie wiadomo jak długo po > uzyskaniu władzy ta chęć pozostanie. Wszak trzeba dzielić pieniądze (nie > sposób tego uniknąć) i obsadzać etaty (ktoś w administracji i agendach > pracować musi). Właśnie o to mi chodzi. Jeśli któraś partia twierdzi inaczej, to albo nie ma zielonego pojęcia o rządzeniu krajem, albo kłamie. W jednym i drugim wypadku zdecydowanie dyskredytuje ją to w moich oczach. To już wolę takich, co otwarcie mówią, ze idą kraść. Przynajmniej wiadomo o co chodzi. |
||
2007-09-14 20:31 | Re: Czy to legalne? | Andrzej Lawa |
Liwiusz wrote: >>> Kara śmierci jest również sprawiedliwa. >> >> Na prawdę? Wyjaśnij. > > Z wielu przyczyn. Na przykład skoro uznajemy, że w imię obrony życia > można zabić innego człowieka (czyli pozbawić kogoś życia, pomimo > niedokonania przez drugą osobę zabójstwa), to tym bardziej można > pozbawić życia człowieka, który zabójstwa się dopuścił. Hę? O czym ty bredzisz? > Wskazywanie na życie, jako najwyższe chronione dobro, i wywodzenie z > tego zakazu kary śmierci jest niekonsekwentne - nawet cywilizowane kraje Nawet w cywilizowanych krajach istnieje handel narkotykami, korupcja i walka o stołki. I co z tego? > dopuszczają zabijanie - na wojnie, Też mi argument. Jakiemuś kacykowi zachciało się cudzej ropy to postanowił sobie urządzić rzeź. I to ma być argument za rzekomą sprawiedliwością zabijania przez sądy? > w obronie koniecznej itp. Obrona konieczna to obrona konieczna. Musisz być na prawdę zagrożony, albo przynajmniej być o tym przekonany, i musisz się bronić adekwatnie do tego zagrożenia. Nie ma wtedy czasu ani możliwości na inne rozwiązanie. > Poza tym kara śmierci jest niekiedy konieczna - w przypadku wojny > karanie nawet długoletnim więzieniem może nie odstraszać, ponieważ I znowu te wojenne maniactwo... > popełniający przestępstwo - np. zdrady - może być święcie przekonany, że > jego działanie doprowadzi do przegrania wojny przez państwo, które go > skazało i tym samym jedynie kara śmierci może być realną karą, która > może odstraszać potencjalnych zdrajców. Cóż, idealny sposób na pozbywanie się niewygodnych ludzi - robimy wojnę, przeczepiamy etykietkę zdrajcy i po problemie. Wygoda dla rządzącej kliki - owszem. Ale sprawiedliwość? >>> Generalnie należy to traktować jak wolny wybór wolnego człowieka - >>> morderca wiedząc, że za zabójstwo z premedytacją może być orzeczona kara >>> śmierci, a mimo to popełniając tę zbrodnię, nie powinien być ulgowo >>> traktowany. >> >> A jak okaże się, że to była pomyłka sądowa? > > Istnieje wiele sfer życia, w których prawdopodobieństwo śmierci na > skutek błędu, przypadku jest o wiele większe (np. samochody), a mimo to > nie likwidujemy samochodów, mimo że są one przyczyną śmierci wielu > tysięcy osób rocznie w Polsce. Wypadek to komunikacyjny to jedno. A sprawy sądowe to coś zupełnie innego. Np. nie ma ryzyka, że w przypadku błędu zginie prokurator czy sędzia - tylko oskarżony ryzykuje. > Podobnie z KS - jeśli raz na kilka lat zdarzy się pomyłka sądowa, to > nie neguje to całego systemu, Neguje, ponieważ każdą inną pomyłkę sądową można w mniejszym lub większym stopniu naprawić. Jak się nauczysz wskrzeszać ludzi powieszonych parę lat wcześniej - pogadamy. > ponieważ ma on - moim zdaniem - wiele zalet. Wiesz, dyktatura wojskowa też ma wiele zalet. I co z tego? Pytanie było o ową sprawiedliwość tej kary - a nie zalety. > I proszę nie używac argumentów - a jeśli to na Tobie wykonano by taką > niesłuszną karę śmierci. Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie - > ofiary wypadków samochodowych (piesi), albo ich rodziny z pewnością > byliby za tym, aby w mieście samochody jeździły 20km/h. Brednie. |
