poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-02-22 09:23 | Re: Otylia | ===Tomy=== |
Dnia Thu, 22 Feb 2007 08:37:31 +0100, "Michał \"Kaczor\" Niemczak" napisał(a): > Jest jeszcze coś takiego jak warunkowe umorzenie sprawy. Anyway wkurza > mnie wydawanie wyroków zanim zrobi to sąd. Śmierdzi mi to poprostu > moherami i zaściankiem. Dzisiaj może się dowiemy co i jak :) Zgadzam się. Bez rzetelnego procesu nie wolno rzucać osądami. Szkoda mi dziewczyny i nikomu nie życzę takiej traumy, jednak za własne błędy się płaci. -- ===Tomy=== Software is like sex: it's better, when it's free! |
2007-02-22 09:32 | Re: Otylia | Johnson |
Michał "Kaczor" Niemczak napisał(a): > > Jest jeszcze coś takiego jak warunkowe umorzenie sprawy. Ale nie można go zastosować bo ... przeczytaj odpowiedni przepis. -- @2007 Johnson johnson@pookmail.com "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem" |
||
2007-02-22 10:30 | Re: Otylia | szerszen |
Użytkownik "Sebek" news:erjhro$pfm$1@nemesis.news.tpi.pl... > To czy jest winna i bezczelna tego nie wiemy - wiemy to co media > napiszą, a media piszą co chcą i jak chcą. o ile wiem to opinie bieglych nie sa zdaniem prasy, a te swiadcza o winie otylii, zreszta nie trzeba specjalnie opini bieglych, aby stwierdzic ze wyprzedzala nie majac ku temu mozliwosci i jest winna wypadku |
||
2007-02-22 10:45 | Re: Otylia | lukasz |
Paweł napisał(a): > Dbanie o drogi nie leży w kompetencjach Prezydenta matole. I nie ma > znaczenia tutaj czy jest chujem (hujem?) czy nie przez "ch" jest poprawna forma ;] |
||
2007-02-22 12:38 | Re: Otylia | Charlie |
Użytkownik "lukasz" news:erjonl$3lj$1@inews.gazeta.pl... > Paweł napisał(a): >> Dbanie o drogi nie leży w kompetencjach Prezydenta matole. I nie ma >> znaczenia tutaj czy jest chujem (hujem?) czy nie > > przez "ch" jest poprawna forma ;] To zalezy od tego czy chcesz aby byl dluzszy czy krotszy :-D. Pozdrawiam, Charlie |
||
2007-02-22 13:37 | Re: Otylia | R De |
> Dlaczego winna, jakieś argumenty? Czy znasz dokładnie treść owych 3 > ekspertyz, o których trąbia w telewizorni. A może winna bo bezczelna? > Drugi Ziobro? > > Kaczor Nie drugi Ziobro, ale jeśli już ktoś jeździ samochodem, to bierze na siebie odpowiedzialność za to, co się w czasie tej jazdy wydarzy. Szczególnie, jeśli spowoduje wypadek. Jak wszyscy wiemy, zakończyła się ta jazda tragicznie, i dla tego w gestii sądu jest orzeczenie o winie i karze pani Jędrzejczak. Inną sprawą jest bezczelność. Jeśli prokurator zaproponował ugodę, to moim zdaniem powinna położyć uszy po sobie, i grzecznie przyznać się do winy. I tak została by potraktowana zbyt łagodnie, ale wyszła by z twarzą. W tej chwili - w mojej sybiektywnej ocenie - powinna dostać ze trzy lata do odsiadki. To nauczyło by pokory nie tylko ją, ale także wszystkich "świrzych kierowców", którzy dodatkowo twierdzą, że "dobrze jeżdżą" albo są "świetnymi kierowcami". Ten wypadek, mimo całego współczucia dla pani Jędrzejczak, pokazuje nam całkowity brak odpowiedzialności z jej strony i jest przykładem na to, że na kursie prawa jazdy powinno się słuchać instruktora, który mówił na pewno o ogrniczonym zaufaniu na drodze jak też o pewnym rodzaju przewidywania wydarzeń. Posiadanie dobrego samochodu nie upoważnia mnikogo do ignorowania przepisów i zasad ruchu. O!!! |
||
2007-02-22 13:41 | Re: Otylia | Noodles |
