Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam proble

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2007-08-27 19:09 Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam proble zenek

Użytkownik "Katanka" < > napisał w wiadomości
news:fasi5e$mb2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Co robić ? Jak wybrnąć z tej sytuacji ? Powiedzcie bo mnie szlag trafia
> gdy wiem że bezradny jestem :)

Hej !

Tak mi przyszły 2 możliwości , inne niż przedpiśców.

Po pierwsze - jeśli to taka dziewczyna z jajem to może warto by wrócic do
niej ? Uboczny problem samochodu rozwiązałby się njiejako przy okazji ;)

Po drugie - jeśli nie chcesz powrotu białogłowy - mógłbyś zainteresować się
Waszym autem i zacząć nim jeździć po prostu, parkując w sobie znanyjm
miwjscu. Masz do tego prawo, mam wrażenie, a może dotarłoby do dziewczyny
,że polubowne załatwienie sprawy jest lepsze.

Pozdro
zenek
2007-08-27 19:46 Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z o`rety
Użytkownik witek napisał:

> o`rety wrote:
>
>>
>> jeśli polisa stoi tylko na ciebie (a tak piszesz) to rozwiąż umowę
>> ubezpieczenia.
>
>
> A potem zapłać 500 euro za każdy rok bez OC.

to ty jeżdzisz czy dziewczyna?
2007-08-27 20:06 Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mvoicem
Dnia Mon, 27 Aug 2007 17:49:09 +0200, Tony napisał(a):

> Ja na dobry początek pomyślałbym o takiej drodze: dajesz jej znać, że
> konsultowałeś się z prawnikiem i że w momencie gdy ona odmawia zerwania
> umowy (wspólnej wizyty w PZU) to Ty nie poniesiesz konsekwencji
> nieopłacenia składki.

Ale prawdopodobnie to ON ma podpisaną umowę z zakładem ubezpieczeń, i
nikt inny jak ON poniesie konsekwencje nieopłacenia składki.

p. m.
2007-08-28 01:58 Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z Gotfryd Smolik news
On Mon, 27 Aug 2007, Johnson wrote:

> Nie mam możliwości by sam przydzielił rzecz mniejszościowemu udziałowcowi gdy
> strony tak nie będą obie chciały.
> Ostatecznie sąd może zarządzić też sprzedaż rzeczy i podzielić "przygłupów" -
> którzy nie potrafią się pogodzić i wolą stracić - pieniędzmi.

O to mi w zasadzie szło. Czyli jak pójdą "na noże" to nie jest
pewne, że to dziewczyna dostanie samochód.

>> 2. W kontekście 1. jest to czysto teoretyczne: prawo przewiduje
>> możliwość "porzucenia". Dlaczego "porzucenie" (za pomocą złożenia
>> oświadczenie) nie może dotyczyć współwłasnosci?
>
> Hmm.
>
> Według mnie można porzucić tylko całą rzecz, przedmiot materialny, a nie
> można "porzucić" prawa. Krótko mówiąc musi to znaleźć jakiś wyraz w działaniu
> lub zaniechaniu wobec rzeczy.
> Wynika to ze zwrotu "porzuci".
>
> No ale można by nad tym dyskutować :)

Właśnie liczę na wskazówki :)
Argumentację co do "rzeczy" rozumiem.
Ale przecież własność to też "prawo" :) (a można tak się go zbyć).

> Ale nawet gdyby teoretycznie przyjąć taką możliwość to praktycznie problemy
> będą potem, w szczególności dowodowe, z UFG no i w kontakcie z PZU

"Oświadczam że zgodnie z art. 180 KC porzucam ...." w kilku egzemplarzach :),
ale by się zdziwili!

> Wydaje mi się że rozwiązanie moje jest prostsze.

..i sensowniejsze, nie zaprzeczam. Pisałem że w kontekście przymusowego
zniesianie współwłasności jest to teoria.
Ale samo w sobie - ciekawe!

> Zresztą obowiązek ubezpieczenia OC nie jest związany z własnością lecz z
> posiadaniem rzeczy. Trzeba by sie wiec raczej wyzbywać posiadania.

A słusznie. Ale w takim układzie już się wyzbył (gorzej z dowodami).

