Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Czy to legalne?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2007-09-15 07:18 Re: Czy to legalne? Liwiusz
Andrzej Lawa napisał(a):
> Liwiusz wrote:
>
>
>> Kara powinna mieć charakter prewencyjny, co jest w pewien szczątkowy
>
>
> Brednie. Żadna kara sama w sobie przed niczym nie odstrasza - przede
> wszystkim przestępca praktycznie nigdy nie zakłada, że zostanie złapany.

Podam jeszcze kilka przykładów na fałsz powyższego zdania.

Można się zgodzić, że kara nie odstrasza od przestępstw popełnionych
w afekcie.

Jednak przy każdym planowanym przestępstwie wysokość kary jest brana
pod uwagę.

Na przykład:
1. Część ludzi kupuje oryginalne oprogramowanie, ponieważ boi się
konsekwencji z łamania prawa
2. Jednakże jeśli jedyną karą byłoby upomnienie, to oczywistym jest, że
nie motywowałoby to do praworządności i sytuacja wyglądałaby tak jak
przed wprowadzenie ochrony programów komputerowych.



--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
egzekucji -> http://www.kwm.net.pl
2007-09-15 12:28 Re: Czy to legalne? PlaMa
xxx pisze:

>> pedalscy liberałowie
> Dziecko, ty chyba tych dwóch słów nie rozumiesz.

On po prostu jest... jak to mówią "pierdolnięty" :)


pozdrawiam.
PlaMa
2007-09-15 15:17 Re: Czy to legalne? Andrzej Lawa
Liwiusz wrote:

>> Brednie. Żadna kara sama w sobie przed niczym nie odstrasza - przede
>> wszystkim przestępca praktycznie nigdy nie zakłada, że zostanie złapany.
>
> Podam jeszcze kilka przykładów na fałsz powyższego zdania.
>
> Można się zgodzić, że kara nie odstrasza od przestępstw popełnionych w
> afekcie.

To jest bezdyskusyjne.

> Jednak przy każdym planowanym przestępstwie wysokość kary jest brana
> pod uwagę.
>
> Na przykład:
> 1. Część ludzi kupuje oryginalne oprogramowanie, ponieważ boi się
> konsekwencji z łamania prawa

A część nie robi tego, bo uważa, że nigdy ich nie złapią.

Zaś ci, co to zrobili ze strachu, zrobili to ze strachu przed samym
złapaniem, a nie konkretnym wymiarem kary. Założę się, że ci ludzie
postąpiliby identycznie, gdyby za taki występek groziła "tylko" kara
finansowa i "naprawienie szkód". A na większość z nich sama tylko
perspektywa uciążliwości związanych z przyłapaniem i śledztwem - nawet
bez konkretnej kary - podziałałaby równie dobrze.

> 2. Jednakże jeśli jedyną karą byłoby upomnienie, to oczywistym jest, że
> nie motywowałoby to do praworządności i sytuacja wyglądałaby tak jak
> przed wprowadzenie ochrony programów komputerowych.

Typowy pisuar... Poza karą śmierci i ciężkim więzieniem nie znasz
żadnych innych środków karnych? Bo pouczenie to się stosuje przy
wykroczeniach...
2007-09-15 15:29 Re: Czy to legalne? Olgierd
Dnia Sat, 15 Sep 2007 15:17:03 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

>> 2. Jednakże jeśli jedyną karą byłoby upomnienie, to oczywistym jest, że
>> nie motywowałoby to do praworządności i sytuacja wyglądałaby tak jak
>> przed wprowadzenie ochrony programów komputerowych.
>
> Typowy pisuar... Poza karą śmierci i ciężkim więzieniem nie znasz
> żadnych innych środków karnych? Bo pouczenie to się stosuje przy
> wykroczeniach...