Użytkownik "Sebek" news:erjhro$pfm$1@nemesis.news.tpi.pl... > Michał "Kaczor" Niemczak napisał(a): > To jest trochę tak jak z mandatami za stłuczki. Nie dość że rozwaliłem > swój samochód i czyiś samochód, tracę nerwy, pieniądze i czas, najpierw > czekając na Policję, potem żyjąc bez samochodu i załatwiając durne > formalności to jeszcze dostaję mandat... > I po co ten mandat? Stłuczka sama w sobie jest dostateczną karą > mobilizującą mnie do przyszłych zachowań takich by jej ponownie uniknąć. > > Podobnie jest z Otylią - a wsadźmy ją do więzienia nawet dożywotnio - > tylko po co? Tak będzie sprawiedliwie? Uchronimy społeczeństwo od > potencjalnego zabójcy? Sprawimy, że się zresocjalizuje i więcej nie > będzie zabijać? > > W zasadzie, idąc tym tokiem rozumowania, to można by wszystkich tych, > którzy przekraczają dozwoloną prędkość (albo popełniają inne wykroczenia > drogowe) wsadzać do więzienia za "spowodowanie zagrożenia życia i > zdrowia" innych uczestników ruchu drogowego - i to najlepiej od razu na > 3 lata bez zawiasów. A idąc twoim tokiem rozumowania nie należy karac nikogo kto popełnił przestepstwo i je wystarczająco głęboko przeżył i dla kogo było ono traumą. Tylko dla kogo to całe prawo i paragrafy ? Dla tych co nie przeżywają albo nie przyznają się do winy ? |
||
2007-02-22 13:49 | Re: Otylia | Paweł |
Użytkownik "Charlie" news:erjvb1$ln$1@news.onet.pl... >> przez "ch" jest poprawna forma ;] > To zalezy od tego czy chcesz aby byl dluzszy czy krotszy :-D. > Pozdrawiam, Charlie Przecież wszyscy wiedzą, że rozmiar nie ma znaczenia ;-) -- Paweł |
||
2007-02-22 16:08 | Re: Otylia | Sph!nkS |
> Nie drugi Ziobro, ale jeśli już ktoś jeździ samochodem, to bierze na siebie > odpowiedzialność za to, co się w czasie tej jazdy wydarzy. Szczególnie, > jeśli spowoduje wypadek. Jak wszyscy wiemy, zakończyła się ta jazda > tragicznie, i dla tego w gestii sądu jest orzeczenie o winie i karze pani > Jędrzejczak. > Inną sprawą jest bezczelność. Jeśli prokurator zaproponował ugodę, to moim > zdaniem powinna położyć uszy po sobie, i grzecznie przyznać się do winy. I > tak została by potraktowana zbyt łagodnie, ale wyszła by z twarzą. W tej > chwili - w mojej sybiektywnej ocenie - powinna dostać ze trzy lata do > odsiadki. To nauczyło by pokory nie tylko ją, ale także wszystkich "świrzych > kierowców", którzy dodatkowo twierdzą, że "dobrze jeżdżą" albo są "świetnymi > kierowcami". Ten wypadek, mimo całego współczucia dla pani Jędrzejczak, > pokazuje nam całkowity brak odpowiedzialności z jej strony i jest przykładem > na to, że na kursie prawa jazdy powinno się słuchać instruktora, który mówił > na pewno o ogrniczonym zaufaniu na drodze jak też o pewnym rodzaju > przewidywania wydarzeń. Posiadanie dobrego samochodu nie upoważnia mnikogo > do ignorowania przepisów i zasad ruchu. O!!! Dokładnie! Powinna z pokorą przyjąć te 2 czy 3 lata w zawieszeniu, ale nie... Ona chce sobie udowodnić, że jest nie winna, chce sie zwolnić z odpowiedzialności za śmierć brata... Prawdna jednak jest taka, że jest jak najbardziej winna jego śmierci - powinna się z tym pogodzić i nie próbować z tego wybrnąć, bo to jest właśnie bezczelne... Nie o to chodzi, żeby ją skazywać na dożywocie, ale żeby jej uświadomić, że źle zrobiła i tego się juz nie da cofnąć... Powinna po prostu wiedzieć, że to jej wina, a nie udawać głupiej. |
||
2007-02-22 16:16 | Re: Otylia | Miroo |
Użytkownik "Sph!nkS" news:1172156927.254301.303850@a75g2000cwd.googlegroups.com... > Dokładnie! Powinna z pokorą przyjąć te 2 czy 3 lata w zawieszeniu, ale Słyszałem, że osoba karana nie może być np. nauczycielem akademickim, a ona pewnie chciałaby być kiedyś profesorem na AWF. Nie wiem czy ten warunek dotyczy takiej sytuacji, czy tylko określonych rodzajów przestępstw. -- Pozdrawiam Miroo (http://miroo.ovh.org) |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Otylia Jędrzejczak - wyrok |
Zenek | 2007-03-25 23:18 |