poprzedni wątek | następny wątek | pl.praca.dyskusje |
2006-10-12 15:20 | Swoisty Pat. I co dalej... | absolwent |
Witam wszystkich uczestników grupy. Mam pewien problem i szukam jakiegoś racjonalnego rozwiązania. Jestem tegorocznym absolwentem uczelni ekonomicznej z południa Polski. Kierunek związany z rachunkowością. Chcąc rozwijać się we wspomnianym kierunku przyśpieszyłem maksymalnie obronę, aby móc rozpocząć postępowanie kwalifikacyjne dla biegłych rewidentów. Wspomniane postępowanie rozpoczęło się 30 czerwca, a jednym z warunków jego rozpoczęcia było dostarczenie dyplomu wyższej uczelni. Udało się, obrona poszła gładko i dyplom udało się wyrwać z uczelni. Konieczność dopełnienia formalności wiązała się jednak ze zwrotem legitymacji i utratą statusu studenta. I tu zaczęły się schody. W czerwcu zacząłem szukać pracy ( zacząłem ambitnie od firm/działów związanych z moim kierunkiem wykształcenia). Po trzech miesiącach ciągłego wysyłania CV i LM, doszedłem do wniosku, że jestem w sytuacji patowej. W akademickich biurach karier 80% ofert dotyczy studentów ( z wiadomych względów), pozostałe 20 % wymaga doświadczenia i to nie byle, jakiego najlepiej min roczne doświadczenie w biurze rachunkowym. Z kolei serwisy internetowe, czy też gazety zawierają w 99% ogłoszenia wymagające doświadczenia. (mówię tu oczywiście o pracy w wyuczonym zawodzie). Za wyjątkiem firm typu outsourceingowego, które przyjmują wszystkich jak leci. Potrzeba znać w miarę język i jakoś leci. Siadamy przy ładnym biurku i klepiemy faktury lub czeki jednego dostawcy/odbiorcy. 5 dni w tygodniu. Ciężko takie stanowisko nazwać Młodszy Księgowy. Z księgowością ma to mało wspólnego. Nie chciałbym obrazić osób, które pracują w takich firmach. Niewykluczone, że jeszcze trochę minie i sam się zgłoszę do pracy. Uprzedzę zarzuty typu a co robiłeś przez 5 lat studiów. Co robiłem, a uczyłem się. Stypendium brane przez 4 lata było dużą pokusą. Oprócz tego kursy programów księgowych, certyfikaty językowe itd. Praktyka wymagana programem studiów. Owszem była 1-miesięczna, ale pod kontem materiałów do pracy magisterskiej. Inni powiedzą wakacje. W wakacje trzeba było jechać na wyspy i zarobić na studia. I tak się pracowało a to w Tesco, a to mycie garów, robienie pizzy itd. Takie doświadczenie nikogo nie interesuje. Nauczony doświadczeniami studiów i problemem z obecnym znalezieniem pracy mogę stwierdzić, że najgorszym co można robić na studiach to się uczyć. Prowadzący się cieszą, zdajemy egzaminy w pierwszym terminie, słyszymy narzekania na osoby, które zawalają studia, bo pracują. Fajnie to nie ja. I tu błąd. Trzeba było zacząć robić praktyki, pierwsze szlify w pracy w zawodzie. Wtedy człowiek z punktu widzenia pracodawcy jest jeszcze atrakcyjny czytaj tani. A po studiach atrakcyjność drastycznie spada. Dalej. Zrobiony kolejny kurs z rachunkowości, zdane pierwsze egzaminy na biegłego rewidenta. A tu pojawia się widmo rocznej praktyki w rachunkowości przewidzianej przez KIBR. I to samo co wcześniej, słyszymy: Gdyby Pan był studentem to czemu nie, tylko takim prawdziwym III, IV rok a nie taki na V co czeka tylko na obronę. Załamka. Mimo, że rozporządzenie Izby zakłada duża uznaniowość w wypłacaniu wynagrodzenia. Zakładam też sytuację jego braku. Czemu