Ty jesteś troszkę jak Stalin - na wszystkim się znasz ;-)
PS aczkolwiek "kara śmierci" i "ciężkie więzienie" to nie środek karny.
Tego jednak, jak widzę, wiedzieć nie musisz ;-P

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/
2007-09-15 15:38 Re: Czy to legalne? MMK
Andrzej Lawa wrote:

>> Jednak przy każdym planowanym przestępstwie wysokość kary jest brana
>> pod uwagę.
>>
>> Na przykład:
>> 1. Część ludzi kupuje oryginalne oprogramowanie, ponieważ boi się
>> konsekwencji z łamania prawa
>
> A część nie robi tego, bo uważa, że nigdy ich nie złapią.
>
> Zaś ci, co to zrobili ze strachu, zrobili to ze strachu przed samym
> złapaniem, a nie konkretnym wymiarem kary. Założę się, że ci ludzie
> postąpiliby identycznie, gdyby za taki występek groziła "tylko" kara
> finansowa i "naprawienie szkód". A na większość z nich sama tylko
> perspektywa uciążliwości związanych z przyłapaniem i śledztwem - nawet
> bez konkretnej kary - podziałałaby równie dobrze.


Zrób ankiete wśród swoich znajomych kierowców łamiących przepisy np: ile
spośród nich wie jakie mniej więcej są stawki mandatów za poszczególne
wielkości przekroczeń prędkości, albo ile mniej więcej maja aktualnie
punktów.

Gdyby obawiali się wyłącznie złapania, a nie wymiaru kary ta widza byłaby im
zbędna, prawda ?

Ja tam dokładnie kalkuluje co mi się "opłaca" a co nie i z obsewacji mi
wynika że jestesm pod tym względem większością ...

--
http://www.kupujemy.pl/
2007-09-15 15:48 Re: Czy to legalne? Andrzej Lawa
Liwiusz wrote:

>> Piszesz o sobie "my" czy twierdzisz, że to ja popieram zabijanie kogoś,
>> kto nikogo nie zabił - przy jednoczesnym sprzeciwie dla kary śmierci...
>> Masz na myśli aborcję???
>
> My, czyli system prawny. I nie mam na myśli aborcji, nie chciałbytm
> jej wmieszać w dyskusję o karze śmierci.

Dziwne, bo to jedna z ulubionych zagrywek zwolenników kary śmierci,
którzy z niewiadomych przyczyn z reguły zakładają, że przeciwnik kary
śmierci jest jednocześnie zwolennikiem aborcji...

> Podam przykład: kilka dni temu policjant zabił człowieka, który
> podczas interwencji zachowywał się bardzo niebezpiecznie. Rozumiem, że

Obrona konieczna. Nie miał innego wyjścia. Jakby miał federacyjny fazer
to mógłby go bezpiecznie i skutecznie obezwładnić, ale niestety
aktualnie istniejące namiastki (tasery i inne takie badziewia) są mało
skuteczne.

> gdyby osobnik ten jednak zabił policjanta, to już na karę śmierci by nie
> zasługiwał? A dlaczego zasługiwał na śmierć zanim zabił policjanta?

Nie, też nie zasługiwał. Kto wie - może ktoś mu np. dosypał jakiegoś
halucynogenu i środka pobudzającego do agresji do jedzenia?

Ale policjant nie miał innego wyjścia - musiał go powstrzymać, a jedynym
skutecznym sposobem, jaki miał pod ręką, było użycie broni palnej.

[ciach]

>>>> Nawet w cywilizowanych krajach istnieje handel narkotykami, korupcja i
>>>> walka o stołki. I co z tego?
>>>
>>> A co to ma do rzeczy?
>
> To do rzeczy, że handel narkotykami jest uważany za zło (zresztą
> niesłusznie),

No, ale (zgodnie z twoją argumentacją) w cywilizowanych krajach jest to
karalne, a zatem słusznie jest tępiony i uważany za zło.

> natomiast zabijanie ludzi w niektórych sytuacjach jest
> dopuszczone nawet przez cywilizowane kraje i nie jest to uważane za
> wynaturzenie. Tak samo może być z karą śmierci.