> jeśli przyjąć by możliwość porzucenia "udziału" to konsekwencją musiałoby być
> automatyczne zwiększenie udziałów pozostałych współwłaścicieli. Nie może być
> chyba rzeczy niczyjej tylko w 10 % :)

:)

>> Z tego wynikło moje pytanie nr 3: jakim prawem wobec powyższego płacili
>> (oboje łącznie) niższe składki?
>
> Widocznie taka była umowa z ubezpieczycielem. To strony zgodnie ustala
> wysokość składki i nic nikomu do tego. Jak PZU to pasuje to czemu miałby się
> tym martwić ktoś inny.

Nie tak.
Pytałem raczej o to, czy ubezpieczyciel mógłby postawić zarzut umyślnego
wprowadzenia w błąd celem uzyskania korzyści materialnej, a nie czy
interesuje to kogo innego :)

pzdr, Gotfryd
2007-08-28 02:49 Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z witek
zenek wrote:
>
> Masz do tego prawo

Mam poważne wątpliwości co do tego prawa
2007-08-28 02:50 Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z witek
o`rety wrote:
> Użytkownik witek napisał:
>
>> o`rety wrote:
>>
>>>
>>> jeśli polisa stoi tylko na ciebie (a tak piszesz) to rozwiąż umowę
>>> ubezpieczenia.
>>
>>
>> A potem zapłać 500 euro za każdy rok bez OC.
>
> to ty jeżdzisz czy dziewczyna?

A co za różnica kto jeździ.
ważne kto jest włascicielem.
2007-08-28 11:15 Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mvoicem
Dnia Mon, 27 Aug 2007 19:50:21 -0500, witek napisał(a):

>>> A potem zapłać 500 euro za każdy rok bez OC.
>>
>> to ty jeżdzisz czy dziewczyna?
>
> A co za różnica kto jeździ.
> ważne kto jest włascicielem.

Ważne też jest kto jest posiadaczem.

p. m.
2007-08-28 12:12 Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam proble szerszen
Użytkownik "Katanka" napisał w wiadomości
news:fasi5e$mb2$1@nemesis.news.tpi.pl...

cos o czym juz ktos wspominal, co roku dostajesz przeciez nowy papierek w
ktorym zawarte jest od kiedy do kiedy wazne jest ubezpieczenie, takze
placisz ubezpieczenie w ratach, papierek odbierasz, a jej go oczywiscie
nie dajesz, wtedy ona ma zablokowany samochod, bo nie moze jezdzic bez oc,
a ty masz czas albo na jej zmiekniecie, albo kroki sadowe, jesli jest
przypadkiem ac to oczywiscie go nie oplacasz
2007-08-28 13:08 Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :) SzalonyKapelusznik
On Aug 26, 8:47 pm, "Katanka" wrote:
> Nie wiem co robić, pomóżcie :(
>
> Jestem właścicielem autka w 10%, a moja była dziewczyna ma 90%. Nie mieszka
> u mnie już pół roku, gdy ją wywaliłem z domu,

http://groups.google.com/group/pl.rec.gry.konsole/browse_frm/thread/06573c1f f564923f/2e32f235a1786a35#2e32f235a1786a35

boukun do KF do KF, spisek widze.

2007-08-28 14:09 Re: Wyrzuciłem byłą dziewczynę z Johnson
szerszen pisze:

>
> papierek odbierasz, a jej go oczywiscie nie dajesz, wtedy ona ma zablokowany samochod, bo nie moze jezdzic bez
> oc,

Idzie sobie to zakładu ubezpieczeń i dostaje duplikat polisy.

--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
1 2 3 4 5 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Żyrowałem kredyt i mam problem...

Dorsh 2005-10-20 21:56

MAM WIELKI PROBLEM Z PRAWEM(pomocy)

Szalas 2006-06-08 22:20

Mam problem z kupcem, który ubiega się

Progrock 2006-06-18 12:19

Mam problem :(

Ewa 2006-08-11 20:36

mam problem z alimentami

los_21 2006-10-05 22:17

Pluskwa w domu

agga_sWYTNIJTO 2006-10-06 11:10

Mam problem (analiza kazusu)

Kasia Schmidt 2007-02-06 19:01

PARAGON ze sklepu internetowego - mam problem

Grzegorz Wieczorek 2007-03-27 19:41

kupno domu

pawelo 2007-04-10 22:03

Mam problem!

Beata 2007-04-14 19:48