Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: jak to jest z tym poborem?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-03-01 12:30 Re: jak to jest z tym poborem? Marta Wieszczycka
waros napisał(a):
>> Pomijam już taki detal, że produktywny obywatel (a zwłaszcza taki, co
>> zakłada firmę i daje nowe miejsca pracy) jest dla kraju znacznie
>> bardziej przydatny, niż przymusowe 'mięso armatnie'. Zresztą obecnie
>> tyle osób chce iść do woja, że utrzymywanie tego idiotyzmu pod tytułem
>> zaszczany... przepraszam: "zaszczytny" obowiązek, jest - delikatnie
>> pisząc - nieuzasadnione.
>
> w rzeczy samej
> dobry przedsiębiorca utrzymuje kilku trepów
> więc jaki sens go do woja brać?
> ciekawe co się bardziej wojsku przyda
> wkurwiony do granic możliwości poborowy który przy nadarzającej sie okazji
> strzeli w plecy swojemu przełożonemu czy facet z którego podatków
> można opłacić kilku komandosów czy tam inne osobistości
> Varos
>
>
Z ciekawą opcją spotkałam się we francuskim prawie. Chodzi o wykupienie
z wojska.
Nie wiem, czy przedsiębiorca sam siebie może wykupić (pewnie tak),
ale na pewno może wykupić pracownika.
Oczywiście efekt uboczny jest taki, że pracownik cały czas się boi,
że jak coś pójdzie nie tak, to pracodawca go odeśle w kamasze.
Choć przy samowykupieniu ten problem by nie istniał ;-)

Inna sprawa, że nie wszyscy wiedzą, że w Polsce wojsko, które musi
odsłużyć osoba po studiach (ale studiach, nie studium) to już nie to
samo wojsko.

--
Marta
http://doradcy-prawni.pl
2006-03-01 14:22 Re: jak to jest z tym poborem? waros

> Inna sprawa, że nie wszyscy wiedzą, że w Polsce wojsko, które musi
> odsłużyć osoba po studiach (ale studiach, nie studium) to już nie to
> samo wojsko.


tak to prawda
ale nauka picia tanich win i używania tanich prostytutek
może się odbywać w warunkach cywilnych i dobrowolnych.
palić też można się nauczyć w lokalu koszary nie są do tego potrzebne.
nie wiem co można jeszcze z wojska wynieść ?
paliwo mundury naboje itp już pomijam bo to oczywiste z czego żołnierz żyje.
varos

2006-03-01 17:59 Re: jak to jest z tym poborem? Andrzej Lawa
Marta Wieszczycka wrote:

> Inna sprawa, że nie wszyscy wiedzą, że w Polsce wojsko, które musi
> odsłużyć osoba po studiach (ale studiach, nie studium) to już nie to
> samo wojsko.

No, a zmuszenie do fellatio to już nie to samo co 'normalny' gwałt.
2006-03-01 21:36 Re: jak to jest z tym poborem? Paweł Sakowski
Piotrek napisał:
> Człowiek [...] ustabilizował sobie życie, [...]
> Nagle, po kilku latach, armia się o niego upomniała

Dlatego lepszym, w niektórych krajach stosowanym, rozwiązaniem jest to,
że poborowy sam się zgłasza do odbycia służby (powiedzmy przed
studiami), a nie czeka na łapankę. Idei obowiązku służby w armii to nie
narusza, a człowiek ma po odhaczeniu obowiązku święty spokój. Przy
okazji (skoro wojsko i tak nie potrzebuje wszystkich) można by nie kazać
ludziom dowodzić, że służba z bronią im ze względów światopoglądowych
nie odpowiada. Dać wolny wybór -- dla chętnych bieganie z kałaszem, dla
chętnych służba zastępcza

--
+----------------------------------------------------------------------+
| Paweł Sakowski Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+----------------------------------------------------------------------+
2006-03-02 18:57 Re: jak to jest z tym poborem? Marta Wieszczycka
Andrzej Lawa napisał(a):
> Marta Wieszczycka wrote:
>
>> Inna sprawa, że nie wszyscy wiedzą, że w Polsce wojsko, które musi
>> odsłużyć osoba po studiach (ale studiach, nie studium) to już nie to
>> samo wojsko.
>
> No, a zmuszenie do fellatio to już nie to samo co 'normalny' gwałt.

Osoby po studiach trafiają na szkolenie oficerskie, które odbywa się w
innych warunkach i w innym towarzystwie.
Nie sądzę, żebyś posiadał informacje dotyczące dokładnie tych szkoleń
sprzeczne z tym, co napisałam. Raczej dopasowujesz do nich wiedzę
dotyczącą zwykłego wojska.

--
Marta
http://doradcy-prawni.pl
2006-03-03 22:28 Re: jak to jest z tym poborem? Andrzej Lawa
Paweł Sakowski wrote:

> Dlatego lepszym, w niektórych krajach stosowanym, rozwiązaniem jest to,
> że poborowy sam się zgłasza do odbycia służby (powiedzmy przed
> studiami), a nie czeka na łapankę. Idei obowiązku służby w armii to nie
> narusza, a człowiek ma po odhaczeniu obowiązku święty spokój. Przy

I bardzo niedobrze, że nie narusza - sama idea takiego obowiązku jest
barbarzyńska i sprzeczna z podstawowymi zasadami wolności każdego obywatela.