Popełniasz bardzo poważny błąd logiczny.

Zabijanie samo w sobie NIGDY nie jest dopuszczalne - pomijam chore kraje
z karą śmierci oraz patologię w postaci wojny napastniczej (jak np.
aktualna nielegalna wojna w Iraku, za którą "nasze" władze powinny
stanąć przed Trybunałem Stanu).

W przypadku obrony koniecznej śmierć napastnika jest wyłącznie przykrą
konsekwencją skutecznego odparcia ataku - kiedy nie ma innego wyjścia.

Prosty przykład: gdybyś miał do dyspozycji broń umożliwiającą tak samo
skuteczne, jak w przypadku np. broni palnej, obezwładnienie napastnika
(powiedzmy: napastnik zostaje trafiony, pada i zasypia na godzinkę lub
dwie) i celowo wybrał jednak tę broń, która zabija (czyli np. klasyczną
broń palną), to byłbyś zwyczajnym mordercą.

>> Nie rozumiesz? Za trudne?
>>
>> W innych krajach są też inne patologie - co nie znaczy, że należy brać z
>> nich przykład.
>
> Patologią oznaczasz zgodę na zabijanie w obronie koniecznej lub na
> wojnie?

Wojna (napastnicza - jak np. "nasze" obecne przygody w Iraku) to patologia.

Wojna obronna to szczególny przypadek obrony koniecznej - smutna
konieczność przy braku metod pozwalających na skuteczne pokonanie
napastnika bez zabijania.

[ciach]

>> A umiesz czytać? Ja się *wyraźnie* pytałem, dlaczego niby oraz kara
>> śmierci miała niby być taka 'sprawiedliwa'.
>
> Mam takie odczucie.

MegaROTFL

>>>> Wiesz, dyktatura wojskowa też ma wiele zalet. I co z tego?
>>>
>>> To zależy kto jest dyktatorem. Ale o co Ci właściwie chodziło?
>>
>>
>> Spytaj się kogoś starszego, skoro nie zrozumiałeś.
>
> O co mam sięp pytać? Rozumiem, że ludziom kojarzy się dyktatura z
> przestępstwami o ograniczaniem wolności obywateli, ale przecież może być
> na odwrót - tak jak pisałem, zależy kto i o jakich poglądach dorwie się
> do władzy.

Nadal nie załapałeś...
2007-09-15 15:29 Re: Czy to legalne? Andrzej Lawa
Liwiusz wrote:

>> Brednie. Żadna kara sama w sobie przed niczym nie odstrasza - przede
>> wszystkim przestępca praktycznie nigdy nie zakłada, że zostanie złapany.
>
> Bardzo, bardzo nieprawdziwe, o czym poniżej.

Ty tak twierdzisz.

>>> sposób zapisane nawet w naszym kodeksie karnym (art. 53), nastawionym
>>> raczej na resocjalizację, a nie odstraszanie.
>>
>>
>> I prawidłowo. Odstraszać powinna skuteczność działania policji i sądów.
>
> Ale wysokość kary też ma znaczenie. Nawet 100% wykrywalność zabójstw

Owszem, ale nie aż takie, jakie przypisują jej pisuary.

> nic by nie dała przy maksymalnej karze np. 10 lat pozbawienia wolności.

100% wykrywalność dałaby dużo więcej, niż kara śmierci. Nawet przy
zagrożeniu "tylko" 10 lat bez możliwości zwolnienia warunkowego.

> Zawsze znaleźli by się osobnicy, którzy gotowi by byli ponieść tę karę i
> świadomie zabili. Odpowiednio mniej by ich było, gdyby za śmierć było
> dożywocie. A jeszcze mniej - jeśli kara śmierci.

Udowodnij swoje twierdzenie.

Dla przeciętnego człowieka odsiadka będzie wystarczająco straszna.

Przy zemście - kalkulacje typu "25 lat odsiadki warte będzie pomszczenia
mojej krzywdy" widuje się tylko w tandetnych filmach. Ludzie raczej
kombinują, jak popełnić zbrodnię doskonałą.