||
2007-09-14 20:33 | Re: Czy to legalne? | Andrzej Lawa |
mvoicem wrote: >> w sumei to trudno prowadzić dysputę z ludzmi na pewnym poziomie rozwoju, >> którzy uważają zę zdrada lub dezercja jest warta śmierci człowieka. > > Czasami jest warta. Np. w czasie wojny. Masz delikwenta który posiada wiedzę > która może narazić armię na znaczne straty (w tym osobowe), a którą to > wiedzą chce się bardzo podzielić z wrogiem. Możesz go wsadzić do więzienia, > ryzykując że jutro będzie odbity lub ucieknie, albo go powiesić. Idiotyczny argument. Równie dobrze może uciec lub zostać odbity podczas śledztwa (jak się skapnie, że jest podejrzewany) czy procesu. I wtedy twój argument zamienia się w argument o zabijanie każdego z potencjalnie niebezpieczną wiedzą na podstawie samego tylko podejrzenia lokalnego bezpiecznika - bez śledztwa, bez procesu. |
||
2007-09-14 21:34 | Re: Czy to legalne? | Liwiusz |
Andrzej Lawa napisał(a): > Liwiusz wrote: > > >>>> Kara śmierci jest również sprawiedliwa. >>> >>>Na prawdę? Wyjaśnij. >> >> Z wielu przyczyn. Na przykład skoro uznajemy, że w imię obrony życia >>można zabić innego człowieka (czyli pozbawić kogoś życia, pomimo >>niedokonania przez drugą osobę zabójstwa), to tym bardziej można >>pozbawić życia człowieka, który zabójstwa się dopuścił. > > > Hę? O czym ty bredzisz? A czego nie rozumiesz? >> Wskazywanie na życie, jako najwyższe chronione dobro, i wywodzenie z >>tego zakazu kary śmierci jest niekonsekwentne - nawet cywilizowane kraje > > > Nawet w cywilizowanych krajach istnieje handel narkotykami, korupcja i > walka o stołki. I co z tego? A co to ma do rzeczy? >>dopuszczają zabijanie - na wojnie, > > > Też mi argument. Jakiemuś kacykowi zachciało się cudzej ropy to > postanowił sobie urządzić rzeź. I to ma być argument za rzekomą > sprawiedliwością zabijania przez sądy? Nie, to nie miał być za tymn argument. >>w obronie koniecznej itp. > > > Obrona konieczna to obrona konieczna. Musisz być na prawdę zagrożony, > albo przynajmniej być o tym przekonany, i musisz się bronić adekwatnie > do tego zagrożenia. Nie ma wtedy czasu ani możliwości na inne rozwiązanie. > > >> Poza tym kara śmierci jest niekiedy konieczna - w przypadku wojny >>karanie nawet długoletnim więzieniem może nie odstraszać, ponieważ > > > I znowu te wojenne maniactwo... Jeśli brakuje argumentów, faktycznie, lepiej wyśmiać. >>popełniający przestępstwo - np. zdrady - może być święcie przekonany, że >>jego działanie doprowadzi do przegrania wojny przez państwo, które go >>skazało i tym samym jedynie kara śmierci może być realną karą, która >>może odstraszać potencjalnych zdrajców. > > > Cóż, idealny sposób na pozbywanie się niewygodnych ludzi - robimy wojnę, > przeczepiamy etykietkę zdrajcy i po problemie. I myślisz że brak kary śmierci w kodeksie przeszkodziłby mu w tym? > Wygoda dla rządzącej kliki - owszem. Ale sprawiedliwość? A jakie kary proponujesz dla osób już skazanych na dożywocie, które nadal popełniają morderstwa? >>>> Generalnie należy to traktować jak wolny wybór wolnego człowieka - >>>>morderca wiedząc, że za zabójstwo z premedytacją może być orzeczona kara >>>>śmierci, a mimo to popełniając tę zbrodnię, nie powinien być ulgowo >>>>traktowany. >>> >>>A jak okaże się, że to była pomyłka sądowa? >> >> Istnieje wiele sfer życia, w których prawdopodobieństwo śmierci na >>skutek błędu, przypadku jest o wiele większe (np. samochody), a mimo to >> nie likwidujemy samochodów, mimo że są one przyczyną śmierci wielu >>tysięcy osób rocznie w Polsce. > > > Wypadek to komunikacyjny to jedno. A sprawy sądowe to coś zupełnie > innego. Np. nie ma ryzyka, że w przypadku błędu zginie prokurator czy > sędzia - tylko oskarżony ryzykuje. I co z tego? Dopuszcza się ruch pojazdów, gdzie z góry można przewidzieć, że zginie co roku kilka tysięcy ludzi. Jednak ze względu na wygodę, rozwój gospodarczy i wiele innych rzeczy, uznajemy że jest to ofiara, którą można ponieść. Podobnie z pomyłkami sądowymi. Które jednak zdarzają się bardzo rzadko. >> Podobnie z KS - jeśli raz na kilka lat zdarzy się pomyłka sądowa, to >>nie neguje to całego systemu, > > > Neguje, ponieważ każdą inną pomyłkę sądową można w mniejszym lub > większym stopniu naprawić. Jak się nauczysz wskrzeszać ludzi > powieszonych parę lat wcześniej - pogadamy. A samochody będą mogły wyjeżdżać na ulicę dopiero po zapewnieniu 0% śmiertelności w wypadkach? > > >>ponieważ ma on - moim zdaniem - wiele zalet. > > > Wiesz, dyktatura wojskowa też ma wiele zalet. I co z tego? To zależy kto jest dyktatorem. Ale o co Ci właściwie chodziło? > > Pytanie było o ową sprawiedliwość tej kary - a nie zalety. > > >> I proszę nie używac argumentów - a jeśli to na Tobie wykonano by taką >>niesłuszną karę śmierci. Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie - >>ofiary wypadków samochodowych (piesi), albo ich rodziny z pewnością >>byliby za tym, aby w mieście samochody jeździły 20km/h. > > > Brednie. Na to stwierdzenie nie potrafię podać kontrargumentów na podobnym poziomie, poddaje się. -- Pozdrawiam! Liwiusz www.liwiusz.republika.pl Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w egzekucji -> http://www.kwm.net.pl |
||
2007-09-14 21:37 | Re: Czy to legalne? | Liwiusz |
Andrzej Lawa napisał(a): > mvoicem wrote: > > >>>w sumei to trudno prowadzić dysputę z ludzmi na pewnym poziomie rozwoju, >>>którzy uważają zę zdrada lub dezercja jest warta śmierci człowieka. >> >>Czasami jest warta. Np. w czasie wojny. Masz delikwenta który posiada wiedzę >>która może narazić armię na znaczne straty (w tym osobowe), a którą to >>wiedzą chce się bardzo podzielić z wrogiem. Możesz go wsadzić do więzienia, >>ryzykując że jutro będzie odbity lub ucieknie, albo go powiesić. > > > Idiotyczny argument. Równie dobrze może uciec lub zostać odbity podczas > śledztwa (jak się skapnie, że jest podejrzewany) czy procesu. I wtedy > twój argument zamienia się w argument o zabijanie każdego z potencjalnie > niebezpieczną wiedzą na podstawie samego tylko podejrzenia lokalnego > bezpiecznika - bez śledztwa, bez procesu. Kara powinna mieć charakter prewencyjny, co jest w pewien szczątkowy sposób zapisane nawet w naszym kodeksie karnym (art. 53), nastawionym raczej na resocjalizację, a nie odstraszanie. Jeśli zdrajca chce przekazać informacje, które spowodują, że strona przeciwna w ciągu roku wygra wojne, to kara śmierci (a nie więzienie) może być jedyną karą mogącą w jakikolwiek sposób odstraszyć od popełnienia tego czynu. -- Pozdrawiam! Liwiusz www.liwiusz.republika.pl Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w egzekucji -> http://www.kwm.net.pl |
