poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-11-30 12:23 | Re: wymeldowanie | boguslaw |
Kasia napisał(a): > Czynsz mnie nie zje, kase mam, to nie ma problemu. Zreszta tutaj czynsz jest > bardzo niski. Tylko chodzi mi o to cały czas, że babka tu nie mieszka od 13 lat, > chociaz jest glownym najemca. Prosze czytac wszystkie posty od początku. Chyba > wszystko opisałam. > Chyba Pani nie rozumie... i błednie zakłada że janie pamiętam o czym piszemy.. Zameldowanie nie daje Pani tytułu prawnego do zamieszkiwania, ten tytuł to UMOWA ( w tym wypadku ustna) i tę można wypowiedzieć. To, co Babcia i Dziadek mają płacić spółdzielni, to nie czynsz, lecz opłaty ekspoloatacyjne, fudnusz remontowy i takie tam.. Czynsz to ma płacic Pani WŁAŚCICIELOWI. Babcia mając spółdzielcze prawo do mieszkania może nawet go zamienić na własnościowe i jako właścicielka może Pani czynsz prawie ze dowolny ustalić, gdy będzie pani tam nadal mieszkać po wypowiedzeniu tej ustnej umowy A jeśli Ma Pani kase, to nic prostszego niż kupić sobie mieszkanie... W rok wybydują, a przez ten rok, babicia może pani to, co Panu Majstrowi... Proszę zrozumieć, że ja naprawdę Pani współczuję, ale babcia ani dziadek niemają obowiązku dawać Pani NIC.. Pozdrowienia Bogusław |
2005-11-30 16:10 | Re: wymeldowanie | Andrzej Lawa |
Kasia wrote: > Otóż sprawa jest skomplikowana i to bardzo. Byłam zameldowana POD INNYM > ADRESEM.Babcia zeby chronić siebie zameldowala mnie pod 17/10 ,zeby trzymac > dla siebie miejsce ,a fizycznie zamieszkuje piętro nizej 17/8.Teraz kiedy dziadek > jest umierajacy ,czego babcia sie niesopodziewała tak szybko chce zyskać dwa > mieszkania ,chcąc mnie wyrzucić. Po prostu idtne krętactwo. Dlatego ja muszę > teraz coś zrobić. A dziadek zgadza się na wszystko co ona mówi i chce robić. Także > ja jestem sama. Chyba najlepsze wyjście to póki co siedzieć i się nie ruszać (tak czy inaczej nawet w przypadku zapadnięcia wyroku o eksmisji w przypadku kobiety w ciąży sąd prawie na pewno orzeknie, że należy się lokal socjalny, a tych zwykle gmina nie ma). A w tzw. międzyczasie zbierać kasę i rozglądać się po bankach za jakimś ciekawym finansowaniem na własne lokum. Dodatkowe zagadnienia do rozpatrzenia: Jak wygląda dziedziczenie lokatorskiego prawa do lokalu? Czy tylko sama babciajest członkiem spółdzielni czy też może ów umierający dziadek? (czy np. przypadkiem nie odziedziczyłabyś w tym momencie jakiegoś ułamka wkładu lokatorskiego) |
||
2005-11-30 23:50 | Re: wymeldowanie | Kaja |
Wed, 30 Nov 2005 09:47:07 +0000 (UTC), *Kasia* > Moj dowod zameldowania, to wpis w dowodzie osobistym, Zreszta w Urzedzie > wiedza o tym, ze tu jestem i chyba jakis wpis musi byc. A babcia nie jest > zameldowana u sasiada, tylko tu na gorze, gdzie ja mieszkam. Ona ma teraz mysl > * chce zamienic mieszkania, to gdzie ona mieszka jest 2-pokojowe, a to gdzie ja > mieszkam jest 3-pokojowe i na rzecz syna swojego meza chce to zamienic i mnie > wyrzucic, a dziadek umiera i sie na wszystko zgadza. > Wiadomo, chcialabym dla siebie i mojego nie narodzonego dzidziusia jak najlepiej. > Czy moge sie bronic tym, ze babka nie mieszka na miejscu zameldowania od 13 > lat?? Nie dopelnila obowiazku wymeldowania i zameldowania na miejscu pobytu? Jeśli to jest mieszkanie lokatorskie, to wymelduj babcie z urzędu i załatwiaj papiery na siebie. -- Kaja |
