Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Psy...

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2007-04-21 17:04 Re: Psy... pawelj
> Idzie sobie sobie pani z psem. Pies grzecznie w kagancu i na smyczy. Nagle
> wyskakuje z za rogu inny pies, rzuca sie na nia (proba wyrwania torebki i
> gwaltu),

Znaczy pies ma ją gwałcić i torebkę wyrywać?

--

pawełJ

2007-04-21 18:28 Re: Psy... szerszen

Użytkownik "pawelj" napisał w
wiadomości news:f0d95e$qf0$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Znaczy pies ma ją gwałcić i torebkę wyrywać?

nie ;)
zgwalcic torebke i wyrwac wlascicielke ;)

2007-04-21 18:34 Re: Psy... szerszen

Użytkownik "Artur" napisał w wiadomości
news:1mgy735sojy5$.oekm05w9vmwj.dlg@40tude.net...

> szczegółowe. Jeśli prześledzić większość ustawodawstwa lokalnego nakazuje
> zakładanie kagańca i prowadzenia psa na smyczy.

co do tej wiekszosci to bym sie na twoim miejscu tak nie zapedzal, jest to
raczej znaczna mniejszosc, a wiekszosci jest wlasnie dowolnosc, albo jedno
albo drugie, i jedno i drugie tyczy sie co najwyzej psow agresywnych

2007-04-21 18:35 Re: Psy... szerszen

Uzytkownik "Cyb" napisal
w wiadomosci news:5noj23drsdud74odvebrj1chd14c59vcth@4ax.com...

> bo imho ma byc i w kagancu i na smyczy:

na szczescie tylko w niektorych skretynialych miastach tak jest, albo sa
podjmowane takie proby

2007-04-21 18:37 Re: Psy... szerszen

Użytkownik "F.T." napisał w wiadomości
news:f0cjsd$rsm$1@news.onet.pl...

> Psa sie prowadzi na smyczy.

a to z jakiego powodu?

2007-04-21 21:07 Re: Psy... poreba
Dnia Sat, 21 Apr 2007 18:28:43 +0200, szerszen napisał(a):

>> Znaczy pies ma ją gwałcić i torebkę wyrywać?
> nie ;)
> zgwalcic torebke i wyrwac wlascicielke ;)
Znaczy taki Pan Tulipan, złodziej (torebek) i pożeracz damskich serc? ;)))

BTW który to nawalony "miłośnik" psów twierdził onegdaj na psp, że psy swój
rozum mają i się dogadają mając naturalne ku temu warunki - zalecał w
sytuacjach konfliktu psiego kagańce zdejmować?

--
pozdro
poreba
2007-04-21 21:58 Re: Psy... Cyb
On Sat, 21 Apr 2007 18:35:26 +0200, "szerszen"
wrote:

>> bo imho ma byc i w kagancu i na smyczy:
>na szczescie tylko w niektorych skretynialych miastach tak jest, albo sa
>podjmowane takie proby

czyli jestes wlascicielem psa.
ciekawe czy bys byl taki pewien swego stanowiska, gdyby jakis
"niegryzacy pies" (oczywiscie w opinii wlasciciela) bez kaganca
pogryzl ci dziecko.
co wtedy? biedny piesek, na pewno sie zestresowal?
bedziesz wyjasnial pogryzionemu dziecku, ze piesek nie chcial a bol to
cos, co minie i w sumie nic sie nie stalo?

albo bedziesz jechal ulica samochodem,, pies bez smyczy wyskoczy ci
pod kola, zrobisz unik i zabijesz dziecko na chodniku - tez bedziesz
taki twardy? przeciez nie twoja wina, nie?
wlasciciele tez poeiwedza, ze to nie ich wina, bo na pewno ty za
szybko jechales...
kto to zrobil unik przed psem i zginal? kotanski?

co mam zrobic jak chce wyjsc z domu i w furtce stoi pies (bez smyczy i
kaganca) i na mnie szczeka, stojac tak ze uniemozliwia mi wyjscie? a
wlasciciel jeszcze wola z daleka ze "ten pies nie gryzie". czy to
znaczy ze moge probowac wyjsc, a jak mnie pies dziabnie to "mialem
pecha" lub "mogl pan nie wychodzic"?
inny przypadek z zycia - ide do sklepu i przed sklepem jest uwiazany
pies bez kaganca, ktory na mnie wsciekle ujada, przy okazji stoi w
waskim przejsciu i nie moge przejsc obok - probowalo go uciszyc jakies
6letnie dziecko - po 10 minutach ze sklepu wyszla ok. 14letnia
tbjavnen i do mnie z tekstem "on w domu sie takl nie zachowuje".
no w domu sie tak nie zachowuje, bo w domu widzi glownie domownikow, a
nie obcych ludzi.

