poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-08-27 02:46 | Wznowienie dochodzenia | cerebrum |
Witam!Mam takie do Was pytanie i proszę o pomoc. Moja zaprzyjaźniona sąsiadka miała w październiku wypadek. Potrącił ją autobus na przejściu dla pieszych, gdy wchodziła na pasy, gdy tylko zapaliło się zielone swiatło (prawdopodobnie autobus jechał z boku na żółtym lub czerwonym). Zabrało ją pogotowie do szpitala, policja jej nawet nie przesłuchała, a kierowca zeznał na komendzie, że to ona wtargnęła na czerwonym świetle, przez co uznano jej winę, choć jest przekonana, że przez jezdnię przechodziła prawidłowo. Chciała starać się o odszkodowanie, jednak jej odmówiono własnie z powodu jej winy. Proszę o podpowiedź, jakie są możliwości prawne, by ponownie wznowić postępowanie w tej sprawie, w jaki sposób można udowodnić, że ma rację (nie ma świadków, gdyż od razu pojechała do szpitala, a zachodzi podejrzenie, że kierowca namawiał świadków do zeznań). Czy można sie starać o jakieś odszkodowanie - jest to starsza schorowana osoba, której stan zdrowoia, a jak wynika z zaświadczeń lekarskich, stale sie pogarsza od momentu wypadku. Pozdrawiam wszystkich i proszę o pomoc. -- |
2006-08-27 03:05 | Re: Wznowienie dochodzenia | Robert Tomasik |
Użytkownik "cerebrum" news:ecqq15$dck$1@inews.gazeta.pl... > Proszę o podpowiedź, jakie są możliwości prawne, by ponownie wznowić > postępowanie w tej sprawie, w jaki sposób można udowodnić, że ma rację (nie > ma świadków, gdyż od razu pojechała do szpitala, a zachodzi podejrzenie, że > kierowca namawiał świadków do zeznań). By wznowić postępowanie w tej sprawie należało by ujawnić jakieś nowe dowody. Ale skoro ich nie ma, to będzie ciężko. Nie mam pomysłu w jaki sposób dowieść, że ta kobieta wchodziła na zielonym świetle, skoro nie ma innych świadków, a kierowca twierdzi, że jechał prawidłowo. Piszesz coś o namawianiu świadków. Jeśli faktycznie byli inni postronni świadkowie i oni zeznali, ze było to światło czerwone, no to przysłowiowa mogiła. Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to sprawdzić, czy czasem skrzyżowanie nie znajduje się w polu widzenia jakiejś kamery ochrony obiektu. Sporo tego ostatnio zamontowano i czasem udaje się skorzystać z tego. Ale tu może być kłopot, bo nikt nie przechowuje w nieskończoność takich nagrań. > Czy można sie starać o jakieś odszkodowanie - jest to starsza schorowana > osoba, której stan zdrowoia, a jak wynika z zaświadczeń lekarskich, stale sie > pogarsza od momentu wypadku. Odszkodowanie moim zdaniem i tak jej się należy na podstawie art. 436 kc. Co prawda artykuł ten odnosi się do zastrzeżenia zawartego w art. 435 kc odmawiającego odszkodowania, jeśli szkoda nastąpiła z wyłącznej winy poszkodowanego, ale w opisanym wypadku nie powinno to stanąć na przeszkodzie uzyskaniu odszkodowania. Tak, jak nie da się w sposób jednoznaczny ustalić, że kobieta przechodziła na zielonym świetle, tak też najpewniej nie sposób ustalić, że było to światło czerwone. Ubezpieczyciel musiał by tego - stosownie do art. 6 kc - dowieść, by zwolnić się z obowiązku wypłaty odszkodowania. |
||
2006-08-28 01:26 | Re: Wznowienie dochodzenia | cerebrum |
Robert Tomasik Bardzo dziękuję Panie Robercie za tak szybką odpowiedź. Z jednej strony trochę mnie zmartwiło, że nie sposób udowodnić winę temu kierowcy, ale podał mi Pan dobrą wskazówkę odnośnie tego odszkodowania. Nawet niewielka suma przydałaby się na leki dla niej i bardzo chorego męża. > Piszesz coś o namawianiu świadków. > Jeśli faktycznie byli inni postronni świadkowie i oni zeznali, ze było to > światło czerwone, no to przysłowiowa mogiła. Tak, pech chciał, że kierowca jechał na linii podmiejskiej ze swojej rodzinnej miejscowości do naszego miasta i wszyscy świadkowie jakimś dziwnym trafem są wyłacznie z tego autobusu i są mieszkańcami tej miejscowości. Policja nie przesłuchała żadnego świadka, który przechodził wraz z tą panią przez jezdnię. To był dzień targowy, skrzyżowanie przy targu, ruchliwe miejsce. A gdyby podać ogłoszenie w lokalnej