||
2005-12-01 00:12 | Re: wymeldowanie | Andrzej Lawa |
Kaja wrote: > Jeśli to jest mieszkanie lokatorskie, to wymelduj babcie z urzędu i > załatwiaj papiery na siebie. Bzdury wypisujesz - przecież przydział jest na babcię i toona ma tytuł prawny do lokalu. |
||
2005-12-01 14:32 | Re: wymeldowanie | Ewa Szajkowska |
Jestem mamą Kasi.Nie mieszkamy razem ze względu na miejsce mojej pracy.Wczesniej mieszkałyśmy u moich rodziców,ale ja sie wymeldowałam,.Babcia ciagnie dwie sroki za ogon.Swoją osobę chroni mieszkając z mężęm pietro nizej w bloku ,a mieszkanie pod 10 zajmował jej ex mąż.-mój tata,który rzeczywiscie jest bardzo chory.Mama ,a babcia Kasi kiedy żyła w małzenstwie -to wiecznie chodziła na policje na tatę,potem sie rozwiedli i znowu chodziła ,zeby za wszelką cenę go wymeldowac z mieszkania ,ale oczywiscie sie to nie udało .Potem zapoznała sąsiada /po rozwodzie /i tak zamieszkała z nim piętro nizej biorąc z nim ślub.jest to juz ok 13 lat jak tam mieszka ,a w małżenstwie to ok 10 lat.W tym mieszkaniu u jej męża pod nr 8 jest jeszcze zameldowany jego syn,który juz dawno sie ozenił i nie mieszka tam,tylko ma swoje mieszkanie.Ale.....syn sobie juz wczesniej zastrzegł ,ze w razie jak jego ojciec umrze to Pani -żona jego ojca ma sie WYNOCIC,bo on kupuje to mieszkanie .Ale wszystko byłoby fajnie ,bo jest jeszcze cos ,ze to mieszaknie pod nr8 jest na żonę tego Pana -męża mojje mamy ,która leży w grobie od 30 lat.Pan ma 76 lat.a babcia -moja mama 65 lat.I tak mama a babcia Kasi miesza żeby miec i tu i tu.Dziadek Kasiu jest chory ,a babka juz go pochowała.Najpierw sie z nim kłóciła a teraz go pzrekabaca ,zeby Kasię wyrzucić,bo noie spodziewała sie ze tak szybko moze byc żle z dziadkiem.Dodam ,ze dziadek Kasi z którym mieszka jest ALKOHOLIKIEM od 30 lat.A ma 72 lata.Pije dwa tygodnie non stop ,a dwa nie pije i tak w kółko.A babcia tak zawsze sie bała zeby dziadek nie ozenił sie i nie sprowadzil jakiejs kobiety ,bo ma taką pijaczkę koleżankę i ona tam wiecznie pzresiadywała,a w tej chwili jak jej narzeczony-mój tata,a dzaidek Kasi jest chory to się wypięła i nawet go nie odwiedza w szpitalu.I babcia tak-wie ze syn jej męża wyrzuci ją jak umzre jej terazniejszy mąż,to ciagle dlatego jest głównym najmcą na górze u swojego dawnego męża pod nr 10.A chroniąc swoją dupę zameldowała Kasię ,pozbawiając ją zameldowania w innym mieszkaniu/gorszym /obiecując ze ma sie nią opiekowac na starość i tym sposobem zeby mieszkała i sie uczyła ,bo wspaniała babcia chce jej pomóc.ooooooAle babcia nie myslała ze dorosła juz Kasia moze byc w ciaży ,ze dzaidek bedzie chory i grunt jej sie zachwiał pod nogami ,dlatego tak szaleje ,a jak jej to wyjdzie to nie wiem .Pytanie czy ona moze zdziałać wiele????Są swiadkowie,ze babcia ciagle kłamie i kręci zeby kogos wydymać a samej zyskać .A moze ona mysli tez wydymać tego syna swojego męża pod nr8??/tego nie wiem ,zel u niej wszystko mozliwe.Powiedzialam Kasi ze ma siedziec i czekamy co bedzie dalej i w razie czego bedziemy sie sądzić ,a moze tym sposobem Kasia dostanie mieszkanie socjalne????Daj jej Boże ,bo nikt nie pzrypuszczał,ze babka chce nas wszystkichj wykurzyć.............dziękuję....mama Kasi. -- Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO -> http://usenet.pomocprawna.info |
||
