poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-10-22 09:46 | Re: mandat i sprawa w sądzie | Alek |
Użytkownik "Jasko Bartnik" wiadomości news:op.thsiclp9a2iefb@sempron... > > Tylko czy sąd przyjmie takie tłumaczenie i uzna na korzyść > > właściciela pojazdu ? > > W sumie chyba Gerard dal najlepsza odpowiedz. Wiele osob moglo miec dostep > do tego samochodu i niech teraz oni sie martwia. Jesli to zadne z nich to > moze wlasnie sasiad przyszedl pod pretekstem pozyczenia maki, wzial > samochod, przejechal sie, odstawil i oddajac make odlozyl kluczyki skad > wzial. A wszystko w rekawiczkach :) > Pozdrawiam, Jasko Bartnik. Istotne jest, że "Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać". Nie wskażesz to jesteś winny, jak jesteś winny to można cię ukarać. Reszta zależy od sądu. Jak ktoś potrafi udowodnić swoją rację i sąd mu uwierzy to jest wygrany. Tylko raczej wolałbym zapłacić 100 zł za niewiedzę kto kierował moim samochodem, niz tracic czas na sądy. Al. |
2006-10-22 10:25 | Re: mandat i sprawa w sądzie | Piotr \Gerard\ Machej |
Alek napisał(a): > Istotne jest, że "Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany > wskazać". Istotne jest, kogo ma wskazać. A ma wskazać, komu powierzył. Jeśli nikomu nie powierzał, to nie ma kogo wskazać, prawda? W omawianym przypadku (rodzina mająca dostęp do dokumentów i kluczy leżących w jednym miejscu) powinno wystarczyć wskazanie _kręgu_ osób, które mają do nich dostęp. Więcej ustawodawca nie wymaga. Na dobrą sprawę nawet tego nie wymaga, ale tyle można zrobić z własnej i nieprzymuszonej woli. Jak sobie później organy poradzą ze znalezieniem właściwej osoby z tego kręgu, to już raczej ich problem. > Nie wskażesz to jesteś winny, jak jesteś winny to można cię > ukarać. O? Doprawdy? Ja i moja rodzina mamy dostęp do dokumentów i kluczy. Kiedy je biorę, to nikt mi ich nie powierza. Tak samo, kiedy bierze je ktoś inny. Więc każde z nas może spokojnie stwierdzić, że nikomu nie powierzaliśmy samochodu. Bo taka jest prawda. Gdybyśmy kogoś wskazali, to byśmy składali fałszywe zeznania. A to, że nikomu samochodu nie powierzyłem nie oznacza, że nim jeździłem. W tym przypadku (moim zdaniem i zgodnie z komentarzem do przepisu zacytowanym przez wombiego) właściciel auta spełnia swój obowiązek wskazania podając, które osoby miały dostęp do kluczyków i dokumentów. Nie musi to być jedna osoba. Pozdrawiam, Gerard |
||
2006-10-22 15:40 | Re: mandat i sprawa w sądzie | Alek |
Użytkownik "Piotr "Gerard" Machej" wiadomości news:ehf9rm$ols$1@news.dialog.net.pl... > Alek napisał(a): > > Istotne jest, że "Właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany > > wskazać". > > Istotne jest, kogo ma wskazać. A ma wskazać, komu powierzył. Jeśli > nikomu nie powierzał, to nie ma kogo wskazać, prawda? W omawianym > przypadku (rodzina mająca dostęp do dokumentów i kluczy leżących > w jednym miejscu) powinno wystarczyć wskazanie _kręgu_ osób, które > mają do nich dostęp. Przypuszczam, że położenie kluczyków w miejscu ogółnie dostępnym, dla np. rodziny, jest równoznaczne z powierzeniem. Tyle tylko, że właściciel nie będzie w stanie "wskazać", a więc jest winny. A może sąd uzna, że jest niewinny ? Życzę powodzenia. Al. |
||
2006-10-22 15:51 | Re: mandat i sprawa w sądzie | Piotr \Gerard\ Machej |
