poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-05-29 13:19 | fałszywe oświadczenia/zeznania | |
mam taki problem - jestem zameldowany w mieszkaniu dziadka, jakiś czas temu zrobiłem w nim - za zgodą dziadka! - generalny remont, chciałem tam zamieszkać ze swoją rodziną. Dziadek "od zawsze" obiecywał, że mieszkanie będzie kiedyś moje, spisał też testament - miałem to mieszkanie odziedziczyć. Kiedy jednak zrobiłem remont, do akcji wkroczyła ciotka, która kazała dziadkowi zmienić zamki i mnie wymeldować. Sytuacja jest paradoksalna - chcą mnie wymeldować, bo w tym mieszkaniu nie mieszkam (jestem zawodowym kierowcą, praktycznie nie ma mnie w domu), a nie mieszkam, bo nie mogę - raz, z powodu pracy, a dwa - bo zmienili zamki (co ciekawe - dopiero po remoncie) i mnie do niego nie wpuszczają. Co gorsza - ciotka jak poełnomocnik dziadka, kłamie jak najęta pisząc we wszystkich pisnach do sądów i urzędow, że znęcam się nad dziadkiem fizycznie i psychicznie, co jest totalną bzdurą i oszczerstwem. Nad nikim sie nie znęcam, więc oczywiscie nie może i nie ma na to dowodów. I teraz pytanie - czy moge ciotkę oskarżyc o składanie fałszywych zeznań czy oświadczeń? czy raczej pozostaje mi tylko posądzenie jej o zniesławienie? -- |
2006-05-29 13:42 | Re: fałszywe oświadczenia/zeznania | Johnson |
peter_bis@WYTNIJ.gazeta.pl napisał(a): > I teraz pytanie - czy moge ciotkę oskarżyc o składanie fałszywych zeznań czy > oświadczeń? czy raczej pozostaje mi tylko posądzenie jej o zniesławienie? > Było jakieś postępowanie w którym ciotka składała zeznania jako świadek? Jeśli tak to wchodziłoby w grę fałszywe zeznanie. W innym wypadku zapomnij. Jeśli masz rachunki na materiały, itp, to lepiej wystąp przeciwko dziadkowi o zwrot kosztów remontu, pewnie to go "skruszy". -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy." |
||
2006-05-29 14:21 | Re: fałszywe oświadczenia/zeznania | |
Johnson > Było jakieś postępowanie w którym ciotka składała zeznania jako świadek? > Jeśli tak to wchodziłoby w grę fałszywe zeznanie. W innym wypadku zapomnij. > Jeśli masz rachunki na materiały, itp, to lepiej wystąp przeciwko > dziadkowi o zwrot kosztów remontu, pewnie to go "skruszy". dlaczego mam zapomnieć? ona jeszcze nie składała zeznań, ale pisze o tym we wnioskach do sądu - czy moze sobie ot tak pisać bzdury? tylko dlatego, że są dla niej wygodne? złożyłem wniosek do sądu, ale zrezygnowałem po tym, jak dostałem pismo, że najpierw musiałbym opłacić koszty postępowania - to ładnych parę tysiecy, a potem i tak bym tej kasy zapewne nie odzyskał z emerytury dziadka... -- |
||
2006-05-29 15:01 | Re: fałszywe oświadczenia/zeznania | HaNkA ReDhUnTeR |
Użytkownik "Johnson" news:e5emnc$ss$1@atlantis.news.tpi.pl... > peter_bis@WYTNIJ.gazeta.pl napisał(a): > Jeśli masz rachunki na materiały, itp, to lepiej wystąp przeciwko > dziadkowi o zwrot kosztów remontu, pewnie to go "skruszy". i bedzie tez swietnym argumentem ciotki za tym, ze wnuczek tylko czeka na smierc dziadka, ze nie dziadek go obchodzi a mieszkanie etc. Ciotka zapewne zaplaci koszty remontu, zyskujac tym w oczach dziadka, bo per saldo wartosc mieszkania będzie wieksza niz wartosc remontu, a dziadek z wdziecznosci zmieni testament na rzecz ciotki:-) HaNkA |