2005-12-01 14:50 | Re: wymeldowanie | Ewa Szajkowska |
W skrócie mozna powiedzieć tak.Babka zameldowana pod 10 w mieszkaniu ,bo bała sie ze dziadek sie ozeni i sprowadzi kobietę ,a ona bedzie decydowła kogo meldować.I nie pozwoli zeby jakas baba mieszkała tam pod 10.sama mieszka pod 8 ze swoim mężem od 13 lat ,ale tam boi sie ,bo syn tego pana jej męża ma ją wyrzucić jak tata umrze,juz tak sie umówili i dlatego trzyma sie na górze pod 10 i jest głównym najemcą.A zeby Kasia trzymała rekę na pulsie to zameldowała KASIĘ.a TERAZ CHCE JĄ WYRZUCIĆ ,bo jezeli dziadek jest chory to i jej mąż tez moze umrzec w kazdej chwili i bedzie musiala isc na gore,a Kasia w ciaży.......i klops Trzeba cis z nia robić wg niej i tak kombinuje.Nie manawet swoich rzeczy w mieszakniu 10 piętro wyzej.A rzadzi sie jak szara gęś,ustawia wszystkich A jezeli chodzi o opłaty to tata płacil na pół z nią po 75 zł,bo to mieszkanie tanie w bloku na wegiel.Sadownie mieli podzilone mieszkanie ze jeden wspolny a te dwa dla kazdego.Sa tam 3-pokoje.I jak sie starała zeby Kasia tam była,a teraz ona jest jej marionetką ????bo co??juz jej niepotrzebna??a wymysklila jeszcze ze zamieni sie na mieszkania 10 na 8 tam gzdei teraz pzrebywa,a co z KASIĄ ??tam są dwa pokoje???chyba nic ,nie obejdzie sie chyba bez sądu tak uwazam jezeli babka zrobi ruch to Kasia dwa ruchy ja jej w tym pomoge i tak juz byla sie pytac w spoldzielni i w uzredzie ,co mzoe babka .Oni znają ją-babkę i kazali zcekac na babki ruch.Tak tez zrobimy.Ale mimo tego wszyscy sa zdumieni ,bo to mala miescina i wszyscy wszystkivchznają ze taka paskudna perfidna babka.Najpierw chciala wyrzucic dzaidka a teraz wnuczkę,a moze i tego syna męża terazniejszego ???wydyma go pewnie taz ......ale o tym napiszemy w pzryszlosci .JAK KTOS MOZE ODPOWIEDZIEC idac swoj komentarz to bardzo prosze i dziekuje w imieniu Kasi. -- Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO -> http://usenet.pomocprawna.info |
||
2005-12-02 15:34 | Re: wymeldowanie | Kasia |
Witam! Szukam i szukam pomocy, może jeuz jestem troche bardziej umocniona niż na początku. Dosżło do tego, że babka poszła do Urzędu Miasta dowiadywać sie co robic, żeby mnie wymeldować, panie z urzędu odpowiedziały jej, ze jak to: najpier chciała mnie tak strasznie zameldować i stawała na głowie, a teraz co??? I wyobraźcie sobie, że babka aż się tam popłakała, bo ona lubi załatwiać sprawy płaczem. Panie z Urzędu nie znały całej sytuacji, a babcia "kochana" starsznie na mnie do nich nagadała, własciwie nie wiem dokładnie co... Bo dzisiaj pooszłam do Urzędu (dowiedzieć się, czy coś było...) nic mi nie pwoiedziały czy było czy nie, ale były strasznie na mnie wrogo nastawione, jakbym była jakimś przestępcą. Ale... naświetliłam sprawę, Mama zadzwoniła do Urzędu, też powiedziała jak to wygląda i jednak Panie z Urzędu zmieniły zdanie na temat tej sprawy i są po mojej stronie. Bo same się przekonały, ze kiedy babka przyszła mnie meldować, to chciała żebym była jej zasłoną dymną przed dziadkiem. Czekam teraz tylko na następny krok babki, bo narazie to był kroczek. Ale czy Wy sobie to wszystko możecie wyobrazić??? Jaka ja mam babcię? Mi się to w głowie nie mieści!! Prawdziwa z niej wiedźma, bo jej nic nie zrobiłam, a ona takie rzeczy do mnie... (!?) TRym bardziej, powinna mi oszczędzić nerwów, bo jesetm w ciąży. Co za babka????!!!! -- Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO -> http://usenet.pomocprawna.info |