Alek napisał(a): > Przypuszczam, że położenie kluczyków w miejscu ogółnie dostępnym, > dla np. rodziny, jest równoznaczne z powierzeniem. Sprawdziłeś w słowniku znaczenie słowa "powierzyć"? Jeśli nie, to proszę, zrób to. Nawet jeśli przyjąć tą definicję, to nadal byłoby to powierzenie określonej grupie osób, a nie konkretnej osobie, więc znów wystarcza wskazanie osób, które mogły mieć dostęp do tych kluczy i dokumentów. Prawda? > Tyle tylko, że > właściciel nie będzie w stanie "wskazać", a więc jest winny. Więc wskaż, _który_ z trzech _współwłaścicieli_ zgodnie z Twoimi słowami _powierzył_ samochód do kierowania pozostałym współwłaścicielom. Którego z tych współwłaścicieli sąd powinien ukarać za nie wskazanie i dlaczego? ;) Który z nich jest winny? Wszyscy? > A może sąd uzna, że jest niewinny ? Życzę powodzenia. Przeczytałeś ten komentarz do przepisu zacytowany przez wombiego w tym wątku? Pozdrawiam, Gerard |
||
2006-10-22 16:41 | Re: mandat i sprawa w sądzie | Alek |
Użytkownik "Piotr "Gerard" Machej" wiadomości news:ehft01$agb$1@news.dialog.net.pl... > Alek napisał(a): > > Przypuszczam, że położenie kluczyków w miejscu ogółnie dostępnym, > > dla np. rodziny, jest równoznaczne z powierzeniem. > > Sprawdziłeś w słowniku znaczenie słowa "powierzyć"? Jeśli nie, to > proszę, zrób to. Jeżeli czynność "położenie kluczyków w miejscu ogółnie dostępnym w domu" nie jest powierzeniem, to czym wg ciebie jest ? Jak to nazwać ? > Nawet jeśli przyjąć tą definicję, to nadal byłoby to powierzenie > określonej grupie osób, a nie konkretnej osobie, więc znów wystarcza > wskazanie osób, które mogły mieć dostęp do tych kluczy i dokumentów. > Prawda? Nie ma znaczenia ile osób dysponuje, istotne jest, że właściciel nie potrafi "wskazać", choc ma taki obowiązek, więc jest winny. > Przeczytałeś ten komentarz do przepisu zacytowany przez wombiego > w tym wątku? > Gerard Chyba ci chodzi o to z wombiego : "W takiej sytuacji może nie dojść do ustalenia osoby, która kierowała pojazdem w określonym czasie i miejscu." Zgadza się, ale to jest inny problem - kto kierował. My omawiamy sprawę : "właściciel - winny, czy nie ?" Al. |
||
2006-10-22 16:56 | Re: mandat i sprawa w sądzie | Piotr \Gerard\ Machej |
Alek napisał(a): > Jeżeli czynność "położenie kluczyków w miejscu ogółnie dostępnym w > domu" nie jest powierzeniem, to czym wg ciebie jest ? Jak to nazwać ? Właśnie tym: położeniem kluczyków w miejscu ogólnie dostępnym w domu. Inaczej - pozostawieniem do dyspozycji wszystkich _współwłaścicieli_. Powierzałbym w momencie, gdybym miał te kluczyki i wręczył je komuś innemu. Czy jak położyłeś sobie w domu książkę na półce, to powierzyłeś ją wszystkim mieszkańcom? Czy też powierzyłeś ją dopiero w momencie, kiedy wziąłeś ją do ręki i dałeś bratu, żeby sobie przeczytał? Jak uważasz? Nadal nie odpowiedziałeś, czy przeczytałeś słownikową definicję słowa "powierzyć". > Nie ma znaczenia ile osób dysponuje, istotne jest, że właściciel > nie potrafi "wskazać", choc ma taki obowiązek, więc jest winny. Ależ wskazuje. Wszystkich współwłaścicieli, którzy mogli mieć dostęp do kluczy i dokumentów. Wskazał? Wskazał. Widzisz gdzieś w ustawie zastrzeżenie, że wskazać musi _jedną_ osobę? > Chyba ci chodzi o to z wombiego : > "W takiej sytuacji może nie dojść do ustalenia osoby, która kierowała > pojazdem w określonym czasie i miejscu." Nie, o zdanie wcześniejsze: "Wykonaniem obowiązku będzie wskazanie alternatywnie osoby, która mogła kierować pojazdem w oznaczonym czasie, co może mieć miejsce wówczas, gdy kilku domowników korzysta z pojazdu, a klucze do niego znajdują się w miejscu dostępnym dla nich wszystkich." > Zgadza się, ale to jest inny problem - kto kierował. > My omawiamy sprawę : "właściciel - winny, czy nie ?" To czemu wyciąłeś moją prośbę o to, żebyś wskazał, który ze współwłaścicieli jest w takiej sytuacji winny i dlaczego? Pozdrawiam, Gerard |
