poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-04-10 08:49 | Re: Droga wewnętrzna czyli znikające skrzyżowanie | 666 |
Ciekawe, bo mam pisemną opinie biegłego, że na parkingu przed marketem obowiazuje PoRD. JaC ----- > Wyniknęło to z rozmowy. > Na Waliców również. > Pytałem o podstwę prawną i nie byli w stanie jej podać. |
2008-04-10 08:55 | Re: Droga wewnętrzna czyli znikające skrzyżowanie | Gray |
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości news:cr10d5-k1p.ln1@ncc1701.lechistan.com... > Przemek Lipski pisze: > >>>>> I nie jest ważne, czy jest skrzyżowanie, czy nie ma - wymusiłeś >>>>> pierwszeństwo. >>>> Jak wymusił pierwszeństwo skoro już jechał pierwszy :> ?? >>> Zmiana pasa ruchu. >> >> Ale z jego słów wynika, że pasa ruchu nie zmienił - zjechał do osi >> jezdni, a właściwie powoli jechał od jakiegoś czasu blisko osi, ale w >> ramach swego pasa ruchu. To jest chyba dozwolone ? > > Jechanie "okrakiem" na dwóch pasach ruchu? Zdecydowanie nie. O brawo! kolega tam był. I to nawet bardziej był niż ja ;-) Prześlij kolego swoje dane na priv, powołam na świadka. > > Najwyraźniej z "wizji lokalnej" (śladów? zeznań?) wynikło, że minimalnie > był na "jej" pasie ruchu - tzn. ona go wyprzedzała, a on sobie lekko > "skorygował" kurs waląc swoimi drzwiami w jej przód. Jeśli brak śladów uderzenia i równoległe otarcie na kancie błotnika oznacza w twojej interpretacji "walenie drzwiami" to pewnie tak. Jeśli mamy dyskutować dalej na ten temat proszę wrócić do początku wątku i przeczytać ze zrozumieniem kto kogo i w czyje drzwi. Kolega z policji? Oni też nie słuchali wyjaśnień tylko udowadniali swoją teorię. Może nie rozumieli tak jak Ty coś się do nich mówi? Pzdr. -- Gray |
||
2008-04-10 10:32 | Re: Droga wewnętrzna czyli znikające skrzyżowanie | Gray |
Użytkownik " 666" napisał w wiadomości news:ftkd89$ilu$1@news.wp.pl... > Ciekawe, bo mam pisemną opinie biegłego, że na parkingu przed marketem > obowiazuje PoRD. Wow. Podał podstawę prawną? Na co się powołał? Pzdr. -- Gray |
||
2008-04-10 10:43 | Re: Droga wewnętrzna czyli znikające skrzyżowanie | Tristan |
W odpowiedzi na pismo z czwartek, 10 kwiecień 2008 10:32 (autor Gray publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: > > Użytkownik " 666" napisał w wiadomości news:ftkd89$ilu$1@news.wp.pl... >> Ciekawe, bo mam pisemną opinie biegłego, że na parkingu przed marketem >> obowiazuje PoRD. > > Wow. Podał podstawę prawną? Na co się powołał? Zapewne na Art.1 p.2 . -- Tristan Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: informacje@karima.com.pl konfekcja@gmail.com forex@eforex.pl biedugnis@vip.interia.pl |
||
2008-04-10 10:59 | Re: Droga wewnętrzna czyli znikające sk | Maciej Bebenek |
Przemek Lipski pisze: >>> Jak wymusił pierwszeństwo skoro już jechał pierwszy :> ?? >> Zmiana pasa ruchu. > > Ale z jego słów wynika, że pasa ruchu nie zmienił - zjechał do osi jezdni, a > właściwie powoli jechał od jakiegoś czasu blisko osi, ale w ramach swego > pasa ruchu. To jest chyba dozwolone ? Kłania się definicja pasa ruchu. Jeżeli zjechał do osi jezdni czyli na lewo, zajechał drogę jadącej obok. M. |
||
2008-04-10 13:30 | Re: Droga wewnętrzna czyli znikające sk | Andrzej Lawa |
Gray pisze: >> Używaj lusterek! > > Kolego! ja ztych co patrzą w lusterka. Gdybym zmieniał pas to bym patrzył i > sygnalizował. Widzę, że jesteś następny w kolejce który lepiej wie od mnie > samego co robiłem. To co, pijany byłeś, że wężykiem jechałeś? Zasada jest prosta - zamiar każdego manewru się sygnalizuje i poza tym jeździ się prosto, a nie slalomem. Nawet w obrębie wymalowanych pasów - bo to, że wymalowany jest tylko jeden pas nie oznacza, że nie ma tych pasów dwóch: zgodnie z ustawą pas ruchu nie musi być wyznaczony - wystarczy że zmieści się kolejny pojazd, a kolejny pas ruchu już jest. Raz twierdzisz, że jechałeś prosto, raz twierdzisz, że jednak zjechałeś do osi, raz twierdzisz, że zjechałeś, ale nie do osi... Przy takim plątaniu się w zeznaniach sąd przyjmie najprawdopodobniej interpretację policji... > Zamiast objawów syndromu nauczyciela wolałbym zobaczyć twoją ocenę odnośnie > tematu. Ocena niezgodna z twoim widzimisię nie jest brakiem oceny. Jak szukasz klakierów, to idź sobie gdzie indziej. |