||
2005-12-03 16:31 | Re: wymeldowanie | Andrzej Lawa |
Kasia wrote: > chciała mnie tak strasznie zameldować i stawała na głowie, a teraz co??? I > wyobraźcie sobie, że babka aż się tam popłakała, bo ona lubi załatwiać sprawy > płaczem. Panie z Urzędu nie znały całej sytuacji, a babcia "kochana" starsznie na > mnie do nich nagadała, własciwie nie wiem dokładnie co... Bo dzisiaj pooszłam do Witaj w klubie - moja 'kochana' babcia to identyczna zaraza. Na szczęście w moim przypadku to ja mam tytuł prawny do lokalu, więc wymeldowanie jej nie stanowiło problemu. [ciach] > Ale czy Wy sobie to wszystko możecie wyobrazić??? Jaka ja mam babcię? Mi się to > w głowie nie mieści!! Prawdziwa z niej wiedźma, bo jej nic nie zrobiłam, a ona takie > rzeczy do mnie... (!?) TRym bardziej, powinna mi oszczędzić nerwów, bo jesetm w > ciąży. Co za babka????!!!! [śpiewając] Już tylko Kiler.... ATSD jeśli jest zameldowana nie tam, gdzie mieszka, to zwyczajnie złóż na nią donos na komendzie - grzywna może ją nieco uspokoi. |
||
2005-12-03 16:35 | Re: wymeldowanie | Andrzej Lawa |
Ewa Szajkowska wrote: > jej to wyjdzie to nie wiem .Pytanie czy ona moze zdziałać wiele????Są Niewiele. Bez wyroku nic legalnie nie zdziała. Sądy do szybkich nie należą. A w opisanym przypadku jest prawie pewne, że nawet jak wyrok zapadnie, będzie obejmować konieczność zapewnienia lokalu socjalnego. A gminy są biedne i na lokale socjalne nie mają. [ciach] > bedzie dalej i w razie czego bedziemy sie sądzić ,a moze tym sposobem Kasia > dostanie mieszkanie socjalne????Daj jej Boże ,bo nikt nie pzrypuszczał,ze babka Powinna. A poza tym sugerowałbym zainwestować w np. pieprz w spraju oraz łańcuch do drzwi na wypadek, gdyby 'kochana' babcia próbowała dokonać siłowego wejścia. Paralizatorek też nie zaszkodzi. Ja nie miałem i musiałem się ratować mniej skuteczną gaśnicą samochodową (ale zadziałała :) ) |
||
2005-12-05 15:24 | Re: wymeldowanie | NICK |
przez okres zimowy babcia nie może Ciebie wydalic na bruk. A po upływie okresu czasowego Twojego zameldowania to brzydko mówiąc precz i martw się sama . A co ty masz za matke która zostawiam dziecko dziadkom i wybywa gdzieś w Polskę, przecież tam też są szkoły. I mogłybyscie być razem a nie. Coś tu nie gra z Twojej strony. A co z ojcem dziecka wszyscy wiedzą kto to i możesz się dal spokoju przenieść do nich aby dziecko było normalne czyli spokojne. Bo Twoja sytuacja doprowadzi do tego, że ono bedzię nerwowe. Chroń siebie i maleństwo. Szukaj mieszkania. Prawo jest po babi stronie. Teraz nietrzeba być zameldowany żeby mieć mieszkanie jeżeli jest właścicielem mieszkania spóldzielczego. -- Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO -> http://usenet.pomocprawna.info |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
wymeldowanie |
Voytas | 2006-04-07 13:35 |
wymeldowanie |
Voytas | 2006-04-07 15:46 |
wymeldowanie |
Jan Kowalski | 2006-04-11 20:11 |
wymeldowanie |
Jan Kowalski | 2006-04-11 20:12 |
wymeldowanie |
Voytas | 2006-04-07 13:35 |
wymeldowanie |
Voytas | 2006-04-07 15:46 |
Wymeldowanie. |
Joanna | 2006-10-10 14:34 |
wymeldowanie |
Resorak | 2006-10-18 22:03 |
wymeldowanie |
Ania | 2007-02-01 09:52 |
Wymeldowanie. |
Szymon | 2007-05-21 16:59 |