W przypadku pozbywania się niewygodnych ludzi (konkurencja, świadkowie)
- przecież za zabójstwo i tak grozi dużo wyższa kara, niż np. za handel
narkotykami.

Dla płatnego mordercy śmierć i tak jest ryzykiem zawodowym. Zresztą dla
handlarza narkotykami często też. Więc życie mają wkalkulowane.

Pozostają jeszcze maniakalni seryjni mordercy, ale ich to nawet
perspektywa wymyślnych tortur przed egzekucją by nie odstraszyła.

> I dopiero jak obalisz powyższe twierdzenie to możesz mówić, że kara

Zrobione.

> nie odstrasza, przestępcy nie kalkulują (nieprawda) itp. Na razie to
> jest pustosłowie.

Pustosłowiem są twoje dogmaty i fundamentalistyczna wiara w karę śmierci
jako rozwiązanie wszelkich problemów z przestępcami.
2007-09-15 16:33 Re: Czy to legalne? mvoicem
Liwiusz wrote:

> Podam przykład: kilka dni temu policjant zabił człowieka, który
> podczas interwencji zachowywał się bardzo niebezpiecznie. Rozumiem, że
> gdyby osobnik ten jednak zabił policjanta, to już na karę śmierci by nie
> zasługiwał? A dlaczego zasługiwał na śmierć zanim zabił policjanta?

IMHO nie powinno się zabijac ludzi jeżeli jest to absolutnie konieczne. Więc
np. w wyżej wymienionej obronie własnej, czyjejś obronie, lub np. w czasie
wojny, w warunkach frontowych, kiedy nie ma możliwości bezpiecznego
uwięzienia delikwenta.

W czasie pokoju, lub w czasie wojny ale daleko od frontu, nie ma potrzeby
zabijania kogoś - państwo dysponuje odpowiednimi środkami żeby złoczyńcę
osadzić tak, żeby nie stanowił zagrożenia.

p. m.
2007-09-15 16:38 Re: Czy to legalne? Liwiusz
Andrzej Lawa napisał(a):
> Liwiusz wrote:
>
>
>>>Brednie. Żadna kara sama w sobie przed niczym nie odstrasza - przede
>>>wszystkim przestępca praktycznie nigdy nie zakłada, że zostanie złapany.
>>
>> Bardzo, bardzo nieprawdziwe, o czym poniżej.
>
>
> Ty tak twierdzisz.

Oczywiście.

>
>
>>>>sposób zapisane nawet w naszym kodeksie karnym (art. 53), nastawionym
>>>>raczej na resocjalizację, a nie odstraszanie.
>>>
>>>
>>>I prawidłowo. Odstraszać powinna skuteczność działania policji i sądów.
>>
>> Ale wysokość kary też ma znaczenie. Nawet 100% wykrywalność zabójstw
>
>
> Owszem, ale nie aż takie, jakie przypisują jej pisuary.
>
>
>>nic by nie dała przy maksymalnej karze np. 10 lat pozbawienia wolności.
>
>
> 100% wykrywalność dałaby dużo więcej, niż kara śmierci. Nawet przy
> zagrożeniu "tylko" 10 lat bez możliwości zwolnienia warunkowego.
>
>
>>Zawsze znaleźli by się osobnicy, którzy gotowi by byli ponieść tę karę i
>>świadomie zabili. Odpowiednio mniej by ich było, gdyby za śmierć było
>>dożywocie. A jeszcze mniej - jeśli kara śmierci.
>
>
> Udowodnij swoje twierdzenie.

Jest to fakt oczywisty. Istnieją ludzie, którzy zgodziliby zabić
człowieka (np. z pobudek finansowych), kiedy zagrożone byłoby to karą 10
lat pozbiawienia wolności, a nie zrobili by tego, jeśli dostali by karę
śmierci. Czy jest w tym rozumowaniu jakiś błąd?

