poprzedni wątek | następny wątek | pl.praca.dyskusje |
2006-10-13 09:34 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | absolwent |
Mam nieodparte wrażenie Pan adasiek jest IT-guy'em. Podobnie jak z matematykami trudno mi jest z wami się dogadać. Potraficie tygodniami dyskutować problemy nie udzielając odpowiedzi na zadane pytanie. Mogę się oczywiście mylić. > przepraszam, ale dlaczego smiesz twierdzic, ze to jest ambitnie? > przeciez sam napisales, ze miales rewelacyjne wyniki w nauce; to > myslisz sobie, ze takie domyslne zachowanie polega na szukaniu > pracy niezgodnej z wyksztalceniem? jesli tak, to trzeba bylo przerwac > studia; ... Nie wiem czy dyskusje o tym co jest ambitne czy też nie w moim konkretnym przypadku coś pomogą. Moim zdaniem ambitne to już podnieść poprzeczkę ciut wyżej niż inni. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć, że rozpoczęcie postępowania na "cośtam" i zdobycie uprawnień "kogoś tam" jest dość ambitne zwłaszcza że wymaga 10 państwowych egzaminów, rocznej praktyki, dwuletniej aplikacji i egzaminu dyplomowego. Na dobrą sprawę w tym zawodzie w obszarze uprawnień nie da się nic więcej zrobić. ... > no to co? masz w reku certyfikaty zaliczonych kursow obslugi programow > ksiegowych; do tego masz jeszcze kontakt do firmy w ktorej miales > praktyke - moze powiesz, ze zle Cie wspominaja? Nie wydaje mi się żeby firma w której odbywałem praktykę zatrudniła mnie na pełny etat do robienia kawy i kserowania (bo po praktyce mam już doświadczenie). Proszę powstrzymać się od interpretowania wąskich fragmentów tekstu w oderwaniu od całej reszty. ... > no to moze pojdz do procesu rekrutacyjnego firmy outsourcingowej; > przejdz do etapu do ktorego wszyscy przechodza (skoro biora jak > leci) i zainteresuj rekruterow swoimi certyfikatami z programow, > znajomoscia jezyka, niezlym dyplomem i rozpoczetym kursem czegostam; > pewnie i tak zaproponuja prace przez 3 miesiace na najnizszym > stanowisku, zeby poznac Ciebie jako pracownika a nie tylko Twoje > umiejetnosci - ale jezeli faktycznie jestes "wartosciowy" to dlaczego > nie mieliby sie Toba glebiej zainteresowac? i znowu błąd w interpretacji tekstu. Trzeba chyba manual napisać "co autor chciał powiedzieć" bo bez tego to może być ciężko :) wspominając o firmach outsourcingowych banalnego procesu rekrutacyjnego, czy też braku jakichkolwiek wymagań dla kandydatów. chodzi tu jedynie o to że firmy te nie wymagają wykształcenia w konkretnym kierunku ani doświadczenia i w zamian nie oferują doświadczenia we wspomnianej wcześniej rachunkowości mimo że stanowisko może nazywać się młodszy księgowy. Taka sama sytuacja jest z IT graduates "biorą jak leci". ... > a jezeli sie nie zainteresuja? to moze faktycznie jest Was nadmiar > na rynku? trzeba bylo sie orientowac w czasie studiow; Wolałbym żeby teksty pod tytułem kogo jest nadmiar a kogo nie zachować dla siebie. Mamy powiedzmy 15% bezrobocia więc chcąc nie chcąc kogoś musi być nadmiar. A co do możliwości przewidzenia w perspektywie 5 lat zapotrzebowania rynku na pracowników to jeszcze nie udało się nikomu. Jeżeli chciałbym zmieniać studia za każdym razem jak pojawi się zapotrzebowanie na daną grupę zawodową to by mi życia brakło. ... > tak? a mi sie zawsze wydawalo, ze to specjalnosci sa skladnikami kierunku > a nie odwrotnie; czyzbym sie mylil Czytając ostatnie zdanie mam wrażenie że pisze Pan posta żeby się przyczepić broń boże coś doradzić a może pomóc. Analizowanie tekstu z punktu widzenia interpunkcyjnego, czy też stylistycznego ma się średnio do analizowanego problemu. Oczywiści specjalność zawiera się w kierunku. pozdrawiam, absolwent |
2006-10-13 09:45 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | absolwent |
> Było nie studiować, dziś zatrudniałbyś takich jak ty - zamiast samemu szukać > roboty :))) > > Ale cóż, ja też naiwnie robiłem studia..... Coś w tym jest :) pozdrawiam |
||
2006-10-13 12:22 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | Immona |