||
2006-05-29 14:11 | Re: fałszywe oświadczenia/zeznania | Andrzej Lawa |
peter_bis@WYTNIJ.gazeta.pl wrote: > dziadkowi zmienić zamki i mnie wymeldować. Sytuacja jest paradoksalna - chcą > mnie wymeldować, bo w tym mieszkaniu nie mieszkam (jestem zawodowym kierowcą, Jak nie mieszkasz, to muszą wymeldować. > praktycznie nie ma mnie w domu), a nie mieszkam, bo nie mogę - raz, z powodu To może tak - gdzie zwykle śpisz, jak nie jesteś "w robocie", gdzie odbierasz korespondecję oraz gdzie masz swoje rzeczy (ubrania, szafy, TV, książki, dokumenty itepe)? > pracy, a dwa - bo zmienili zamki (co ciekawe - dopiero po remoncie) i mnie do Faktury za remont na kogo są? [ciach] > I teraz pytanie - czy moge ciotkę oskarżyc o składanie fałszywych zeznań czy A zeznawała jako świadek? > oświadczeń? czy raczej pozostaje mi tylko posądzenie jej o zniesławienie? Nie "posądzenie" a "oskarżenie" (czy może raczej do niego doprowadzenie, bo tak formalnie to oskarża prokurator). |
||
2006-05-29 15:01 | Re: fałszywe oświadczenia/zeznania | Johnson |
HaNkA ReDhUnTeR napisał(a): > i bedzie tez swietnym argumentem ciotki za tym, ze wnuczek tylko czeka na > smierc dziadka, ze nie dziadek go obchodzi a mieszkanie etc. Ciotka zapewne > zaplaci koszty remontu, zyskujac tym w oczach dziadka, bo per saldo wartosc > mieszkania będzie wieksza niz wartosc remontu, a dziadek z wdziecznosci > zmieni testament na rzecz ciotki:-) > A proponujesz coś konstruktywnego, poza "pogodzeniem się" ze stratą? Ja nie liczyłbym na to mieszkanie tak czy inaczej, a lepiej przynajmniej wydatki na remont odebrać. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy." |
||
2006-05-29 15:03 | Re: fałszywe oświadczenia/zeznania | |
HaNkA ReDhUnTeR > i bedzie tez swietnym argumentem ciotki za tym, ze wnuczek tylko czeka na > smierc dziadka, ze nie dziadek go obchodzi a mieszkanie etc. Ciotka zapewne > zaplaci koszty remontu, zyskujac tym w oczach dziadka, bo per saldo wartosc > mieszkania będzie wieksza niz wartosc remontu, a dziadek z wdziecznosci > zmieni testament na rzecz ciotki:-) > > HaNkA zapomniałem dodać, ze dziadek oczywiscie już zmienił testament... -- |
||
2006-05-29 15:09 | Re: fałszywe oświadczenia/zeznania | |
Andrzej Lawa > Jak nie mieszkasz, to muszą wymeldować. i tu się mylisz - wg orzeczenia NSA liczy się zamiar skoncentrowania swoich spraw życiowych w danym miejscu, a nie faktyczne miejsce zamieszkania. A ja mam zamiar tam mieszkać, w tym celu wyremontowałem mieszkanie. Jednak pozbawiono mnie możliwosci mieszkania w nim > To może tak - gdzie zwykle śpisz, jak nie jesteś "w robocie", gdzie > odbierasz korespondecję oraz gdzie masz swoje rzeczy (ubrania, szafy, > TV, książki, dokumenty itepe)? cześć moich rzeczy jest w mieszkaniu dziadka, częśc w mieszkaniu, w którym mieszka żona > Faktury za remont na kogo są? na mnie, ale jak pisałem wcześniej - nie będę się z tym bujał po sądach, szkoda mi czasu i kasy > Nie "posądzenie" a "oskarżenie" (czy może raczej do niego doprowadzenie, > bo tak formalnie to oskarża prokurator). mniejsza z definicjami, pytanie było, czy mogę złożyć wniosek o ukaranie jej za składanie fałszywych oświadczeń/zeznań -- |