nie. Dużo osób jest gotów zdobyć doświadcznie w zamian za okresowy brak poborów. ( w zamian za ubezpieczanie). Tylko nie wiem czy takie rozwiązania dopuszcza takie rozwianie. Przez 3 miesiące odpowiedziałem na 35 ogłoszeń. Dwie odpowiedzi negatywne a poza tym cisza. Musze jeszcze podkreślic, że nie jestem osamotniony. Wielu kolegów, koleżanek ma ten sam problem. Nawet praktyki zagraniczne nic tu nie pomagają. Generalnie absolwenci mojego kierunku jak i całej specjalności dzielą nie na 3 grupy. 1. Wybitne jednostki, czasem farciarze - pracują w dużych firmach typu Wielka Czwórka, biurach rachunkowych itp. 2. Osoby pracujące, w outsourceingu, którzy często porzucili nadzieje. 3. Cała reszta. I z stąd sytuacja patowa. Żeby zacząć pracować trzeba być studentem lub mieć doświadczenie. Żeby mieć doświadczenie trzeba pracować. Od czytania kolejnych książek nikomu doświadczenia jeszcze nie przybyło. I koło się zamyka. Stąd moje pytanie, co dalej... |
2006-10-12 15:57 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | Any User |
> Jestem tegorocznym absolwentem uczelni ekonomicznej z południa Polski. > Kierunek związany z rachunkowością. Chcąc rozwijać się we (...) W Poznaniu możesz znaleźć pracę w ciągu kilku godzin. Pytanie jednak, czy Tobie zależy na _pracy_, czy na _kasie_. Bo w ciągu kilku godzin możesz znaleźć _pracę_. > Przez 3 miesiące odpowiedziałem na 35 ogłoszeń. Dwie odpowiedzi (...) I to nazywasz szukaniem pracy? 35 aplikacji w ciągu 3 miesięcy? Bez jaj... |
||
2006-10-12 16:26 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | absolwent |
> > Przez 3 miesiące odpowiedziałem na 35 ogłoszeń. Dwie odpowiedzi > (...) > > I to nazywasz szukaniem pracy? 35 aplikacji w ciągu 3 miesięcy? Bez jaj... podkreślam że szukałem w zawodzie. biura rachunkowe, księgowość w firmach, asystenci księgowych, odpowiadałem na ogłoszenia z gazeta.pl, pracuj.pl, gratka.pl, jobs.pl. gazeta wyborcza, lokalne dzienniki itd. Chciałem zaznaczyć że ogłoszenia o prace pojawiają się na dobrą sprawę wyłącznie w poniedziałki (raz w tygodniu). Ostatnio zacząłem wysyłać CV i LM "nie proszony" czyli tak po prostu może ktoś cię zainteresuje. Też nic. |
||
2006-10-12 16:52 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | januszek |
absolwent napisał(a): > podkreślam że szukałem w zawodzie. biura rachunkowe, księgowość w > firmach, asystenci księgowych, odpowiadałem na ogłoszenia z > gazeta.pl, pracuj.pl, gratka.pl, jobs.pl. gazeta wyborcza, lokalne > dzienniki itd. Chciałem zaznaczyć że ogłoszenia o prace pojawiają > się na dobrą sprawę wyłącznie w poniedziałki (raz w tygodniu). > Ostatnio zacząłem wysyłać CV i LM "nie proszony" czyli tak po > prostu może ktoś cię zainteresuje. Też nic. IMHO popełniłeś błąd polegający na tym, ze szukasz pracy w zawodzie, którego nie jesteś defacto w stanie wykonywać nie posiadająć doświadczenia. Szukaj więc możliwości zdobycia doświadczenia. j. -- To nie ja głosowałem na PiS. Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;) http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/ "Fire... exclamation mark. Fire... exclamation mark." |
||
2006-10-12 17:24 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | absolwent |