absolwent wrote: > I z stąd sytuacja patowa. Żeby zacząć pracować trzeba być > studentem lub mieć doświadczenie. Żeby mieć doświadczenie trzeba > pracować. Od czytania kolejnych książek nikomu doświadczenia > jeszcze nie przybyło. I koło się zamyka. Stąd moje pytanie, co > dalej... > Zdobycie cennego (=zwiazanego z rzeczywistym kierunkiem) doswiadczenia na studiach jest obowiazkowa czescia studiow i to nie tylko na ciasnym rynku w Polsce, ale i w bardziej rozwinietym swiecie. Ale wiem, ze wymadrzanie sie po czasie niewiele Ci pomoze, wiec skoro przegapiles wazny element rzeczywistosci, nalezy go nadrobic. Jak Ci juz ktos radzil, nie odpowiadaj wylacznie na ogloszenia, tylko znajdz wszystkie firmy/instytucje, ktore by mogly miec zapotrzebowanie na kogos z Twoimi kwalifikacjami i pisz/dzwon do nich. Prawdopodobnie przepracujesz jakis czas za bardzo marna kase, jesli nie wrecz za darmo, ale jesli trzymasz sie obranego kierunku kariery - takie sa polskie realia i taka cena za nie zaliczenie bardzo waznego, choc nie ujetego w indeksie przedmiotu podczas studiow. Jesli moge cos doradzic - polecam organizacje pozarzadowe korzystajace z funduszy unijnych. Zwykle maja za malo kasy na zatrudnienie kogos bardzo wysoko wykwalifikowanego, ale robota przy rozliczaniu dotacji daje dobry "szlif" w ksiegowosci i potem jest ceniona. Jesli moge cos jeszcze doradzic, to aplikujac skupiaj sie w tym, co mowisz/piszesz na swojej checi uczenia sie i zdolnosci uczenia sie, a nie na osiagnieciach akademickich. W wiekszosci miejsc strasznym postrachem jest - przepraszam za wyrazenie, ale tak sie to okresla - bubek, ktory ma wielkie osiagniecia akademickie i zero doswiadczenia i z powodu tego ma maly kontakt z rzeczywistoscia i za duze wyobrazenie o swojej wartosci rynkowej. Ja studiowalam finanse, mialam w trakcie tej specjalizacji sporo przedmiotow rachunkowych i w koncu poszlam w praktyce raczej w tym kierunku i z perspektywy czasu widze, ze wiedza ze studiow dala mi jedynie podstawy do szybkiego zalapania, jak to sie robi w "realu", ale jako absolwentka bylam calkowicie zielona i niezdatna do posadzenia mnie przy samodzielnej, odpowiedzialnej robocie z tej branzy. Jakby mi ktos zaraz po studiach zadal pytanie np. "jakie warunki musza byc spelnione, zeby pies byl kosztem", to bym nie umiala nic sensownego odpowiedziec. Polskie studia sa tak skonstruowane, ze sa dobrym testem wydolnosci intelektualnej (jesli to dobre, panstwowe, dzienne studia - mam nadzieje, ze takie skonczyles), ale niestety maja za maly zwiazek z komercyjna praktyka. Ja tez mialam w czasach, gdy jeszcze nie mialam doswiadczenia, momenty, w ktorych czulam zal, ze ktos nie chce docenic podczas rekrutacji, jaka jestem wspaniala, ale po jakims czasie praktyki doskonale rozumiem ten sposob myslenia i jako pracodawca z tej branzy tez bym pewnie "dyskryminowala" absolwentow bez doswiadczenia bez wzgledu na ich osiagniecia akademickie. W Twojej sytuacji mozna polecic pokore, wolontariat, pozytywna i asertywna namolnosc i lekture branzowych forow/czasopism/serwisow dla zorientowania sie, czym sie naprawde zajmuje dana branza - w 80%, jesli nie wiecej, nie bedzie to mialo duzego zwiazku z teoretyczna wiedza zdobyta podczas studiow, choc ta wiedza bedzie bardzo pomagac w szybkim zrozumieniu, o co chodzi. Jesli chcesz, wyslij na ppd lub opublikuj gdzies na necie bez danych osobowych swoje dokumenty rekrutacyjne i podaj linka - spolecznosc ppd moze udzielic Ci pozytecznych rad, bo zachodzi tez mozliwosc, ze jest to problem z autoprezentacja. I. -- http://nz.pasnik.pl mieszkam w Nowej Zelandii :) |
||
2006-10-13 15:24 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | absolwent |
dzięki a co to jest ppd? :) |
||
2006-10-13 15:40 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | badzio |
Patrze, patrze a tu absolwent porozsypywal nastepujace haczki: > a co to jest ppd? :) pl.praca.dyskusje - grupa na ktora piszesz:) -- badzio |
||
2006-10-13 19:33 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | sopoltrad \(1\) |
> Przez 3 miesiące odpowiedziałem na 35 ogłoszeń. Smiesznie malo. Co dalej? Odpowiadac na nastepne. Zglaszac sie do firm o stosownym profilu. Grzebac po ogloszeniach sprzed paru miesiecy, moze ktos sie nie sprawdzil albo odszedl do ciekawszej firmy? I przestac sie rozzalac nad soba... Maciek |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
koniec umowy co dalej |
Mateusz Pronobis | 2006-03-01 23:31 |
Szybkie awnsowanie, kariera i co dalej? |
Wit\(old\) | 2006-03-03 10:37 |
Logistyka i... co dalej... |
ZyX | 2006-03-14 19:26 |
Logistyka i... co dalej... |
ZyX | 2006-03-14 19:26 |
co dalej robić? |
romanserwis | 2006-07-11 19:00 |
koniec umowy o prace i co dalej? |
employee | 2007-06-14 17:27 |