||
2008-04-10 13:23 | Re: Droga wewnętrzna czyli znikające sk | Andrzej Lawa |
Gray pisze: >>> Ale z jego słów wynika, że pasa ruchu nie zmienił - zjechał do osi >>> jezdni, a właściwie powoli jechał od jakiegoś czasu blisko osi, ale w >>> ramach swego pasa ruchu. To jest chyba dozwolone ? >> Jechanie "okrakiem" na dwóch pasach ruchu? Zdecydowanie nie. > > O brawo! kolega tam był. I to nawet bardziej był niż ja ;-) Prześlij kolego > swoje dane na priv, powołam na świadka. Zamiast ironizować pisz wyraźniej. I nie plącz się w zeznaniach. "Zjechał do osi". "Nie, właściwie nie zjechał, tylko jechał blisko"... Pomijam taki detal, że masz obowiązek jechać "możliwie blisko prawej krawędzi jezdni". Zjeżdżanie do osi jest dopuszczalne tylko przy manewrach, a zamiar ich podjęcia należy wcześniej sygnalizować. >> Najwyraźniej z "wizji lokalnej" (śladów? zeznań?) wynikło, że minimalnie >> był na "jej" pasie ruchu - tzn. ona go wyprzedzała, a on sobie lekko >> "skorygował" kurs waląc swoimi drzwiami w jej przód. > > Jeśli brak śladów uderzenia i równoległe otarcie na kancie błotnika oznacza > w twojej interpretacji "walenie drzwiami" to pewnie tak. Jeśli mamy > dyskutować dalej na ten temat proszę wrócić do początku wątku i przeczytać > ze zrozumieniem kto kogo i w czyje drzwi. Kolega z policji? Oni też nie A ty spod budki z piwem? > słuchali wyjaśnień tylko udowadniali swoją teorię. Może nie rozumieli tak > jak Ty coś się do nich mówi? Zauważ, że ja nie piszę, że tak było, tylko na co wskazują ślady. Bo jak jest wersja twoja kontra wersja drugiego kierowcy (bo żona jako żona i pasażer niezbyt się liczy) to do rozstrzygnięcia zostają tylko ślady. |
||
2008-04-10 15:09 | Re: Droga wewnętrzna czyli znikające skrzyżowanie | Gray |
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości news:kca1d5-4sq.ln1@ncc1701.lechistan.com... A oceny odnośnie tematu jak niebyło tak nie ma. Pytałem o obecność skrzyżowania, a nie o twoje dywagacje na temat. Z mojej strony EOT. Pzdr. -- Gray |
||
2008-04-10 15:48 | Re: Droga wewnętrzna czyli znikające skrzyżowanie | gargamel |
wieć koleś jechał cały czas prosto, nie zmienił pasa ruchu, tylko zbiżył się do krawędzi swojego pasa, o droga dalej była węższa, a w takiej sytuacji wyporzedzający nie miał prada zetknąć się z pojazdem wyprzedzanym i tu nie ma znaczenia czy było to skrzyżowanie czy nie,a jeśli było to wyprzedzający na na karku drugie wykroczenie, kapisz? |
||
2008-04-10 19:01 | Re: Droga wewnętrzna czyli znikające skrzyżowanie | Robert Tomasik |
Użytkownik "Andrzej Lawa" wiadomości news:kca1d5-4sq.ln1@ncc1701.lechistan.com... > To co, pijany byłeś, że wężykiem jechałeś? Jeśli tam było jakieś zwężenie, to wyprzedzający mógł mu zajechać po prostu drogę chcąc wrócić na swój pas. Niekoniecznie pytający musiał wężykować. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
droga konieczna |
interesant | 2005-12-28 20:05 |
faktura wewnętrzna |
Ania | 2006-02-07 14:17 |
Radny i droga |
Waldek | 2006-05-04 12:53 |
Droga i sąsiad |
J.Jackowski | 2006-05-14 19:47 |
Skrzyżowanie na parkingu... |
Tristan | 2006-10-14 09:52 |
droga do dzialki |
basia | 2006-10-18 12:36 |
droga |
kother | 2007-02-04 14:44 |
Co to jest droga publiczna? |
Sanctum Officium | 2007-03-23 23:46 |
Droga |
glang | 2008-01-26 15:45 |
Droga, która nie nadaje sie do uzytku |
Wąski | 2008-02-14 12:13 |