czy powyzsze przypadki oznaczaja, ze pies jest wazniejszy niz czlowiek
i to czlowiek powinien ustepowac?
po to wprowadzono przepisy, zeby psy nie utrudnialy zycia innym.
oczywiscie nie jestem przeciwny hodowaniu psow, ale w formie nie
utrudniajacej zycia innym ludziom.
znam ludzi ktorzy hoduja 20 psow, ale robia ot tak, ze nikomu to nie
przeszkadza - no moze poza halasem czasem, ale sa zabezpieczone tak,
ze nie stanowia zagrozenia.

poza tym co jakis czas sa informacje w mediach ze pies zagryzl
dziecko, a przeciez "on byl taki spokojny". oczywiscie jesli ginie
dziecko wlascicieli psa, to mniejszy problem, bo to ich problem, ale
nie chciualbym zeby taki "spokojny pies".

pozdarwiam,
Cyb
2007-04-21 22:09 Re: Psy... Cyb
dopisek:
szukalem pewnego przypadku, o ktorym kiedys czytalem.
wiadomo, google i pierwsze haslo, jakie przyszlo do glowy:
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=%22pies+zagryz%C5%82%22&btnG=Szukaj+w+Goo gle&lr=
teksty z pierwszej strony sa nader pozytywne:
"Pies zagryzł 78-latkę"
"Pies zagryzł 15-letnią dziewczynę "
"Pies zagryzł niemowlę "
"Pies zagryzł 92-letnią staruszkę"

dlaczego nie ma takich newsow o np. chomikach czy rybkach?
oczywiscie jestem zdania, ze wlasciciel psa ponosi pelna
odpowiedzialnosc za swoje zwierze, wiec jesli pies zagryzie
wlascicieli lub ich dziecko, to nie uwazam tego za problem, ot
konsekwencje wlasnego hobby i lekkomyslnosci

problemem jest wtedy, gdy osoba postronna ucierpi..
a wlasciciel psa zawsze komentuje "to taki spokojny pies, nikogo
jesczez nie ugryzl".

pozdarwiam,
Cyb
2007-04-21 22:23 Re: Psy... Cyb
On 20 Apr 2007 14:53:10 -0700, Jaruś wrote:

>Witam,
>opiszę teraz pewną sytuację, która zdarzyła się parę godzin temu.

w zolnierskich slowach:
wlascicielka "amstaffa" wyszla na spacer z psem:
1. w kagancu, czyli nie ma zagrozenia jego klami,
2. na smyczy, czyli nie ma zagrozenia, ze pies nagle "sam z siebie"
znajdzie sie tam, gdzie nie powinien, np na srodku ulicy

ty wyszlas z psem:
1. w kagancu, czyli nie ma zagrozenia jego klami,
2. bez smyczy, tak wiec pies mogl pobiec dokadkolwiek by chcial,
zaatakowac cokolwiek by chcial (vide opisywany przypadek), wybiec pod
kola samochodu powodujac kolizje/wypadek, wybiec pod kola jakiegos
roweru, powodujac wypadek roweru i obrazenia u rowerzysty, wynikle z
upadku.

dziwisz sie czemu dostalas mandat? za niedostateczna opieke nad swoim
zwierzeciem.
nota bene wg mnie powinnas dostac zakaz trzymania zwierzat - jesli nie
umiesz kontrolowac zwierzecia, lepiej zebys go nie miala, bo nie
jestes na tyle odpowiedzialna osoba, zeby trzymac takie zwierze.

jakby nie patrzec to TWOJ PIES ZAATAKOWAL - a co jakby rzucil sie na
male dziecko? (oczywiscie nie moglby ugryzc, ale przewrocic i niezle
nastraszyc juz tak - placilabys za psychoterapie dziecka?

pocieszam sie tylko, ze raz na jakis czas jest news o tytule "pies
zagryzl wlascicieli".

pozdarwiam,
Cyb
2007-04-21 22:28 Re: Psy... Olgierd
Dnia Sat, 21 Apr 2007 16:08:52 +0200, Nostradamus napisał(a):

>> Autorka wątku ponosi odpowiedzialność za to, że psa nie upilnowała.
>> Właścicielka AST za to, że zdjęła psu kaganiec, czego nie powinna była
>> *pod żadnym pozorem* robić.
>
> Mogła. Mogła też zabić własnoręcznie.

Zaznaczmy, że właścicielkę konkurencyjnego psa a także jej rodzinę do 3
pokoleń wstecz.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd || http://olgierd.bblog.pl
http://www.allegro.pl/item186353104_nikon_fm2.html
http://w ww.allegro.pl/item186339270_filtry_lee_zestaw.html
http://allegro.pl/show_item.php?i tem=187091194
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Psy.

FlashT 2005-10-28 00:28

wyjace psy i cisza nocna

Piotrek 2006-01-02 11:13

Psy na mojej posesji

Renata 2006-06-29 09:59

Wspólnota lokatorska a niebezpieczne psy

michal 2007-01-04 19:57