gazecie, by zgłosili się świadkowie tego wypadku? Czy to ma sens? Czy wtedy można byłoby powiedzieć o znalezieniu nowych dowodów?? > > Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to sprawdzić, czy czasem skrzyżowanie nie > znajduje się w polu widzenia jakiejś kamery ochrony obiektu. Dziękuję za tą wskazówkę, na pewno się rozjerzę za kamerą w tamtej okolicy. > Odszkodowanie moim zdaniem i tak jej się należy na podstawie art. 436 kc. Ta kobieta zwróciła się do jednego z centrum odszkodowań, ale firma odmówiła podjęcia sie sprawy. W jaki sposób można byłoby na podstawie wymienionego przez Pana artykułu kc starać się o odszkodowanie? Czy są jakieś firmy które byłyby w stanie przeprowadzić taką sprawę? (Jedynie zależałoby nam, by koszty takiego postępowania móc ponieśc po sprawie) Jeszcze raz dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam, Z.Szewczyk -- |
||
2006-08-28 04:45 | Re: Wznowienie dochodzenia | Tiger |
> A gdyby podać ogłoszenie w lokalnej gazecie, by zgłosili się świadkowie > tego > wypadku? Czy to ma sens? Czy wtedy można byłoby powiedzieć o znalezieniu > nowych dowodów?? Podac w lokalnej gazecie i przylepic widoczne kartki z urywanymi numerami telefonow przy tym przejsciu dla pieszych z prosba o kontakt. Mi pomoglo - moze i Tobie cos takiego pomoze znalezc swiadka, przechodzacego tamtedy regularnie. Pozdrawiam, Tiger |
||
2006-08-28 14:45 | Re: Wznowienie dochodzenia | Robert Tomasik |
Użytkownik "cerebrum" news:ect9o0$kj0$1@inews.gazeta.pl... > Tak, pech chciał, że kierowca jechał na linii podmiejskiej ze swojej > rodzinnej miejscowości do naszego miasta i wszyscy świadkowie jakimś dziwnym > trafem są wyłacznie z tego autobusu i są mieszkańcami tej miejscowości. > > Policja nie przesłuchała żadnego świadka, który przechodził wraz z tą panią > przez jezdnię. To był dzień targowy, skrzyżowanie przy targu, ruchliwe > miejsce. Tylko z praktyki wiem, że po przyjeździe Policji tych przechodniów już nie było. Pasażerów autobusu mógł znać keirowca i ich wskazać, więc ich przesłuchano. > > A gdyby podać ogłoszenie w lokalnej gazecie, by zgłosili się świadkowie tego > wypadku? Czy to ma sens? Czy wtedy można byłoby powiedzieć o znalezieniu > nowych dowodów?? > Tak. Można dać takie ogłoszenie. Zresztą prędzej powiesił bym kartkę na tym targu. Tyle, że nie licz na duży odzew. Ludzie nie lubią zeznawać. >> >> Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to sprawdzić, czy czasem skrzyżowanie > nie >> znajduje się w polu widzenia jakiejś kamery ochrony obiektu. > > Dziękuję za tą wskazówkę, na pewno się rozjerzę za kamerą w tamtej okolicy. > >> Odszkodowanie moim zdaniem i tak jej się należy na podstawie art. 436 kc. > > Ta kobieta zwróciła się do jednego z centrum odszkodowań, ale firma odmówiła > podjęcia sie sprawy. W jaki sposób można byłoby na podstawie wymienionego > przez Pana artykułu kc starać się o odszkodowanie? Czy są jakieś firmy które > byłyby w stanie przeprowadzić taką sprawę? (Jedynie zależałoby nam, by koszty > takiego postępowania móc ponieśc po sprawie) Jeśli są świadkowie, że przechodziła na czerwonym świetle, to sprawa jest nie do wygrania, chyba, że znajdzie się wiarygodnych świadków albo wiarygodne dowody, że tak nie było. Ale skoro to jak twierdzisz ruchliwe skrzyżowanie, to podejrzewam, że kobieta przechodziła na czerwonym. Inaczej tych ofiar by było więcej na przejściu. |
||
2006-08-29 02:08 | Re: Wznowienie dochodzenia | zbyszek |
Dzięki Wam za rady. Tak własnie zrobię. :) -- |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Bezsasadna skarga o wznowienie postępowania |
CN | 2005-11-29 11:17 |
Czy istnieje mozliwosc dochodzenia roszczen po oddaleniu kasacji |
somek | 2006-01-20 19:37 |
skarga o wznowienie postepowania |
Riat | 2006-01-27 12:28 |
Wznowienie postępowania administracyjnego wg |
J.A. | 2006-02-11 16:51 |
wszczecie dochodzenia |
J.F. | 2006-04-26 10:42 |
Umorzenie dochodzenia |
Marcin K | 2006-12-21 11:03 |
terminologia - umorzenie sledztwa/dochodzenia |
Ludek Vasta | 2007-01-08 17:55 |