poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-11-10 18:41 | Sąsiad zahaczył mi auto i | Samotnik |
Stoi sobie samochód pod urzędem pocztowym. W środku ja i dziewczyna. Zbieramy się do odjeżdżania. Do poloneza obok podchodzi mój sąsiad, wsiada, odpala i cofa. Staliśmy obok siebie prostopadle tyłem do jezdni. Facet patrzy do tyłu, cofa, cofa na max skręconych kołach. Myślę sobie - nie ma wała, zahaczy ;) No i krrrrr - zahaczył :) Nic się wielkiego nie stało, ot przerysowany zderzak i błotnik (więcej na nim jego lakieru niż obtarć), ale ten dupek sobie zwiał po prostu!!! Nie mógł nie poczuć. Niestety miał zajebistego pecha, że w samochodzie który zahaczył ktoś siedział i to był w dodatku sąsiad. :) Najprawdopodobniej nie wie, że to mój samochód był. Myślałem, że go dogodnię od domem (poczta jest niedaleko), ale niestety go nie było i do teraz nie ma, a już godzina minęła. Chciałbym go jakoś udupić, zwłaszcza, że to sąsiad z kategorii 'trudnych', wylewa szambo jako nawóz pod kwiatki itd itp. Podejrzewam, że się wyprze, zwłaszcza że z polonezowskiego pancernego nielakierowanego zderzaka wystarczy zetrzeć ślady i nie widać. Co teraz - głupio dzwonić po policję w sprawie obtarcia, ale jeśli nie będzie wyjścia... Mam świadka, niestety odjechałem z tego miejsca. To ma jakiś wpływ na sprawę? -- Samotnik |
2005-11-10 18:49 | Re: Sąsiad zahaczył mi auto i zwiał :( | Grzegorz |
"Samotnik" news:slrndn71m1.3qb.samotnik@samotnia.zagle.org.pl... (...) Chciałbym go jakoś > udupić, zwłaszcza, że to sąsiad z kategorii 'trudnych', wylewa szambo jako > nawóz pod kwiatki itd itp. Podejrzewam, że się wyprze, zwłaszcza że z > polonezowskiego pancernego nielakierowanego zderzaka wystarczy zetrzeć > ślady i nie widać. Co teraz - głupio dzwonić po policję w sprawie obtarcia, > ale jeśli nie będzie wyjścia... (...) zabij mu psa |
||
2005-11-10 18:47 | Re: Sąsiad zahaczył mi auto i zwiał :( | Marcin \Kenickie\ Mydlak |
> Co teraz - głupio dzwonić po policję w sprawie obtarcia, > ale jeśli nie będzie wyjścia... Mam świadka, niestety odjechałem z tego > miejsca. To ma jakiś wpływ na sprawę? > Idź i zgłoś. Dla zasady. Jeśli piszesz, że jest z gatunku "trudnych" to należy mu dokopać. Bo takim się wydaje, że są bezkarni. Od tego jest policja i ew. sąd grodzki, by się zajmować takimi patafianami. Pozdrawiam -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Metalicznie granatowa Felicia 1.3MPI LPG Powered President JFK + Lemm AT1200 na pokładzie GG: 291246 ; kenickie |
||
2005-11-10 18:56 | Re: Sąsiad zahaczył mi auto i zwiał | Gabriel'Varius' |
> zabij mu psa > A co pies jest winny, ze ma pana debila/chama?? :-) pozdrawiam -- Fiat Panda -> PMS Full Edition -> zieleń Guacamole -> Jaworzno Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi. Oskar Wilde |
||
2005-11-10 19:05 | Re: Sąsiad zahaczył mi auto i zwiał :( | Mariusz M. |
W dniu 10 listopada 2005 (18:41:34) napisałeś na pl.misc.samochody: > Myślałem, że go dogodnię od domem (poczta jest niedaleko), ale niestety go > nie było i do teraz nie ma, a już godzina minęła. Chciałbym go jakoś > udupić, zwłaszcza, że to sąsiad z kategorii 'trudnych', wylewa szambo jako > nawóz pod kwiatki itd itp. Podejrzewam, że się wyprze, zwłaszcza że z > polonezowskiego pancernego nielakierowanego zderzaka wystarczy zetrzeć > ślady i nie widać. Co teraz - głupio dzwonić po policję w sprawie obtarcia, > ale jeśli nie będzie wyjścia... Mam świadka, niestety odjechałem z tego > miejsca. To ma jakiś wpływ na sprawę? Pogadaj z nim. Jak będzie burczał zgłoś na policję, podaj dane świadka. To raz. A dwa (to już za hamstwo) wyczekaj aż zacznie wylewać szambo - wówczas polecam Straż Miejską. Mandacik murowany. Pewnie w zime nie odsnieża przed posesja...a zima idzie;> -- Pozdrowienia, Mariusz M. 'F'olkswagen Golf IV mailto: usn(at)poczta.onet.pl |