||
2006-05-29 15:13 | Re: fałszywe oświadczenia/zeznania | Johnson |
peter_bis@NOSPAM.gazeta.pl napisał(a): > > dlaczego mam zapomnieć? ona jeszcze nie składała zeznań, ale pisze o tym we > wnioskach do sądu - czy moze sobie ot tak pisać bzdury? tylko dlatego, że są > dla niej wygodne? Dlatego że pisanie bzdur jest raczej powodem do leczenia się psychiatrycznego (przez piszącego), a nie do bezsensownych postępowań sądowych. Nie słyszałeś zasady że choremu (psychicznie) trzeba ustępować? Pomyśl co osiągniesz przez to że po procesujesz się ze swoją ciotką o rzekome zniesławienie? 300 zł w plecy + stres. Warto? > > złożyłem wniosek do sądu, ale zrezygnowałem po tym, jak dostałem pismo, że > najpierw musiałbym opłacić koszty postępowania - to ładnych parę tysiecy, a > potem i tak bym tej kasy zapewne nie odzyskał z emerytury dziadka... > Przeprowadź egzekucję z tego mieszkania, może je nawet przyjmiesz w trybie egzekucji. Ale do ciebie należy ocena opłacalności takiego rozwiązania. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy." |
||
2006-05-29 15:40 | Re: fałszywe oświadczenia/zeznania | |
Johnson > Dlatego że pisanie bzdur jest raczej powodem do leczenia się > psychiatrycznego (przez piszącego), a nie do bezsensownych postępowań > sądowych. Nie słyszałeś zasady że choremu (psychicznie) trzeba ustępować? > Pomyśl co osiągniesz przez to że po procesujesz się ze swoją ciotką o > rzekome zniesławienie? 300 zł w plecy + stres. Warto? Nie słyszałem o tym, że choremu psychicznie nalezy ustępować. Wydaje mi się, że raczej należy takich leczyc. wiesz, mnie też najłatwiej przyjąć wersję, ze ciotka jest chora psychicznie, ale to do niczego nie prowadzi, co gorsza - panie w urzędzie miasta łykają bajeczke o biednym dziadku nękanym przez złego wnuczka, podobne argumenty ciotka przedstawia w pismach do sądu - oskarża mnie o znęcanie się nad staruszkiem, a tymczasem nikt nie zauważa faktu, że dziadek wyrzucił z mieszkania dopiero po tym, jak mu je wyremontowałem -- |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
rozdzielnosc majatkowa?i fałszywe zeznania... |
nerka | 2005-11-29 05:30 |
oświadczenia |
ape | 2005-12-15 11:24 |
Fałszywe dane w Krajowym Rejestrze Sądowym |
Adam | 2006-01-15 16:40 |
Re: Fałszywe dane w Krajowym Rejestrze Sądowym |
Adam | 2006-01-16 23:34 |
Druki ZUS a odpowiedzialnoś za fałszywe zeznania? |
trojden | 2006-01-24 13:14 |
Pytanie dot. oświadczenia majątkowego |
Wedan | 2006-05-08 19:24 |
fałszywe świadectwo |
fil | 2006-09-28 10:42 |
zeznania |
martyna1980 | 2006-10-04 11:26 |
Fałszywe zeznania w sądzie pracy |
CiepliX | 2006-12-04 12:51 |
Oskarżony składa fałszywe zeznania |
Dawid | 2007-03-15 20:15 |