||
2006-10-22 17:10 | Re: mandat i sprawa w sądzie | Alek |
Sorry, chyba zacytowałem nie to co trzeba. Chyba chodziło o to : cytat z postu napisanego przez wombi : "Właściciel pojazdu wykona ten obowiązek, gdy wskaże osobę, której oddał pojazd do kierowania; wówczas obowiązek ten przechodzi na tę osobę." "Wykonaniem obowiązku będzie wskazanie alternatywnie osoby, która mogła kierować pojazdem w oznaczonym czasie, co może mieć miejsce wówczas, gdy kilku domowników korzysta z pojazdu, a klucze do niego znajdują się w miejscu dostępnym dla nich wszystkich." Jeżeli podasz mi prawomocne orzeczenie sądu potwierdzające powyższy cytat, to uznam, że masz rację. Al. |
||
2006-10-22 17:41 | Re: mandat i sprawa w sądzie | Piotr \Gerard\ Machej |
Alek napisał(a): > Jeżeli podasz mi prawomocne orzeczenie sądu potwierdzające powyższy > cytat, to uznam, że masz rację. Czyli chcesz powiedzieć, że skoro pomijając nasze gdybanie wskazaliśmy Ci źródło przeczące Twojej opinii, to musimy jeszcze znaleźć Ci orzeczenia? Zauważ, że Ty nie podałeś żadnych źródeł potwierdzających Twoją interpretację. Więc może jednak spróbuj obalić ten komentarz (jakby nie było - opublikowany) wskazując prawomocne orzeczenie sądu uznające w takiej sytuacji współwłaściciela winnym nie wskazania? Tak poza tym, w Polsce nie obowiązuje zasada precedensu, więc każdy z sądów i tak może orzec po swojemu. Pozdrawiam, Gerard |
||
2006-10-23 04:06 | Re: mandat i sprawa w sądzie | Alek |
Użytkownik "Piotr "Gerard" Machej" wiadomości news:ehg3dp$gi7$1@news.dialog.net.pl... > Alek napisał(a): > > Jeżeli podasz mi prawomocne orzeczenie sądu potwierdzające powyższy > > cytat, to uznam, że masz rację. > > Czyli chcesz powiedzieć, że skoro pomijając nasze gdybanie wskazaliśmy > Ci źródło przeczące Twojej opinii, to musimy jeszcze znaleźć Ci > orzeczenia? Zauważ, że Ty nie podałeś żadnych źródeł potwierdzających > Twoją interpretację. Więc może jednak spróbuj obalić ten komentarz > (jakby nie było - opublikowany) wskazując prawomocne orzeczenie sądu > uznające w takiej sytuacji współwłaściciela winnym nie wskazania? To co napisałem w tej sprawie to są tylko moje prywatne przemyślenia. Ja nie twierdzę, że mam rację. Aby ewentualnie móc to skutecznie wykorzystać muszę mieć pewność, że mam rację, lub, że ktoś inny ma rację. Opublikowany komentarz jest cenny, ale niewystarczający by wygrać sprawę w sądzie. W tym przypadku najlepiej byłoby powołać się na prawomocne orzeczenie sądu. Ja o takim nie słyszałem (prawo to nie mój zawód ani hobby), ale być może ono istnieje. > Tak poza tym, w Polsce nie obowiązuje zasada precedensu, więc każdy > z sądów i tak może orzec po swojemu. > Gerard Zgadzam się, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy, aby rozstrzygnąć tą sprawę. Pozdrawiam Al. |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Sprawa, sprawa i po sprawie. |
Szczepan | 2005-11-21 18:03 |
molestowanie w sądzie |
Magda299 | 2005-12-30 00:29 |
czy i jak w sądzie ... |
zygi | 2006-01-30 12:58 |
Kafka w polskim sądzie |
Renata Gołębiowska | 2006-03-21 09:50 |
Sprawa w sądzie, dziecko, alimenty, |
Michał_\Kaczor\_Niemczak | 2006-03-25 12:31 |
Sprawa w sądzie, dziecko, alimenty, |
Michał_\Kaczor\_Niemczak | 2006-03-25 12:31 |
sprawa w sądzie rodzinnym a właściwość miejscowa |
-= NP =- | 2006-04-27 11:36 |
sprawa w sądzie bez mojej wiedzy? |
mfy | 2006-06-08 16:16 |
Nieobecność w sądzie |
Iga | 2006-06-20 16:57 |
Co za cyrk w sądzie |
M. | 2007-05-24 11:31 |