||
2007-09-15 01:02 | Re: Czy to legalne? | Andrzej Lawa |
Liwiusz wrote: >>> Z wielu przyczyn. Na przykład skoro uznajemy, że w imię obrony życia >>> można zabić innego człowieka (czyli pozbawić kogoś życia, pomimo >>> niedokonania przez drugą osobę zabójstwa), to tym bardziej można >>> pozbawić życia człowieka, który zabójstwa się dopuścił. >> >> >> Hę? O czym ty bredzisz? > > A czego nie rozumiesz? Piszesz o sobie "my" czy twierdzisz, że to ja popieram zabijanie kogoś, kto nikogo nie zabił - przy jednoczesnym sprzeciwie dla kary śmierci... Masz na myśli aborcję??? >>> Wskazywanie na życie, jako najwyższe chronione dobro, i wywodzenie z >>> tego zakazu kary śmierci jest niekonsekwentne - nawet cywilizowane kraje >> >> >> Nawet w cywilizowanych krajach istnieje handel narkotykami, korupcja i >> walka o stołki. I co z tego? > > A co to ma do rzeczy? Nie rozumiesz? Za trudne? W innych krajach są też inne patologie - co nie znaczy, że należy brać z nich przykład. >>> dopuszczają zabijanie - na wojnie, >> >> >> Też mi argument. Jakiemuś kacykowi zachciało się cudzej ropy to >> postanowił sobie urządzić rzeź. I to ma być argument za rzekomą >> sprawiedliwością zabijania przez sądy? > > Nie, to nie miał być za tymn argument. A umiesz czytać? Ja się *wyraźnie* pytałem, dlaczego niby oraz kara śmierci miała niby być taka 'sprawiedliwa'. [ciach] >>> Poza tym kara śmierci jest niekiedy konieczna - w przypadku wojny >>> karanie nawet długoletnim więzieniem może nie odstraszać, ponieważ >> >> >> I znowu te wojenne maniactwo... > > Jeśli brakuje argumentów, faktycznie, lepiej wyśmiać. A co, mam płakać nad twoją obsesją na punkcie wojny? To nie mój problem ;) >>> popełniający przestępstwo - np. zdrady - może być święcie przekonany, że >>> jego działanie doprowadzi do przegrania wojny przez państwo, które go >>> skazało i tym samym jedynie kara śmierci może być realną karą, która >>> może odstraszać potencjalnych zdrajców. >> >> Cóż, idealny sposób na pozbywanie się niewygodnych ludzi - robimy wojnę, >> przeczepiamy etykietkę zdrajcy i po problemie. > > I myślisz że brak kary śmierci w kodeksie przeszkodziłby mu w tym? Przeszkodził? Nie. Tak samo jak nawet kara śmierci poprzedzona wymyślnymi torturami nikomu by nie przeszkodziła zaciukać ciebie w ciemnej alei. I co z tego? >> Wygoda dla rządzącej kliki - owszem. Ale sprawiedliwość? > > A jakie kary proponujesz dla osób już skazanych na dożywocie, które > nadal popełniają morderstwa? W zakładzie karnym? Sugerowałbym raczej ukarać osoby odpowiedzialne za dany zakład karny - że nie potrafią upilnować osadzonych. [ciach] >> Wypadek to komunikacyjny to jedno. A sprawy sądowe to coś zupełnie >> innego. Np. nie ma ryzyka, że w przypadku błędu zginie prokurator czy >> sędzia - tylko oskarżony ryzykuje. > > I co z tego? To z tego, że twój przykład pasuje ni przypiął, ni wypiął, ni przyłatał... > Dopuszcza się ruch pojazdów, gdzie z góry można przewidzieć, że > zginie co roku kilka tysięcy ludzi. Jednak ze względu na wygodę, rozwój Tylko że w ruchu po drogach publicznych uczestniczysz dobrowolnie. I ryzykują wszyscy. > gospodarczy i wiele innych rzeczy, uznajemy