||
2005-11-10 19:07 | Re: Sąsiad zahaczył mi auto i zwiał :( | 'Tom N' |
Użytkownik Samotnik w wiadomości > więcej na nim jego lakieru > Podejrzewam, że się wyprze, zwłaszcza że z > polonezowskiego pancernego nielakierowanego zderzaka wystarczy zetrzeć > ślady i nie widać. Już mataczysz w zeznaniach... ;P -- Tomasz Nycz [priv-->>X-Email] |
||
2005-11-10 19:12 | Re: Sąsiad zahaczył mi auto i zwiał :( | Grzegorz |
"Gabriel'Varius'" news:dl01jm$hju$3@omega.artcom.pl... > > > zabij mu psa > > > A co pies jest winny, ze ma pana debila/chama?? :-) > pozdrawiam > > nic, a pewnie traktowany jak śmieć. Bezbolesnie jakos przysluge mu tylko zrobi ;) a tak na powaznie, czasem na takich nie ma sily. Zawzinty, zal do calego swiata ma i dokucza wszystkiemu co zyje wkolo... Pozdr. i powodzenia :) Grzegorz |
||
2005-11-10 19:19 | Re: Sąsiad zahaczył mi auto i | Samotnik |
In article <9344298524$20051110190517@antonio.faranto.pl>, Mariusz M. wrote: > Pogadaj z nim. Jak będzie burczał zgłoś na policję, podaj dane > świadka. To raz. > A dwa (to już za hamstwo) wyczekaj aż zacznie wylewać szambo - > wówczas polecam Straż Miejską. Mandacik murowany. Przerabiamy to od lat - SM ma to w dupie, przyjeżdżają po kilku godzinach. Po drugim lub trzecim razie daliśmy sobie spokój z dzwonieniem, szkoda fatygi. :) Jedyne wyjście to byłoby go nagrać w trakcie kamerą, ale on wtedy by uciekł. :) To taki typ człowieka. Z innych przyjemności - w willowej dzielnicy z małymi działkami 8ar trzyma sobie indyki pod płotem - śmierdzą, gulgają i szlag człowieka w niedzielne popołudnie trafia, kiedy chciałby sobie grilla zrobić... Wcześniej hodował kury, które chodziły po kilku działkach - skończyło się dopiero kiedy jeden z sąsiadów (nie ja, choć też blisko byłem tej decyzji) mu te kury normalnie wytruł czymś. -- Samotnik |
||
2005-11-10 19:19 | Re: Sąsiad zahaczył mi auto i | Samotnik |
In article <1qqu8p7bw0bpw.dlg@int.dyndns.org.invalid>, 'Tom N' wrote: >> więcej na nim jego lakieru > >> Podejrzewam, że się wyprze, zwłaszcza że z >> polonezowskiego pancernego nielakierowanego zderzaka wystarczy zetrzeć >> ślady i nie widać. > > Już mataczysz w zeznaniach... ;P No fakt! ;) -- Samotnik |
||
2005-11-10 19:23 | Re: Sąsiad zahaczył mi auto i | Samotnik |
In article >> > zabij mu psa >> > >> A co pies jest winny, ze ma pana debila/chama?? :-) >> pozdrawiam >> >> > > nic, a pewnie traktowany jak śmieć. Bezbolesnie jakos przysluge mu tylko > zrobi ;) Jasnowidz, czy co? :) Facet ma owczarka niemieckiego, już z 11-12 lat ma, uwiązanego na metrowym łańcuchu. "domu pilnuje". No niestety, faceta wysiedlili z jakiejś wiochy podczas budowy drogi. Dostał kasę i wybudował się w dosyć ładnej dzielnicy, szkoda tylko że razem ze swoimi kaczkami i kurami :( To coś jak ten gość w "Alternatywy 4", którego na złość przesiedlili do bloku razem z gołębiami. :) -- Samotnik |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
[BUDOWLANE] Sąsiad buduje dom - problem |
Marek | 2006-05-12 07:50 |
sąsiad i warsztat |
mazurek | 2006-05-12 16:27 |
Droga i sąsiad |
J.Jackowski | 2006-05-14 19:47 |
ratunku - uciązliwy sąsiad |
sanczes | 2006-07-05 18:20 |
hmm, "trudny sąsiad" |
Marek | 2006-08-21 19:42 |
głośny sąsiad |
Magdalena | 2006-09-17 05:00 |
głośny sąsiad |
balti1 | 2006-09-17 05:00 |
Sąsiad pobudował mur na mojej podmurówce. |
login166 | 2006-10-29 20:16 |
psychiczny sąsiad/zakłócanie spokoju |
GaMar | 2007-02-28 09:09 |
Sąsiad - hałas |
2007-03-30 22:38 |