> okazji (skoro wojsko i tak nie potrzebuje wszystkich) można by nie kazać
> ludziom dowodzić, że służba z bronią im ze względów światopoglądowych
> nie odpowiada. Dać wolny wybór -- dla chętnych bieganie z kałaszem, dla
> chętnych służba zastępcza

Jasne... Dla chętnych - prawo pierwszej nocy. Dla chętnych inaczej -
zwykły gwałt.
2006-03-03 22:33 Re: jak to jest z tym poborem? Andrzej Lawa
Marta Wieszczycka wrote:

>> No, a zmuszenie do fellatio to już nie to samo co 'normalny' gwałt.
>
>
> Osoby po studiach trafiają na szkolenie oficerskie, które odbywa się w
> innych warunkach i w innym towarzystwie.

Gwałt to gwałt, niezależnie od atmosfery i towarzystwa.

Starczy mi, że muszę płacić podatki. Podatki są przykre ale logiczne -
tzw. państwo musi się jakoś utrzymać, choć oczywiście miło by było,
gdyby robiło to oszczędniej i więcej dawało z powrotem obywatelom.

> Nie sądzę, żebyś posiadał informacje dotyczące dokładnie tych szkoleń
> sprzeczne z tym, co napisałam. Raczej dopasowujesz do nich wiedzę
> dotyczącą zwykłego wojska.

Raczej ty nie rozumiesz sedna sprawy.

Chodzi o faktyczne niewolnictwo. Podatki można ostatecznie zaakceptować
(patrz wyżej) choć są przykre.

Ale zmuszanie do idiotycznych rytuałów czy wykonywania konkretnego
zawodu... Równie dobrze mogłabyś argumentować, że prawo pierwszej nocy w
pewnej okolicy nie jest takie złe, bo akurat lokalny władyka jest czysty
i przystojny.
2006-03-03 22:54 Re: jak to jest z tym poborem? Paweł Sakowski
Andrzej Lawa napisał:
> > Dlatego lepszym, w niektórych krajach stosowanym, rozwiązaniem jest to,
> > że poborowy sam się zgłasza do odbycia służby (powiedzmy przed
> > studiami), a nie czeka na łapankę. Idei obowiązku służby w armii to nie
> > narusza, a człowiek ma po odhaczeniu obowiązku święty spokój. Przy
>
> I bardzo niedobrze, że nie narusza - sama idea takiego obowiązku jest
> barbarzyńska i sprzeczna z podstawowymi zasadami wolności każdego obywatela.

Tu akurat mamy zbieżne poglądy. Ale Konstytucja taki obowiązek
dopuszcza.

Chociaż jakby się trafił jakiś ambitny Rzecznik Praw Obywatelskich, to z
porównanie ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP i Konstytucji w
zakresie dyskryminacji płciowej wypada dla ustawy zdecydowanie
niekorzystnie.

--
+----------------------------------------------------------------------+
| Paweł Sakowski Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+----------------------------------------------------------------------+
2006-03-04 12:29 Re: jak to jest z tym poborem? Marta Wieszczycka
Andrzej, dla Ciebie problemem jest wojsko samo w sobie,
a dla mnie problemem są bardzo poważne patologie, jakie występują w
naszym wojsku.
Dlatego piszemy o czym innym.
Oczywiście są ludzie, którzy wojska nie lubią, ale sporej części by
nie przeszkadzało, gdyby nie fala, koty i po prostu piekło, przez jakie
muszą przechodzić poborowi.
I myślę, że dla wielu osób problemem jest właśnie to piekło, dlatego co
niby mam Twoim zdaniem robić - nie przekazać informacji, bo Ty akurat
ideologicznie jesteś przeciw wojsku?
Piszemy po prostu o czym innym. Ja nie krytykuję Twoich poglądów, tylko
przekazuję informacje, które mogą się komuś do czegoś przydać.

--
Marta
http://doradcy-prawni.pl
1 2 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

jak to z tym przeniesieniem jest ???

nod 2005-12-09 23:51

Co z tym poborem do wojska ?

Maria 2005-12-19 01:33

Czy pracodawca przed poborem do wojska ma prawo wy

Bolek 2005-12-19 20:46

Jak to jest z tym narzucaniem przez projektantów producentów materiałów ?

Sylwek 2006-03-21 23:16

pracodawca robi w konia a my sie dajemy... jak z tym skonczyc?

PROND 2006-04-07 09:35

Jak to jest?

michal 2006-04-09 02:36

Jak to jest z tym narzucaniem przez projektantów producentów materiałów ?

Sylwek 2006-03-21 23:16

pracodawca robi w konia a my sie dajemy... jak z tym skonczyc?

PROND 2006-04-07 09:35

Jak to jest?

michal 2006-04-09 02:36

Jak to jest z tym prawem w Polsce?

Damian 2006-05-14 15:35