że jest to ofiara, którą > można ponieść. Ja tak nie uznaję. Dlatego jeżdżę *bardzo* ostrożnie i nikomu na drodze nie ufam. > Podobnie z pomyłkami sądowymi. Które jednak zdarzają się bardzo rzadko. Zależy od definicji "bardzo rzadko". [ciach] >> Neguje, ponieważ każdą inną pomyłkę sądową można w mniejszym lub >> większym stopniu naprawić. Jak się nauczysz wskrzeszać ludzi >> powieszonych parę lat wcześniej - pogadamy. > > A samochody będą mogły wyjeżdżać na ulicę dopiero po zapewnieniu 0% > śmiertelności w wypadkach? Odczep się od samochodów. >>> ponieważ ma on - moim zdaniem - wiele zalet. >> >> Wiesz, dyktatura wojskowa też ma wiele zalet. I co z tego? > > To zależy kto jest dyktatorem. Ale o co Ci właściwie chodziło? Spytaj się kogoś starszego, skoro nie zrozumiałeś. [ciach] >>> I proszę nie używac argumentów - a jeśli to na Tobie wykonano by taką >>> niesłuszną karę śmierci. Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie - >>> ofiary wypadków samochodowych (piesi), albo ich rodziny z pewnością >>> byliby za tym, aby w mieście samochody jeździły 20km/h. >> >> >> Brednie. > > Na to stwierdzenie nie potrafię podać kontrargumentów na podobnym > poziomie, poddaje się. Trudno zejść poniżej poziomu osobnika, który twierdzi, że rodziny ofiar wypadków domagają się obniżenia dozwolonej prędkości do 20km/h. To absurd. |
||
2007-09-15 01:04 | Re: Czy to legalne? | Andrzej Lawa |
Liwiusz wrote: > Kara powinna mieć charakter prewencyjny, co jest w pewien szczątkowy Brednie. Żadna kara sama w sobie przed niczym nie odstrasza - przede wszystkim przestępca praktycznie nigdy nie zakłada, że zostanie złapany. > sposób zapisane nawet w naszym kodeksie karnym (art. 53), nastawionym > raczej na resocjalizację, a nie odstraszanie. I prawidłowo. Odstraszać powinna skuteczność działania policji i sądów. > Jeśli zdrajca chce przekazać informacje, które spowodują, że strona > przeciwna w ciągu roku wygra wojne, to kara śmierci (a nie więzienie) > może być jedyną karą mogącą w jakikolwiek sposób odstraszyć od > popełnienia tego czynu. Albo zachęcić kogoś, kto zauważył, że jest inwigilowany, a wcześniej się naraził aktualnej ekipie rządzącej będąc w opozycji. |
||
2007-09-15 07:08 | Re: Czy to legalne? | Liwiusz |
Andrzej Lawa napisał(a): > Liwiusz wrote: > > >>>> Z wielu przyczyn. Na przykład skoro uznajemy, że w imię obrony życia >>>>można zabić innego człowieka (czyli pozbawić kogoś życia, pomimo >>>>niedokonania przez drugą osobę zabójstwa), to tym bardziej można >>>>pozbawić życia człowieka, który zabójstwa się dopuścił. >>> >>> >>>Hę? O czym ty bredzisz? >> >> A czego nie rozumiesz? > > > Piszesz o sobie "my" czy twierdzisz, że to ja popieram zabijanie kogoś, > kto nikogo nie zabił - przy jednoczesnym sprzeciwie dla kary śmierci... > Masz na myśli aborcję??? My, czyli system prawny. I nie mam na myśli aborcji, nie chciałbytm jej wmieszać w dyskusję o karze śmierci. Podam przykład: kilka dni temu policjant zabił człowieka, który podczas interwencji zachowywał się bardzo niebezpiecznie. Rozumiem, że gdyby osobnik ten jednak zabił policjanta, to już na karę śmierci by nie zasługiwał? A dlaczego zasługiwał na śmierć zanim zabił policjanta? >>>> Wskazywanie na życie, jako najwyższe chronione dobro, i wywodzenie z >>>>tego zakazu kary śmierci jest niekonsekwentne - nawet cywilizowane kraje >>> >>> >>>Nawet