Przykład sprzed paru lat: morderstwo w kredyt banku - istnieje
prawdopodobieństwo, że kara śmierci odstraszyłaby morderców przed
popełnieniem tego czynu - niektórzy ludzie naprawdę nie boją się
więzienia, choćby z tego powodu, że mieliby w nim lepiej niż w domu.

>
> Dla przeciętnego człowieka odsiadka będzie wystarczająco straszna.
>
> Przy zemście - kalkulacje typu "25 lat odsiadki warte będzie pomszczenia
> mojej krzywdy" widuje się tylko w tandetnych filmach. Ludzie raczej
> kombinują, jak popełnić zbrodnię doskonałą.
>
> W przypadku pozbywania się niewygodnych ludzi (konkurencja, świadkowie)
> - przecież za zabójstwo i tak grozi dużo wyższa kara, niż np. za handel
> narkotykami.
>
> Dla płatnego mordercy śmierć i tak jest ryzykiem zawodowym. Zresztą dla
> handlarza narkotykami często też. Więc życie mają wkalkulowane.

Ale im większe ryzyko, tym wyższa cena za zlecenie zabójstwa.

> Pozostają jeszcze maniakalni seryjni mordercy, ale ich to nawet
> perspektywa wymyślnych tortur przed egzekucją by nie odstraszyła.
>
>
>> I dopiero jak obalisz powyższe twierdzenie to możesz mówić, że kara
>
>
> Zrobione.

No nie bardzo. Powiedziałeś, że dla przciętnego człowieka kara 10 lat
pozbawienia wolności będzie wystarczająco straszna, podobnie jak 25 lat
lub dożywocie. Więc zredukujmy Twoje rozumowanie do większego absurdu:
czy 1 rok pozbawienia wolności też będzie karą wystarczającą? Nie? To
gdzie jest granica, kiedy człowiek nie widzi różnicy pomiędzy XX latami
więzienia a dożywociem lub karą śmierci?

>
>
>>nie odstrasza, przestępcy nie kalkulują (nieprawda) itp. Na razie to
>>jest pustosłowie.
>
>
> Pustosłowiem są twoje dogmaty i fundamentalistyczna wiara w karę śmierci
> jako rozwiązanie wszelkich problemów z przestępcami.

Znowu opinie nie poparte faktami.

Podejrzewam, że z mojej strony będzie EOT, chyba że podasz w końcu
jakieś argumenty.


--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
egzekucji -> http://www.kwm.net.pl
2007-09-15 16:45 Re: Czy to legalne? Andrzej Lawa
Olgierd wrote:

> Ty jesteś troszkę jak Stalin - na wszystkim się znasz ;-)

A ty jesteś troszkę jak myślący człowiek - czasami jesteś w stanie
napisać coś sensem, a nawet merytorycznie. Nie tym razem.

> PS aczkolwiek "kara śmierci" i "ciężkie więzienie" to nie środek karny.

Detale. Wiadomo, co miałem na myśli.

> Tego jednak, jak widzę, wiedzieć nie musisz ;-P

Nie musiałem też wiedzieć, że jesteś patologicznie upierdliwy... Ale już
za późno.
1 2 3 4 5 6 7 8

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

czy to legalne?

michal 2005-12-06 23:53

Czy MP3-trojki sa legalne ?

fizzzi 2005-12-26 01:13

czy to legalne?

John 2006-01-31 21:14

Dobrowolne dotacje - legalne czy nie ?

Luk 2006-05-06 11:06

Czy u nas to legalne?

Mejdej 2006-05-08 12:38

czy legalne jest...

batex 2006-06-07 18:11

czy AGENCJE TOWARZYSKIE sa LEGALNE w PL ?

T 2006-09-04 18:58

Spółdzielnia mieszkaniowa, czy to legalne?

gophi.at.chmurka.net 2006-09-26 17:49

legalne czy nie

Jacek 2007-03-23 15:59

podwojne ceny, czy legalne?

bbb 2007-07-11 16:37