> IMHO popełniłeś błąd polegający na tym, ze szukasz pracy w zawodzie, > którego nie jesteś defacto w stanie wykonywać nie posiadająć > doświadczenia. Szukaj więc możliwości zdobycia doświadczenia. Czy chodzi o doświadczenie jakiekolwiek? Mnie się wydaje że przydałoby się doświadczenie związane z rachunkowością. Dlatego szukam pracy na podstawowych stanowiskach księgowości. Powiedzmy asystent księgowego. W jaki sposób doświadczenie np. w układaniu w towaru na półkach w tesco pozwoli mi znaleźć lepszą pracę w rachunkowości. Ja jako pracodawca brałbym pod uwagę wyłącznie doświadczenie związane z posadą o którą ubiega się kandydat. Mogę się oczywiście mylić. |
||
2006-10-12 17:26 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | Nikiel ;-\) |
Użytkownik "absolwent" news:1160659225.850778.107470@k70g2000cwa.googlegroups.com... > wypłacaniu wynagrodzenia. Zakładam też sytuację jego braku. Czemu > nie. Dużo osób jest gotów zdobyć doświadcznie w zamian za okresowy > brak poborów. ( w zamian za ubezpieczanie). Tylko nie wiem czy takie > rozwiązania dopuszcza takie rozwianie. Spytaj się o możliwość stażu finansowanego przez UP. W ten sposób możesz zdobyć doświadczenie. Ewentualnie zaoferuj swoją pomoc w porządnym biurze rachunkowym, na umowę zlecenia za symboliczną kwotę np. 100-200 zł. Ale aplikuj nie tam gdzie kogoś szukają tylko wszędzie. Jak będziesz przekonywujący /i UP będzie miał kasę na staż/, to wezmą cię -> zawsze jakiś darmowy stażysta się przydaje... Pozdrawiam {wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k] Nikiel ;-) -- # od niklu # # gg - 4939629 # # Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy # # (A. Einstein) # |
||
2006-10-12 19:39 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | januszek |
absolwent napisał(a): >> IMHO popełniłeś błąd polegający na tym, ze szukasz pracy w zawodzie, >> którego nie jesteś defacto w stanie wykonywać nie posiadająć >> doświadczenia. Szukaj więc możliwości zdobycia doświadczenia. > Czy chodzi o doświadczenie jakiekolwiek? Człowiek uczy się na własnych błędach dlatego doświadczoną możemy nazwać osobę, która już trochę tych błędów zdążyła popełnić. > Mnie się wydaje że przydałoby się doświadczenie > związane z rachunkowością. Dlatego szukam pracy na podstawowych > stanowiskach księgowości. Powiedzmy asystent księgowego. IMHO stanowisko asystent księgowego to jakaś utopia. Mam na myśli, że w obecnych czasach od księgowego wymaga się wykonywania także i tej pracy jaką kiedyś wykonywali asystenci, którzy siłą rzeczy przestali być potrzebni. Dziś podstawowym stanowiskiem w księgowości może być stanowsiko fakturzysty bądź kasjera. > W jaki sposób doświadczenie np. w układaniu w towaru na półkach w > tesco pozwoli mi znaleźć lepszą pracę w rachunkowości. O! Jeżeli popracujesz na takim stanowisku to będziesz mógł sam sobie na to pytanie odpowiedzieć - to jest właśnie doświadczenie ;) > Ja jako pracodawca brałbym pod uwagę wyłącznie doświadczenie związane > z posadą o którą ubiega się kandydat. Nikt nie zabrania Ci przecież abyś został pracodawcą ;) j. -- To nie ja głosowałem na PiS. Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;) http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/ "Fire... exclamation mark. Fire... exclamation mark." |
||