w cywilizowanych krajach istnieje handel narkotykami, korupcja i >>>walka o stołki. I co z tego? >> >> A co to ma do rzeczy? To do rzeczy, że handel narkotykami jest uważany za zło (zresztą niesłusznie), natomiast zabijanie ludzi w niektórych sytuacjach jest dopuszczone nawet przez cywilizowane kraje i nie jest to uważane za wynaturzenie. Tak samo może być z karą śmierci. > Nie rozumiesz? Za trudne? > > W innych krajach są też inne patologie - co nie znaczy, że należy brać z > nich przykład. Patologią oznaczasz zgodę na zabijanie w obronie koniecznej lub na wojnie? >>>>dopuszczają zabijanie - na wojnie, >>> >>> >>>Też mi argument. Jakiemuś kacykowi zachciało się cudzej ropy to >>>postanowił sobie urządzić rzeź. I to ma być argument za rzekomą >>>sprawiedliwością zabijania przez sądy? >> >> Nie, to nie miał być za tymn argument. > > > A umiesz czytać? Ja się *wyraźnie* pytałem, dlaczego niby oraz kara > śmierci miała niby być taka 'sprawiedliwa'. Mam takie odczucie. >>>Wiesz, dyktatura wojskowa też ma wiele zalet. I co z tego? >> >> To zależy kto jest dyktatorem. Ale o co Ci właściwie chodziło? > > > Spytaj się kogoś starszego, skoro nie zrozumiałeś. O co mam sięp pytać? Rozumiem, że ludziom kojarzy się dyktatura z przestępstwami o ograniczaniem wolności obywateli, ale przecież może być na odwrót - tak jak pisałem, zależy kto i o jakich poglądach dorwie się do władzy. -- Pozdrawiam! Liwiusz www.liwiusz.republika.pl Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w egzekucji -> http://www.kwm.net.pl |
||
2007-09-15 07:12 | Re: Czy to legalne? | Liwiusz |
Andrzej Lawa napisał(a): > Liwiusz wrote: > > >> Kara powinna mieć charakter prewencyjny, co jest w pewien szczątkowy > > > Brednie. Żadna kara sama w sobie przed niczym nie odstrasza - przede > wszystkim przestępca praktycznie nigdy nie zakłada, że zostanie złapany. Bardzo, bardzo nieprawdziwe, o czym poniżej. >>sposób zapisane nawet w naszym kodeksie karnym (art. 53), nastawionym >>raczej na resocjalizację, a nie odstraszanie. > > > I prawidłowo. Odstraszać powinna skuteczność działania policji i sądów. Ale wysokość kary też ma znaczenie. Nawet 100% wykrywalność zabójstw nic by nie dała przy maksymalnej karze np. 10 lat pozbawienia wolności. Zawsze znaleźli by się osobnicy, którzy gotowi by byli ponieść tę karę i świadomie zabili. Odpowiednio mniej by ich było, gdyby za śmierć było dożywocie. A jeszcze mniej - jeśli kara śmierci. I dopiero jak obalisz powyższe twierdzenie to możesz mówić, że kara nie odstrasza, przestępcy nie kalkulują (nieprawda) itp. Na razie to jest pustosłowie. -- Pozdrawiam! Liwiusz www.liwiusz.republika.pl Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w egzekucji -> http://www.kwm.net.pl |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
czy to legalne? |
michal | 2005-12-06 23:53 |
Czy MP3-trojki sa legalne ? |
fizzzi | 2005-12-26 01:13 |
czy to legalne? |
John | 2006-01-31 21:14 |
Dobrowolne dotacje - legalne czy nie ? |
Luk | 2006-05-06 11:06 |
Czy u nas to legalne? |
Mejdej | 2006-05-08 12:38 |
czy legalne jest... |
batex | 2006-06-07 18:11 |
czy AGENCJE TOWARZYSKIE sa LEGALNE w PL ? |
T | 2006-09-04 18:58 |
Spółdzielnia mieszkaniowa, czy to legalne? |
gophi.at.chmurka.net | 2006-09-26 17:49 |
legalne czy nie |
Jacek | 2007-03-23 15:59 |
podwojne ceny, czy legalne? |
bbb | 2007-07-11 16:37 |