2006-10-12 19:46 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | absolwent |
> Spytaj się o możliwość stażu finansowanego przez UP. W ten sposób możesz > zdobyć doświadczenie. Ewentualnie zaoferuj swoją pomoc w porządnym > biurze rachunkowym, na umowę zlecenia za symboliczną kwotę np. 100-200 > zł. Ale aplikuj nie tam gdzie kogoś szukają tylko wszędzie. Jak będziesz > przekonywujący /i UP będzie miał kasę na staż/, to wezmą cię -> zawsze > jakiś darmowy stażysta się przydaje... > Dzięki za info. To jest jakiś plan. A bez planu to wiadomo ruscy nawet...:) |
||
2006-10-12 23:11 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | adasiek |
"absolwent" news:1160659225.850778.107470@k70g2000cwa.googlegroups.com: > W czerwcu zacząłem szukać pracy ( zacząłem ambitnie od > firm/działów związanych z moim kierunkiem wykształcenia). Po trzech [...] przepraszam, ale dlaczego smiesz twierdzic, ze to jest ambitnie? przeciez sam napisales, ze miales rewelacyjne wyniki w nauce; to myslisz sobie, ze takie domyslne zachowanie polega na szukaniu pracy niezgodnej z wyksztalceniem? jesli tak, to trzeba bylo przerwac studia; [...] > robiłem, a uczyłem się. Stypendium brane przez 4 lata było dużą > pokusą. Oprócz tego kursy programów księgowych, certyfikaty > językowe itd. Praktyka wymagana programem studiów. Owszem była [...] no to co? masz w reku certyfikaty zaliczonych kursow obslugi programow ksiegowych; do tego masz jeszcze kontakt do firmy w ktorej miales praktyke - moze powiesz, ze zle Cie wspominaja? [...] > (mówię tu oczywiście o pracy w wyuczonym zawodzie). Za wyjątkiem > firm typu outsourceingowego, które przyjmują wszystkich jak leci. [...] no to moze pojdz do procesu rekrutacyjnego firmy outsourcingowej; przejdz do etapu do ktorego wszyscy przechodza (skoro biora jak leci) i zainteresuj rekruterow swoimi certyfikatami z programow, znajomoscia jezyka, niezlym dyplomem i rozpoczetym kursem czegostam; pewnie i tak zaproponuja prace przez 3 miesiace na najnizszym stanowisku, zeby poznac Ciebie jako pracownika a nie tylko Twoje umiejetnosci - ale jezeli faktycznie jestes "wartosciowy" to dlaczego nie mieliby sie Toba glebiej zainteresowac? a jezeli sie nie zainteresuja? to moze faktycznie jest Was nadmiar na rynku? trzeba bylo sie orientowac w czasie studiow; [...] > praktyki zagraniczne nic tu nie pomagają. Generalnie absolwenci mojego > kierunku jak i całej specjalności dzielą nie na 3 grupy. 1. Wybitne [...] tak? a mi sie zawsze wydawalo, ze to specjalnosci sa skladnikami kierunku a nie odwrotnie; czyzbym sie mylil? pzdrv; adas; |
||
2006-10-12 16:24 | Re: Swoisty Pat. I co dalej... | kantor |
Użytkownik "absolwent" news:1160659225.850778.107470@k70g2000cwa.googlegroups.com... [ciach] Było nie studiować, dziś zatrudniałbyś takich jak ty - zamiast samemu szukać roboty :))) Ale cóż, ja też naiwnie robiłem studia..... Pozdrawiam kantor |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
koniec umowy co dalej |
Mateusz Pronobis | 2006-03-01 23:31 |
Szybkie awnsowanie, kariera i co dalej? |
Wit\(old\) | 2006-03-03 10:37 |
Logistyka i... co dalej... |
ZyX | 2006-03-14 19:26 |
Logistyka i... co dalej... |
ZyX | 2006-03-14 19:26 |
co dalej robić? |
romanserwis | 2006-07-11 19:00 |
koniec umowy o prace i co dalej? |
employee | 2007-06-14 17:27 |